plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
chciałam kupić bieżnię do domu ale już bym nie mogła się ruszyć.. bo by było tak nadźgane..
więc zrezygnowałam i kupiliśmy z mężem rowery latem. mieliśmy kasę z wesela to nie było żal wydać.. jeździłam ale nie było widać u mnie zmiany na lepsze, znaczy kondycja i te sprawy...
ja należe do tych które wolą dać kasę na operację.. wiem że to źle.. nie mam motywacji.. i kasy na siłownię ileś tam razy w tyg..
próbowałam nie jeden raz ćwiczyć w domu ale... po kilku dniach motywacja zerowa..
nie wiem jak zmotywować siebie do gimnastyki. -
plemniczka wrote:dziękuje Tyska!
Ja uwielbiam chipsy, prawie codziennie jem i na dodatek codziennie pije coca cole... jestem od niej uzalezniona kurde, wiem ze zle
ale pewnie jesteś chudziutka.. ja mam prawidłową wagę ale mam cellulit i niejędrne ciało...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
muzarcia wrote:Ja mojemu już zapowiedziałam, że coś będzie brał na męskie wzmocnienie...tj. cynk. a Tyśka vit. C też pomaga na armię jego żołnierzy i magnez też w czymś pomaga?
magnez lepszy dla kobiet na śluz -wspomaga jego jakość. dla faceta jak pije kawę, na osłabienie, na koncentrację itp.. no i poprawia jakośc plemników..
nie wiem czy to prawda -
nick nieaktualnyja mam magnez w ampułkach do iniekcji a lekarz kazał pić z sokiem pomidorowym...najlepsza droga uzupełnienia to kroplówa ale ta w ampułce jest jako druga z kolei...piłam i nic nie zauważyłam...żadnej różnicy...od dziś biorę folik....a mogę go wziąć na noc? i castagnus...może coś wyreguluje...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny