Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
Ty przynajmniej nie musisz słuchać jęczącego wykładowcy, który co chwile powtarza, że nie powinien pracować, bo jest po operacji, ale chce, bo nie chce siedzieć w domu ;/ Najgorsze jest to, że każe się słuchać!
Co do pozytywnego myślenia - co mi pozostało? Użalanie się nad sobą nic mi nie da, a wręcz przeciwnie. Głowa do góry, uśmiech na pysiu, cyc do przodu i w drogę -
Anhe nam się udało po 13 cyklach...
Moim znajomym po 35 cyklach, gdzie nie było z nimi żadnych problemów, tylko po prostu nie mogli się wstrzelić. Przestali się starać i dziś mają dwuletniego Olisia
Moja ciotka z mężem mieli problemy, po latach leczenia przestali się leczyć, poszli do jakiegoś znachora, pozakładali amulety i starali się o moją kuzynkę 7 lat.
Myślę, że jak czegoś się naprawdę chce, to w końcu się udaje -
Ja słucham za to mojej matki, bo mnie odwiedziła i oczywiście przyniosła pełno rzeczy, które jeszcze mi się nie przydadzą,a w tym zarąbiste rażące skarpeto-buty dla niemowlaka
Taka zielona, żółta, niebieska i pomarańczowa żarówa, bo to cztery pary w komplecie
-
Anhe, mąż wczoraj policzył ile mamy rzeczy to już nic nie kupimy, bo mamy ze 100 bodów od 0-18 miesięcy, t samo z resztą. Tylko spodni nam braknie dla takiego pół roczniaka ale to się już potem stopniowo dokupi. Skupimy się więc na łóżeczku i wózku no i by coś odłożyć na pampersy itd, by nigdy nie brakło, bo męża kasa idzie na budowę i rachunki a moja na życie i ta moja kasa to różna jest i też zależy kiedy ludzie kasę mi wyślą, bo z tym różnie bywa... na swoim wcale nie jest tak lekko. Więc chcemy mieć coś zostawione na czarną godzinę. Bo nawet ostatnio była taka sytuacja, że mały się rozchorował i dobrze że już miałam przelew na konto na leki, bo tak to byśmy musieli na 1-3 dni od kogoś pożyczyć, albo maż zaliczkę wziąć i z wypłaty by mu odciągnęli. Po prostu za bardzo przegięliśmy z wydatkami i dlatego tak wyszło...
-
nick nieaktualny
-
Hello
Wróciłam od endokrynologa, dostałam euthyrox 25 na zbicie tsh i tylko dlatego, że o dziecko sie staram bo w przeciwnym wypadku nie ma co u mnie leczyć, żadnych objawów nie mam i ft4 idealne. Poza tym dowiedziałam się, że nie potrzebnie faszeruję się Dostinexem od września bo prolaktynę wyjściowa miałam od samego poczatku dobra a po obciążeniu już się tego nie praktykuje hmm no to pieknie, ale akurat po tym nie czułam się źle więc przeżyję - jak to powiedział, nie zaszkodzi na pewno ale po kieszeni daje. No i ten Duphaston cholerny - nie musiałam wg niego brać ale jak sam powiedział, co lekarz to teoria więc on w to nie wnika. Najlepsza rzeczą jaką biorę jest CLO... No nic zobaczymy co się wykluje z tego wszystkiego - jak na razie okresu brak, brzuch boli na @ ale tak delikatnie, tak samo od kilku dni, cycki a właściwie sutki jakbym rozgrzane czymś miała no i tempka znowu w górę poszła. Poniedziałek max wtorek się wszystko wyjaśni, no chyba, że wcześniej małpiszon przyjdzie
-
nick nieaktualny