X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Przygody tytułowej "Bożeny"
Odpowiedz

Przygody tytułowej "Bożeny"

Oceń ten wątek:
  • Dzudi Autorytet
    Postów: 5990 9077

    Wysłany: 6 lipca 2020, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jutro pierwszy dzień w nowej pracy, troszkę się stresuje 🙈 Nowe zajęcie, nowi ludzie, kompletnie nie wiem czego się spodziewać 🤷‍♀️

    Lulu83, Joan, Susanne lubią tę wiadomość

    LJOgp2.png

    Starania od 2014r. ☹️

    INVIMED POZNAŃ

    IVF - maj 2021
    Rozpoczęcie stymulacji - 10.05
    PUNKCJA - 21.05 💉
    CRIOTRANSFER - 17.06 blastocysta 4AB 🍀 11dpt - beta <1,2 mIU 💔

    20 LIPIEC21' - transfer blastek 4bb i 3bb 🍀 - 5dpt⏸️, 6dpt - bhcg 24 mIU/ml🍀 8dpt - bhcg 91 mIU/ml🍀 9dpt - bhcg 149mIU/ml🍀 11dpt - bhcg 332,2mIU/ml🍀 13dpt - bhcg 769mIU/ml🍀15dpt - bhcg 2120mIU/ml🍀
    16dpt - pęcherzyk ciążowy 7,7mm z ciałkiem żółtkowym 🍀
    21dpt - bhcg 22tys+ 🍀
    27dpt - 6mm👶 i bijące❤️
    35dpt - 7t5d - 1,26mm👶
    12t5d - 6,5cm 👶 156ud/min ❤️ Chłopak? 💙 I PRENATALNE
    13t6d - 90g 👶
    15t0d - 118g 👶
    17t0d - 177g 👶 SYN 💙
    17t6d - 200g 👶
    21t1d - 423g 👶 II PRENATALNE
    21t6d - 500g 👶
    24t5d - 804g 👶
    26t6d -1100g👶
    30t6d -1650g👶
    32t6d -1900g👶
    34t6d -2500g👶
    36t6d -2750g👶
    38t6d -3400g👶

    Alex
    08.04.2022
    9:04
    3760g ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lipca 2020, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja gin sprowadziła mnie kulturalnie na ziemię 😣 Powiedziała, że co ja tutaj robię, że przecież ciąża była, a ja że no niestety biochemiczna. Ona na to jaka betaHCG, a ja że nie zdążyłam zrobić, a ona na to, że w takim razie nie możemy mówić o ciąży biochemicznej...
    Powiedziała, że ja ewidentnie za bardzo chcę i na siłę szukam czegoś, żeby wyszło, że mam problem z zajściem w ciążę, a tak naprawdę jej zdaniem ja problemu żadnego nie mam poza stresem, który sama sobie wywołuję.
    Rozkleiłam się 😣 Nie płakałam, ale oczy mi się zaszkliły. Nie mogłam jej powiedzieć - nie, wcale tak bardzo nie chcę - bo to nieprawda by była, ale potem sobie pomyślałam, że każdemu łatwo jest mówić jak nie jest w naszej sytuacji.
    Zapytała czy ma mnie skierować do specjalistów, powiedziałam, że nie chcę, bo w klinikach dążą do in vitro wg mnie i to jest główny cel wizyt, a ja takiej decyzji jeszcze na ten rok podjąć nie mogę, bo chcę dać sobie szansę na naturalną ciążę.
    Powiedziała, że muszę wyluzować, bo za bardzo się spinam...
    Zrobiła mi szybki podgląd USG - nie wiem jakie endometrium, bo już z tego wszystkiego nie zapytałam. Lewy wyciszony, a na prawym dwa pęcherzyki obok siebie - na obrazie USG wyglądały na takiej samej wielkości (jakiej? Nie wiem - też nie zapytałam...) i powiedziała, że jeden jest zanikający (taki spłaszczony z boku) i wg niej został sobie z poprzedniego cyklu.
    Kazała współżyć normalnie i przyjechać po weekendzie (owulację pewnie będę miała w 11dc czyli w czwartek), żeby zobaczyć czy pękły te pęcherzyki, bo jak nie to coś tam o zastrzyku przebąknęła.
    Generalnie za bardzo chcę 😣😣😣

  • Lulu83 Autorytet
    Postów: 2948 2285

    Wysłany: 6 lipca 2020, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzudi wrote:
    Jutro pierwszy dzień w nowej pracy, troszkę się stresuje 🙈 Nowe zajęcie, nowi ludzie, kompletnie nie wiem czego się spodziewać 🤷‍♀️
    Nie martw się na zapas, chociaż dasz radę, 😁 powodzenia

    2015💔
    05.06.2020. 💔5tc
    01.07. 9dpo ⏸️🍀💚
    ❤️Córka ❤️11.03.2021🎀SN.3330g 56cm 🎉
    ♥ Syn ♥ 25.07.2016 👶SN.3180/55cm
    ______________________
    2013.Hashimoto leteox 75
    2018 Insulinooporność
    2021 cukrzyca Avamina 1000 x3
    Ferrytyna 10👀- TardyferonFol 2x
    👩Ona .40
    🧔On ...43l
  • ZielonaHerbata Autorytet
    Postów: 6217 2782

    Wysłany: 6 lipca 2020, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jutro idę badać prolkatyne. Mysliscie, że mogę iść dziś na siłkę,czy lepiej sobie odpuścić ?

    klz9df9hix7ly771.png
  • ZielonaHerbata Autorytet
    Postów: 6217 2782

    Wysłany: 6 lipca 2020, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzudi wrote:
    Jutro pierwszy dzień w nowej pracy, troszkę się stresuje 🙈 Nowe zajęcie, nowi ludzie, kompletnie nie wiem czego się spodziewać 🤷‍♀️

    Trzymam kciuki! Stresik przed czymś nowym,to normlana rzecz. Zobaczysz,że będziesz miała fajnych ludzi i fajna pracę 🍀

    klz9df9hix7ly771.png
  • Limoncia Autorytet
    Postów: 1280 3451

    Wysłany: 6 lipca 2020, 16:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kitka_87 wrote:
    Moja gin sprowadziła mnie kulturalnie na ziemię 😣 Powiedziała, że co ja tutaj robię, że przecież ciąża była, a ja że no niestety biochemiczna. Ona na to jaka betaHCG, a ja że nie zdążyłam zrobić, a ona na to, że w takim razie nie możemy mówić o ciąży biochemicznej...
    Powiedziała, że ja ewidentnie za bardzo chcę i na siłę szukam czegoś, żeby wyszło, że mam problem z zajściem w ciążę, a tak naprawdę jej zdaniem ja problemu żadnego nie mam poza stresem, który sama sobie wywołuję.
    Rozkleiłam się 😣 Nie płakałam, ale oczy mi się zaszkliły. Nie mogłam jej powiedzieć - nie, wcale tak bardzo nie chcę - bo to nieprawda by była, ale potem sobie pomyślałam, że każdemu łatwo jest mówić jak nie jest w naszej sytuacji.
    Zapytała czy ma mnie skierować do specjalistów, powiedziałam, że nie chcę, bo w klinikach dążą do in vitro wg mnie i to jest główny cel wizyt, a ja takiej decyzji jeszcze na ten rok podjąć nie mogę, bo chcę dać sobie szansę na naturalną ciążę.
    Powiedziała, że muszę wyluzować, bo za bardzo się spinam...
    Zrobiła mi szybki podgląd USG - nie wiem jakie endometrium, bo już z tego wszystkiego nie zapytałam. Lewy wyciszony, a na prawym dwa pęcherzyki obok siebie - na obrazie USG wyglądały na takiej samej wielkości (jakiej? Nie wiem - też nie zapytałam...) i powiedziała, że jeden jest zanikający (taki spłaszczony z boku) i wg niej został sobie z poprzedniego cyklu.
    Kazała współżyć normalnie i przyjechać po weekendzie (owulację pewnie będę miała w 11dc czyli w czwartek), żeby zobaczyć czy pękły te pęcherzyki, bo jak nie to coś tam o zastrzyku przebąknęła.
    Generalnie za bardzo chcę 😣😣😣
    Niestety lekarze często nas nie rozumieją. Pamiętam jak po tylu miesiącach starań zadzwoniłam do swojego, że wyszedł mi pozytywny test ciążowy, a on na to, że mam go wyrzucić do śmieci i dopiero 10 dni po terminie miesiączki zrobić beta-hcg . Ciągle mi to powtarza, że tylko beta przyrastająca to ciąża. Ja się uparłam i robię betę jak mi się okres spóźnia min. 2 dni i dzięki temu wiem, że ciąże były i jakiś problem jest. Gdybym nie robiła bety, ciągle żyłabym nadzieją że wszystko jest ok. W klinice lekarz miał już całkiem inne podejście, powiedział że są to poronienia nawykowe i trzeba szukać przyczyny, a nie czekać na cud. Dzięki temu wiem, że idę dalej.

