plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam,
Cześć Kfjatku. Nie polubiłam twojego posta za problemy ze staraniami, ale mam nadzieję, że wszystko się poukładaOczywiście kciuki za tą wymarzoną posadkę z planu A.
I wpadaj częściej, bo zapraszać przecież nie będę, w końcu to nasze wspólne miejsce
Aga dobrze pamiętam, że 13-go ślub?👩 '85 👦'82
AMH 1.07
07.2015 - 1IUI ❌
08.2015 - 2IUI ❌
01.2022 AMH 0,24
02.2022 Invicta - IVF z KD ❌
02.2022 OVIklinika
03.2022 krótki protokół IVF
31.03.2022 transfer 3dniowca 8AB
8dpt cień cienia, 9 dpt ⏸,
11dpt beta 27,2 13dpt beta 65,5, 15dpt 190,6
11.2022 w końcu jesteś z nami 👧
01.2023 🦀tarczycy
W DRODZE PO RODZEŃSTWO 🙏
10.2024 AMH 0,17
11.2024 krótki protokół IVF -
nick nieaktualny
-
Dobry
Effciu dobrze ze do zdrowia wracasz i glos odzyskalasnie wyobrazam sobie zaniemowic przy dwojce dzieci...
Aisa mowisz ze zeby sie daja we znaki u Mlodego?jakos to musicie przetrwac i byle do kompletu
Fedrus oby Natce spasowalo to aktualne mleko bo czesta zmiana nie jest wskazana a jesli chodzi o herbatke koperkowa to nasza polozna odradzala ze wzgledu na straszne rewolucje jelitowo-zoladkowe po wypiciu. My od poczatku rumiankowa z hippa mamy.
Gocha super, ze wypad udany
Kaja z tym zauroczeniem to chyba cis musi bycja niby bylam ale dalej nie wiem czy mi samo przeszlo czy jak...
Witaj Kfjateczku kochany :* myslimy o Tobie czesto.... fajnie, ze szykuje sie nowa praca i obys ja dostala. Z domkiem tez juz jestescie dalekodobrze, ze z m wszystko ok a mocno wierze w to, ze nie tylko cudzymi dziecmi, ale i swoimi bedziesz mogla sie w koncu zajac :*
Aga slub za pasem.... to milo ze staniesz sie Pania Prezesowadobrze ze wyniki masz spoko
Tyle ode mnie poki co
Milego dzionka :*Fedra, kiti lubią tę wiadomość
-
Dodi wrote:Aisa mowisz ze zeby sie daja we znaki u Mlodego?
jakos to musicie przetrwac i byle do kompletu
Dodi lubi tę wiadomość
-
Mi zawsze mówiono by robić 10 dni po owu i tak tez robiłam zeby było wszystko ok wynik powinien wyjsć powyżej 16...jeju wrote:Dziewczyny słuchajcie potrzebuję rady. W jakim dniu po owu robić progesteron, bo wiecie jak u mnie jest. Czuję się jak po owu, rozpalona, zimno, dreszcze, na wykresie skok ale powiedziałabym, że może być nieco zakłócony maja burzą w domu. Niemniej jednak w 21 dniu cyklu czułam spuchnięte podbrzusze i jajniki nabrzmiałe, bolało od kilku dni ale tego dnia wyraźnie, kolejne dwa czy trzy dni obolały lewy jajnik. Lewy też czułam przed 21 dc. 20dc był spadek temp. W 21 dc skok. Chciałbym zrobić ten progesteron a nie wiem kiedy, zakładając , że 21 max 22dc była owulka a mam 26 dc dzisiaj. Nie biorę jeszcze ani luteiny ani dupka. Liczę na Waszą podpowiedź. Ten cykl jak na złość był bez moniotoringu, bo nie spodziewaliśmy się z lekarzem takiej reakcji na suplementację. Niespodzianka. Chcę sprawdzić poziom progesteronu na własna rękę, żeby wiedzieć czy owulka się obyła czy nie było Luf-u17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Dobry
Kfjatuszku wpadaj cześciej choć ja Ci zycze wpadnij raz a porządnie
Aga ten wielki dzień tuż tuż superja glukozę wspominam bardzo dobrze
Pytanie odnośnie przepalaniu woda czy Tusia nie jest na to jeszcze za mała? Ona nie skończyła jeszcze 2 tyg? Jutro chyba będzie położna to się zapytam...
Pozatym widać poprawę po tym mleku, choć niepokoi mnie waga Małej po wyjściu ze szpitala miała 3090, 31 sty 3280 a wczoraj 3290praktycznie nic nie przybrała
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Fedruś a mm z czym robisz ? z wodą wiec jak może być za mała na wodę kochana? Moje zdanie znasz
mi wszyscy powtarzali że przy mm koniecznie woda trzeba dopajać podobno powinna w ciagu doby wypic tyle wody ile jednorazowo mleczka pije. Pewnie gdzies koło 60 ml na raz jej dajesz? to 60 ml wody na dobe powinna wypić.
Fedra lubi tę wiadomość
-
Fedra wrote:Mi zawsze mówiono by robić 10 dni po owu i tak tez robiłam zeby było wszystko ok wynik powinien wyjsć powyżej 16...
No to zrobię jak radzisz. Zobaczymy czy była owulka. Dzięki za pomoc. Pozdrawiam Was wszystkie
Madzia dobrze mówi, przy cycku dziecko najpierw pije, później je, a przy butli ja dopajałam właśnie wodą polecaną przez Instytut Matki i Dziecka albo przegotowaną wodą, czasami. Młody pil głównie wodę aż do drugiego roku życia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 15:53
Fedra, plemniczka lubią tę wiadomość
-
Fedra ja bym podawala malej herbatke z kopru wloskiego bo mozna od urodzenia- Nikus pil na poczatku jak byl na mm
my po wizycie- jest ok mam mu zkraplac woda morska i wyciagac gilki jak do tej poryWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 16:27
Fedra, mauysia lubią tę wiadomość
-
Witajcie dziewczynki!!!
przyznam się Wam,że zaglądam od czasu do czasu i podczytuje,ale nie piszę bo brak czasu lub brak ochoty z powodu zmęczenia bo zaglądam w okolicach północy jak Tymek zaśnie. U nas Cypruś ma ospę, a Tymuś już 3 antybiotyk w ciagu miesiaca.Jak nie chorował mi cały rok tak teraz masakra. Tzn. od października zaczął pojawiać mu się zielony katar-wyglądał na bakteryjny.Zwalczaliśmy go odciąganiem,wodą morską i wapnem + fenistilem.Katar zawsze trwał ponad tydzien a nawet do dwóch. Nic poza katarem nie miał,czasem lekko czerwone gardło. Katar przechodził i wracal zaraz jak bumerang za 3-5dni.i znowu ponad tydzień i tak w kółko.5 stycznia poszłam z tym do pediatry bo znowu miał katar. Ta stwierdziła, ze jak nie brał antybiotyku cały rok to ona by go antybiotykiem przeleczyła żeby wytepić ewentualną bakterię-a wymazu z nosa nie zleciła. Więc dostał Taromentin-odpowiednik augumentinu. Brał 7 dni. Katar przeszedł, ale za 3 dni Cyprian zachorował-przyniósł jakiegoś cholernego wirusa ze szkoły-gorączka 39,5,kaszel,gardło,katar. I mały złapal zaraz za 2 dni.Te same objawy.Dostali obaj na te choroby antybiotyki-bo temp. trzeba bylo zwalczyć,ponieważ nawet przeciwgorączkowe leki nie zbijały jej za bardzo. Wirus opanował większosć szkoły Cyprianka-i uczniow i nauczycieli.Oczywiście mnie też dopadło-kaszel mam do dziś. No i ledwo co Cyprian skończyl chorować-pojawila się ospa.Za jakie 2 tyg. pewnie Tymcia wysypie. Ale na domiar złego mały w nocy z niedzieli na poniedziałek i z poniedz. na wtorek płakal mi w nocy, łapał się za uszy,dziwnie jakoś ręcami machał.Dotknelam ucha,a on płacze,potem masuje plecki, bo pomyslalam sobie,ze moze się przestawiło coś w pleckach po upadku z kanapy-w niedziele, też płacz. Rano do laryngologa-okazalo się że obydwa uszki chore od tego 2 tyg. kataru i znowu 3 antybiotyk-ręce mi opadłyy.Bo jak dziecko cały rok nie brało antybiotyku,tak w ciągu tego miesiąca 3 razy
.w drodze od lekarza do naszej masażystki-okazało się, ze i prawa łopatka nie jest na swoim miejscu
. Dziś w nocy już było lepiej-nie płakał tak i nie wiercił sie. Do tego wszystkiego ma jakąś alergię,ale nie wiemy na co?Myslalam,że to od mandarynek zjadanych przeze mnie i czasem przez niego. Dostaje swędzącej wysypki w postaci liszaji na czole, w okolicach uszów i za uszami,przedramionka i nóżki.czasem plecki i brzuszek. 5 dni temu odstawiłam mandarynki, a wysypka nadal wychodzi. Ręce mi już opadają, dopada mnie deprecha, bo nie dość,że są problemy z jedzeniem zarowno u starszego jak i małego, to jeszcze podanie antybiotyku czy innych syropów to wielka masakra. a przez 2 tyg. tylko wkołko syropy i syropy. Nawet głupiej wit. d3 nie chce łyknąć-tylko pluje. Mąż całymi dniami przesiedzi w garażu bo maluje sobie swój ciągnik.2 tyg. byl na urlopie i całe 2 tyg dzien i noc w garażu i teraz wrócil do pracy i po pracy znowu do garażu-a garaż jest u jego matki-jakiś kilometr od nas. wraca po 22-to najwcześniej, a czasem po północy, a kiedyś po 1 w nocy. więc ja sama całe dnie z tymi dzieciakami chorymi i ja też byłam chora-nic mi się nie chciało,gorączka 4 dni. Więc deprecha jeszcze większa dopada
.Brakuje mi kontaktu z ludźmi,nie mogę nigdzie pójść ani pojechać bo dzieci chore. Tesknimy z Cyprianem za moim rodzinnym domem-bo tam było nas dużo w domu i łatwiej takie trudnosci losu-jak choroby -się przechodzi.jest weselej i zawsze raźniej.Codziennie z cypkiem sobie marudzimy
. Dopiero dziś sąsiadka nas odwiedziła po tygodniu. no i w niedziele byli moi rodzice.Wczoraj teściowa przyszła-pilnowac Cypriana,bo ja z małym do lekarza.
