Rocznik 83 zapraszam ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
żabka04 wrote:Cieszę się że wasze brzuszki rosną a wy macie się dobrze
I aby tak do końca było
Nie zapomnijcie pokazać swoich pociech wirtualnym ciotki hihi
Oj kochana 4 tygodnie choroby biedny szkrab zdrowka, dużo zdrowka.
Renieczka uważaj na netowe zakupy, ja kupiłam kocyk i ręcznik kąpielowy przyszedł takiej jakości że szybko robiłam zwrot okropne szorstkie w dotyku.
Za to z kocyka minky jestem super zadowolona
I powodzenia na usg,Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2016, 14:31
żabka04 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPóki co to tylko oglądam co jest na rynku. Jakoś specjalnie nie mam jeszcze nic wybranego. Tym bardziej szukam informacji bo to pierwsze dziecko i boję się że nakupuje pierdół zupełnie nie przydatnych
Kretka, a jak się czujesz? Testa powtarzalas? -
O tak, łatwo popaść w szał kupowania. Na szczęście za dużo nieużytecznych gratów nie kupiłam
z takich fanaberii to polecam pieluszki bambusowe - cudo, mięciutkie jak jedwab, dla noworodka idealne. Trudno im się oprzeć.
A ja dokładnie rok temu o tej porze dzwoniłam do mamy, żeby przyjechali do starszej córci bo my na porodówkę! Zanim się wybrali, przyjechali, zanim my dotarliśmy do szpitala, odwaliliśmy całą papierkologię było po 22. A 4.01 chwilę po północy urodziło się moje drugie maleństwoHelen lubi tę wiadomość
-
Lithe a miałaś może otulacz dla noworodka? Jak tiago był mały nie było takich teraz kupiłam sobie dwa do wypróbowania i jestem ciekawa jak się sprawi.
Znajoma też poleciła mi widi czy jakoś tak to się nazywa na zatwardzenia dla maluszka ale trochę mnie to przeraża -
kretka83 wrote:Powtarzałam. Cały czas cień cienia, ledwie widoczny.
Czuję się dobrze, tylko cały czas mam katar. Z objawów ciążowo-okresowo-hormonalnych tylko cycki mnie bolą.
Wklej fotkę -
Ja Was podczytuje, ale jakoś weny nie mam
Anastazja, Renieczka
Fajne te czasy wyprawki były
Anastazja a czemu od razu miałby mieć zatwardzenia?
Renieczka ciekawe kto w Tobie mieszka - chłopczyk czy dziewczynka?
A Ty masz jakieś przeczucie co do płci? Ja od początku wiedziałam, ze synek
Jak mi nawet lekarz powiedział, że dziewczynka w 12 tyg, to mu nie mogłam uwierzyć, a 3 tygodnie później okazało się, że jednak nie
No i zaczęłam sie uczyc modelu creightona - jestem na napro zdecydowanaPozdrawiam Was wszystkie
Helen lubi tę wiadomość
-
Anastazjaaa, nie ma szans, żeby na zdjęciu było widać.
Ja nawet nie wiem, który to miałby być tak naprawdę dzień ciąży. Gdyby przyjąć - tak jak przyjmuję, że dziś 47 czy 48 dzień cyklu, to musiałabym chyba założyć, że plamienie koło 28dc było plamieniem owulacyjnym. Gdybym była w ciąży, to musiałabym wtedy mniej-więcej zajść, bo wcześniej byłam chora i prawie dwa tygodnie było bez seksu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2016, 18:26
Tymoteusz: 26.11.2010
Drugie - in progress -
Kretka różnych firm testy robiłaś? Zreszta, widze że jestes na luzie więc może rzeczywiście najlepiej spokojnie poczekaj
Ale po cichu trzymam kciuki
Ana otulacza nie miałam, zawijałam ciasno w bambusa właśnie i w rożek. W ogóle ja kocham rożki, u nas przez pierwsze 3-4mce przy obu dziewczynach to byla podstawa. To coś co się wtyka dziecku w pupę - hmm, mnie też przeraża
Ewelinka a uczysz sie sama czy jakieś szkolenie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2016, 18:46
-
Dzięki, Lithe
Robiłam takie tanie paskowe z allegro i Facelle z Rossmanna. I na tych i na tych wygląda tak samo - ledwie widoczny cień. Ale jest. Według mnie nie są to negatywy, bo negatywy miałam sto razySą to bardzo słabe pozytywy i nie rozumiem, co się znowu dzieje.
Zastanawiam się, czy przez pół roku można np. wyhodować torbiel taką, która dawałaby wynik fałszywie pozytywny... Pół roku temu miałam usg i było wszystko idealnie...Tymoteusz: 26.11.2010
Drugie - in progress -
lithe123 wrote:Kretka różnych firm testy robiłaś? Zreszta, widze że jestes na luzie więc może rzeczywiście najlepiej spokojnie poczekaj
Ale po cichu trzymam kciuki
Ana otulacza nie miałam, zawijałam ciasno w bambusa właśnie i w rożek. W ogóle ja kocham rożki, u nas przez pierwsze 3-4mce przy obu dziewczynach to byla podstawa. To coś co się wtyka dziecku w pupę - hmm, mnie też przeraża
Ewelinka a uczysz sie sama czy jakieś szkolenie?
Ja też owijałam w rożekJakoś się tak pewniej czułam jak synka w nim podnosiłam. No i spokojniej spał
-
kretka83 wrote:Dzięki, Lithe
Robiłam takie tanie paskowe z allegro i Facelle z Rossmanna. I na tych i na tych wygląda tak samo - ledwie widoczny cień. Ale jest. Według mnie nie są to negatywy, bo negatywy miałam sto razySą to bardzo słabe pozytywy i nie rozumiem, co się znowu dzieje.
Zastanawiam się, czy przez pół roku można np. wyhodować torbiel taką, która dawałaby wynik fałszywie pozytywny... Pół roku temu miałam usg i było wszystko idealnie... -
lithe123 wrote:Ewelinka tu muszę zajrzeć na ten wątek bo bardzo mnie ta metoda ciekawi.
Ale ona się sprawdza także jeżeli chcemy uniknąć dni płodnych, sprawdzić co się dzieje w naszym organizmie, często dzięki obserwacjom można stwierdzić nietolerancje pokarmowe, niski progesteron itd. Ja od 26 cykli nie mogę zajść (wcześniej poroniłam, następna była biochemiczna od razu po rozpoczęciu starań po przerwie, a od tamtej pory cisza). Jak nic niepłodność idiopatyczna, której chcę znaleźć przyczyny i mam nadzieje, że dzięki napro mi się to uda
-
kretka83 wrote:Pójdę za niedługi czas.
Tak się tylko zastanawiam, czy torbiel nie powinna dawać jakichś objawów - bóli czy czegoś takiego?... -
ewelinka2210 wrote:No Ty chyba nie masz problemów z zajściem, ja z tych powodów się zaczęłam tego uczyć
Ale ona się sprawdza także jeżeli chcemy uniknąć dni płodnych, sprawdzić co się dzieje w naszym organizmie, często dzięki obserwacjom można stwierdzić nietolerancje pokarmowe, niski progesteron itd. Ja od 26 cykli nie mogę zajść (wcześniej poroniłam, następna była biochemiczna od razu po rozpoczęciu starań po przerwie, a od tamtej pory cisza). Jak nic niepłodność idiopatyczna, której chcę znaleźć przyczyny i mam nadzieje, że dzięki napro mi się to uda
-
lithe123 wrote:No ja własnie szukam czegoś dość pewnego żeby nie zajść przez najbliższe miesiące, bo muszę podreperować swoje zdrowie i zrobić kontrolną cytologię (i może posiew). Samemu mierzeniu temp jakos nie ufam.