plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHejjjjjjjjjjj,doszłam do ostatniej strony,nieco skrobnę od siebie i uciekam,bo zimno jak cholera u nas w mieszkaniu
Libruś,wiesz jak mi przykro,że nie udało mi się wpaść do CiebieCały dzień kombinowałam a i tak nie wyszło
Buuuuuuuuuuuuuu...trzymam kciuki by wreszcie mogli przeprowadzić operację no i aby wszystko poszło jak należy...no i masz absolutną rację - trzeba się badać, badać i jeszcze raz badać! Pamiętam jak byłam już w ciąży z Igorkiem to rozmawiałam z kumpelą, która ma córcię 5letnią teraz i Ona mi mówi,że od ciąży nie była u Gina! Albo inna , której Mam zmarła na raka szyjki macicy też w ogóle do Gina nie chodzi! M A S A K R A!
Strażaczko,ja też drugą noc śpię sama...chociaż nie ...z Kubą i Myszką Miki
Magdziu powtórzona beta wyszła Ci o tyle większa po 2 dniach? No to ładny przyrost ,gratulujęA jak tam,znalazłaś gina? Kiedy idziesz?
Ciekawe czy Blondi wyjdzie jutro...czy za kilka dób z Iza na rękach
Olka,nieeeeeeeeezły ten Twój psiak....jakie to w końcu imie? No i wogóle to muszę Cię uprzedzić,moja noga w Twoim domu nie postanie...zrobiłaś to celowo,tak? PRZECIEŻ ON JUŻ JEST CHYBA WIĘKSZY ODE MNIE
Więcej nie pamiętam...temat Muzi celowo pomijam,wiesz Kochana jak jest...i jeszcze zdążę Ci pogratulować :*
Mauysiu co do Waszych problemów z Wagą Heniutka to powiem tak...wiem,że Ty wiesz dobrze co robić i na bank robisz wszystko jak należy (znaczy karmisz odpowiednio) więc mam nadzieję,że Heniutek zacznie szybko nabierać masy i nie będziesz musiała się martwić i znów będziesz najbardziej wyluzowana w tym temacieSwoją drogą to ja nawet nie wiem jakie sa odpowiednie przyrosty wagi...nigdy się nad tym nie zastanawiałam...moi obaj chlopcy aż za bardzo przybierali na wadze..i nie wnikałam.
A u nas co? My dziś cały dzień w Łodzi byliśmy od 10 do ok 17...najpierw badanie mózgu Kubusia (kurde już nie mam weny do nazywania Go Libero),swoją drogą to zaimponował mi,bo pięknie to zniósł...potem pojechaliśmy do Galerii,ale bynajmniej nie na zakupy...chociaż dostałam euti na dokumenty,heheheh a dokładnie na karty,których stanowczo za dużo mam w portfelu...nie myśleć,że tyle mam kredytowych czy cóś....po prostu chyba już z każdego możliwego sklepu mam
Potem pojechaliśmy do CZMP i tam spoooooro czasu spędziłam,ale w pawilonie B (choć baaaaardzo chciałam przejść do A do Beatki) bo tak strasznie namieszali tam teraz z przychodniami,że coś znaleźć graniczy z cudem
Wreszie udało mi się dowiedzieć wszystkiego, a w jednej poradni nawet umówić wizytę dla Igorka i to zgrać z inna wizytą tego dnia też w CZMP (choć w pawilonie A)...i właśnie wtedy kombinowałam jak wpaść do Libry ale nie udało się,bo czas naglił ...spieszyliśmy się na pobranie krwi Kubusiowi w laboratorium immunologicznym....masakra znów prawie 2stówki poszły
A tam zabawiliśmy dłuuuuuugo,bo mieli jakiś problem z systemem...ehhh...koniec końców wracałam do domu tak zła,że nie odwiedziałam Librusi,że aż zasnęłam i dopiero Rsku obudziłam się...swoją drogą cała nasza Trójka spała na tylnim siedzeniu auta
(Tata nie siedział z tyłu...uspokajam
).
