plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA ja właśnie poszperałam na necie i napaliłam się na ten mikroskop owulacyjny Donna, Beatko,czy Ty go czasem nie masz? Coś mi się tak kojarzy? Jeśli tak (albo inna z Babeczek go ma), to poproszę o opinie...jeśli nie uda się teraz w tym cyklu (a mimo wszystko wciąż mam minimalnie nadzieję) to może na początku następnego kupię tę donnę,bo w ostatecznym rozrachunku to tańsze niż zwykłe testy owulacyjne...co myślicie?
-
Dora wrote:No ja się nie spodziewałam przesunięcia tak daleko. Raczej obstawiałam 13-14. Kurde najpierw się liczy planuje a potem i tak nie wiadomo kiedy ta owu byla. Staranka byly 13 i 14 mam nadzieję, że to nie za malo.
Hej Doruś, nie sugeruj się za bardzo tym, co stara się nam wcisnąć Ovufriend, czyli że dokładny dzień owulacji można przewidzieć. Wg mojej metody (Roetzer) miałaś dni płodne 10-17 dc. Jedyne co można robić to serduchować w tym okresie. Ponoć komórka jajowa jest zdolna do zapłdnienia od 6 do 12 godzin, więc żeby mieć pewnosć, że się trafiło w owu trzeba by współżyć co sześć godzin... Może niektórzy maja takie libido, nie wiem
DLatego trzeba ufać organizmowi, i temu że w śluzie żołnierze mają szansę przetrwać parę dni... I nie dać sobie wmówić, tego, co wciska nam Ovu, że owulację da się okreslić programem komputerowym.Dora, Beata, gadgeta lubią tę wiadomość
-
A tak w ogóle to chciałam złożyć Wam, drogie dziewczyny, najlepsze życzenia noworoczne.
ZDROWIA, spokoju i cierpliwości.
Ruciu, bardzo mi przykro z powodu Twojego dziadka...
gadgetko, dobrze że się do nas odezwałaś mimo dolegliwości. Niedługo skończy się pierwszy trymestr - oby te nieprzyjemności Ci minęły.
Uściski dla wszystkich Was!Beata, gadgeta, gocha04 lubią tę wiadomość
-
Wam tez ovu szwankuje ostatnio? przez kilka godzin nie moglam sie zalogowac
Mayusia i Libra dzięki:-)chociaż ja bym zaznazyła te 6 nizszych od 13dc wstecz.. a potem powolny przyrost. . ale sama juz nie wiemWiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2013, 14:14
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
nick nieaktualnyDora wrote:No ja się nie spodziewałam przesunięcia tak daleko. Raczej obstawiałam 13-14. Kurde najpierw się liczy planuje a potem i tak nie wiadomo kiedy ta owu byla. Staranka byly 13 i 14 mam nadzieję, że to nie za malo.
Dora... na ostatniej wizycie mój gin powiedział mi, by stosunki odbywały się co trzy dni - by nasienie nie było zbyt młode i zbyt stare... a w czasie największej płodności co drugi dzień...zamierzamy w przyszłym cyklu zastosować
gdzieś tutaj w innym temacie przeczytałam, że właśnie jednej z dziewczyn to pomogło, gdy zrezygnowali z codziennych zbliżeń w czasie najpłodniejszym i zaszła w ciążę... może trzeba popróbować każdej opcji... i przestań się zamartwiać, bo Ci to na pewno nie pomorze:*Dora lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRucia wrote:Hej dziewczyny. U mnie też tendencja spadkowa, jutro przyjdzie @.
Myslałam, że nowy 2013 rok będzie w miarę spokojny, a rozpoczął się od śmierci mojego najukochańszego dziadka
Znikam na jakiś czas.
Współczuję Rucia...
ja w październiku pożegnałam moją babcie... a wczoraj przywitałam się z tygodniowym synkiem mojego brata ciotecznego... cudowny Kubuśsłodziutki maluszek...
-
nick nieaktualnyBeata wrote:Libro dobrze że skończyło sie to tylko tak, ale takie niestety jest niebezpieczeństwo w takich miejscach, ja namawiałam mojego meza na plac konstytycji w wawie ale właśnie nie chciał ze względu na takie sytuacjie ... a ja mówię e tam odrazu nam sie coś takiego przytrafi....
mój m się napalił i pojechaliśmy... ja średnio byłam z tego faktu zadowolona... ognie ładne, ale przerażają mnie nieodpowiedzialni pijani debile... no cóż, m zasponsoruje nową kurtkę -
nick nieaktualny
-
Libra to chyba najlepsza metoda, te stosunki co drugi dzień w dni płodne. Tyle to nasienie powinno przetrwać.
