Postanowienie na 2016 - zajdę w upragnioną ciążę
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnka309 wrote:No ja nic o cieniu nie wspomniałam nawet. Uspokuj swoją wyobraźnię Ulcia
Właśnie kręciłam tym telefonem w każdą stronę i już sama oczami wyobraźni dorysowałam bladziocha. No nic @ nie ma? Nie ma. To cierpliwie czekamy na dalszy ciąg wydarzeń
Ukija mąż się podleczy i w kolejnym miesiącu zaczniecie pełną parą. A do tego czasu potrzebna jest Wam szczera rozmowa. W wielu przypadkach dochodzi do rozpadu małżeństw właśnie podczas starań o dziecko. Pary są zmęczone sobą nawzajem, tym ciągłym myśleniem o potomstwie i zamiast zbliżać to z dnia na dzień oddalają się od siebie. Mąż nie chce współżyć bo jest zmęczony - automatycznie włącza się myśl - podły egoistyczny burak. Nie pyta jak się czuje - drań. Nie mam w nim wsparcia - mam go dość, nie mogę patrzeć na niego. I tak chęć posiadania dziecka przesłania świat, że w ostateczności pary są ze sobą z przyzwyczajenia.
Nie powiem, że u mnie było zawsze kolorowo. Mam za sobą wiele rozmów i chyba dzięki temu ta nasza " tragedia" trzyma nas blisko siebie.
beatum lubi tę wiadomość
-
Magduullina no niby przeszkadza ale można by było spróbować. Nie ma niczego do stracenia ale widzę że jednak jemu aż tak nie zależy... wiesz jak to facet. Jak jest chory to nie jest po prostu chory, on walczy o życie
Magduullina, beatum lubią tę wiadomość
"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat się nie spodziewasz."
"Zwycięstwo sprzyja wysiłkowi!" -
nick nieaktualnyUlcia masz rację w 100% tylko najgorsze jest jak mąż np nie chce rozmawiać... Ja osobiście jestem bardzo ugodowym człowiekiem i czekam podporzadkowujac się trochę i czuje ze źle robie i kiedyś wybuchne teraz jak się dowiedziałam o 2 ciazy to już starań nie ma i widzę co się porobiło a i jeszcze jedno ja nie pracuje choć bardzo chciałam tylko ta praca nie dla ciebie co będzie z dzieckiem no tak ok wiec chciałam chodzić na nocki tez odpada bo jak to będzie w dzień a tak naprawdę poprostu jest wygodnie posprzatane ugotowane siedzi baba w domu jak kółek jak gdzieś jadę to po co dlaczego itd czuje się z tym zle i c najwyższy czas żeby pogadać bo niestety zaraz zacznę się dusić bo oczami mojego najlepiej jakbym siedziała jak mysz pod miotla i słuchała to źle robisz nie zarabiasz itd a taki huj! Nie będę sama przed sobą udawać innej osoby tyle czasu człowiek walczył o rodzinę itd nie po to żeby cierpieć
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySą kryzysy w związku wiem u nas nie jest źle ale wiem ze przy drugim dziecku napewno nie pozwolę sobia w jaki kolwiek sposób rządzic i manipulować mój facet jest typem takiego prawdziwego samca który chce rządzic wszystkim no ja niestety znam swoją wartość trochę w życiu przeszłam
-
nick nieaktualnyAle kochane może i mam nie równo pod sufitem ale on doceni to dopiero teraz w tej ciąży bo ja np w 1 ciąży często byłam wysyłana do szpitala nie daj Boże w tej ciąży tak będzie to niestety będzie musiał przejąć wszystko na swoje barki ze szpitala dostanie opiekę i będzie musiał robić wszystko w domku i z małym zobaczymy wtedy nie chxialabym żeby tak było ale on wtedy by to zrozumiał.
-
nick nieaktualnyMagduullina jakbym widziała swoich rodziców. Mój ojciec swego czasu też nie pozwalał pracować mojej mamie. I ciągła kontrola. Nie powiem też bym tak chciała nie pracować ale wiem, że na dłuższą metę to nie dla mnie.
A widzisz wszystko tłumisz w sobie. Ja jestem wybuchową osobą wiec nie dam rady przemilczeć. Choćbym chciała. Muszę od razu wszystko wykrzyczeć. Ja jestem jak taka malutka dziewczyneczka z YouTube, która klóciła się z tatusiemtrzaska drzwiami ale wraca bo jeszcze ma coś do powiedzenia
Magduullina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyUlcia tez taka jestem ale jeżeli chodzi o pracę to wiesz chciałam normalnie pracować bo trochę się duszę nie jestem typem samotnika. Potrzebuje kontaktu z ludźmi. Powiem Ci ze mnie też nosi krzyczę itd ale on wtedy wychodzi i na tym się kończy. Całymi dniami go nie ma wieczorem jest zmęczony no ok ale czasem czuje jak się oddalamy wczoraj miał wolne to cały dzień Spędził przy pozadkach obok domu. ale wczoraj rozbawił mnie do łez poprostu i zrozumiałam wszystko mówi mi ze gdzieś tam potrzebują do pracy???? Teraz kurwa a jak ja dzwoniłam wysylalam cv i miałam odpowiedzi to nie te prace nie dla ciebie nosz kurwa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2016, 07:48
-
nick nieaktualnyNie kracz z tym szpitalem. Swoją drogą Twój mąż jest nauczony, że racja jest po Jego stronie i ma być tak jak powie. Sama dałaś Jemu przyzwolenie na to kosztem siebie. Może gdybyś od samego początku sprzeciwiła się to dzisiaj byłoby inaczej? Bo męża trzeba sobie wychować
I teraz kiedy drugie dziecko w drodze zacznij wprowadzać nowe porządki
Ty w domu nie leżysz i nie pachniesz. Pranie, gotowanie opieka nad dzieckiem samo się nie zrobi.
-
nick nieaktualny
-
Ja też jestem wybuchowa. Jak mam coś na sercu to nie umiem przemilczeć. W sumie to lepiej nie dusze w sobie emocji, nie mam też żadnych problemów z tym
a Ty Maguullina powoli zaczni wprowadzać nowe porządki. Możesz zacząć od np. Prania. Porozmawiaj ze swoim że też może to robić. Jak się zbuntuje to przestań prać jego rzeczy. Jak zacznie mu brakować to zrozumie jak ważne to jest. To taki przykład. Bo z facetami trzeba sposobem. Wrzaski i krzyki nic nie dadzą niestety
Magduullina lubi tę wiadomość
"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat się nie spodziewasz."
"Zwycięstwo sprzyja wysiłkowi!" -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnka wczoraj Rosax napisała:
"To poczatek ze teraz sie uda ze teraz bedzie we mnie serce drugie i dodatkowe raczki i nozki!"
I tego się trzymaj.
Ty już zaczynasz nowy cykl, a ja niestety mam jeszcze kilka dni przed sobą. Nie mam złudzeń. Czekam na @ i kolejne starania -
nick nieaktualnyChyba musze w jakiś sposób się zregenerować i zrelaksować tylko nie wiem jak...
za każdym razem musi mnie coś wkurzyc odechciewa się mi już wszystkiego....
Odsprzatam sobie dzisiaj i pojadę z synkiem do parku nad staw później do mamy potrzebuje rozmowy...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2016, 08:19
beatum lubi tę wiadomość
-
Magduullina koniecznie. Takie nerwy nie są wskazane teraz. I chyba musisz poważnie pogadać z Mężem i jeszcze raz ustalić jak to wszystko ma wyglądać...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2016, 08:47
Magduullina, Ulcia83, beatum lubią tę wiadomość
❤20-06-2015❤
❤Nasz początek wieczności! ❤ -
nick nieaktualnyWiecie czym mnie tak wkurwil? Torbę mu smakowałam bo coś tam grzebal w aucie spoko ale jak przyjechał i położył torbę to wczoraj do mnie jeszcze tej torby nie rozpakowalas nosz kurwa tak się wściekłam ze powiedziałam mu ze zaraz to mi powie żebym mu dupe umyla Tez bym tak chciała robić cały dzień po pracy zjeść iść sobie do warsztatu poplatac się przyjść zrobić syf wypić piwko i iść spać