plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej
Kaja, może jeszcze nie startować z clo, ale jakiś monitoring cyklu żeby zobaczyć jak się sprawy mają. Już kilka miesięcy działacie więc można by się przyjrzeć na razie bez wspomagaczy.
Aga, udanej podróży i pobytu i rodzinki
Magdzia, będę będę, chyba muszę psychicznie się nastawić żeby znów się wpisać, ale nie będę długo zwlekać
Sylwia, życzę żeby ta zmiana męża była już na stałe.
Na kiedy przewidujesz termin kolejnej @?magdzia26, Fedra lubią tę wiadomość
-
BellaRosa............1.......24lata.........córcia Ala …
……17.06.2013…lubelskie
she......................6.......35lat...........córcia Maja……...21.06.2013...pomorskie
gadgeta..............13......32lata.........synuś Kubuś ..….11.07.2013....kuj-pom
Mała……………..4……30lat……….synuś Xavierek... 04.08.2013…świętkorzyskie
Dora.....................2......30lat...........córcia Róża……. 09.09.2013…..pomorskie
mauysia................5......33lata...........synuś Heniu…… 26.09.2013.....wielkopolskie
anna_w...............10......31lat..........córcia Ola………. 01.10.2013.....lubelskie
Shagga_80...........3......33lata.........synuś Igorek……15.10.2013.....łódzkie
Amicizia ................2.....26lat..........synuś Jaś………..18.11.2013…..małopolskie
Rucia....................17....27lat………synuś Leoś……..23.11.2013…..mazowieckie
Kopciuszek126.....16......30lat…….synuś Tymuś……24.11.2013…..łódzkie
Karoam..................3......27lat……..córcia Julia……...11.12.2013......egipt
Selena ................18.....25lat(27)..........synuś Kacperek ....18.12.2013....podkarpackie
Ilona……………....12…..30lat…….synuś Marcelek .......14.01.2014......Niemcy
Plemniczka............2......29lat(30).........córcia Kornelcia ....14.01.2014 …..śląskie
Blondi22................1....23lata(25)...........córcia Izunia....…...25.01.2014....mazowieckie
Effcia...................5.......29lat(31)..........córcia Madzia...... 13.02.2014....wielkopolskie
Kaja.......................7......33 lata(34)……..synuś Marcelek ....…... 24.04.2014....pomorskie
Aisa…………..…....7 .…29lat(30)…….synuś Jaś.......…….....08.05.2014.....Szwecja
Muska....................11…..32lata......córcia Emilka........ 14.08.2014 ...dolnośląskie
Dodi.......................7......30lat.......córcia Amelka........ 1.09.2014.......śląskie
Magdzia26.............6......28lat............synuś Nikoś.......... 2.10.2014 ....mazowieckie
Sylwia1985 ...........18....30lat ………synuś Nikuś....... 13.10.2014 ...podkarpackie
Anka_a..................9.....29lat..........synuś Julek..... 18.10.2014.....śląskie
Fedra........... 68/18/11... 30lat(31).....córcia Natalka..... 23.01.2015...małopolskie
Aga30............ ok.5 lat.... 32lata(33).....synuś Marcelek...... 16.05.2015...opolskie
Kiti.....................19......... 27 lat........ córcia Amelka.... 11.09.2015.....Niemcy
[email protected] PRZYJDZIE!!!...mazowieckie
Aisa....................2............30lat........@ 30.09........NIE PRZYJDZIE!!!...... Szwecja
Kaja.......................3.........34lata........@ 1.10.......NIE PRZYJDZIE!!!!!..........pomorskie
Gocha04..............41.........30lat....@ 10.10.....ZAKAZ WSTĘPU-NIE PRZYJDZIE!!!!!!......mazowieckie
Magdzia26.............1..........28lat..........@ 14.10.......... NIE PRZYJDZIE!!!.......mazowieckie
Sylwia1985................3............30lat........@ 21.10............NIE PRZYJDZIE......podkarpackie
a-koczek………........29 ...…[email protected] PRZYJDZIE!!!…war-maz
Strażaczka......................23lata...........…..NIE PRZYJDZIE!!!… lubuskie
Tercia................... 27 .... 28lat ............ ....... NIE PRZYJDZIE!!!! .. wielkopolskiemagdzia26, sylwia1985, Fedra lubią tę wiadomość
-
aisa wrote:Hej
Kaja, może jeszcze nie startować z clo, ale jakiś monitoring cyklu żeby zobaczyć jak się sprawy mają. Już kilka miesięcy działacie więc można by się przyjrzeć na razie bez wspomagaczy.
Aga, udanej podróży i pobytu i rodzinki
Magdzia, będę będę, chyba muszę psychicznie się nastawić żeby znów się wpisać, ale nie będę długo zwlekać
Sylwia, życzę żeby ta zmiana męża była już na stałe.
Na kiedy przewidujesz termin kolejnej @?
Pytałam o monitoring i mówił, że moje na razie bez niczego później będzie wszystkowięc spokojnie nam się Nie pali z 2 więc macie laski fory i możecie mnie wyprzedzać no ja bez ciśnienia
-
nick nieaktualnyDobry.
Jeżu jak to dobrze być w domu po czterech dniach w gościach.
Jestem normalnie wykończona Ale pozytywnie.
A przy okazji mój Marcel jest ubrany na zimę od stóp do głów bo ciotka mi dała dwa worki ciuchów po swoim rocznym synie i jestem bardzo zadowolona; )
Marcel w podróży ok. W gościach trochę czasami marudził bo za dużo ludzi itp.
Idę się kopać i wreszcie spać do własnego łóżka; )magdzia26, aisa, kiti, Fedra lubią tę wiadomość
-
Fajnie że znów tyle staraczek jest, będą emocje
A u nas Mala juz od tamtej środy załapał co to jest jedzenie z cyca i karmimy się bez dokarmiania mmPokarmu mam teraz tyle że musze przynajmniej raz dziennie odciągnąc bo Mala nie zdaza spijać. Obecnie spędza mi sen z powiek pepek bo jeszcze nie odpadł i od paru dni go przemywam bo pod strupem pojawila sie zolta wydzielina ale pomalu zaczyna i tam już zasychac.
Fedra lubi tę wiadomość
-
Korzystając z okazji ze Niunka spi
Jak wiecie we czwartek zostałam przyjęta na porodówkę, tam podpieli mnie pod ktg i tetno Małej było ok i skurcze jakieś sporadyczne, nieduże. Położna zaaplikowała mi coś do środka (chyba był to ten balonik bo o 21 miałam to wyciągane). Po czym poleżałam trochę na ktg i zostałam wysłana na swoją salę. Za parę godz. ponowne ktg i skurcze już duże ale nieregularne wiec znów powrot na sale i za pare godz nast ktg. Bóle były coraz większe ale jeszcze do wytrzymania. o 21 skurcze już bardzo duże, ból silny więc dostałam kroplówke ze środkiem przeciwbólowym, położna była zadowolona ze tak szybko zareagowałam i skurcze ładne, szyjka też zaczeła się rozwierać. Wszystko ladnie sie zapowiadało ale od 22 do 1 w nocy lezałam na ktg caly czas bo tetno Małej zaczeło skakac (od 130-180). Lekarki co chwilę kontrolowały sytuacje a ja dostawalam jedna kroplowke za drugą. W końcu podali mi jakiś środek po którym myślałąm ze serce mi wyskoczy. W koncu dostałąm pizamke szpitlna i wyladowałam na łożku porodowym więc myślałam ze sie zaczeło, mialam miec podane znieczulenie zewnatrzoponowe ale nagle leki zadziałały i wszytsko się uspokoilo. Kazano mi się przespać chwile i tak trwalam z m do 4 nad ranem, po czym zostalam wyslana spowrotem na swoja sale. O 8 rano sniadanko i sruu spowrotem na porodowke. Nast. ktg i decyzja o podaniu znieczulenia ZO i Oxytocyny. Ok 11-12 juz bylam w pizamce na lozku porodowym i wszytsko sie zaczelo, po ok godz. rozwarcie 9 cm, polozna bardzo zaskoczona i zadowolona. Chwile pozniej odeszly wody i czop z krwia i sie zaczely skurcze parte. A o 14.48 przywitalismy naszą Królewnę , M byl caly czas przy mnie i odciął pępowine. Póżniej polozyli mi mala na piersi podczas gdy lekarka szyla pekniecie i ciecie które musiala wykonac jak wychodzila głowka. Nie wyobrazam sobie rodzenia bez znieczulenia bo skoro skurcze tak bylo czuc z nim to bez to by byla jakas masakramagdzia26, AGA 30, Kaja, aisa, Selena, sylwia1985, Fedra, Blondi22 lubią tę wiadomość
-
I ciesze sie ze jednak udalo sie urodzic naturalnie bo z tego co rozmawialm z polozna to sie zastanawiali juz nad CC jak tętno zaczelo tak niebezpiecznie skakac. Ale jak by nie zadecydowali to zdrowie naszej Królewny bylo najwazniejsze. Obawialam się ze sobie nie poradze jezykowo, ale wszytskie polozne i lekarki mowily po ang
pojawily sie tez na dyzuze polki. Opieka rewelacyjna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2015, 14:44
magdzia26, AGA 30, Kaja, aisa, Selena lubią tę wiadomość