Apropo kataru Sylwia- to nam laryngolog wczoraj nie kazała odciagać glutków,tylko pryskac i żeby same glutki wypłyneły,ale przy takim gęstym,zielonym i glębokotkwiacym nie da się nie odciagnąć bo dziecko by wogóle nie spało. Ale w tamtym roku jak mały miał 3 mies niecałe też byłam u larygologa-innego niż wczoraj i to samo mi powiedział-nie ogciągać glutków bo tylko podrażnia się śluzówkę i ona sama wtedy w ramach obrony atakuje katarem. I tak rok temu zrobiłam, a mianowicie przestałam odciagać i katar zginął aż do pażdziernika, a w październiku pojawił się sam z siebie i tak do dziś. Sylwuś spróbuj tak zrobić-oczysc nosek na noc, a rano juz nie.W dzień niech sobie radzi nosek sam.Albo zapsikaj i położ małego na brzuszku,wyjdzie co ma wyjsć a śluzowki nie podrażnisz. I tak ze 2-3 dni tylko na noc oczysć jeśli są glutki, które mu przeszkadzają, a potem zobaczysz katar sam minie.
Teraz do Fedry się odniosę-jeśli dokarmiasz mlekiem modyfikowanym to koniecznie trzeba przepajać dziecko-dziewczyny mają rację.Ja obydwóch przepajałam herbatka koperkową z hippa. Nic im po niej nie było. Ale jak Tymcio nie mógł zrobić kupki w Sylwestra 2013 to babcia kazała mi przepoić go wodą przegotowaną i zrobił kupę po paru godzinach. wtedy też dokarmiałam nan pro. Ogólnie to z obydwoma chłopakami miałam problem z kupkami. Cyprian pobił raz rekord-nie robil kupy 6 dni. Miał wtedy 3 tygodnie. A potem robił co 3-4 dni, a jak miał już tak z roczek to robił co 2 dni. A teraz jest już duży i robi kiedy chce.Podobie z Tymciem było, a jak zaczełam wprowadzać marchewki itp. to kupki juz raczej regularnie -1 dziennie.a teraz jest róznie bo czasem nie ma a czasem są 3. Fedrinio kochana- współczuję Ci, bo wiem co przechodzisz, martwisz się o swoją córcie-jak każda matka. Ale niestety lub stety-jak kto woli- TAKIE SĄ UROKI MACIERZYŃSTWA! Cieszmy się,ze mamy zdrowe dzieci-że nie są jakoś poważnie chore-typu mukowiscydoza czy jakieś porażenia dzieciece czy jeszcze inne choroby-wtedy to by była totalna załamka i deprecha. głowa do góry wszystkie dolegliwości mina z czasem. Podziwiam też naszą Kaję, której Marcel zmaga się z okropną alergią pokarmową, a Ona dzielnie to znosi i jak czytam jej posty to buzia mi się uśmiecha, bo zawsze coś śmiesznego napisze i mam wrażenie, ze się nie załamuje bardzo tym,że jej dziecko cierpi na swój sposób.
A swoją drogą Kaju-jak reaguje Marczello -tzn. ma wysypki czy inne objawy alergii?jak ze stałymi pokarmami?nie uczula Go nic poza mlekiem?