W razie czego zastosujemy w kolejnym cyklu. Teraz dzialalismy dwa dni pod rzad po 2 dniowej przerwie.
Rucia bardzo mi przykro.
Co do braku odpowiedzialności to pewnie słyszałyście o 5l. dziewczycne, która zmarła jakiś czas po tym jak została trafiona odłamkiem petardy:-( w obwcności opiekunów na posesji..Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2013, 15:57
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
nick nieaktualnyRucia wrote:Hej dziewczyny. U mnie też tendencja spadkowa, jutro przyjdzie @.
Myslałam, że nowy 2013 rok będzie w miarę spokojny, a rozpoczął się od śmierci mojego najukochańszego dziadka
Znikam na jakiś czas.
Rucia Kondolencje i współczucia trzymaj się!!
-
nick nieaktualnyDora wrote:Libra to chyba najlepsza metoda, te stosunki co drugi dzień w dni płodne. Tyle to nasienie powinno przetrwać.
W razie czego zastosujemy w kolejnym cyklu. Teraz dzialalismy dwa dni pod rzad po 2 dniowej przerwie.
Rucia bardzo mi przykro.
Co do braku odpowiedzialności to pewnie słyszałyście o 5l. dziewczycne, która zmarła jakiś czas po tym jak została trafiona odłamkiem petardy:-( w obwcności opiekunów na posesji..
makabra:(... nawet pod opieką nie jest się bezpiecznym... ale po tym co ja wczoraj doświadczyłam, to możesz uważać i zachowywać się odpowiedzialnie, a zawsze się jakiś wariat znajdzie, który instrukcji czytać nie potrafi:(Shagga_80 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMojemu bratu z 3 lata temu ktoś rzucił petardę hukową pod nogi (jakiś małolat na podwórku). Mój młodszy braciszek nic nie słyszał przez 2 dni. Bardzo się z rodzicami bałam że coś mu uszkodzili, ale na szczęście to nic poważnego bo byliśmy od razu na pogotowiu. Strasznie płakał że nic nie słyszy
. Idiotów nie brakuje w tym kraju zwłaszcza jak sprzedaje się małolatą mimo zakazu:/
-
Shagga_80 wrote:A ja właśnie poszperałam na necie i napaliłam się na ten mikroskop owulacyjny Donna, Beatko,czy Ty go czasem nie masz? Coś mi się tak kojarzy? Jeśli tak (albo inna z Babeczek go ma), to poproszę o opinie...jeśli nie uda się teraz w tym cyklu (a mimo wszystko wciąż mam minimalnie nadzieję) to może na początku następnego kupię tę donnę,bo w ostatecznym rozrachunku to tańsze niż zwykłe testy owulacyjne...co myślicie?
tak mam go ale ja niestety nie mogę Ci go polecić
bo niestety nie udało mi sie ani razu zobaczyc nic przypominającego paprotki
więc nie wiem czy na mnie on po prostu nie działa czy to wszystko jedna wielka lipa...
jak sama przymierzałam sie do zakupu i czytałam opinie to widziałam pełno pozytywnych heheh
a jak już kupiłam i u mnie wogóle nie działa zaczełam węszyć* dalej i natknełam sie na wiele innych opinii tzn. że u niektórych kobiet albo wcale nie pokazuje nic
albo przez bardzo wiele dni nawet w fl pokazuje wyraźne paprotki..
