X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne plemniczka, staraczka i tyśka
Odpowiedz

plemniczka, staraczka i tyśka

Oceń ten wątek:
  • Blondi22 Autorytet
    Postów: 6648 8129

    Wysłany: 19 stycznia 2014, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaja wrote:
    Witam kochane nooo gdzie ta zima umnie moje drogie !!!na Kaszubach u Kaszubicy snieg jest heheheh
    u mnie dzis znowu pada śnieg

    a.png
    a.png
  • Blondi22 Autorytet
    Postów: 6648 8129

    Wysłany: 19 stycznia 2014, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaja wrote:
    Blondi22 , ale spokojnie my poczekamy na Ize będzie bardziej emocjonalnie hehhehheh
    już widac ze z niej moze być uparciuch bo z kuba nic wczesniej mnie nie bolalo a jak zaczelo to urodzilam a tu już tyle czasu i nic

    a.png
    a.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 stycznia 2014, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam dziewczynki was gorąco :-D
    Tak jak postanowiłam w wigilię i jak napisałam nad wykresem(poprzedniego cyklu) tak też uczynić chcę :(
    Chcę wam wszystkim życzyć zdrowia i spełnienia marzeń :-)
    Oby się wam udało dojść do upragnionego celu :-)

    Ja was opuszczam :(
    Jedyne co mnie nie zawodzi do @ która przychodzi zawsze punktualnie co miesiąc więc i dziś sobie przyszła :(

    Na FB zostanę więc coś tam będe wiedzieć co sie dzieje u was :-0

    Tulę Was wszystkie i życzę powodzenie :)

    Ps. Dziękuje za miło spędzony czas :)


    Do widzenia !!!!!!!!!!!!!!!!

    Blondi22, sylwia1985, Strażaczka90 lubią tę wiadomość

  • magdzia26 Autorytet
    Postów: 6509 11640

    Wysłany: 19 stycznia 2014, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agus :/ :( :( :( ;( ;( ;(

    zrz6x1hpqvnjwkat.png
    dqpr2n0afwpg3f4t.png[/url]
    Aniołek 16.08.2016 <3
  • magdzia26 Autorytet
    Postów: 6509 11640

    Wysłany: 19 stycznia 2014, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondi22 wrote:
    chyba jeszcze sie nie wybiera . daje jej 7 dni i ma sie wyprowadzac z brzuszka ;)
    Może jakiś nakaz eksmisji jej wyślij :D

    zrz6x1hpqvnjwkat.png
    dqpr2n0afwpg3f4t.png[/url]
    Aniołek 16.08.2016 <3
  • Blondi22 Autorytet
    Postów: 6648 8129

    Wysłany: 19 stycznia 2014, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agus ;((((

    a.png
    a.png
  • Blondi22 Autorytet
    Postów: 6648 8129

    Wysłany: 19 stycznia 2014, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kurcze moj kuba cos zlapal bo mu zimno i ma goraczke ;/

    a.png
    a.png
  • plemniczka Autorytet
    Postów: 3730 7598

    Wysłany: 19 stycznia 2014, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czesc dziewczyny. Nie nadrobial jeszcze wszystkiego, ale postaram sie. Póki przeczytlam tylko troszke. Bardzo wam dziekuje za troske i trzymanie kciuków. Blondi, Kaja wam za przekazywanie informacji.

    Ilonko gratuluje slicznego synka!! Widze ze juz dziewczyny zrobili ovuparke z naszych dzieciaczków :) nie mam nic przeciwko!
    Olu zdrobnienie Nelcia bardzo mi sie podoba :)

    Rucia, Sandraa, Blondi22, Dodi, Pismak, aisa, Spero, Kfjatus, mauysia, Kaja, Effcia28, Strażaczka90, Shagga_80 lubią tę wiadomość

