plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Muska wrote:Jesień w górach jest piękna
My ostatnie 2 lata z rzędu jeździmy we wrześniu do Karpacza i idzemy szlakiem az na czeską stronę, potem wracamy z drugiej strony miasta Wyprawa na caly dzień, a potem nam nogi odpadają, ale warto.
Piękne mają drzewa kolory, nie jest gorąco. Idealne na goprskie wędrówki. W sumie to ostatnio było pare stopni na szczycie Śnieżki i zmarzłam strasznie. Polecam kurtkę i czapkę jakąś i jak najbardziej zachwalam.
Jak się uda to i w tym roku tam pojedziemy we wrześniu jakoś
moja wyobraźnia została pobudzona i nie trzeba mnie namawiać. Jadę jesienią w góry.
Muska, Kfjatus, Fedra, aisa lubią tę wiadomość
👩 '85 👦'82
AMH 1.07
07.2015 - 1IUI ❌
08.2015 - 2IUI ❌
01.2022 AMH 0,24
02.2022 Invicta - IVF z KD ❌
02.2022 OVIklinika
03.2022 krótki protokół IVF
31.03.2022 transfer 3dniowca 8AB
8dpt cień cienia, 9 dpt ⏸,
11dpt beta 27,2 13dpt beta 65,5, 15dpt 190,6
11.2022 w końcu jesteś z nami 👧
01.2023 🦀tarczycy
W DRODZE PO RODZEŃSTWO 🙏
10.2024 AMH 0,17
11.2024 krótki protokół IVF -
Kroili? To masz normalnie cięcia operacyjne? Ja tez miałam artroskopię pare lat temu, ale ja mam tylko 3 male dziurki - po kamerce i dwóch metalowych "łapkach".gocha04 wrote:blokowało się tak, że miałam je cały czas zgięte do 90 stopni i ból jak skurczybyk. Raz kucałam do piekarnika jak mi strzelilo, że upadłam i wylam z bólu, drugi raz chyba siedzialam na łóżku po turecku, trzeci raz przeciągnęłam się w łóżku i przeskoczyło (ale samo się naprawiło jak połozyłam się brzuchem na M) no i teraz był czwarty raz i lekarz nie chciał mi prostować na znieczuleniu tylko zrobił RTG i tomografię i nastepnego dnia mnie kroili.
Myślalam że teraz już nie otwieraja kolana w ogóle...
Teraz udana rehabilitacja, dużo basenu i jazdy na rowerze i będzie dobrze
-
pytam sie bo moj m juz jest po 2 artroskopiach i 3 operacjach kolanagocha04 wrote:blokowało się tak, że miałam je cały czas zgięte do 90 stopni i ból jak skurczybyk. Raz kucałam do piekarnika jak mi strzelilo, że upadłam i wylam z bólu, drugi raz chyba siedzialam na łóżku po turecku, trzeci raz przeciągnęłam się w łóżku i przeskoczyło (ale samo się naprawiło jak połozyłam się brzuchem na M) no i teraz był czwarty raz i lekarz nie chciał mi prostować na znieczuleniu tylko zrobił RTG i tomografię i nastepnego dnia mnie kroili.
-
Muska wrote:Kroili? To masz normalnie cięcia operacyjne? Ja tez miałam artroskopię pare lat temu, ale ja mam tylko 3 male dziurki - po kamerce i dwóch metalowych "łapkach".
Myślalam że teraz już nie otwieraja kolana w ogóle...
Teraz udana rehabilitacja, dużo basenu i jazdy na rowerze i będzie dobrze
no kroili, żeby wsadzić kamerkę i narzędzia. To moje takie pieszczotliwe określenie. Tak naprawdę, żeby zrobić mi kolano musieliby otworzyć je od spodu, ale to byloby bardzo niebezpieczne, bo i żyły i nerwy.
Rehabilitację to sama sobie robię siedząc na stole i próbujac zgiąć nogę do 90 stopni (jeszcze brakuje mi z 8 cm), basenów sie brzydzę, a z roweru napewno skorzystam.
👩 '85 👦'82
AMH 1.07
07.2015 - 1IUI ❌
08.2015 - 2IUI ❌
01.2022 AMH 0,24
02.2022 Invicta - IVF z KD ❌
02.2022 OVIklinika
03.2022 krótki protokół IVF
31.03.2022 transfer 3dniowca 8AB
8dpt cień cienia, 9 dpt ⏸,
11dpt beta 27,2 13dpt beta 65,5, 15dpt 190,6
11.2022 w końcu jesteś z nami 👧
01.2023 🦀tarczycy
W DRODZE PO RODZEŃSTWO 🙏
10.2024 AMH 0,17
11.2024 krótki protokół IVF -
a-koczek wrote:pytam sie bo moj m juz jest po 2 artroskopiach i 3 operacjach kolana
długo dochodził do siebie po artroskopii?
mi to już zaczyna się śnić, że normalnie chodzę i nie muszę kuśtykać. W piątek miałam szwy zdejmowane, a kolano dalej trochę opuchnięte.👩 '85 👦'82
AMH 1.07
07.2015 - 1IUI ❌
08.2015 - 2IUI ❌
01.2022 AMH 0,24
02.2022 Invicta - IVF z KD ❌
02.2022 OVIklinika
03.2022 krótki protokół IVF
31.03.2022 transfer 3dniowca 8AB
8dpt cień cienia, 9 dpt ⏸,
11dpt beta 27,2 13dpt beta 65,5, 15dpt 190,6
11.2022 w końcu jesteś z nami 👧
01.2023 🦀tarczycy
W DRODZE PO RODZEŃSTWO 🙏
10.2024 AMH 0,17
11.2024 krótki protokół IVF -
uciekam czytać kolejną czwarta już książkę na tym L4.
będę was podglądać
👩 '85 👦'82
AMH 1.07
07.2015 - 1IUI ❌
08.2015 - 2IUI ❌
01.2022 AMH 0,24
02.2022 Invicta - IVF z KD ❌
02.2022 OVIklinika
03.2022 krótki protokół IVF
31.03.2022 transfer 3dniowca 8AB
8dpt cień cienia, 9 dpt ⏸,
11dpt beta 27,2 13dpt beta 65,5, 15dpt 190,6
11.2022 w końcu jesteś z nami 👧
01.2023 🦀tarczycy
W DRODZE PO RODZEŃSTWO 🙏
10.2024 AMH 0,17
11.2024 krótki protokół IVF -
U mnie trochę to trwało. Mimo chodzenia na rehabilitację, rowerka stacjonarnego i wszystkiego co moglam robić żeby je usprawnić na nowo. Pamiętam jeszcze jak płakałam, ze nie moge sobie normlanie usiąć na zgiętych nogach, bo się zwyczajnie nie dało tak zgiąć tego lewego kolana
Makabra to była.
Ja do tego sobie wiązadła uszkodziłam na treningu sporów walki. Swego czasu taekwon-do trenowałam przynajmniej 2 razy w tygodniu i tam sobie właśnie przy różnych kopnięciach z wyskoku, jakoś za mocna kolano wykręciłam, przegięłam się i całym ciężarem ciała je hmm "zniszczyłam"... Żeby Wam wyobraźni nie nakręcać to w skrócie powiem, że było to widowiskowe i leżałam na parkiecie tej sali gimnastycznej i wszyscy nade mną stali i się gapili i nie wiedzieli co zrobić...
No cóż. Teraz już tak nie brykam. Ale na narty jeżdżę, tyle że ze stabilizatorem zawsze bo mi kolanko czasem "wypada" na boki.
No, teraz kolano działa i się zgina, także gocha da radę!
Ćwicz kolanko codziennie po trochu i dojdziesz do formy. Możesz nawet ćwiczyć leżąc na łóżku na plecach i podnosząc nogę wyprostowaną do góry (wzmocnisz wiązadła i mięsień dwugłowy) a przy okazji i brzuch
Rowerem, jak najczęściej jeździł bo działa cuda na kolana i nie obciąża ich przy tym. Na początek na krótkie dystanse, a potem w miarę możliwości na coraz dłuższe.
Mi zajął powrót do formy parę miesięcy niestety. Teraz tez jak się przeforsuję to czuję że mnie boli i nie mogę wtedy chodzić bo kuśtykam.
Jak się już raz porządnie jakiś staw rozwali to niestety do 100% formy nigdy to nie wróci.
My na taekwon-do mieliśmy takie powiedzenie "przez sport do kalectwa" znane podobno wszystkim sportowcom
Ale "sport to zdrowi" tez znamy
-
Gocha, dżiii, czemu ja nic nie wiedziałam o Twoim zabiegu? Wszystkie wszystko wiedzą, tylko ja i Koczek w błogiej nieświadomości... Sorry, wyszło, że nie czytam wątku normalnie. Współczuję przejść ale zazdroszczę czasu na czytanie! I w ogóle o nieobecnych się nie mówi, ale skoro już jesteś to Ci powiem, że szukałam czegoś tam w tym wątku i trafiłam na Twoja wypowiedź,, że Ty sobie nigdy urlopu od Ovu nie zrobisz i że musieliby Ci chyba kompa zabrać, żebyś przestała czytać "plemniczkę"
Dziewczynki dziękuję Wam bardzo wszystkim za słowa otuchy, jesteście rzeczywiście niesamowite. Wiem, że dam radę - głównie dzięki temu, że wiem, że będziecie tu o mnie myśleć i że będę się miała komu potem wygadać. Dzięki dziewuszki :*
A jeszcze Wam powiem, że dawno mnie tak brzuch nie bolał. Pokończyłam najważniejsze rzeczy, wzięłam torebkę i pojechałam do domu, gdzie naćpałam się ibupromem (nie brałam go od wielu miesięcy, o czym nie pomyślałam biorąc kilka tabletek) i zasnęłam jak kamień. Nie mogłam się obudzić, szok. Wiedziałam, że muszę iść to toalety i po prostu nie mogłam wstać. Na szczęście w końcu się ocknęłam po 2 godzinach snu i już z powrotem siedzę w pracy przy biurku. Taka sytuacja.
Fedra lubi tę wiadomość
-
na poczatku miał artroskopię w celu stwierdzenia co jest potem miał rekonstrukcje wiązadeł to jakies6 miesiecy dochodizł do stanu użytkowania teraz mial znowu jakąs podgladową artoskopie potem zszywali u łękotkę to jest ju jakos 2 miesiąc po zabiegu jeszcze lekarze kazali mu pojsc na jakis dodtkowy miesiac rehabilitacji lae niestety praca wzywa wiec sami sie rehabilitujemy w domu narazie jakos chodzi ale jeszcze do pełnej sprawnosci brakuje mu. ale kiedys jego pani doktor powiedziłą ze jak juz raz otworzysz kolonao to ciagle cos sie bedzie działo w nim takze jeszcze pare rzeczy do zrobienia mu zostało a pozniej jak cos to sie smieje ze plastikowe w koncu mu wstawia i bedzie miał swięty spokójgocha04 wrote:długo dochodził do siebie po artroskopii?
mi to już zaczyna się śnić, że normalnie chodzę i nie muszę kuśtykać. W piątek miałam szwy zdejmowane, a kolano dalej trochę opuchnięte. -
Olcia powiem ci cos na temat tabletek. Sprawdziłam to na własnej skórze. ja zawsze miała mega bolace miesiaczki takie ze wstajac z łózka mdlałam z bólu wiec oczywiscie faszerowałam sie przez całą @ czym popadło i coraz to silniejszymi lekami z tego co pamietam to skonczyłam na tramalu który juz tez powoli zaczynał na mnie nie działac. aż któregos razu powiedziłam dosc koniec z tym faszerowaniem. zblizała sie kolejna @ i zaczyna sie bólu ale byłam twarda mówie wytrzymam i wyobraz sobie ze po jakis 2 godiznach bol minął bez tabletek bez niczego i trwał tylko 2 godzin a nie 4 dni i jak tylko odstawiał tabletke to powracał. teraz mi sie zdaza brac ale jedynie od bolu głowy ale tylko apap taze ból jest w naszej głowie bardziej niz nam sie wydaje
-
Koczku, tak jak pisałam - od kilku miesięcy nie biorę tabletek przeciwbólowych, ale jestem pewna, że tego dzisiejszego bólu sobie nie wymyśliłam
Tym razem jest w ogóle dziwnie, rano to to nie była miesiączka, tylko jakiś krwotok normalnie. Również dlatego wróciłam do domu, żeby to przeczekać. Ale są plusy tej sytuacji - w takim tempie na 100% małpa skończy mi się do 7 sierpnia, ostatnio trwała tydzień i bałam się, że tym razem sytuacja się powtórzy i @ pokrzyżuje mi plany.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2013, 15:09
-
Ola_czeka wrote:Fedra a jak u Ciebie sytuacja? organizm się ustabilizował?
mój organizm robi mnie w h.. od tygodnia to znaczy od tygodnia mam brązowe plamienia znowu... dzisiaj jest 32 dzień cyklu od wczoraj boli mnie brzuch jak na @ już dzisiaj myślałam że w końcu dostane @ bo brązowe zamieniło się w czerwone a raczej w jasno różowe ale niestety było to chwilowe szczeście znowu mam brazowe plamienia...
czyli reasumując czekam do piątku jeśli sie sytuacja nie rozwinie idę do gina zeby mi sprawdzić co jest grane ewentualnie coś przepisał na przyspieszenie bo już nie daje rady
a organizm to pewnei będzie dochodził do siebie jeszcze jakiś czas...Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2013, 15:20
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Gosiu jak miło Cię "zobaczyć" odpoczywaj i korzystaj z L4 :*
Fedruś staram się jak mogę z tym moim złym samopoczuciem:) dziś np posprzątałam w domu,i wogóle mnie nie mdli:) (obym tego w złą godzinę nie wypowiedziała )hahahaha
Olu czasem nie pamiętam teraz ale albo HSG albo histeroskopia tam właśnie sprawdzają przyczynę bolesnej @ miejmy nadzieję że po badaniu już tego bólu nie będzie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2013, 15:30
Fedra, gocha04, Sandraa, aisa lubią tę wiadomość
-
Ola_czeka wrote:
Dziś jest Dzień Niesprawiedliwości Rozrodczej.
Oby jak najszybciej wszystko sie u Ciebie poprzestawiało na dobre tory, bo takie życie w zawieszeniu musi być do dupy
Olu nie ma się co smucić My i tak się juz nie staramy przynajmniej nie w tym roku... a co będzie w przyszłym nie wiem... nie mam na to siły a przechodzenie przez to samo mnie jakoś nie kreci... teraz bym jedynie chciała dostać @ i zeby późneij też przychodziły regularnie bo z tego co wiem najważniejsze zeby po zabiegu przyszła @ a dobrym znakiem jest jeśli przychodzi w normalnym terminie
na forum bede oczywiście zaglądac zresztą mam abonament do 24 grudnia 2014 a i tak lubie śledzić Wasze losy ale już się nie będę tyle udzielac co kiedyś...
a-koczek, mauysia, aisa lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Effcia28 wrote:Gosiu jak miło Cię "zobaczyć" odpoczywaj i korzystaj z L4 :*
Fedruś staram się jak mogę z tym moim złym samopoczuciem:) dziś np posprzątałam w domu,i wogóle mnie nie mdli:)
Olu czasem nie pamiętam teraz ale albo HSG albo histeroskopia tam właśnie sprawdzają przyczynę bolesnej @ miejmy nadzieję że po badaniu już tego bólu nie będzie
o to super ze dzisiaj lepiej czyli dla Ciebie sprzatanie jest zbawienne
ale pamiętaj nie przemęczaj mi się Kochana
i odganiam od Ciebie złe samopoczucie :*17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi
[/link]