więc nie wiem co o tym myśleć
ja osobiście sie na nim zawiodłam, byłam tak na niego napalona i uważałam że to największy cud techniki i wybawi mnie z moich niepewności a tymczasem stało sie zupełnie odwrotnie
heh ale ja już tak mam że mi nic łatwo nie przychodziOliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
nick nieaktualnyMasakra jakaś z tymi petardami...ja to w ogóle boję się jak nie wiem petard, a w szczególności takich wielkich rakiet...wczoraj patrzeliśmy przez okno jak pod blokami odpalali petardy, wierzcie mi,że nie każdy dobrze sobie z tym radził - Mąż mówił,że w pewnej chwili jedna petarda mało co wpadła komuś na balkon a stali tam ludzie...ja jestem zdania,że do odpalania petard powinni być specjalnie przeszkoleni ludzi, a nie,że każdy może sobie odpalać kiedy i gdzie chce...nie wspomnę,że odpalanie przez pijanych to już nagminne! A ile razy "Tatuś" da odpalić dziecku swojemu,żeby Mu radochę sprawić...szkoda,tylko,że musi się coś tak tragicznego wydarzyć,żeby zacząć myśleć,że to nie powinno być tak dostępne
Szkoda dziecka ...i rodziców,coś strasznego,taki początek roku
A tak zmieniając temat Mauysia, myślisz,że za szybko się zniechęcam,poddaję,tak? Mam nadzieję,że masz rację...sama nie wiem co myśleć,bo z jednej strony to dzisiejszy pomiar,był po praktycznie nieprzespanej nocy...zobaczy,co kolejne dni pokażą...póki co mam jakieś mdłości (nie jakieś straszne,ale praktycznie przez większość dnia,tak średnio się czuję), a dziś jak szliśmy do kościoła,to zakręciło mi się w głowie,że dobrze,że wsparłam się na M, bo aż świat mi zawirował...mam nadzieję,że to nie świadczy o niczym złym -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBeata wrote:Shagga_80 wrote:A ja właśnie poszperałam na necie i napaliłam się na ten mikroskop owulacyjny Donna, Beatko,czy Ty go czasem nie masz? Coś mi się tak kojarzy? Jeśli tak (albo inna z Babeczek go ma), to poproszę o opinie...jeśli nie uda się teraz w tym cyklu (a mimo wszystko wciąż mam minimalnie nadzieję) to może na początku następnego kupię tę donnę,bo w ostatecznym rozrachunku to tańsze niż zwykłe testy owulacyjne...co myślicie?
tak mam go ale ja niestety nie mogę Ci go polecić
bo niestety nie udało mi sie ani razu zobaczyc nic przypominającego paprotki
więc nie wiem czy na mnie on po prostu nie działa czy to wszystko jedna wielka lipa...
jak sama przymierzałam sie do zakupu i czytałam opinie to widziałam pełno pozytywnych heheh
a jak już kupiłam i u mnie wogóle nie działa zaczełam węszyć* dalej i natknełam sie na wiele innych opinii tzn. że u niektórych kobiet albo wcale nie pokazuje nic
albo przez bardzo wiele dni nawet w fl pokazuje wyraźne paprotki..
więc nie wiem co o tym myśleć
ja osobiście sie na nim zawiodłam, byłam tak na niego napalona i uważałam że to największy cud techniki i wybawi mnie z moich niepewności a tymczasem stało sie zupełnie odwrotnie
heh ale ja już tak mam że mi nic łatwo nie przychodzi
Dzięki za opinię, chyba pierwszy zachwyt przeszedł miSzczególnie,że jak czyta się opinie pozytywne to ma się wrażenie,że jak się to kupi,to już zaraz zajdzie się w ciążę...jakby od tego to miało zależeć...co do współżycia w co drugi dzień, to ja też to kiedyś gdzieś czytałam i nawet zdziwiłam się,bo wcześniej wydawało mi się,że należy próbować ile wlezie...a w sumie przy Kubie serduszkowaliśmy kiedy nas naszło... ostatnio wyczytałam też,że samo określenie kiedy występuje owulacja niekoniecznie jest niezbędne do zajścia w ciążę,a raczej do wyznaczenia optymalnego przedziału czasu do starań...tak więc zamierzam teraz...obserwacje dalej (o ile ten cykl nie będzie ostatnim , na co mimo wszystko dalej liczę) .
-
ja tez własnie na to liczyłam że
nagle stanie sie cud i ten mikroskop rozwiąże moje problemy
a ja go kupiłam własnie dlatego że mam bardzo nieregularne cykle i samej nie miałam możliwości okreslenia czegokolwiek przy 76d. cyklu tym bardziej ż enie mierzyłam temp.
ja tez myśle że jeśli ktos ma regularne to bez napinki powinien co drugi dzień w okresie około owulacyjnym i nie powinno być problemu, jak nie w pierwszym cyklu do w 3
w to nadal wierzę
ale ja własnie obawiałam sie że nie mam wogole owulki stad mój wybór padł na mikroskop
ale widze że to lipa w moim przypadku, i teraz zobacz w moich komentarzach pod wykresem napisała mi jakaś dziewczyna że tez wychodził jej cały czas negatywnie a testy lh pozytywnie
p.s. a u ciebie myśle że jak najbardziej jest szansa na ten cykl już dmuchałamShagga_80, Libra lubią tę wiadomość
Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie