plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Kolega mojego brata zaproponował mi przejażdżkę rowerem, siedziałam na ramie. Odjechaliśmy kawałek od domu i on na zakręcie chciał już wracać, a że była słaba widoczność to nie zauważył jadącego samochodu, był to bus, uderzył w nas. Pamiętam jak siostra niosła mnie na rękach do domu całą zakrwawioną. Miałam rozciętą głowę. W szpitalu zszyli i puścili do domu, bo nie było aż tak poważnie, do tej pory mam bliznę na głowie i zawsze mówię każdemu, że po wypadku moja mądrość się ulotniła
-
Przez czas, w którym tu byłam codziennie bardzo zżyłam się z częścią dziewczyn i rzeczywiście bardzo przyzwyczaiłam się do bycia na różowej stronce. Jednak, że mój osobisty Cud, jakoś opieszale przychodzi, to bycie na stronie sprawiało mi trudność...
Obecnie jakoś unormowałam się psychicznie i jest lepiej, a że mam wolne to wpadam...
Strona wygląda inaczej niż kiedyś, no i z pewnością jest mniejszy ruch, ale część osób została i nadal atmosfera jest sympatycznaFedra, kiti, aisa lubią tę wiadomość