Co jeszcze? Kubuś coś pokasłuje,ale jako,że przechodziłam to setki razy to wiem,że nie mam co panikować (w Jego przypadku) a czekać co czas pokaże...znaczy jutrzejszy dzień,u nas szybko wyjdzie czy to nic (jak zakładam) czy jednak coś...a wtedy zabiję Starego,bo to na bank Jego wina...swoją drogą to szlag mnie dziś trafiał jak piękniś od wczoraj nieco niedomagający dziś śmigał po Łodzi bez czapki...grrrrrrrrrrrrrrr.Obaj z Igorem bywa,że kichają,ale jako,że robię zwykle dwa razy dziennie przegląd Ich nosków (kurde mam chyba jakąś fobię na tym punkcie) to wiem,że póki co to nic nie znaczy...kichają,bo nosek się oczyszcza w ten sposób i już....aaaaaaaaaaa właśnie, Plemniczko pisałaś,że Nelcia ma katarek, rany współczuję,,,takie maluchy nie umieją z reguły oddychac przez buzię i męczą się strasznie...ja ponad to co pisałaś zaleciłabym Ci układać Ją tak by miała główkę wyżej coby katarek Jej spływał i tyle
Ahaaaa chyba Nasivin ten najsłabszy jest dla maluchów,ale czy aż tak maluśkich to nie powiem
Tyle ode mnie....jest tu kto jeszcze?kiti, Dodi, magdzia26, a-koczek, Ola_czeka, Kfjatus, jeju, aisa, Pismak, Libra, Strażaczka90, mauysia, plemniczka lubią tę wiadomość
-
Wiecie mam teraz małą zagwozdke bo mój m dorwal tak myslalam jelitowke, taz moj brat od wczoraj go położyło , ale wczoraj wieczoram z pracy wrócił drugi brat i mowi , że ten , ktory zaraża w pracy u meza jest podejrzenie Samonelli no i taz jestem pokichana ze strachu o siebie i o Roczka ten imbecyl podobno już tydzien z tym łaził do pracy i podobno był jeszcze wczoraj!!!!!
pytanie czy to dziadostwo jest zarazliwe ???? gdzie moj m z tym idiotą siedzi w biurze !!!! -
Shagunia
Kaju witaj z ranka?
Tk na chłopski rozum salmonella nie powinna być zaraźliwa . Ale może być jeśłi masz konkretny kontakt z nosicielem, gdyby pan x-ińskie dotknął swojego tyłeczka by sie podrapac albo gdyby nie umył rąk po wypróżnianiu i później Tobie przygotował posiłek, to wówczas mogłabyś się zarazić. Gdyby Twój m. zjadł coś od x-ińskiego po tym jak ten nie umył rąk po wypróżnianiu a później Twój m., by zachorował i zrobiłby to samo co on i nie umył rąk a poźńiej przygotowałby Ci jedzonko, to jest szansa ale myślę, że możesz czuć się bezpiecznie....kolega z pracy męża pewnie zjadł coś nieświeżego.
-
Wystałam się ponad 40 minut w korku i dopiero dojechałam do pracy
Zimno straszliwie, u nas w mieszkaniu też chłodno
Miłego dnia dziewczynki!
Magdzia26 gratuluję!!!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2014, 08:41
magdzia26, aisa, Strażaczka90, Dodi, Kfjatus lubią tę wiadomość
-
Czołem
U mnie -3, troche śniegu, wiatr spoko. Ładna zima na północy
Ola, psina superowa!
Magdzia, beta b.ładnie przyrosła, gratki!
Ruciu, dzięki za mleczne całusy od Leo
Trzymajcie się ciepło w te mrozy!Pismak, magdzia26, Strażaczka90, Rucia, Effcia28, Dodi, Sandraa, Kfjatus lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
Libruś ale Ciebie wymęczą w tym szpitalu ale przynajmniej dobrze wszystko przebadają. Trzymam kciuki cały czasCo do badań to absolutnie się zgadzam ale kurczę 11 letnia dziewczynka toż to jeszcze nie wiek na takie badania
Mam nadzieję że i jej operacja pójdzie pomyślnie
Madzia a napiszę jeszcze raz piękna beta ! i super że sie już troszkę lepiej czujeszKiedy do gina ?
Shaguś ale miałaś przeboje z tymi szpitalami i badaniamiTrzymam kciuki żeby wszystkie wyniki były dobre
Kaja nie chcę Cię straszyć ale z Salmonellą to jednak nie tak prosto bo są jej dwie odmiany i w jednej to możesz się zarazić nawet będąc w tym samym pomieszczeniu z dala od zakażonego a w drugim to jeżeli zachowasz odpowiednie środki ostrożności to się nie zarazisz.
U mnie dzisiaj -6Libra, magdzia26, aisa, Strażaczka90, Dodi, Spero, Sandraa lubią tę wiadomość
20.10.2023 - Jest i Ona - moje największe szczęście. 38 tyg 5 dni - 3230 g 53 cm
Angelius Provita
19.09.2013 [*] 07.05.2014 [*] 10.11.2017 [*][*] 23.11.2018 [*]
08-09.2018 Szczepienia limfocytami męża MRL 59,7%
2019 Histeroskopia - wszystko ok
08-09.2022 Powtórne szczepienia pullowane
10.2022 Histerioskopia, Laparoskopia, Drożność - usunięcie prawego jajowodu - wodniak, reszta ok
OK: Kariotypy, ANA, ASA, APA, ACA, testosteron,, homocysteina, białko C, S, anty-tTG, CBA, IMK, LCT, nasienie
Źle: Hiperprl, APS (LA), mutacje hetero FV R2_4070A-G, MTHFR 677C-T , PAI-1 4G; HLA-DQ8, MRL 9%, NK 16,1%, ATA, KIR AA (mąż HLA-C C2C1)