plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymuzarcia wrote:Hej dziewczyny....moja temperatura nie wzruszenie tkwi na jednym poziomie...ale jakby miała spaść na jeden dzień to już lepiej niech tak jest...wszystkim Wam dziewczynki życzę spokojnego tygodnia...mój jest beznadziejny jeśli chodzi o samopoczucie...nerwica już od jakiegoś czasu się ujawnia wiecie, bo pisałam a teraz uderza ze zdwojoną siłą i wiem, że dopóki nie opanuję się w emocjach i dopóki nie wyluzuję, to będzie tak jak jest...
...rozmawiałam wczoraj z moim M. i wiem, że on tego nie rozumie...ciekawe czy poczyta o tym jak go prosiłam wczoraj...on nie rozumie, że to choroba duszy, która objawia się często somatycznie...a to, że boli, drży czy sprawia trudność, to nie faktyczne schorzenie...wydrukuję mu kilka pozycji, niech czyta...może zrozumie...
Nie myślałam, że to będzie mnie dotyczyć...nikt nigdy nie jest pewien na ile wytrzyma psychicznie daną sytuację...także życzę Wam dziewczyny na ten tydzień mega wytrzymałych nerwów...
mi możesz podesłać coś na priv... ja mam takiego doła, że szok... wczoraj pół dnia przepłakałam, dobrze, że m był czuły i troskliwy... inaczej byłoby gorzej... dałabym mu też do poczytania, może go oświaci jak poczyta sobie... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRucia wrote:Muzarcia 3maj się ciepło!
A mnie zaczyna powoli denerwować ten detektor. Wyznaczył mi owu, chociaż jeszcze jej nie było. Wiedziałam, że znowu wykres będzie wyglądał jak sinusoida. Raz w górę, i za chwilę mega w dół.
w jaki sposóv mierzysz temp.? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRucia wrote:Właśnie chyba też nie będę na nią zwracała uwagi. Bardziej zależy mi na obserwacji temperatury, niż na wyznaczaniu owulacji, bo wiem, że pojutrze będzie
olej detektor... ja staram się wogóle na niego nie zaglądać... bo to tylko głupie przypuszczenia i w człowieku zamieszanie tylko wzbudza -
nick nieaktualnymuzarcia wrote:Ale co poczyta Libruś? U Ciebie jakieś problemy natury duchowej? depresja, nerwica czy coś innego?
mam doła, ciągle mi się płakać chce... jestem zmęczona, po południu po pracy musze się przespać codziennie, bo bym do 21 nie mogła wytrzmać...
dobija mnie wszystko... i jeszcze do tego ta beznadziejna prolaktyna źle wyszła... kropla, która przepałniła czarę goryczy... mam nadzieję, że do świąt jakoś się pozbieram -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLibra wrote:Rucia wrote:Muzarcia 3maj się ciepło!
A mnie zaczyna powoli denerwować ten detektor. Wyznaczył mi owu, chociaż jeszcze jej nie było. Wiedziałam, że znowu wykres będzie wyglądał jak sinusoida. Raz w górę, i za chwilę mega w dół.
w jaki sposóv mierzysz temp.?
W pochwie. Ale Libruś u mnie zawsze te wykresy wyglądają tak jak ten. Nie czuje po sobie, żeby miały być dni płodne, bo nic mnie nie boli. Owszem bolało do tego 8 dnia cyklu, ale to chyba przez wiesiołek?! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDlatego Libra podziwiałam twój cykl, Zośki, bo wy macie takie typowo książkowe. Może te skoki są przez chorobę? Obudziłam się o 4 nad ranem, i pomyślałam, że zmierzę temperaturę, było 37,86. O 7 rano była już 37,03.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2012, 07:52
-
nick nieaktualnyRucia wrote:Libra wrote:Rucia wrote:Muzarcia 3maj się ciepło!
A mnie zaczyna powoli denerwować ten detektor. Wyznaczył mi owu, chociaż jeszcze jej nie było. Wiedziałam, że znowu wykres będzie wyglądał jak sinusoida. Raz w górę, i za chwilę mega w dół.
w jaki sposóv mierzysz temp.?
W pochwie. Ale Libruś u mnie zawsze te wykresy wyglądają tak jak ten. Nie czuje po sobie, żeby miały być dni płodne, bo nic mnie nie boli. Owszem bolało do tego 8 dnia cyklu, ale to chyba przez wiesiołek?!
ja miałam dziwne góry i doliny jak mierzyłam w ustach... waginalnie raczej nie notuję dziwnych odsków, ale u Ciebie może ma to związek z przesiębieniem...
a co do wiesiołka, to ja czułam lekkie skurcze, a na owulację to czułam ukłucie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2012, 07:54
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Woseba wrote:hej Zosiu:)widze ze Ty tak samo jak ja od tego cyklu łykasz castagnusa:)i powiedz mi czy ty tez po nim czujesz jajniki?bo mnie troche pobolewaja...i niewiem czy to normalne...
cześc Wosebko. ja dopiero od początku cyklu łykam nigdy wcześniej go nie brałam. jajniki mnie nie bolą, ale powiem szczerze że nawet jakbym je czuła to zwaliłabym na @ bo dopiero dzis mi sie skończy.. a ty jesteś dużo przede mną..
dzis mnie prawy kujnął ale tylko przez chwilkę. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny