Przygody tytułowej "Bożeny"
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMorwa wrote:ja tak nie miałam... który to cykl po usunięciu jajowodu ?
Ten był drugi. Dzisiaj zaczęłam trzeci. I u mnie jest problem z plamieniami. Na kilka dni przed rozpoczęciem takiego krwawienia regularnego zaczyna mi się plamienie trwa nawet do 5 dni..także może przez to ze kicze dc od dnia tego normalnego krwawienia to wydaje mi się ze cykl jest krótki 😐 ostatnio jak poszłam do lekarza w 8dc to jeden pęcherzyk miał już 16mm..także być może powinnam liczyć od pierwszego dnia plamienia, nie wiem, muszę poruszyć ta kwestie na następnej wizycie. -
nick nieaktualny
-
Kamcia cudowna wiadomość ❤ Rośnijcie zdrowo ❤
Kamcia lubi tę wiadomość
starania od 08.2019
👼 11.2019
08.2020 Angelius Provita, dr MP
04.2021 Puregon, Ovitrelle, Encorton, Neoparin, Accard, Luteina, Euthoryx 25
04.05 beta 812,6 mlU/ml
11.05 mamy zarodek 🍀
25.05 ❤️
"You never know how strong you are until being strong is the only choice you have" -
Mowe wrote:Ten był drugi. Dzisiaj zaczęłam trzeci. I u mnie jest problem z plamieniami. Na kilka dni przed rozpoczęciem takiego krwawienia regularnego zaczyna mi się plamienie trwa nawet do 5 dni..także może przez to ze kicze dc od dnia tego normalnego krwawienia to wydaje mi się ze cykl jest krótki 😐 ostatnio jak poszłam do lekarza w 8dc to jeden pęcherzyk miał już 16mm..także być może powinnam liczyć od pierwszego dnia plamienia, nie wiem, muszę poruszyć ta kwestie na następnej wizycie.
Pierwszy cykl : 15 czerwca miałam laparotomię i usunięto mi lewy jajowod wraz z cp
Drugi cykl :
Trzeci cykl :
Czwarty cykl : ( w tym cyklu dostałam dopiero zielone światło na starania i w tym cyklu zaszła w kolejną ciążę)
-
Dziewczyny... Mąż pytał mnie kiedy jakieś seksy 🤦♀️
Dr nie zabraniała jak dotąd tylko ja to odwlekałam ze strachu.
Po dzisiejszym badaniu to już chyba mogę męża dopuścić? 😉JA 34l, starania 2lata.
11.2019 laparo torbieli endom. obu jajników
19.12.2020 - 12dpo ⏸️
21.12.2020 - 14dpo - beta 60,74 prog. 28,880
23.12.2020 - 16dpo - beta 147,41 prog. 16,630 (kropek 2mm)
28.12.2020 - 21 dpo - beta 1447,12 🤩🤩🤩 prog. 26,830
07.01.2021 - fasolka 4,7mm i mamy ♥
03.07.2020 INV 😔
23.07.2020 HSG
AMH 0,5
MTHFR_667C>T hetero
MTHFR_1298A>C hetero
PAI-1 4G hetero
ANA,ASA.AOA ujemne
KOAGULANT TOCZNIA ujemny
KIRy Genotyp AA.
HLA-C meża C2 homoz.
Komórki NK: 18,42%, 315 ul (liczba)
Aktywność NK: 25,4%
-
nick nieaktualnyMorwa wrote:Mowe A tak w ogóle to ja też dzisiaj zaczęłam @. Brzuch mnie nawala jak jasny gwint...
Dziękuje za wykresy, nie bardzo się rozeznaje w tej legendzie ale spojrzę na to jutro świeżym okiem 🙂
Ja właśnie we wtorek zaczęłam plamić, dzisiaj rano byłam pewna ze już mi się okres zaczął, ale trochę tylko tego było i znowu cisza i tak to się u mnie ten okres zaczyna, ze już zapisuje ze dzisiaj 1dc, a tu cisza i nic i pewnie na dobre rozbuja się w niedziele. Oszaleć można! -
nick nieaktualnyPrawy jajnik pęcherzyk 1,93. Nie kazała dziś bzykać, mówi, że jutro pęknie i bzyknąć i poprawić w sobotę.
Nie chce dać mi stymulacji, powiedziała, że to nie jest dobry plan jak mam swoje. Mam przyjechać za miesiąc też tak w 10dc i ona chce lewy jajnik zobaczyć jak pracuje.
Jedyny plus, że nie wzięła nic za wizytę.Myszka91 lubi tę wiadomość
-
Mowe wrote:Dziękuje za wykresy, nie bardzo się rozeznaje w tej legendzie ale spojrzę na to jutro świeżym okiem 🙂
Ja właśnie we wtorek zaczęłam plamić, dzisiaj rano byłam pewna ze już mi się okres zaczął, ale trochę tylko tego było i znowu cisza i tak to się u mnie ten okres zaczyna, ze już zapisuje ze dzisiaj 1dc, a tu cisza i nic i pewnie na dobre rozbuja się w niedziele. Oszaleć można!
Jak dzisiaj widziałaś krew a nie było to plamienie to dzisiaj jest 1dc -
nick nieaktualnyWczoraj już nie miałam siły więcej pisać. Jej zdaniem jestem przebadana wzdłuż i wszerz i ciąża być u mnie powinna. Że ta immunologia jak sama mówię nie jest jakaś tragiczna u mnie, raczej chyba przeciętna i czy to dobry kierunek, choć ona szczepień nie neguje.
Uważa cały czas, że to wszystko moja głowa, a jednocześnie mi powiedziała, że powinnam być w ciąży w tym roku, bo rocznikiem mam 34 lata...
Ja już rozkładam na to wszystko ręce. Naprawdę nie wiem czy ja mam już problem z owulacjami, ze słabą jakością komórek jajowych, z wysokimi NK, ze stanem zapalnym w cytokinach czy ze stresem.
Nie wiem jak mogę myśleć o ciąży mniej niż teraz, a uwierzcie mi, że cała moja "obsesja" uszła ze mnie już dawno.
Diagnostyka u mnie skończona, mogę jedynie powtórzyć hormony, dorzucić AMH, sprawdzić raz jeszcze Starego.
Oczywiście nie mówiłam jej, że jestem na Dongu, bo nie chciało mi się kazań słuchać, ale kto wie czy ten pęcherzyk na prawym jajniku to nie jego zasługa w tym cyklu... -
Moje kochane dzień dobry 😘
Chwilę się nie odzywałam ale jestem na bieżąco
Kamcia ogromne gratulacje 😍😘
Ulaa Tobie też gratuluję 😘(bo chyba jeszcze nie gratulowałam )
Siskaa co u Ciebie ??
U mnie bez żadnych nowości czekam na poniedziałek i mam nadzieję że wszystko ruszy z kopyta w stronę ivf.
Chociaż moje nastawienie ostatnio jest dość słabe, nie mam nadzieji
Czekam jeszcze cały czas na kariotypy oby były okKamcia lubi tę wiadomość
IVF 2021 🍀
13.03 punkcja jajników ☺️
18.03 transfer "skocznej" blastki 4.2.2 🍀
24.03 6dpt beta 48.7mIU/ml
8dpt 133.9 mIU/ml
11dpt 358,1 mIU/ml
8.04 21dpt jest maleństwo 1,3mm i serduszko ❤️
22.04 fasolka 1,27cm 😍❤️🍀
26.05 12tc+4 badanie prenatalne wszystko ok ❤️😍
09.12.2021 3420g szczęścia 54cm miłości ❤️
Mamy ❄️❄️❄️ (5.2.2, 4.2.2, 4.3.3)
-
Agaciorka wrote:Moje kochane dzień dobry 😘
Chwilę się nie odzywałam ale jestem na bieżąco
Kamcia ogromne gratulacje 😍😘
Ulaa Tobie też gratuluję 😘(bo chyba jeszcze nie gratulowałam )
Siskaa co u Ciebie ??
U mnie bez żadnych nowości czekam na poniedziałek i mam nadzieję że wszystko ruszy z kopyta w stronę ivf.
Chociaż moje nastawienie ostatnio jest dość słabe, nie mam nadzieji
Czekam jeszcze cały czas na kariotypy oby były ok
Agaciorka a co się stało z Twoim nastawieniem? Odkąd pamiętam to zawsze pełna nadziei i wiary w to co robisz 🤔
Mów co się stało 😘 -
Mowe wrote:Ten był drugi. Dzisiaj zaczęłam trzeci. I u mnie jest problem z plamieniami. Na kilka dni przed rozpoczęciem takiego krwawienia regularnego zaczyna mi się plamienie trwa nawet do 5 dni..także może przez to ze kicze dc od dnia tego normalnego krwawienia to wydaje mi się ze cykl jest krótki 😐 ostatnio jak poszłam do lekarza w 8dc to jeden pęcherzyk miał już 16mm..także być może powinnam liczyć od pierwszego dnia plamienia, nie wiem, muszę poruszyć ta kwestie na następnej wizycie.
Mowe a może masz wcześniejsze owulki ?
Ja mam też głównie 25-26 dni cykle
raz jak miałam iść do gina od razu po skończeniu plamienia po @ (bo miałam podejrzenie polipu) i to był chyba 6 dc (max 7 nie pamiętam) i on robi usg i do mnie " a tutaj ładny pęcherzyk 2cm"
a ja "cooooooo?"
byłam zaskoczona, że tak wcześnie mam tak duży pęcherzyk. A wtedy owulkę miałam chyba w 10dc
z reguły w 11dc max w 12 dc. I wszystko jest ok, bo faza lutealna 14-15 dni.
W styczniu taki pęcherzyk miałam w 13dc. Wydaje mi się, że inozytol mi skraca cykle poprzez przyspieszenie owulacji.
A te plamienia to może problem z progiem ? -
Kitka_87 wrote:Wczoraj już nie miałam siły więcej pisać. Jej zdaniem jestem przebadana wzdłuż i wszerz i ciąża być u mnie powinna. Że ta immunologia jak sama mówię nie jest jakaś tragiczna u mnie, raczej chyba przeciętna i czy to dobry kierunek, choć ona szczepień nie neguje.
Uważa cały czas, że to wszystko moja głowa, a jednocześnie mi powiedziała, że powinnam być w ciąży w tym roku, bo rocznikiem mam 34 lata...
Ja już rozkładam na to wszystko ręce. Naprawdę nie wiem czy ja mam już problem z owulacjami, ze słabą jakością komórek jajowych, z wysokimi NK, ze stanem zapalnym w cytokinach czy ze stresem.
Nie wiem jak mogę myśleć o ciąży mniej niż teraz, a uwierzcie mi, że cała moja "obsesja" uszła ze mnie już dawno.
Diagnostyka u mnie skończona, mogę jedynie powtórzyć hormony, dorzucić AMH, sprawdzić raz jeszcze Starego.
Oczywiście nie mówiłam jej, że jestem na Dongu, bo nie chciało mi się kazań słuchać, ale kto wie czy ten pęcherzyk na prawym jajniku to nie jego zasługa w tym cyklu...
http://www.psychoterapia.lublin.pl/stres-wplywa-zdrowie/
-
Kitka, a ja myślę, że lekarz nie ma na Ciebie pomysłu.
Przerabiałam to z gastrologiem. Nie umiała mi pomóc więc stwierdziła, że "taka moja uroda". (ja miałam już diagnozę tylko ona nie miała pomysłu na leczenie które odniosłoby skutek)
W końcu przyznała się, że nie wie jak mi pomóc i wysłała do innego lekarza.
W ogóle gadanie lekarza "powinna być już Pani w ciąży" działa na mnie jak płachta na byka.
Sama pierdoli o luźnej głowie, a strzela pacjentce takie teksty.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2021, 08:38
-
Kitka ja tez mysle, że ona nie ma już pomyslu na Ciebie. Może warto skorzystać z kliniki niepłodności?
Stres tez na pewno odgrywa duza rolę. Może tak naprawdę to nie intralipid pomógł Ci zajść w ciążę, ale Twoje nastawienie, że znalazłaś byc może przyczynę niepłodności i dzięki niemu uda Ci się zajsc w ciążę. Takie poczucie, że nie wiesz co zrobić dalej, gdzie szukać przyczyny i pomocy, to poczucie bezsilności na pewno nie pomaga. Nadzieja w Pasniku i może jednak warto poszukać lepszego specjalisty niż Twoja obecna ginka?Ulaa lubi tę wiadomość
Starania od: 1.2020
🖤CB 01.2021
🖤CP 10.2021( jajowodowa lewostronna, jajowód zachowany)
💚24.02.2022 naturalny cud
💚08.10.2022 Ignaś 2920g, 53cm
💚10.05.2024 Tymek 3400g, 53cm -
nick nieaktualnyMorwa wrote:To skriny z ekranu... na telefonie wykres niestety mały więc każdy wykres ma po dwa zdjęcia tak byś widziała ile trwał dany cykl i jak mniej więcej to wyglądało. Mi nie pozwolono się starać przez 3 cykle. Zielone światło dostałam dopiero w 4 i wtedy się udało, ale poroniłam samoistnie w domu w 10tc. Ciąża była w macicy. Kolejna była dopiero po roku i niestety już w drugim jajowodzie.
Jak dzisiaj widziałaś krew a nie było to plamienie to dzisiaj jest 1dc
Jak krew była tylko rano to tez się liczy ?