    2nn3skjo0mk8tm7j.png

    0ep1dkp.png
  • plemniczka Autorytet
    Postów: 3730 7598

    Wysłany: 19 stycznia 2014, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Korzystając z wolnej chwili gdy Kornelka spi naskrobie jak to u mnie z kluciem było.
    13.01 bylam na wizycie u gina. Który stwierdził rozwarcie 2cm, miekką jak wata już szyjke, skróconą i ze poród może być w każdej chwili, dzisiaj, ale i za tydzień 
    Powiedzial ze może troszkę przyspieszyc po malym masazu szyjki. Chwilke cos tam tej mojej szyjce porobil (ale to bolało!) i powiedział ze tyle ile mogl to pomógł i albo się ruszy albo nie.
    Caly wieczór plamiłam i bolał mnie brzuch jak na @. Ale ze ostatnimi czasy codziennie takie pobolewania miałam nie przejelam się tym. Przed snem jeszcze mąż dostarczyl mi prostaglandyn ;) i poszlam spac.
    Obudzilam się po 3 w nocy z powodu bóli pleców i miednicy. Jak wstawałam i chodziłam to porzechodzilo i kladlam się spowrotem spac. Ale przy ponownym polozeniu znowu bóle wracaly. Nie wiedziałam co to i czemu boli, bo przecież skurcze inaczej powinnam czuc. Chwile później do tych boli pleców doszla biegunka. Zaczelam tez troszkę krwawic.. ale wiedziałam ze lekarz mowil ze po badaniu może tak być. W końcu odpaliłam kompa i zaczelam czytac czy to mogą być skurcze… i wyszlo ze owszem, krzyżowe. Tak jak wam pisałam na forum zaczelam liczyc odstepy miedzy bólami, do tego doszedł taki promieniujący ból idący od pleców na podbrzusze, podobny jak do bolesnej @. Skurcze te były roznie co 10, 8, czasami co 6 minut.
    Jako ze wybrany przeze mnie szpital znajduje się obok w miescie nie chciałam na daremno jechać i siac zamętu, jeśli to jeszcze nie poród 
    Ale w końcu obudziłam meza, wzielam prysznic, zjadłam platki Lion z mlekiem na sniadanie i pojechaliśmy. Droga do szpitala dluzyla się masakrycznie… akurat w najgorszej godzinie jechaliśmy, gdzie ludzie do pracy się przebijali i musieliśmy trochę w korkach postac. Mąż wyklinał i stresowal się, ja natomiast w aucie zastanawiałam się czy oby na pewno już rodze, bo skurcze staly się mniej regularne, aczkolwiek trochę bardziej bolesne.
    W szpitalu doktor mnie zbadal, stwierdził 3 cm rozwarcia i zakwalifikowali mnie do porodu. Pozniej ktg, tam podlączona zaczelam mieć już ostre skurcze, bole z krzyza i miednicy.
    Poszlismy na sale przedporodową. Jako ze miałam mieć znieczulenie zewnątrzoponowe bylam spokojna. Lekarka mnie zbadala i stwierdzila ze jeszcze z 1cm by się przydal do znieczulenia i czy chce lewatywę. Zgodzilam się. I wtedy zaczela się ostra jazda… skurcze po lewatywie od razu co 2 minuty, chwile później co 1 minute. Do tego czyszczenie organizmu… myslalam ze zjade do tego kibla z bólu. Skurcze idące z krzyza odczuwałam jak łamanie kosci. Miednica jakby chciała peknąć i to wszystko jeszcze promieniowalo na podbrzusze. Jedyna pozycja by to jakos przezyc to była na czworaka.
    Po jakims czasie przyszla polozna by mnie zbadac czy już czas na znieczulenie. Okazało się ze jest już 7, 8 cm rozwarcia i pozno na znieczulenie, bo nim mi go podadzą to mogę już urodzić.
    Przeszlismy na porodówke. Tam nalano mi cieplej wody do wanny, polozylam się w niej, troszkę lepiej było. Skurcze bolały jak cholera ale w wodzie latwiej było. Mąż polewal mi krzyz i brzuch prysznicem. Bylam już tak zmeczona tym bólem ze podlączyli mi kroplówke z glukozy na wzmocnienie. W sumie wogole mnie nie wzmocila bo nie potrafiłam zapanować nad ręką gdzie wkuty był wenflon i co chwile albo ja zanurzałam w wodzie, albo zachaczalam i wyrywałam wenflon. Po czterokrotnym wyrwaniu go dali sobie spokój z ponownym wkuwaniem.
    Polozna co chwile sprawdzala tętno dziecka i rozwarcie. Już w wannie poczułam bóle parte, ale nie mogłam jeszcze przec, było za wcześnie. Gdy rozwarcie w końcu wyniosło 10 cm przeszłam na łóżko porodowe. Myslalam ze to już ostatnia prosta, ze już będzie najłatwiej, jednak ja wlasnie ten moment wspominam najgorzej. Pomimo pelnego rozwarcia nie mogłam jeszcze przeć, ale się nie dalo, organizm sam reagowal parciem… ciężko było powstrzymać. Polozna bardzo mi pomogla, mowila jak oddychać i kiedy. Kiedy mogę przeć, a kiedy nie. W tym szpitalu bardzo jest nacisk na ochrone krocza, to przez to pewnie ten etap porodu trwal tak długo i wolno… nie chciała polozna bym popękała i by udało się bez nacięcia, stąd tez miałam przeć tylko wtedy gdy polozna mowila.
    Bardzo mąż mi pomagal. Przy skurczu przytrzymywal mi noge zgiętą, pozwalając bym wbijala swoje paznokcie w jego dłoń.
    Gdy już myslalam ze dluzej nie dam rady, polozna wziela moja ręke i nakierowała na krocze bym dotknela głowki dziecka. Wtedy już pozwoliła mi przec ile mam sil przy każdym skurczu.
    Jednak glowka wychodzila i cofala się, polozna masowala i oliwkowala krocze by udało się bez pękniecia i nacięcia, jednak nie szlo… powiedziała ze dziecko wychodzi z rączką przy buzi jak supermen  i ze musi mnie troszeczkę naciąć na śluzówce, bo może mnie tą rączka porozrywać. Było już mi wszystko jedno. Mowię” tnij ile chcesz i wyciągnij dziecko”. Nacięcie nie bolało wcale i w kilka sekund później poczułam coś gorącego na brzuchu, to moja córeczka była. Plakala, a ja z nią. Urodzila się dokładnie w południe.
    Mąż przeciął pępowinę. Urodzić łożysko to już był pikuś. Pozniej polozna zszyla mnie, nie bolało. Tylko 2 szwy były potrzebne.
    Maleńką przelozyli mi na piersi, cichutko stękała.
    Przewiezli nas na sale poporodową i tam 2 godzinki mielismy tylko dla siebie. Ja, moja Kornelka i mąż. Malutka instynktownie szukala cycka i sama go chwycila z zapałem ssąc.
    To było takie piękne odczucie! Pozniej usnela mi na piersiach.
    Po tych dwóch godzinach ja poszlam z pielegniarką się kąpać, a mąż z córeczką do ważenia, mierzenia i badania. Mała wazyla 2980, a wzrost 50 cm .
    Tak u mnie wyglądal poród. Było ciężko bardzo, nigdy wcześniej nie wyobrazalam sobie ze tak może bolec, ale dałam rade. I choć jak pomysle o porodzie dreszcze mnie przechodzą, to gdybym musiala urodzilabym jeszcze i milon razy, bo ten moment gdy dziecko kładą na brzuchu jest wart każdego cierpienia.
    Rodzilam w prywatnym szpitalu. Jestem szczesliwa ze wybrałam akurat to miejsce, gdzie czułam zainteresowanie i troske z każdej strony, gdzie tak bardzo mi pomogli.
    Piękną date moje dzieciątko wybralo sobie na poród- 14.01.14. Czternastego czerwca ja się urodziłam, a czternastego lipca wzielismy z mężem slub. Wychodzi wiec na to ze 14 to nasza szczesliwa liczba.

    adfd65089c65e6a0m.jpg

    Rucia, jeju, Blondi22, magdzia26, Dodi, sylwia1985, Pismak, aisa, Spero, Spero, Strażaczka90, gocha04, zbikowa, a-koczek, Muska, Sandraa, mauysia, Kaja, Miriam, kiti, Kleopatra, Shagga_80 lubią tę wiadomość

    2nn3skjo0mk8tm7j.png

    0ep1dkp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 stycznia 2014, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejo :)

    Suwaczki fajne, wiem :) Niech któraś spróbuje skopiować to 0bicz.gif

    Aga - :( głupia wredna małpa. Mam nadzieję, że do Nas wrócisz, a tymczasem odpocznij psychicznie :(

    Mayuś - fajno, że Heniuś się stabilizuje. U Nas też jest ciut lepiej. Tak jak pisałam Leo wprowadził sobie swoje pory drzemek, dzięki czemu jest wyspany i mmiej marudzący. Od paru dni uśmiecha się pełną gębą, gaworzy coraz więcej, nawet dzisiaj posiedział w spokoju w leżaczku, dzięki czemu mogłam położyć farbę na włosy :)

    Plemniś - Kornelcia jest przecudna! Mała modelka ;)

    Gosiu - miło Cię widzieć :) Wpadaj do Nas częściej.

    Na mazowszu zima :) Temperatury w Polsce mnie rozbrajają. Między Wrocławiem, a Suwałkami różnica 13 stopni o.O Miłej niedzieli dziewoje.

    magdzia26, Dodi, Pismak, aisa, Spero, Kfjatus, Strażaczka90, gocha04, mauysia, Shagga_80, plemniczka lubią tę wiadomość

  • jeju Autorytet
    Postów: 3624 8150

    Wysłany: 19 stycznia 2014, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Plemniczko wzruszyłam się Twoją relacją i na koniec to zdanie o 14 dniu w miesiącu....<3 Jak dobrze, że już to za Wami.

    magdzia26, Dodi, Spero, Strażaczka90, Shagga_80, plemniczka lubią tę wiadomość

    21fdf3f6662aeb0b776eba2645690831.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 stycznia 2014, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Plemniś, aż się popłakałam ... Cudowna historia.

    magdzia26, Dodi, Spero, Strażaczka90, plemniczka lubią tę wiadomość

  • Blondi22 Autorytet
    Postów: 6648 8129

    Wysłany: 19 stycznia 2014, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Plemniczka super az sama już zachcialam urodzić.
    Kornelcia Piekna ;)

    plemniczka lubi tę wiadomość

    a.png
    a.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 stycznia 2014, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Plemniś teraz już możesz zaktualizować suwaczek :)

    plemniczka lubi tę wiadomość

  • Dodi Autorytet
    Postów: 2995 10236

    Wysłany: 19 stycznia 2014, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry :)

    Miłej niedzieli życze :D u mnie dziś 7 stopni na plusie :P

    Wczoraj mnie nie było, bo nie było a potem byłam na balu przebierańców :/

    Mauys super, że Heniuton tak szybko dorasta :) Widzisz trzeba mu było trochę czasu, żeby to wszystko pojąć i ogarnąć.

    AGA :*

    Plemniś Kornelcia jest cudna a Twój opis porodu.... wow normalnie jestem w szoku jak pięknie i szczegółowo opisany. Wszytkiego dobrego Wam życzę :) aha a czy możesz powiedzieć w jakiej miejscowości znajduje się szpital w którym rodziłas?

    I ostatnie info z ogłoszeń parafialnych - dnia 17.01.2014 ok. godz. 22 zostałam ciocią Laury (czyt. córka brata)

    Rucia, aisa, Spero, Blondi22, Pismak, mauysia, Effcia28, Shagga_80, plemniczka lubią tę wiadomość

    29.04.13(8t 2d) [*]/kolejna szansa 24.11.13relgh371jzp75q9n.png
    1995fd7a4d57bc6e.png
  • Pismak Autorytet
    Postów: 2426 7074

    Wysłany: 19 stycznia 2014, 15:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Plemniczko ale przeżycia aż sie człowiek wzrusza jak czyta :* A w jakim szpitalu rodziłaś ?

    Dodi dawaj zdjęcia z balu przebierańców - za co się przebraliści e/

    Aga nie odchodź no co Ty ? myślałam że tylko wykresu nie będziesz prowadzić a z nami zostaniesz :(

    Dodi, Spero, Strażaczka90, plemniczka lubią tę wiadomość

    20.10.2023 - Jest i Ona - moje największe szczęście. 38 tyg 5 dni - 3230 g 53 cm

    Angelius Provita

    19.09.2013 [*] 07.05.2014 [*] 10.11.2017 [*][*] 23.11.2018 [*]

    08-09.2018 Szczepienia limfocytami męża MRL 59,7%

    2019 Histeroskopia - wszystko ok

    08-09.2022 Powtórne szczepienia pullowane

    10.2022 Histerioskopia, Laparoskopia, Drożność - usunięcie prawego jajowodu - wodniak, reszta ok

    OK: Kariotypy, ANA, ASA, APA, ACA, testosteron,, homocysteina, białko C, S, anty-tTG, CBA, IMK, LCT, nasienie

    Źle: Hiperprl, APS (LA), mutacje hetero FV R2_4070A-G, MTHFR 677C-T , PAI-1 4G; HLA-DQ8, MRL 9%, NK 16,1%, ATA, KIR AA (mąż HLA-C C2C1)
  • Dodi Autorytet
    Postów: 2995 10236

    Wysłany: 19 stycznia 2014, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pismak wrote:
    Plemniczko ale przeżycia aż sie człowiek wzrusza jak czyta :* A w jakim szpitalu rodziłaś ?

    Dodi dawaj zdjęcia z balu przebierańców - za co się przebraliści e/

    Aga nie odchodź no co Ty ? myślałam że tylko wykresu nie będziesz prowadzić a z nami zostaniesz :(

    Pismaku muszę dopiero zrzucić z aparatu i teraz wychodzę do kościoła. Może dopiero jutro uda mi się to zrobić a byliśmy przebrani za więźnia i więźniarkę :P

    Spero, magdzia26, Pismak, Strażaczka90, Shagga_80 lubią tę wiadomość

    29.04.13(8t 2d) [*]/kolejna szansa 24.11.13relgh371jzp75q9n.png
    1995fd7a4d57bc6e.png
  • Muska Autorytet
    Postów: 2322 5037

    Wysłany: 19 stycznia 2014, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pozdrowienia z Monachium z lotniska.U mnie ostatnio szalone dni.Wyjazd sluzbowy na 2tyg sie trafil,do tego te wrazenia z usg.Napisze krotke streszczenie bo nie wiem jak potem w hotelu z netem w pokoju bedzie.
    Wizytata u gina byla w piatek i padly wszystkie serwery LM w calej Polsce.Lekarz mnie przyjal,usg zrobil,ale wizyty w systemie nie mogl odhaczyc,recept ani skierowan dac.Najwazniensze bylo dla mnie usg i badanie przeziernosci karkowej,z powodu wyjazdu.
    Z powodu tej awarii lekarz poswiecil na to badanie caly czas i mamy mnostwo fotek.Zniwu bylo dopochwowo ale pozwolil m wejsc i popatrzec.kazal mi go tylko uprZEDic jak bedzie ;)
    Babelek zdrowy,ma 5,5cm ale wszystko ladnie bylo widac.lezal do nas przodem i machal raczkami.Tylko sie uparciuch nie hcial profilem odwrocic wiec suma sumarum przeziernosci nie bylo jak zmierzyc.Lekarz go tam szturchal,kazal mi pokaszlec,z babel tylko machal na to wszystko nigami i rekami i ani myslal sie w brzuchu odwrocic ;) Juz wiemy ze bedzie uparty po nas ;)
    Olewam wiec juz ta przeziernosc bo jak wroce to juz bedzie za pzono na badanie.
    Ciesze sie ze rosnie i ze m mogl go zobaczyc.

    Dodi, Spero, Blondi22, Rucia, magdzia26, Pismak, gocha04, aisa, sylwia1985, mauysia, Kfjatus, Kaja, Effcia28, kiti, Strażaczka90, Shagga_80 lubią tę wiadomość

    9f7j3e5e06vngc0g.png
    961lgu1rd0kaje2g.png
  • Muska Autorytet
    Postów: 2322 5037

    Wysłany: 19 stycznia 2014, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja sie czuje dalej srednio,ale pocieszam sie ze wkrotce bedzie lepiej. Dalej mam -2kg,ale to tez mnienie przeraza,jeszcze zdaze nadrobic.Faza na awersje miesna trwa.czasem tylko jakis maly kawalek w siebie wmusze.
    M wyrozumialy,b.sie stara. Teraz te 2tyg.osobno dadza nam zatesknic za soba :)
    Jak wroce z wyjazdu to moze zaczniemy sie rozgladac za jakimis rzeczami.Na razie tak tylko patrzec,ale rozgladac sie warto...
    Opis porodu Plemniczko jak dla mnie hardcorowy.Poki co przeraza mnie to...
    Ale mi sie nuuudzi teraz,a net na lotnisku tylko na 0,5 godz.free jest.Nie lubie przesiadek....
    Pozdrawiam Was kochane. Zdjecie wszystkie super!Dzieiaczki sa przeurocze.

    Dodi, Spero, mauysia, Strażaczka90, Shagga_80 lubią tę wiadomość

    9f7j3e5e06vngc0g.png
    961lgu1rd0kaje2g.png
  • magdzia26 Autorytet
    Postów: 6509 11640

    Wysłany: 19 stycznia 2014, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Plemniczko aż mi łezka poleciała :)
    A córeczkę masz prześliczna :) pewnie po mamusi <3

    Spero, Dodi, Strażaczka90, plemniczka lubią tę wiadomość

    zrz6x1hpqvnjwkat.png
    dqpr2n0afwpg3f4t.png[/url]
    Aniołek 16.08.2016 <3
‹‹ 4993 4994 4995 4996 4997 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Karmienie piersią - wszystko o diecie, która zapewni zdrowie Twojemu dziecku

Podawanie mleka matki to najlepszy, naturalny sposób karmienia niemowląt. Zapewnia on dziecku prawidłowy rozwój, zdrowie i umacnia więź emocjonalną z matką. Należy także pamiętać, że znaczenie ma długość okresu karmienia piersią. Najlepiej, jeśli do ukończenia szóstego miesiąca życia dieta malca składa się wyłącznie z mleka mamy.

CZYTAJ WIĘCEJ