Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
ja Wam powiem, że najważniejsze żeby bylo zdrowe :)a jakbym mogła wybrać to dziewczynkę, mąż tak samo. Co do ilości dzieci to 3 :D
Kitkat Twój mąż teraz tak mówi, a później jakby się córeczka urodziła to będzie jego oczko w głowieZuuziia lubi tę wiadomość
1cs z CLO
dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
12cs - ciąża biochemiczna
-
Tez tak mi sie wydaje ze facet dla faceta to duma (wiadomo ) ale córka to księżniczka moj przynajmniej sie z tym nie kryje
Wiadomo ze zdrowe bez względu na plec ja mowie o gdybaniu gdyby od nas to zależało my od trojki wzwyż planujemy- chcielibyśmy dużą rodzinkehttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
A to pewnie, ja jestem przekonana, że jak będzie córka, to będzie zakochany jak nigdy w życiu Co do ilości pociech, to nam się marzy trójka i jak sobie gdybamy, to dwójka w ciągu 5 lat, a trzecie później, taki mały rodzynek Zobaczymy jak los zweryfikuje nasze plany
-
Hej kobitki:) Też jestem rocznik 92. Staramy się od 08.2016. Teraz mamy miesiąc przerwy, bo za tydzień idę na laparo i musieliśmy odpuścić, żeby nie było "zdziwienia" podczas zabiegu. Już się nie mogę doczekać jak wrócimy do starań po laparoskopii. Cała moja nadzieja w tym zabiegu. Może mąż na 30te urodziny będzie miał piękny prezent:)
I tak jak terka jest plan, że trójka to minimum:) I potem ile damy rady wychować tyle będziemy działać i robić
-
a niby cały czas mówią o niżu demograficznym Może nasz rocznik to zmieni!
justacz, witamy
Trzymamy kciuki żeby się udało. W końcu mąż musi dostać wymarzony prezent na 30 -tkę1cs z CLO
dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
12cs - ciąża biochemiczna
-
Nadrobiłam wcześniejsze posty i z tymi pytaniami to idą człowieka zbić z tropu, tym bardziej jak ma się gorszy dzień. Fenomenem dla mnie jest fakt, że jak byliśmy przed ślubem ze sobą 6 lat to nikt się wtedy nie pytał o to "kiedy? i czy już jestem w ciąży?" A nagle po ślubie masa pytań i podtekstów, jakby ślub był równoznaczny ze staraniami o dziecko od razu...
-
justacz wrote:Nadrobiłam wcześniejsze posty i z tymi pytaniami to idą człowieka zbić z tropu, tym bardziej jak ma się gorszy dzień. Fenomenem dla mnie jest fakt, że jak byliśmy przed ślubem ze sobą 6 lat to nikt się wtedy nie pytał o to "kiedy? i czy już jestem w ciąży?" A nagle po ślubie masa pytań i podtekstów, jakby ślub był równoznaczny ze staraniami o dziecko od razu...
-
W klinice nie, ale po sześciu nieudanych cyklach poszłam do ginekologa. I trafiłam na bardzo fajną i konkretną babkę. Nakreśliła mi od razu plan działania. No i zaczęliśmy. Zleciła podstawy, tsh wyszło podwyższone więc zaczęłam brać euthyrox + na usg zmiana na jajniku(torbiel endometrialna??), poza tym wszystko ok. Od razu wysłała męża na badania, ale z jego żołnierzami wszystko ok. Więc staraliśmy się dalej i powiedziała, że jak do wakacji nic nie zaskoczy to wysyła mnie później na laparo i tak właśnie za tydzień o tej porze będę już po zabiegu, najprawdopodobniej:)
Jak to nie zadziała przez kilka cykli to wtedy już się udamy do kliniki leczenia niepłodności. -
justacz wrote:A jak to u Was wyglądało? Jesteście już po jakiś badaniach/konsultacjach?
Ja byłam w lipcu u ginekologa, żeby sprawdzić czy wszystko jest w porządku i po badaniu wyszło, że jestem zdrowiutka badania krwi robię cyklicznie, bo miałam operację i muszę się kontrolować teraz, czy wszystko jest w porządku Mąż badań nie robił i na razie nie zamierzamy, dopiero jak po roku się nie uda, to będziemy się dalej badać -
Byłam po 4 miesiącach starań u ginekolożki, ale oprócz używania testów owulacyjnych nic nie zaleciła. Po 6 miesiącach bezskutecznych prób poszlismy do InVicta w Gdańsku. Tam ginekolog zlecił podstawowe badania TSH itp., badania nasienia męża. Wszystkie wyszły ok. Kazał nam się starać do września i wrócić. No i właśnie nadszedł czas kiedy mamy się do nich zgłosić. Pewnie czekają nas konkretniejsze badania. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
justacz, trzymam kciuki za Twoje badanie
1cs z CLO
dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
12cs - ciąża biochemiczna
-
alegzi wrote:a niby cały czas mówią o niżu demograficznym Może nasz rocznik to zmieni!
justacz, witamy
Trzymamy kciuki żeby się udało. W końcu mąż musi dostać wymarzony prezent na 30 -tkę
Haha co jakiś czas jest jakiś wyż... To może ma byc teraz przez nas stworzony? kiedyś śmiałam sie z takim starym dobrym znajomym ze w miejscu gdzie się wychowywaliśmy chyba ludzie ze statystyk nie byli bo tam na bank wyż jest potrafią miec i 5 dzieci tylko czasem nie wiedza z kim np... Albo wiedza ale każde z innym facetem... ale dzieci są? Są!https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
alegzi wrote:Byłam po 4 miesiącach starań u ginekolożki, ale oprócz używania testów owulacyjnych nic nie zaleciła. Po 6 miesiącach bezskutecznych prób poszlismy do InVicta w Gdańsku. Tam ginekolog zlecił podstawowe badania TSH itp., badania nasienia męża. Wszystkie wyszły ok. Kazał nam się starać do września i wrócić. No i właśnie nadszedł czas kiedy mamy się do nich zgłosić. Pewnie czekają nas konkretniejsze badania. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Bedzie dobrze-a jak cos będzie nietak to zaraz naprawicie i będzie dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2017, 11:45
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
terka, w mojej rodzinnej miejscowości też są takie przypadki jak u Ciebie także ten temat nie jest mi obcy
mam nadzieję, że w końcu pojawią się te 2 niebiekie kreseczki, a wtedy kolor niebieski będzie moim ulubionym kolorem. Chociaż na dzień dzisiejszy za nim nie przepadam1cs z CLO
dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
12cs - ciąża biochemiczna
-
alegzi wrote:Byłam po 4 miesiącach starań u ginekolożki, ale oprócz używania testów owulacyjnych nic nie zaleciła. Po 6 miesiącach bezskutecznych prób poszlismy do InVicta w Gdańsku. Tam ginekolog zlecił podstawowe badania TSH itp., badania nasienia męża. Wszystkie wyszły ok. Kazał nam się starać do września i wrócić. No i właśnie nadszedł czas kiedy mamy się do nich zgłosić. Pewnie czekają nas konkretniejsze badania. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
justacz, trzymam kciuki za Twoje badanie
Dokładnie tak jak terka mówi, będzie dobrze:)
Słyszałam dużo historii, że babeczki miały już poplanowane badania, zabiegi itd i nagle zachodziły w ciążę, tak jakby jakaś blokada puszczała. Kto wie, może i u Was też się tak zdarzy.
I dziękuję Przydadzą się zaciśnięte kciuki:* -
alegzi wrote:terka, w mojej rodzinnej miejscowości też są takie przypadki jak u Ciebie także ten temat nie jest mi obcy
mam nadzieję, że w końcu pojawią się te 2 niebiekie kreseczki, a wtedy kolor niebieski będzie moim ulubionym kolorem. Chociaż na dzień dzisiejszy za nim nie przepadam
Niebieskie? Ja znam tylko czerwone opcjonalnie różowehttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
justacz wrote:Dokładnie tak jak terka mówi, będzie dobrze:)
Słyszałam dużo historii, że babeczki miały już poplanowane badania, zabiegi itd i nagle zachodziły w ciążę, tak jakby jakaś blokada puszczała. Kto wie, może i u Was też się tak zdarzy.
I dziękuję Przydadzą się zaciśnięte kciuki:*
O tak czasami (niestety nie zawsze) jak organizm ma iść do leczenia nagle zdrowiejehttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm