Pod choinką kreski dwie, latem bobas rodzi się 🎄🎁👣
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA ja Wam powiem inaczej. Facetowi niespodziankę dopiero jak będzie 100% pewności? A nam kto zrobi taką niespodziankę? Żeby było bez stresu, nerwów itp? 😅 my nie mamy niespodzianki albo mamy rozczarowanie po bladziochu albo strach po 2 kreskach, żeby się wszystko prawidłowo rozwijało.
Jestem za mówieniem od początku bo co to za dyskryminacja 😅😅
PS. uważam tak też dlatego, ze łatwiej ewentualną stratę przezywać we 2 niż o stracie informować.
edit. może to dlatego podchodzę w ten sposób, ze na ostrożnie, bez euforii i w pełnym informowaniu po zobaczeniu 2 kresek bo staramy się od jakiegoś czasu i nie jest to takie "a zrobie test bo mi się okres spóźnia" i radość bo jestem w ciąży tak o z przypadku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2021, 13:47
abrakadabra, Blond27, Izi, Lexia, Aneta2506, tylko_czytam, Kira, DeLaCruz, Ancalime lubią tę wiadomość
-
Milixx wrote:Uwierz mi, że da się mimo iż chciałoby się od razu wykrzyczeć całemu światu że się jest w ciąży. W tej ciąży mąż mnie za bardzo podszedł i dlatego powiedziałam mu od razu ale też miałam plan powiedzieć aż po wizycie u gin.
Ja mówiłam na swoim przykładzie oczywiście, dlatego mowie że według mnie nie dałabym rady tego dluzej ukrywać bo moj zaraz by coś podejrzewał i staraliśmy się prawie 2 lata o naszego wymarzonego dzidziusia. O poprzedniej ciąży mu powiedziałam od razu bo był za granicą, okazała sie biochemem ale wspieral mnie i myślę, ze gdyby nie jego wsparcie w tamtym czasie to przechodziłabym to ciężej i samotnie. A mimo, ze był te 2500 km ode mnie to czułam, że jest ze mną i nie jestem w tym sama. A rok po tym incydencie nasze dziecko wróciło do nas w tym samym czasie, dniu cyklu i miesiącu co go straciliśmy wiec tym bardziej czułam potrzebe żeby mu o tym powiedzieć jak najszybciej. Jedynie czekalam aż wróci po pracy do domu żeby nie robić tego przez telefon.
Dlatego jeśli razem sie staramy to powinniśmy przechodzić przez wszystko razem. Myślę, że mojego bardziej by zabolal fakt, że mu nie powiedziałam o ciąży (biochemie) o czymś tak ważnym i że ukrywalam to przed nim.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2021, 13:49
Izi, a.ky.ska, Dominika96, Lexia lubią tę wiadomość
-
KarolinaŚ wrote:https://zapodaj.net/ad3137d91db2b.jpg.html No ten Tego.. Mąż z Niemiec dziś zjeżdża nie wiem czy teraz mu pisać czy nie haha
Izi lubi tę wiadomość
Ona&On: 1993 r.
Starania od : czerwca 2021 r.
30 i 31.03.2022 r. - ⏸🙏
12.05.2022 r. - poronienie zatrzymane, zabieg w 9tc [*]🦋👼
21.02.23 - ⏸🤭🙏
09.11.2023 - 3500 g / 56 cm Franka 💙 nagła CC.
Termin porodu ➡️ OM: 02/11; USG: 07/11 ✊ -
Ja też nie wyobrażam sobie czekać i powiedzieć dopiero mając tą pewność, po becie czy wizycie.. Mąż sam powiedział jak mówiłam, że może powinnam po becie mówić mu, że zwariowałam, że jak to sama miałabym zachować te chwile dla siebie i sama to przeżywać. To osoba, która też się stara, też w tym jest i i tak dużo później "traci" bo nigdy nie poczuje ruchów i więzi jak my więc jestem za dawaniem mu być w tym od początku. A gdyby niestety okazało się, że biochem to wzajemne wsparcie jest ważne i nie ma po co być bardziej bohaterską niż trzeba Postawiłam się też raz na jego miejscu, że to on sika, a ja nic nie mogę wiedzieć i chciałabym żeby powiedział mi nawet o najmniejszym cieniu.
Ale wiadomo to też zależy od indywidualnych sytuacji, czasami mąż jest wrażliwy i wiemy, że np. już źle to wszystko znosi i chce się go chronić może i wtedy wiadomo, że ktoś nie powie od razu
Więc patrzcie na swoje uczucia, na potrzebę wsparcia, charakter partnera ale dzielcie się z nim wszystkimWiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2021, 13:57
abrakadabra, a.ky.ska, Lexia, Dominika96, DeLaCruz, MałaMi*, Wojcinka lubią tę wiadomość
♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Domi_naturelover wrote:Właśnie wyszłam. I ahhh, przynajmniej jest jakiś plan działania.
Najpierw jeśli chodzi o 💁🏼♂️ - mówi, że wyniki do podrasowania, zapytał jakie suplementy wdrożyliśmy i bardzo pochwalił wszystkie kroki Mówi, że po 3 miesiącach powinno być już bardzo oki.
Jeśli chodzi o mnie - no tu gorzej…
Powiedział tak; przy moim AMH 1,55 robienie stymulacji owulacji to trochę strzał w kolano, bo jeżeli stymulacje będą nieudane, to bardzo szybko zejdziemy z rezerwy i nie będzie z czego brać. Jakby AMH było wyższe, to lecielibyśmy ze stymulacją. Więc musimy postawić na opcje najbardziej skuteczną w moim przypadku. Plan wyglada tak:
1) W tym miesiącu monitoring cyklu (dzisiaj 9dc, endo 4,5mm, pęcherzyk 6,5mm), kolejny monit za tydzień. Patrzymy jak się ma moja naturalna owulacja.
2) Robimy drożność, by nic nam nie przeszkadzało (i tutaj muszę poczytać wpisy Celiny o tych typach badań itd. oraz zapytać Was o zdanie - może robiła któraś z Was w małopolsce?)
3) Kierujemy się generalnie ku inseminacji. Wtedy jak sobie postymulujemy owu, jajowody będą drożne, plemniki już podrasowane, to daje nam to znacznie większe szanse niż naturalne próby.
4) Tak czy siak do gry wejdą estrogeny, bo jest ich mało i endo słabo przyrasta.
Muszę te informacje przemyśleć, zastanawiam się, czy może warto chociaż raz zrobić tą stymulację i starania naturalne? Jeśli tak, to przed drożnością czy po?
Dużo mi się kotłuje w głowie, dlatego MEGA wdzięczna będę jak coś podpowiecie, może doradzicie, powiecie jak to było u Was.
Nie wiem nawet jakie emocje z tym odczuwam - z jednej strony jestem dziwnie mega spokojna, a z drugiej chyba trochę zaskoczona, że tak szybko przechodzimy do takich poważnych kroków. Może to dobrze? Oczywiście boję się tej drożności
P.S dzięki forum i nabyciu przeze mnie wiedzy, lekarz stwierdził, że ma do czynienia z oczytaną i świadomą pacjentką 😂Izi, Domi_naturelover lubią tę wiadomość
Starania od 02.2021
Ona :
29 lat
Hashimoto
TSH 1,3 (euthyrox 75/100)
Wit.D3 na granicy
suplementacja i pozytywne myślenie 🌸💖
On:
32 lat
Ruchliwość i żywotność ❌❌
Żylaki p.n. III stopnia
17.03.2022 embolizacja żylaków p.n.--‐---》czekamy na poprawę wyników
Czerwiec :
HBA 14% 😔 ❌
Morfologia 1%
Koncentracja 4,86 mln/ml😔❌
Ruch postępowy 10,69% (gdzie min.32%) 😔❌
Ruchome 19,5% (gdzie min.40%)😔❌
DFI16%✅
HDS 14%✅
Listopad:
IVF czas start -
Ja mówię z własnego przykładu. W sierpniu mężowi powiedziałam od razu jak zobaczyłam dwie kreski na teście i to wcale nie bladziochy, później zrobiłam jeszcze dwa inne testy i... Kreska była bledsza a później zrobiłam bete i była negatywna🤷😔 fakt byliśmy w tym razem, ale tym razem chciałam być na 100% pewna że to ciąża więc powiedziałam mu dopiero po becie.
Blond27, Ola1988 lubią tę wiadomość
Anielka❤️2018
Bruno💔 czerwiec 2021 [*]
15.11.21 ❤️beta 5.30
17.11.21 ❤️beta 24,64 🌈
22.11.21 ❤️ beta 610
26.11.21 ❤️ beta 4273 prog 25
07.12.21pięknie bijące 💓 i 0,74cm człowieka 😍
16.12.21 CRL 1,39
4.01.22 CRL 3,71😍
13.01.22 badania prenatalne pierwszego trymestru : zdrowy dzidziuś, prawdopodobnie chłopak😍
5.05.22 1126g 37cm❤️ Kazik rośnie 😍
Tarczyca- pod kontrolą (eutyrox100)
Wiek:
Ona 33
On 32
-
Karolina, pomalutku gratuluję! 💙
Domi, dobrze ze jestes zaopiekowana... Napewno wyjdzie z tego mały cud 💙
Vaneya, przykro mi z powodu wstretnej 🐵 💔
Jeżeli chodzi o informowanie, ja przy pozytywnym teście poczekalam do następnego dnia, dlatego że chciałam przekazać tak jak zawsze o tym marzyłam (pierdoły pokupowalam). Teraz pewnie odrazu powiem jak zobaczę dwie kreski, nawet cień. Mąż mnie bardzo wspiera, myślę że nawet byłby zły gdybym ukryła kreseczki...
Ale to jest każdego indywidualna sprawa .Domi_naturelover lubi tę wiadomość
15 lat 👫 5 lata 👰🤵
5 lat walki
👩 - 30
Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
inne badania w normie
🧔 - 32
WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚
💊 Stymulacja 💊
(2 x letrozole) ❌
2023 klinika InVimed
HSG (prawy jajowód nie do oceny)
03.23r. IUI ❌
04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
______________________________
IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️
Nasze szczęście jest już z nami 🤍
🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍
_____________________________
10.2021 (10 tc) 👼 [*]
-
Też jestem teamem, żeby mówić. Obojętnie, czy ciąża będzie, czy wyjdzie że biochem. Przecież on też w tym jest, też czeka na informację. No i mój ogarnia w miarę, w życiu bym nie utrzymała tego w sekrecie przez bite 2 tygodnie (do wizyty z serduchem, bo uważam, że wcześniej nie ma sensu- no chyba, że coś się dzieje, albo leki się bierze). Od razu by pytał, gdzie mój okres, gdzie płodne itp. I na pewno miałby żal, że nie powiedziałam.
Żeby uniknąć przekonywania go, że bladzioch to pozytyw to mam też głęboko w szufladzie jeden cyfrowy, który mu napisze jak byk, żem "schwanger" 😉 I bardziej to do niego przemówi, niż cyferki bety.
Starania są wspólne, niestety straty też...
Każdy związek jest inny, ale przyznam się, że jakoś nie umiem zrozumieć tego trzymania w tajemnicy przed mężem. Rodzina, znajomi itp- jasne. Ale tak jak Izi napisała- dla nich i tak ten okres jest mało obfity w atrakcje i nigdy tego nie poczują. Ale mogą (i powinni według mnie) być obok i wspierać, obojętnie co by się nie działo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2021, 14:19
Izi, abrakadabra lubią tę wiadomość
👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Rodzeństwo (1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym i echem mikrozarodka z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1), z pięknie bijącym ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza. Płeć dalej niepotwierdzona🫠
02.12.24(17+6): Wizyta
-
Ja chciałam mężowi powiedzieć po becie może nawet po drugiej z pięknym kreskami na teście i jeszcze w jakis wyszukany, magiczny sposób, dupa jak przyszło co do czego to nie wytrzymałam 10sekund tylko darlam się żeby przybiegł do łazienki 😂😂
abrakadabra, Dominika96, Kira, DeLaCruz, Wojcinka, Ola1988, Gwiazdeczka 93, Ancalime, Okinny, Paulina1106, Koteczka82 lubią tę wiadomość
14.02- beta 674🥰
15.03 - 1,9cm bejbika ❤️
26.03 - 3,6cm ❤️
12.04- 6,7 cm ❤️ USG prenatalne Ok