    Kitka_87 lubi tę wiadomość

    27.05 FET-> Mamy naszego Maluszka ❤️

    rfxggzu338ln1wxj.png
  • Limoncia Autorytet
    Postów: 1280 3451

    Wysłany: 6 lipca 2020, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ZielonaHerbata wrote:
    Jutro idę badać prolkatyne. Mysliscie, że mogę iść dziś na siłkę,czy lepiej sobie odpuścić ?
    Odpuść sobie, nie może być żadnego wysiłku, stresu i barabara, bo wynik może być niemiarodajny

    27.05 FET-> Mamy naszego Maluszka ❤️

    rfxggzu338ln1wxj.png
  • Marzenia Autorytet
    Postów: 1170 729

    Wysłany: 6 lipca 2020, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kitka_87 wrote:
    Moja gin sprowadziła mnie kulturalnie na ziemię 😣 Powiedziała, że co ja tutaj robię, że przecież ciąża była, a ja że no niestety biochemiczna. Ona na to jaka betaHCG, a ja że nie zdążyłam zrobić, a ona na to, że w takim razie nie możemy mówić o ciąży biochemicznej...
    Powiedziała, że ja ewidentnie za bardzo chcę i na siłę szukam czegoś, żeby wyszło, że mam problem z zajściem w ciążę, a tak naprawdę jej zdaniem ja problemu żadnego nie mam poza stresem, który sama sobie wywołuję.
    Rozkleiłam się 😣 Nie płakałam, ale oczy mi się zaszkliły. Nie mogłam jej powiedzieć - nie, wcale tak bardzo nie chcę - bo to nieprawda by była, ale potem sobie pomyślałam, że każdemu łatwo jest mówić jak nie jest w naszej sytuacji.
    Zapytała czy ma mnie skierować do specjalistów, powiedziałam, że nie chcę, bo w klinikach dążą do in vitro wg mnie i to jest główny cel wizyt, a ja takiej decyzji jeszcze na ten rok podjąć nie mogę, bo chcę dać sobie szansę na naturalną ciążę.
    Powiedziała, że muszę wyluzować, bo za bardzo się spinam...
    Zrobiła mi szybki podgląd USG - nie wiem jakie endometrium, bo już z tego wszystkiego nie zapytałam. Lewy wyciszony, a na prawym dwa pęcherzyki obok siebie - na obrazie USG wyglądały na takiej samej wielkości (jakiej? Nie wiem - też nie zapytałam...) i powiedziała, że jeden jest zanikający (taki spłaszczony z boku) i wg niej został sobie z poprzedniego cyklu.
    Kazała współżyć normalnie i przyjechać po weekendzie (owulację pewnie będę miała w 11dc czyli w czwartek), żeby zobaczyć czy pękły te pęcherzyki, bo jak nie to coś tam o zastrzyku przebąknęła.
    Generalnie za bardzo chcę 😣😣😣

    Kiteczko,przytulam mocno😙Z jednej strony babka ma racje,bo nie raz słyszy się,że jak kobieta odpuści to ciąża sie pojawia.Ja tak mialam z pierwszym dzieckiem,po półtora roku odpuścilam wszystko,dalam miesiąc staremu i mial isc potem na badania nasienia,a w międzyczasie zaszlam w ciążę w drugim cyklu i na prawdę wtedy nie myslalam.No,ale z drugiej strony nie do końca,bo o drugum jak zaczelismy myslec to pomyslalam sobie że co ma być to bedzie ,wyluzuje to moze sie uda.Noi nic z tego,minęły ponad 3 lata luzu a ciąży nie było,noi nadal nie ma.
    Może spróbuj zmienić lekarza,skoro ta ma takie podjeście

    Kitka_87 lubi tę wiadomość

  • Kamcia Autorytet
    Postów: 1402 1229

    Wysłany: 6 lipca 2020, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny! Joan! Spójrz na moją homocysteine 👏👏🎊🎊🤩🤩
    Bardzo Ci dziękuję, że w porę poleciłaś mi suple od Jarrow. Coś niesamowitego, jaką poprawa. To samo przy B12

    Joan, Morwa lubią tę wiadomość

    JA 34l, starania 2lata.
    11.2019 laparo torbieli endom. obu jajników

    19.12.2020 - 12dpo ⏸️
    21.12.2020 - 14dpo - beta 60,74 prog. 28,880
    23.12.2020 - 16dpo - beta 147,41 prog. 16,630 (kropek 2mm)
    28.12.2020 - 21 dpo - beta 1447,12 🤩🤩🤩 prog. 26,830
    07.01.2021 - fasolka 4,7mm i mamy ♥

    03.07.2020 INV 😔
    23.07.2020 HSG

    AMH 0,5
    MTHFR_667C>T hetero
    MTHFR_1298A>C hetero
    PAI-1 4G hetero
    ANA,ASA.AOA ujemne
    KOAGULANT TOCZNIA ujemny
    KIRy Genotyp AA.
    HLA-C meża C2 homoz.
    Komórki NK: 18,42%, 315 ul (liczba)
    Aktywność NK: 25,4%

    3jvzj48a47aj4h5r.png
  • Lulu83 Autorytet
    Postów: 2948 2285

    Wysłany: 6 lipca 2020, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ZielonaHerbata wrote:
    Jutro idę badać prolkatyne. Mysliscie, że mogę iść dziś na siłkę,czy lepiej sobie odpuścić ?
    Zdecydowanie trzeba odpuścić

    2015💔
    05.06.2020. 💔5tc
    01.07. 9dpo ⏸️🍀💚
    ❤️Córka ❤️11.03.2021🎀SN.3330g 56cm 🎉
    ♥ Syn ♥ 25.07.2016 👶SN.3180/55cm
    ______________________
    2013.Hashimoto leteox 75
    2018 Insulinooporność
    2021 cukrzyca Avamina 1000 x3
    Ferrytyna 10👀- TardyferonFol 2x
    👩Ona .40
    🧔On ...43l
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lipca 2020, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ogólnie to trochę racji miała w tym co mówiła, w sumie nawet uderzyła w czuły punkt, więc gdzieś pękłam delikatnie, aczkolwiek rozumiem gdybym przyszła do niej po pół roku i jęczała. Ale tak naprawdę z tego wszystkiego minął rok, rok który wszyscy lekarze uważają za granicę niepłodności. Fakt, mam zrobionych mnóstwo badań, ale też nie będę się oszukiwać, bo wszystkie moje koleżanki bez wyjątków zachodziły w ciążę w 1-6 cyklu starań. U mnie jest 17! i może i dla mojej gin to nie była ciąża biochemiczna, ale ja wiem swoje w tej kwestii - jakbym w sobotę poleciała na betę do szpitala to bym mogła jej to udowodnić. BetaHCG nie rośnie bez niczego i testy z kilku firm też nie pokazują kreski od tak sobie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lipca 2020, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiteczko wszystkie chcemy za mocno i za bardzo ale nikt i nic tego nie zmieni. Nawet ostatnio kobieta w pracy jedna, starsza pani z która rozmawiam na ten temat i ona wie co się u mnie dzieje mówiła, ze ja chce tego dziecka jak nikt.
    Mam koleżankę w moim wieku która ma dwoje dzieci, ledwo wsadził i już w ciąży... i ona mi non stop KURW non stop powtarza „aaaa nie myśl tyle” „aaaa wmawiasz sobie”. Dlatego kuzwa nawet nie mam ochoty już z nią w ogóle rozmawiać. Nikt nas nie zrozumie, NIKT.

    Kitka_87 lubi tę wiadomość

  • Dzudi Autorytet
    Postów: 5990 9077

    Wysłany: 6 lipca 2020, 16:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kitka, może i po części Twoja lekarka ma rację. Stres nie jest wskazany w staraniach, wszystkie dobrze o tym wiemy. W praktyce niestety gorzej to ogarnąć. Ale nie zgodzę się z tym, że szukasz na siłę "problemu" do zajścia w ciążę. Owszem szukasz, ale powodów dla których ta ciąża się nie pojawia albo pojawia się dosłownie na chwilę.
    Dziwi mnie to, że tyle czasu masz styczność z tą Panią doktor a ona nagle wyjeżdża Ci z takim podsumowaniem.

    Moim zdaniem babeczka ewidentnie nie wie już co może dalej zrobić z Twoim przypadkiem i w taki sposób daje Ci do zrozumienia, żebyś szukała pomocy w innym miejscu.
    Może warto się zastanowić nad zmianą lekarza ze znajomością problemu niepłodności?

    Kitka_87 lubi tę wiadomość

    LJOgp2.png

    Starania od 2014r. ☹️

    INVIMED POZNAŃ

    IVF - maj 2021
    Rozpoczęcie stymulacji - 10.05
    PUNKCJA - 21.05 💉
    CRIOTRANSFER - 17.06 blastocysta 4AB 🍀 11dpt - beta <1,2 mIU 💔

    20 LIPIEC21' - transfer blastek 4bb i 3bb 🍀 - 5dpt⏸️, 6dpt - bhcg 24 mIU/ml🍀 8dpt - bhcg 91 mIU/ml🍀 9dpt - bhcg 149mIU/ml🍀 11dpt - bhcg 332,2mIU/ml🍀 13dpt - bhcg 769mIU/ml🍀15dpt - bhcg 2120mIU/ml🍀
    16dpt - pęcherzyk ciążowy 7,7mm z ciałkiem żółtkowym 🍀
    21dpt - bhcg 22tys+ 🍀
    27dpt - 6mm👶 i bijące❤️
    35dpt - 7t5d - 1,26mm👶
    12t5d - 6,5cm 👶 156ud/min ❤️ Chłopak? 💙 I PRENATALNE
    13t6d - 90g 👶
    15t0d - 118g 👶
    17t0d - 177g 👶 SYN 💙
    17t6d - 200g 👶
    21t1d - 423g 👶 II PRENATALNE
    21t6d - 500g 👶
    24t5d - 804g 👶
    26t6d -1100g👶
    30t6d -1650g👶
    32t6d -1900g👶
    34t6d -2500g👶
    36t6d -2750g👶
    38t6d -3400g👶

    Alex
    08.04.2022
    9:04
    3760g ❤️
  • Limoncia Autorytet
    Postów: 1280 3451

