Plotki staraczek i nie tylko
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Och, współczuje!
Ja znowu mam jakiś kryzys, nie przedłuża umowy super dziewczynie i to chyba też nas dzisiaj rozbiło w pracy miałyśmy fajną grupkę, a zaczyna się sypać. Już się boję jak będzie od września... aaale, jeszcze mam nadzieję że będę nie długo w ciąży i nie będę musiała się przekonywać...
Ale jakoś tak mi w środku zle... a te dni się tak strasznie ostatnio ciągną... -
nick nieaktualny
-
Magdzia - też tego nienawidzę ( dziewczyna jest super pracownikiem, serio jest najlepsza, wnosi energię, robi wszystko co trzeba w tempie błyskawicy do tego jest przemiła, ale... szef ma zatargi z jej teściem!!! Prywata tylko i wyłącznie "przykro mu" ale musi... grrr, okropne to jest
-
nick nieaktualnypilik wrote:Magdzia - też tego nienawidzę ( dziewczyna jest super pracownikiem, serio jest najlepsza, wnosi energię, robi wszystko co trzeba w tempie błyskawicy do tego jest przemiła, ale... szef ma zatargi z jej teściem!!! Prywata tylko i wyłącznie "przykro mu" ale musi... grrr, okropne to jest
-
nick nieaktualny
-
pilik wrote:Magdzia - też tego nienawidzę ( dziewczyna jest super pracownikiem, serio jest najlepsza, wnosi energię, robi wszystko co trzeba w tempie błyskawicy do tego jest przemiła, ale... szef ma zatargi z jej teściem!!! Prywata tylko i wyłącznie "przykro mu" ale musi... grrr, okropne to jest
-
nick nieaktualny
-
Mi też to ogólnie stary dziad, który pokłócił się z drugim starym dziadem... przypominają mi takich zgryźliwych tetryków. Ale żeby na tym musiała cierpieć niczemu nie winna dziewczyna?! mam nadzieję że jeszcze nie raz pożałuje że tak ją potraktował i karma wróci...
Ach dziewczyny, nie można by tak zapaść w sen od @ do starań a pózniej od starań do testowania? Życie byłoby o tyle mniej stresujące... ja się tak nakręcam na ten cykl bo ovu mam zaraz na początku urlopu, a urlop miesiąc więc już by coś było widać przed powrotem do pracy i nie ryzykowałbym przesilenia w pierwszych tygodniach... ale bym chciała ... boje się że za bardzo...
Wvxorajsze tulenie bobasa rozhulało moje instynkty do granic możliwości... -
Cześć
staramy się z mężem przy stymulacji z clo. Cały czas jest oczywiście nadzieja, że się uda. Mamy urlop we wrześniu i chcieliśmy wyjechać na wczasy za granicę. Cały czas wstrzymujemy się z wykupieniem wakacji, bo: ,, co zrobimy jeśli się uda i będą to pierwsze tygodnie". Z drugiej strony nie można wariować i podczas starań trzeba też normalnie żyć.
Proszę, podzielcie się ze mną swoją perspektywąSusannaDean lubi tę wiadomość
17.07. 2017-> 2 cs z clo
19.08.2017-> cykl bez stymulacji
30.09.2017 - > 3 cykl z clo bez owulacji
26.10.2017 - 4 cykl z clo
W 2017-2018 - stymulacje cykli + dwie inseminacje
2018- 2020 starania naturalne
2020 - nieudane stymulacje + propozycja in vitro od lekarza
01.2021 - stymulacja do IVF
02.2021 - punkcja, transfer odroczony
Transfer 1 - nieudany
Transfer 2 - poronienie zatrzymane w 10tc
Transfer 3 - ciąża biochemiczna
Transfer 4 - nieudany -
pilik wrote:Mi też to ogólnie stary dziad, który pokłócił się z drugim starym dziadem... przypominają mi takich zgryźliwych tetryków. Ale żeby na tym musiała cierpieć niczemu nie winna dziewczyna?! mam nadzieję że jeszcze nie raz pożałuje że tak ją potraktował i karma wróci...
Ach dziewczyny, nie można by tak zapaść w sen od @ do starań a pózniej od starań do testowania? Życie byłoby o tyle mniej stresujące... ja się tak nakręcam na ten cykl bo ovu mam zaraz na początku urlopu, a urlop miesiąc więc już by coś było widać przed powrotem do pracy i nie ryzykowałbym przesilenia w pierwszych tygodniach... ale bym chciała ... boje się że za bardzo...
Wvxorajsze tulenie bobasa rozhulało moje instynkty do granic możliwości...
ale niestety swoje trzeba przejść -
nick nieaktualnyewelina1991 wrote:Cześć
staramy się z mężem przy stymulacji z clo. Cały czas jest oczywiście nadzieja, że się uda. Mamy urlop we wrześniu i chcieliśmy wyjechać na wczasy za granicę. Cały czas wstrzymujemy się z wykupieniem wakacji, bo: ,, co zrobimy jeśli się uda i będą to pierwsze tygodnie". Z drugiej strony nie można wariować i podczas starań trzeba też normalnie żyć.
Proszę, podzielcie się ze mną swoją perspektywą -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnypilik wrote:Ostatnio dowiedziałam się że mama jednego dziecka z mojej grupy jest w ciąży i aż mnie skręciło lekko... a myslalam że mnie to nie rusza...!
Mnie jajnik kłuje jakby mi ktoś szpilkę wbijał, dziołchy co za dni przede mną pełne takich doszukiwań i zagadek : jestem? nie jestem? - ale wytrzymam Bo co miało się zadziać to się zadziało już Zrobiliśmy z mężem wszystko co w naszej mocy hahhahajagodowa91 lubi tę wiadomość