Rocznik 83 zapraszam ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuje za cieple przywitanie o sobie krociutko : dość długo czekałam na tego jedynego ale opłacało się czekać i jak to mówią pocałować wiele żab po drodze mam wspaniałego męża - ślub był niedawno bo dwa miesiące temu. Wcześniej znalismy się 3 lata. Ta więc dlatego dopiero w wieku 32 lat zaczynam starania czuje że jestem gotowa w pełni i świadomie na maluszka. Wcześniej nie miałam tak zwanego instynktu.
Zakupilam więc termometr, wyczytalam o wykresach i temperaturze i do roboty! Jutro powinna dostać okres więc jak tylko się skończy znaczne się mierzyć. Mam też testy owulacyjne kupione hehe
Sciskam!!renieczka, Helen lubią tę wiadomość
3 lata starań....
Niskie AMH, poza tym wszystkie inne wyniki "w normie"
2 nieudane Inseminacje
1 Nieudane Invitro (1 zarodek 5 dniowy)zero mrozaków
Początek kolejnej stymulacji - koniec maja? -
Renieczkaaaaaa!!!!! Gratulacje moja Kochana, ale się cieszę
Tyle mnie nie było, a tu takie wieści super
U mnie wszystko ok, nie mam zrostów, wszystko ok, więc już nie wiem o co chodzi... wszystko jest niby w porządku, wiec juz naprawdę nie wiem, czemu to tyle trwa...
Kasiu przytulam, będzie dobrze, wszystkie się w końcu doczekamy :*renieczka, Helen lubią tę wiadomość
-
no no no Parysada, testy owulacyjne - nawet nie wiem kiedy je stosować?
Ewelinka, wszystkie o Ciebie pytają, a Ty nic, cisza, przepadła jak kamień w wodę! Ale odnalazła się cała i zdrowa Nic, tylko dalej działać02.2016 - start z Gameta Gdynia (zaniżona rezerwa 0.94 + hashimoto)
05.2016 - hsg, drożne
21.10.2016 - pierwsza IUI - nieudana
26.01.2017 - druga IUI - nieudana
28.04.2017 - Chińczyk + dieta
07.2018 - pierwsze IVI 1 zarodek 8aa
03.2019 - drugie IVI 3 zarodki 4aa, 2x3aa, jest Igi ❤
02.2021 - krio cykl sztuczny (-)
03.2021 - krio cykl sztuczny (?) -
Evaa, powinnaś chyba zmienić nicka na Travelplanet naprawdę zazdroszczę, szczególnie gwarantowanego słońca. Ja to bym nawet gdyńską plażą nie pogardziła Wypoczywaj i regeneruj baterie
renieczka lubi tę wiadomość
02.2016 - start z Gameta Gdynia (zaniżona rezerwa 0.94 + hashimoto)
05.2016 - hsg, drożne
21.10.2016 - pierwsza IUI - nieudana
26.01.2017 - druga IUI - nieudana
28.04.2017 - Chińczyk + dieta
07.2018 - pierwsze IVI 1 zarodek 8aa
03.2019 - drugie IVI 3 zarodki 4aa, 2x3aa, jest Igi ❤
02.2021 - krio cykl sztuczny (-)
03.2021 - krio cykl sztuczny (?) -
nick nieaktualnyEwelinka super, że wszystko ok. Kochana skoro nie ma żadnych większych przeszkód to ciąża to kwestia czasu! Będę trzymać kciuki!
Ewa tak właśnie Travelplanet z Ciebie, bardzo trafne określenie
Kasia mam nadzieję, że się nie poddajesz. O szczęście czasem trzeba powalczyć, czasem krócej, czasem dłużej, ale warto. Mówię Ci to ja żelazna weteranka z 5cio letnim stażem, która przeszła wszystko, co tylko można było przejść.
Odpoczywaj i wracaj do nas z dobrymi wiadomościami
Miłego dnia kochane -
Domili :* no w szpitalu nie miałam jak pisać, bo na telefonie to jakoś tak kiepsko, poza tym cały czas spałam Później intensywny weekend, teraz w domu ogarniam. Co do testów u mnie się sprawdzały - przynajmniej był ten pik i się z innymi objawami pokrywał
Renieczka no chyba tak... Tylko ja już byłam w ciąży kilka razy a ta teraz przerwa długa mnie przeraża trochę, bo nie wiem dlaczego... Już myślę ciągle nad tym zablokowaniem - ale to by serio tak działało? Sabotuje jajeczka i się nie zapładniają? Jakoś nie chce mi się w to wierzyć... Nie wiem co o tym myśleć, pozostaje czekać, nie mam już co badać. Nie wiem jak sobie pomóc, psychicznie jest już lepiej, bo serio sobie tłumaczę, że widocznie z jakiegoś powodu to nie pora jeszcze,a z drugiej strony się zastanawiam, dlaczego, skoro nie ma medycznych przeciwwskazań dalej się nie udało? Pokręcone to wszystko.
Evcia to serio podróżniczka, ja już się nie mogę pobytu nad morzem doczekać w lipcu
Lecę poćwiczyć
Całuski dla Was wszystkich :*
-
Domili wrote:no no no Parysada, testy owulacyjne - nawet nie wiem kiedy je stosować?
Ewelinka, wszystkie o Ciebie pytają, a Ty nic, cisza, przepadła jak kamień w wodę! Ale odnalazła się cała i zdrowa Nic, tylko dalej działać
Są bardzo proste do stosowania, proponuje kupować te płytkowe facelle z rosmana, co przypominają testy ciążowe, a nie sam pasek, bo jest bardzo nie poręczny.
Codziennie w dni płodne i jednej godzinie np.16ej sikasz na pasek i im ciemniejsza kreska tym bliżej owulacji , wtedy należy pamiętać o stosunku, a przed testem ograniczyć płyny ok.2 godzin, aby nie rozrzedzić hormony w moczu.
-
ewelinka2210 wrote:Domili :* no w szpitalu nie miałam jak pisać, bo na telefonie to jakoś tak kiepsko, poza tym cały czas spałam Później intensywny weekend, teraz w domu ogarniam. Co do testów u mnie się sprawdzały - przynajmniej był ten pik i się z innymi objawami pokrywał
Renieczka no chyba tak... Tylko ja już byłam w ciąży kilka razy a ta teraz przerwa długa mnie przeraża trochę, bo nie wiem dlaczego... Już myślę ciągle nad tym zablokowaniem - ale to by serio tak działało? Sabotuje jajeczka i się nie zapładniają? Jakoś nie chce mi się w to wierzyć... Nie wiem co o tym myśleć, pozostaje czekać, nie mam już co badać. Nie wiem jak sobie pomóc, psychicznie jest już lepiej, bo serio sobie tłumaczę, że widocznie z jakiegoś powodu to nie pora jeszcze,a z drugiej strony się zastanawiam, dlaczego, skoro nie ma medycznych przeciwwskazań dalej się nie udało? Pokręcone to wszystko.
Evcia to serio podróżniczka, ja już się nie mogę pobytu nad morzem doczekać w lipcu
Lecę poćwiczyć
Całuski dla Was wszystkich :*ewelinka2210 lubi tę wiadomość
-
ewelinka2210 wrote:Helen oby Tylko co to znaczy wyluzować Już bardziej chyba nie umiem :)Ale fajny trening zrobiłam
ciężko wyluzować...to fakt...moze nie patrz na cykl tylko łupu cupuewelinka2210 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyewelinka2210 wrote:Domili :* no w szpitalu nie miałam jak pisać, bo na telefonie to jakoś tak kiepsko, poza tym cały czas spałam Później intensywny weekend, teraz w domu ogarniam. Co do testów u mnie się sprawdzały - przynajmniej był ten pik i się z innymi objawami pokrywał
Renieczka no chyba tak... Tylko ja już byłam w ciąży kilka razy a ta teraz przerwa długa mnie przeraża trochę, bo nie wiem dlaczego... Już myślę ciągle nad tym zablokowaniem - ale to by serio tak działało? Sabotuje jajeczka i się nie zapładniają? Jakoś nie chce mi się w to wierzyć... Nie wiem co o tym myśleć, pozostaje czekać, nie mam już co badać. Nie wiem jak sobie pomóc, psychicznie jest już lepiej, bo serio sobie tłumaczę, że widocznie z jakiegoś powodu to nie pora jeszcze,a z drugiej strony się zastanawiam, dlaczego, skoro nie ma medycznych przeciwwskazań dalej się nie udało? Pokręcone to wszystko.
Evcia to serio podróżniczka, ja już się nie mogę pobytu nad morzem doczekać w lipcu
Lecę poćwiczyć
Całuski dla Was wszystkich :*
A'propo blokady, będąc co drugi dzień w klinice czytałam "tamtejszą" książkę o In vitro napisaną przez psychologa Bogdę Pawelec, która specjalizuje się w psychologii niepłodności.
http://merlin.pl/In-vitro-Wazne-rozmowy-na-trudny-temat_Bogda-Pawelec/download/product/223,1645396.html;jsessionid=7C15ED223DE3CA5096D223837363BCC8.LB8
Książka którą "wciąga się jednym tchem. Dużo o ivf, ale dużo też o niepłodności z psychologicznego punktu widzenia.
Najbardziej mi utkwiło w głowie jak rozmawiała z lekarzami o tym jak się ma problem i iidzie się po pomoc do lekarza i dostaje się wskazówki, bierzeby takie i takie leki, kochamy się wtedy i wtedy, w takiej i w takiej pozycji itd itp. I jak to określiła ta psycholog - jest to najlepsza metoda antykoncepcji. Bo organizm podświadomie zaczyna się stresować,bronić, uważa że to nie najlepszy moment na ciążę, Natura sama wie co i jak.
Fajna książka, są jeszcze inne z pod jej pióra, warte uwagi.
Miłego dnia dziewczynyHelen lubi tę wiadomość
-
renieczka wrote:A'propo blokady, będąc co drugi dzień w klinice czytałam "tamtejszą" książkę o In vitro napisaną przez psychologa Bogdę Pawelec, która specjalizuje się w psychologii niepłodności.
http://merlin.pl/In-vitro-Wazne-rozmowy-na-trudny-temat_Bogda-Pawelec/download/product/223,1645396.html;jsessionid=7C15ED223DE3CA5096D223837363BCC8.LB8
Książka którą "wciąga się jednym tchem. Dużo o ivf, ale dużo też o niepłodności z psychologicznego punktu widzenia.
Najbardziej mi utkwiło w głowie jak rozmawiała z lekarzami o tym jak się ma problem i iidzie się po pomoc do lekarza i dostaje się wskazówki, bierzeby takie i takie leki, kochamy się wtedy i wtedy, w takiej i w takiej pozycji itd itp. I jak to określiła ta psycholog - jest to najlepsza metoda antykoncepcji. Bo organizm podświadomie zaczyna się stresować,bronić, uważa że to nie najlepszy moment na ciążę, Natura sama wie co i jak.
Fajna książka, są jeszcze inne z pod jej pióra, warte uwagi.
Miłego dnia dziewczyny
A ja pierwszy dzień w pracy, spać mi się strasznie chce...
Helen my już od jakiegoś czasu nie patrzymy na cykl, ale i tak wiem, kiedy owulacja, więc i tak wiem potem czy był stracony czy nie. Może się martwię, że znowu poronię? Tym bardziej, że ta przerwa po biochemicznej - do niej w miarę szybko było. Tylko to i tak nie tłumaczy faktu, jak niby ten organizm miałby się zablokować. Jak to niby wygląda, że wszystko ok, wszystkie warunki spełnione, a tu dalej nic. No teraz to bym chciała, żeby mi to ktoś naukowo wyłtumaczył Nie wiem - po wakacjach się może wybiorę do specjalisty od naprotechnologii - może coś doradzi jeszcze.
-
nick nieaktualny
-
Renieczka no to prawda - licho wie...
A Ty jak się czujesz? Kiedy do lekarza jedziecie?
Gezanew a Ty? Nawet nie wiem, czy Ci pogratulowalam - jak nie, to teraz piszę, że bardzo się cieszę, że Wam się udalo:*Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2015, 09:20
-
nick nieaktualnyDzisiaj idę do lekarza, ale raczej nic tam jeszcze nie zobaczę, pęcherzyk ciążowy co najwyżej.
Wiesz, czuję się świetnie,żeby nie to że brak okresu i że taka troszkę zmęczona chodzę to bym w ogóle nie miała żadnych objawów. Choć na objawy też pewnie za wcześnie. Poza tym jakiekolwiek te dolegliwości będę miała to chyba będę się z nich cieszyć, bo tyle na to czekałam.
U was też taka paskudna pogoda? Pochmurno i chłodno, ehhh gdzie to lato?
Ewa mogłaś nas zabrać wszystkie na ten urlop
Co do urlopu to ja jeszcze 2 tyg pracuję, a potem 3 tyg odpoczywam Nie mogę się doczekać.
Miłego dnia kochane!Helen lubi tę wiadomość
-
¡hola!
Rano D. podrzucil mnie na dworzec. Na ulicach pusto. Zaczęliśmy się zastanawiać czy to przypadkiem nie sobota, a my jak takie głupki d pracy wstaliśmy. Jednak na telefon nie chce pokazać nic innego niż piątek. Z drugiej strony, dziś pracujemy pół godziny krócej
Też mi się wydaje, że jest coś w tym, że organizm może się blokować. Nawet w stresujących momentach zmienia się długość cyklu czy owulacja, a niby powinno być regularnie. Myślę,że to kwestia hormonów, których mamy multum w sobie02.2016 - start z Gameta Gdynia (zaniżona rezerwa 0.94 + hashimoto)
05.2016 - hsg, drożne
21.10.2016 - pierwsza IUI - nieudana
26.01.2017 - druga IUI - nieudana
28.04.2017 - Chińczyk + dieta
07.2018 - pierwsze IVI 1 zarodek 8aa
03.2019 - drugie IVI 3 zarodki 4aa, 2x3aa, jest Igi ❤
02.2021 - krio cykl sztuczny (-)
03.2021 - krio cykl sztuczny (?)