    Wysłany: 6 lipca 2020, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kitka_87 wrote:
    Ogólnie to trochę racji miała w tym co mówiła, w sumie nawet uderzyła w czuły punkt, więc gdzieś pękłam delikatnie, aczkolwiek rozumiem gdybym przyszła do niej po pół roku i jęczała. Ale tak naprawdę z tego wszystkiego minął rok, rok który wszyscy lekarze uważają za granicę niepłodności. Fakt, mam zrobionych mnóstwo badań, ale też nie będę się oszukiwać, bo wszystkie moje koleżanki bez wyjątków zachodziły w ciążę w 1-6 cyklu starań. U mnie jest 17! i może i dla mojej gin to nie była ciąża biochemiczna, ale ja wiem swoje w tej kwestii - jakbym w sobotę poleciała na betę do szpitala to bym mogła jej to udowodnić. BetaHCG nie rośnie bez niczego i testy z kilku firm też nie pokazują kreski od tak sobie.
    Kitka my to wiemy. Wiem też, że takie słowa od lekarza to czasami jak strzał w twarz. Ja byłam taka podjarana testem ciążowym, że się cała spociłam. Byłam pewna, że jak zadzwonię do swojego lekarza, do którego systematycznie chodziłam przez rok, to się ucieszy i powie coś co pocieszy, a nie że mam sobie go wyrzucić do śmietnika i szkoda mojej kasy na testy 🤯 Do tego lekarza chodzę w sumie już teraz tylko na monitoring cyklu, bo wiem że on mi nie pomoże, a będzie tylko przedłużał coś co nie daje efektów..
    Nie przejmuj się, prześpij się z tym i idź dalej

    Kitka_87 lubi tę wiadomość

    27.05 FET-> Mamy naszego Maluszka ❤️

    rfxggzu338ln1wxj.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lipca 2020, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, właśnie tak myślę, że lekarzowi, który ma mnóstwo pacjentek to ciężko się identyfikować z sytuacją konkretnej pacjentki.

    Wg mnie ona dziś nie miała dnia - nie mogę powiedzieć nie krzyczała czy nie wyzywała mnie - ale naszły jej się trzy pacjentki takie na chwilę, a ona po urlopie i chyba coś się jej pomieszało, bo mówi, że tak umawiać teraz nie może, bo są inne zasady.

    Powiedziałam jej, że przychodzę, bo nie udało się do tej pory zrobić monitoringu, a też ustaliłyśmy, że mamy sprawdzić moje owulacje.

    Przecież nie będę na monitoringu jeździć 100km czy więcej do kliniki, bo jak mam tam trafić to już chcę konkretów.

    W sumie to się spodziewałam, że ona każe mi przyjechać w czwartek, ale tak mnie zbiła z założonej postawy tą swoją psychologiczną pogadanką, że olałam już to.

    Pojadę w poniedziałek - tak jej w piątek napiszę smsa, że chcę się tak pojawić - jak pęcherzyka nie będzie zapytam ją wprost czy da mi coś na stymulację cyklu jak zapewniała. Jak powie mi coś znowu, że mam wyluzować i się po prostu starać to poszukam kogoś innego po cichu.

    Muszę się jej trzymać, bo mnie zna długo, a ja chcę rodzić pod jej okiem, bo w moim mieście to za nic się na porodówkę nie położę.

  • ZielonaHerbata Autorytet
    Postów: 6217 2782

    Wysłany: 6 lipca 2020, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kitka szkoda,że Ci nie powiedziała jakiej wielkości pechrzyk. Ale skoro kazała działać i masz przyjść na sprawdzenie, to pewnie oznacza to ,że owulka się szykuje i jest pechrzyk dominujący.

    I właśnie za ten pechrzyk trzymam mocne ✊

    Kitka_87 lubi tę wiadomość

    klz9df9hix7ly771.png
  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 6 lipca 2020, 17:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2020, 16:47

    luthienn, koktajlowa lubią tę wiadomość

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 6 lipca 2020, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2020, 08:41

  • ZielonaHerbata Autorytet
    Postów: 6217 2782

    Wysłany: 6 lipca 2020, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joan wrote:
    Jak w gabinecie to najprawdopodobniej sono hsg. Zwykle hsg CHYBA tylko w szpitalu, bo musi być sprzęt rtg.

    Tak jak napisałam wcześniej ja sono nie ufam.
    Bywało tak, że na sono drożne a po zwykłym zrobionym niedługo później niedrożne.

    Może to powiem F :P że słyszałam,że są takie przypadki i dlatego też nie chce robić tego sono u niego za 1200 tylko zywkle hsg jak już.

    Joan lubi tę wiadomość

    klz9df9hix7ly771.png
  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 6 lipca 2020, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2020, 08:41

    Lulu83, Susanne lubią tę wiadomość

‹‹ 882 883 884 885 886 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