plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOla_czeka wrote:Dotarło do mnie, że te, które faktycznie chcą sie spotkać - spotkają się i tak
Juz na nic nie namawiam.
?
Ale może ,jako stara Baba prześpię się z tematem -
Dziewczyny, mi zależy na tym, żeby Was poznać, bo Was wielbię. No więc skoro Warszawa i październik nie pasuje, to przekładam na Łódź i sierpień. I się okazuje, że też nie pasuje ani Łódź ani termin. Ja się nie znam na Waszych dojazdach, więc jak proponujecie Łódź, to nie sprawdzam najpierw jakie macie połączenia, tylko ślepo się zgadzam
Na spontanie pomyślałam o Łodzi, bo to byłby miły akcent w tym niemiłym dla mnie czasie. Siedzę tu sama, bo mama pojechała na wakacje, Wojtek w Anglii a ja próbuję pracować, ale to tylko w przerwach między załamkami, że mam takie złe wyniki. Nie chcę naciskać na spotkanie, myślałam tylko, że skoro nie mam zobowiązań to się dostosuję ale czuję opór!
No nic, pora uruchomić "poznańskie" kontakty i tu szukać rozrywki. -
nick nieaktualnyOla_czeka wrote:Dziewczyny, mi zależy na tym, żeby Was poznać, bo Was wielbię. No więc skoro Warszawa i październik nie pasuje, to przekładam na Łódź i sierpień. I się okazuje, że też nie pasuje ani Łódź ani termin. Ja się nie znam na Waszych dojazdach, więc jak proponujecie Łódź, to nie sprawdzam najpierw jakie macie połączenia, tylko ślepo się zgadzam
Na spontanie pomyślałam o Łodzi, bo to byłby miły akcent w tym niemiłym dla mnie czasie. Siedzę tu sama, bo mama pojechała na wakacje, Wojtek w Anglii a ja próbuję pracować, ale to tylko w przerwach między załamkami, że mam takie złe wyniki. Nie chcę naciskać na spotkanie, myślałam tylko, że skoro nie mam zobowiązań to się dostosuję ale czuję opór!
No nic, pora uruchomić "poznańskie" kontakty i tu szukać rozrywki.
A więc tak, baaaaaaaaaardzo mi miło,że wyskoczyłaś z taką inicjatywą...i kurcze może da radę coś zaplanować,co?Libra,że też poszłaś sobie teraz!
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ola ja nie wiedziałam, że Ty siedzisz w Łodzi akurat...szkoda, że teraz tak to napisałaś ale trudno, teraz to jestem kompletnie przybita...pewnie przysporzyłam Ci więcej przykrości ale nic, uważałam to za lekką konwersację i pomyślałam, że to wstępne ustalenia, masz rację jak w PZN lepiej to się nie wahaj...cóż ja mogę marny puch...może lepiej nie bierzcie mnie pod uwagę przy spotkaniach, tych większych...chciałam dobrze ale wyszło jak zwykle...
-
nick nieaktualny