22.04 - wyniki NIFTY- ryzyka niskie / babyGIRL🥰💖 -
O dziecko staramy się z mężem już kilka lat. Niedawno lekarz zdiagnozował u mnie insulinoopornosc i pcos. Musialam przejść na dietę z niskim indeksem i przede wszystkim pozbyć się nadwagi. Na ten moment zrzuciłam ponad 50 kg i w końcu zobaczyłam dwie piękne kreski na teście ciazowym. Zrobilam betę dla pewności i czekam na wyniki. Każdej z Was życzę zeby ten miesiąc był owocny. Wiem także że trzeba walczyć o swoje marzenia ❤
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2021, 14:26
Blond27, Dominika96, Lexia, Paulina666, Kira, Wojcinka, Rosalia, Jo!Zio, Gwiazdeczka 93, Ancalime, Paulina1106, Koteczka82 lubią tę wiadomość
Insulinooporność
PCOS
💙🧑 -
Szanuje każdej z Was zdanie i fajnie, że się wypowiedziałyście 😊 nawet nie pomyślałam, że takie poruszenie wywołam 😮 Mam tylko nadzieje, że nikogo nie uraziłam bo nie miałam tego na celu, po prostu podzieliłam się swoimi odczuciami. To jak każda z nas powie o ciąży to jest bardzo indywidualna sprawa 😉 i najważniejsze jest, że każdej z nas się uda 💗
Blondyna.B, MMimi, Izi, Lexia, DeLaCruz, Wojcinka, Gwiazdeczka 93, Paulina1106, Koteczka82 lubią tę wiadomość
-
Ja też od razu bym powiedziała. Nawet dziś jak gadaliśmy to powiedziałam, że czuje takie poddenerwowanie, czy przyjdzie ta @ czy nie. I wie kiedy ma przyjść. Najgorzej te wszystkie emocje dusić w sobie. Mi w ostatnim cyklu poleciała łezka jak przyszedł okres i nie wyobrażam sobie jakbym miała przed nim chować po kryjomu te łzy. Mogę się w niego wtulić i od razu mi lepiej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2021, 14:34
Kira lubi tę wiadomość
-
Paulina666 wrote:Blondyna.B wykreśl mnie z testowania
-
Milixx wrote:Szanuje każdej z Was zdanie i fajnie, że się wypowiedziałyście 😊 nawet nie pomyślałam, że takie poruszenie wywołam 😮 Mam tylko nadzieje, że nikogo nie uraziłam bo nie miałam tego na celu, po prostu podzieliłam się swoimi odczuciami. To jak każda z nas powie o ciąży to jest bardzo indywidualna sprawa 😉 i najważniejsze jest, że każdej z nas się uda 💗
Kochana żadne poruszenie tylko po prostu każda z nas wyraza swoje zdanie na ten temat jak i każdy inny, to normalne i żadnego poruszenia nigdzie nie było przecież 😋Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2021, 14:41
Patka123, Aneta2506 lubią tę wiadomość
-
Ja po biochemie będę czekać do terminu okresu żeby powiedzieć ale też z tego powodu, że mój M uważa że robienie testu przed jego datą to bez sensu i tylko stres i te słabe 2 kreski to i tak ostrożny jest bardzo. Poza tym po naszych przejściach to długo się w pełni nie ucieszymy z ciąży.
Oczywiście jak najbardziej szanuję te, które mówią przy pierwszym cieniu 9dpo -
conte wrote:A ja Wam powiem inaczej. Facetowi niespodziankę dopiero jak będzie 100% pewności? A nam kto zrobi taką niespodziankę? Żeby było bez stresu, nerwów itp? 😅 my nie mamy niespodzianki albo mamy rozczarowanie po bladziochu albo strach po 2 kreskach, żeby się wszystko prawidłowo rozwijało.
Jestem za mówieniem od początku bo co to za dyskryminacja 😅😅
PS. uważam tak też dlatego, ze łatwiej ewentualną stratę przezywać we 2 niż o stracie informować.
edit. może to dlatego podchodzę w ten sposób, ze na ostrożnie, bez euforii i w pełnym informowaniu po zobaczeniu 2 kresek bo staramy się od jakiegoś czasu i nie jest to takie "a zrobie test bo mi się okres spóźnia" i radość bo jestem w ciąży tak o z przypadku.
Ja bym nie wytrzymała pewnie i powiedziała od razu