POZNAŃ i okolice - staraczki

MonikA_89! wrote:

Próbowałam zagadać, ale wyjątkowo odporne są te laborantki udało mi się wcisnąć do lekarza jako dodatkowa pacjentka za 2 tyg. Więc chociaż Luxmed idzie pacjentom na rękę.

Co do twoich dolegliwości, to może właśnie trwa produkcja TEGO szczęśliwego pęcherzyka?

W LuxMedzie się da. Ja często "czatuję" na nagle zwolnione miejsce u lekarza jak ktoś odwoła

Zobaczymy czy coś się wyprodukowało. Już niedługo oby tak! oby tak!

MonikA_89! lubi tę wiadomość

MonikA_89! lubi tę wiadomość

Jak tam po wizycie? Ja mam za godzinę dopiero i powiem szczerze, że się nawet denerwuję czy coś urosło.

Edit: mam 2 pęcherzyki 14 i 16 mm, dzisiaj 8dc W poprzednim cyklu miałam jeden 15mm w 16dc, więc Clo pięknie działa
Za to lekarz był strasznie dziwny. Czułam się trochę jak intruz, że mu głowę zawracam jak leczę się gdzie indziej..

Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2018, 18:37

_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62

Noo lekarz mówił że z tego co widzi to nie ma problemu z pekaniem. I chyba się nie mylił... Około 18:30 minutowe kłócie na wysokości prawego jajnika. Owulacja? Przy siedzeniu i poruszaniu nie czuję już dyskomfortu i bólu prawego jajnika.
Oby jutro temperatura podskoczyła.

Martwię się czy pecherzyk nie był za duży, przerosniety. Chociaż lekarz powiedział że wygląda dobrze.

No to zaczynamy działać hihi

Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2018, 18:41

My mamy jutro wg lekarki. Mąż bardzo lubi jak przynoszę takie zalecenia

A u Ciebie to pewnie była owulacja, skoro już jajnik nie boli! Owocnych działań życzę w takim razie Oby temperatura poszybowała jutro w górę i już tam została

Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2018, 22:09

_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62

MonikA_89! wrote:

Może skutek uboczny Clo? Nie martw się. Zrób coś przyjemnego, co pozwoli Ci się zrelaksować albo wykorzystaj jeszcze męża do wiadomych celów No i przede wszystkim nie spisuj tego cyklu na straty
Pęcherzyk ładnie urósł, więc na pewno pęknie. W poprzednim cyklu też czułaś jednodniowe w okolicach owulacji czy przez kilka dni?

U mnie praktycznie od piątku jajniki dają o sobie znać, ale nie wyczułam jakiegoś momentu, który mógłby zwiastować pęknięcie, a rano temp mi tak mocno spadła, że aż potwarzałam pomiar Oby jutro poszybowała w górę

Właśnie mam takie złe poczucie ogólnie że szok - a zazwyczja jestem pozytywną osobą. Martwie się ale w drugim rzucie podejmuje problem do działania... tutaj nie mam sił jakoś. Opadły mi skrzydła

Właśnie chyba już spisałam cykl na straty bo ogólnie to jest za duży pęcherzyk żeby był "zdrowy".

Poprzednio poczułam przez kilka chwil kłócie jakby igła i koniec. Potem był spokój. A teraz czuje jakbym miała tam jakiś kamlot. Pobolewa czy to siedzeniu czy w wc . Boje się że zrobiła się torbiel jakaś i w ogóle będzie kicha przez to w następnych cyklach

u mnie temperatura w dalszym ciągu na podobnych poziomie. Ani nie wzrosła ani nie spadła

Już nie mam sił żeby tak kolejne miesiące moje wyglądały.

Życzę Ci żeby poszybowala w górę i została tak

Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2018, 10:45