Dziewczynki przepraszam,ze nie odniosę sie do wszystkich bo nie pamietam co mam napisać, a i do tego młodzianin się obudził.
P.s. co do ząbków-to mamy 7 i juz czekamy na ósmego-dolną dwojkę. Zapewne te ząbki przyczyniły się do osłabienia odporości małego, bo pierwsza dolna dwójka wyszła jak mały zachorował. Podczas ząbkowania bywało,ze mały budził się z krzykiem w nocy i nic nie pomagałao-tylko lek przeciwbólowy.
Kfiatku super,ze zajrzałaś-wiem,ze i do Ciebie uśmiechnie się szczęście. Zobacz,ale po kolei przychodzi czas na każdą z naszej ekipy. Udało się Fedrze, Adze30,Sylwii- które miały też problemy. Tobie tez sie uda-wspomnisz moje słowa
.!!!
Ogólnie powiem jeszcze,ze wszystkie dzieciaczki "plemniczkowe...." są piękne. Ciekawa jestem co u Karoam-bo Ona zamilkła na dobre!!!Wszystkie wywołane do tablicy się odezwały zarówno tu jak i na FB.A ona milczy
.
Dobra juz kończę bo chłopaki głodni,a jeszcze muszę odkurzyć syf w chałupie bo Cyprian wysmarowany pudrodermem na ospę-sypie sie...wszystko jest białe.
no i Aga trzymaj się do tego 13 dzielnie
Pozdrawiam Was wszystkie!!!
P.S. czy Rucia tu jeszcze zagląda czy nawiała?
Buziaki przesyłam :*sylwia1985, Blondi22 lubią tę wiadomość
-
Kopciuszku duzo zdrowka dla chlopakow i dziekuje za slowa wsparcia
teraz pytanie zasadnicze ile i kiedy podawac tej wody? Mloda dostaje 60 ml mm...
gdzies na madrej stronie wyczytalam ze powinno sie dawac od 100 do 120 ml na 1kg masy ciala... wiec nadal jestem w tym temacie glupia
I dzieki dziewczyny za rady jednak co doswiadczona mama to doswiadczona mama :*
kopciuszek126, plemniczka, Dodi lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Fedri jeśli masz bardzo ciepło w domu to podawaj(EDIT:możesz podawać) na razie po troszku przed każdym karmieniem. Ja czasami w nocy podawałam wodę, szczególnie jak były upały a synuś już miał kilka miesięcy. Można pomiędzy karmieniami podawać po troszku. Może faktycznie poczekaj na radę położnej, ale czy ona Ci odpowie rzetelnie nie wiem. Chyba trzeba zdać się w tym temacie na instynkt. A herbatkę koperkową można robić bardzo słabą albo rumianek np. ale też bardzo słaby. Przez te wszystkie lata wiele się zmieniło ale w tym temacie chyba nie za dużo zmian. Trzymam kciuki za to, by maleńkie brzuszki nie bolały, noski się odetkały, choróbska zakaźne odfrunęły na zawsze a Wam dużo wypoczynku dziewczyny.
Fedra, kopciuszek126, plemniczka, Strażaczka90 lubią tę wiadomość
-
Fedra wrote:Jeju dzieki
W domu mam ok 21 stopni wiec cieplo nie jest sprobuje z ta woda na razie i zobacze co powie polozna choc na wiele nie licze z jej strony
a herbatke dawalam 3 razy rano w poludnie i wieczoremWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 20:04
-
Aisko u nas bez zmian praktycznie
dziennie sie spacerujemy albo gdzies kursujemy, w przyszlym tygodniu zamierzam sie z Mala wybrac na basen ale nie wiem czy to wypali. Amelka to mala lobuziara powoli, chetnie zjezdza z lozka i kanapy cofajac sie tylem (musze Ja mie caly czas na oku), z koca mi pita na panele, w bujaczku zapiera sie nogami i wstaje, banki robi, pluje czym popadnie i jest super
Kopciuszku ale Was choroby atakuja, masakra.... zdrowka zycze dla Was wszystkich a Tobie pewnie przydqloby sie troche odpoczynku biedaczyno :*
Apropo temperatury to my mamy ok 23 stopni bo jak jest mniej to mi chlodno
Fedra ja bym miedzy karmieniami dopajala...kopciuszek126, aisa, kiti lubią tę wiadomość
-
Dodi wrote:Kopciuszku ale Was choroby atakuja, masakra.... zdrowka zycze dla Was wszystkich a Tobie pewnie przydqloby sie troche odpoczynku biedaczyno :*
Apropo temperatury to my mamy ok 23 stopni bo jak jest mniej to mi chlodno
Fedra ja bym miedzy karmieniami dopajala...Dodi lubi tę wiadomość