X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rocznik 92- starania
Odpowiedz

Rocznik 92- starania

Oceń ten wątek:
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 18 lutego 2018, 19:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martusiaa wrote:
    Matko:(
    Współczuję biedna i przytulam :*

    Życie, nie ma co współczuć, ludzie różnie chorują, mi padło na jajnik... Zamiast być coraz lepiej to zeszłam z cykli owulacyjnych na bezowulacyjne i jak już mam gorączkę to powaznie musi być:P a nie mam do kogo nawet obecnie pójść. Dlatego bezsensu się męczyć.

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 18 lutego 2018, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwiaa992 wrote:
    Alex teraz juz się uda ;) jutro masz mieć hsg i we wtorek zostajesz jeszcze w szpitalu?

    Martusia wybierasz się na betę?

    Zdecydowaliśmy że w piątek pojade ostatni raz jeszcze do kliniki i mojej dr na ostatnie usg bo tam maja ciut lepszy sprzęt. Wezmę ksero moich badan i przenoszę się juz na stałe do gina w mojej miejscowosci :) pytalam meza czy jedzie ze mna, bo moze juz serduszko będzie, to bedzie sie starac o urlop :)
    Jutro mam przyjęcie do szpitala, wymaz i we wtorek HSG. Bo oni rano zabiegi robia do 12 chyba a zanim mnie przyjma i w ogole to pol dnia.
    Nie tyle że o zabiegu myślę samym w sobie tylko sie obawiam o przyjęcie. Musi być dobrze, od 25 stycznia leczenie było i ani razu <3 więc nie wiem z czego infekcja mogłaby być.
    Seli kochana, może dobrze Ci zrobi taka przerwa od tego wszystkiego. Zdystansujesz się, odpoczniesz od myślenia o ciąży. Alegzi co s może w tym zakresie powiedzieć: )

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • kryha Autorytet
    Postów: 506 187

    Wysłany: 18 lutego 2018, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli wrote:
    Życie, nie ma co współczuć, ludzie różnie chorują, mi padło na jajnik... Zamiast być coraz lepiej to zeszłam z cykli owulacyjnych na bezowulacyjne i jak już mam gorączkę to powaznie musi być:P a nie mam do kogo nawet obecnie pójść. Dlatego bezsensu się męczyć.

    Poczytaj o poście dr Dąbrowskiej. Ja zaczynam gdzieś pod koniec przyszlego tygodnia. Czytam teraz wypowiedzi na grupie facebookowej i dla dziewczyn z problemem tarczycy, hashi, io to było wybawienie. Skoro nie masz juz na nic pomysłu to może warto?

    2x1nanlix81xpd1c.png
    km5svcqgp72i11n3.png
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 18 lutego 2018, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alex0806 wrote:
    Jutro mam przyjęcie do szpitala, wymaz i we wtorek HSG. Bo oni rano zabiegi robia do 12 chyba a zanim mnie przyjma i w ogole to pol dnia.
    Nie tyle że o zabiegu myślę samym w sobie tylko sie obawiam o przyjęcie. Musi być dobrze, od 25 stycznia leczenie było i ani razu <3 więc nie wiem z czego infekcja mogłaby być.
    Seli kochana, może dobrze Ci zrobi taka przerwa od tego wszystkiego. Zdystansujesz się, odpoczniesz od myślenia o ciąży. Alegzi co s może w tym zakresie powiedzieć: )

    już czuje się dobrze z myślą, że nie muszę latać, kuć się, rozkładać nóg co chwila u kogoś innego :) Nie myślę o ciąży w ogóle. Jeszcze ostatnio miałam cień nadziei, że się podleczę i może jakoś wrócimy do tego, ale teraz definitywnie nie. Może kiedyś... Adoptuję dziecko, albo będę zgorzkniałą egoistką :P hehehe

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 18 lutego 2018, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kryha wrote:
    Poczytaj o poście dr Dąbrowskiej. Ja zaczynam gdzieś pod koniec przyszlego tygodnia. Czytam teraz wypowiedzi na grupie facebookowej i dla dziewczyn z problemem tarczycy, hashi, io to było wybawienie. Skoro nie masz juz na nic pomysłu to może warto?

    we mnie coś się dzieje, skoro mam gorączkę i mega bóle to dieta nie pomoże. Poza tym kiedyś pisałam, że nie ma mowy u mnie o żadnych dietach. U mnie to ani Hashi nie jest problem, ani IO a ednometrioza :)

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 18 lutego 2018, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj seli seli... Co Ty sie masz...

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 18 lutego 2018, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    terka wrote:
    Oj seli seli... Co Ty sie masz...

    jak to mówią, każdy ma swój krzyż :P

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 18 lutego 2018, 20:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli to może jakiś stan zapalny, choroba? Kurcze, ciężko stwierdzić, bo nagromadziło ci się tego trochę...

    A ja standardowo zapomniałam mój termometr u rodziców :) Kupię sobie drugi identyczny chyba w razie czego... A jutro nie sprawdzę, czy to faktycznie owu, bo wezmę inny :/ I nie będzie miarodajne. Ale moze to i lepiej, bo tego cyklu nawet nie będę liczyć do starań.

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 18 lutego 2018, 20:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli wrote:
    jak to mówią, każdy ma swój krzyż :P

    No to akurat prawda...

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 18 lutego 2018, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alex0806 wrote:
    Seli to może jakiś stan zapalny, choroba? Kurcze, ciężko stwierdzić, bo nagromadziło ci się tego trochę...

    A ja standardowo zapomniałam mój termometr u rodziców :) Kupię sobie drugi identyczny chyba w razie czego... A jutro nie sprawdzę, czy to faktycznie owu, bo wezmę inny :/ I nie będzie miarodajne. Ale moze to i lepiej, bo tego cyklu nawet nie będę liczyć do starań.

    Nawet ten sam model ale inny termometr nie Ci nie da bo będzie takim samym a nie tym samym termometrem ;) tamten będzie miał chociażby inna czułośc i juz będzie inaczej a Ty będziesz pewna ze jest ok skoro taki sam a wcale tak byc nie musi ;)

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 18 lutego 2018, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex, trzymam kciuki :) mimo wszystko.

    Tak, to stan zapalny, nie wiem, skoro ona widziała na usg owulację... to albo jakieś ognisko endo albo torbiel bo kto wie co tam jest :P W sumie... Byłam na to gotowa, wczoraj byłam zła... Ale już mi przeszło, od osiemnastki takie akcje mam :)

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 18 lutego 2018, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli, ja podobnie się bujałam z diagnozą PCOS. W liceum miałam mega jazdy z okresem, wychodziłam z lekcji, wymiotowałam, mdlałam. Lekarz wlepił wtedy anty, postraszył PCOS, ale nic z tym nie robił, nawet badań hormonalnych. A że człowiek wtedy głupi był, o dziecku nie myślał, tabletki złagodziły wszelkie objawy. Super, jedziemy dalej. I dopiero teraz po tylu latach coś ruszyło w dobrą stronę.

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 18 lutego 2018, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alex0806 wrote:
    Seli, ja podobnie się bujałam z diagnozą PCOS. W liceum miałam mega jazdy z okresem, wychodziłam z lekcji, wymiotowałam, mdlałam. Lekarz wlepił wtedy anty, postraszył PCOS, ale nic z tym nie robił, nawet badań hormonalnych. A że człowiek wtedy głupi był, o dziecku nie myślał, tabletki złagodziły wszelkie objawy. Super, jedziemy dalej. I dopiero teraz po tylu latach coś ruszyło w dobrą stronę.

    ja miałam 18 i miałam sporo torbieli, różne leki, co chwila jednak się odnawiały... W końcu wzięto mnie na stół, potem kolejne leki i było ok. Ale powiedzieli "albo dziecko albo anty bo może pojawić się znów" no to mam :P A że lekarza nie ma co by się znał, albo był jakkolwiek kompetentny to jeszcze pogorszyła się sprawa. 8 lat się bujam. Miałam torbiele, guzy.... Tyle, że u mnie właśnie przy różnych lekach zaczęły być wymioty i takie bóle, że hohohoho! wcześniej... Żyło mi się super.

    Miałam beznadziejny... Traf w życiu i myślałam, że jestem w ciąży bo test był pozytywny. Ojca potencjalnego dziecka nie było... Miałam dużo stresów w szkole i bóle brzucha... Poszłam do gina a ona do mnie, że trzeba mi macice wyciąć bo mam torbiel :P nie mówiąc, że powiedziała, że jestem upośledzona bo nie mam dzieci jeszcze ( w wieku 18 lat)... masakra to była. Zaczęło się latanie po lekarzach. Na samą myśl mi słabo, że miałabym to samo przeżywać znów.

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 18 lutego 2018, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żegnam się, znikam z forum i do łóżka :) Jeszcze raz dzięki za wszystko, może kiedyś zajrzę zobaczyć jak Wam idzie :) Mam co jakiś czas taki sentyment do różnych forum hehe :)

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • kryha Autorytet
    Postów: 506 187

    Wysłany: 18 lutego 2018, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli wrote:
    Żegnam się, znikam z forum i do łóżka :) Jeszcze raz dzięki za wszystko, może kiedyś zajrzę zobaczyć jak Wam idzie :) Mam co jakiś czas taki sentyment do różnych forum hehe :)
    Przykro mi, że tak Ci się potoczyło. Mam nadzieję, że jeszcze będzie dobrze. Może jak odpoczniesz, odpuścisz to coś zaskoczy :-)

    2x1nanlix81xpd1c.png
    km5svcqgp72i11n3.png
  • MissKathy92 Autorytet
    Postów: 5507 2824

    Wysłany: 18 lutego 2018, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli wrote:
    Żegnam się, znikam z forum i do łóżka :) Jeszcze raz dzięki za wszystko, może kiedyś zajrzę zobaczyć jak Wam idzie :) Mam co jakiś czas taki sentyment do różnych forum hehe :)
    Seli życzę dużo siły i wytrwałości ;)

    Czekamy na małą Liliankę ❤️❤️❤️
    Listopad 2021 ❤️

    klz96iyeimbp5oxr.png
    Amelia ur. 8.10.2019, cc (40+3), 4440g, 57cm, 10pkt
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 18 lutego 2018, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli zajrzyj czasem ;)

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 18 lutego 2018, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli, trzymaj się :) My będziemy o Tobie myśleć i przesyłać dobrą energię, trzymam za Ciebie kciuki :)

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Sylwiaa992 Autorytet
    Postów: 813 346

    Wysłany: 18 lutego 2018, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli, jeśli Ci to pomoże to zrób sobie przerwę. A jakby co to wiesz gdzie nas znaleźć ;)
    Ja byłam półtora tygodnia na wątku o październikowych mamach, ale przestalam tam wchodzić. Dziewczyny to połowa tam czarne scenariusze, panikuja, niektóre niestety tracą ciążę, inne narzekaja i nie umieja sie cieszyc a ktos oddal by wszystko by byc na ich miejscu. Odcielam sie od tego watku i dobrze mi z tym :) moze wrócę później, jak zostanie ich mniej i zaczna pisac konktety. Przez tamte posty sama zaczynam sie stresowac i miec czarne scenariusze, ale koniec z tym. Mam czysta głowę i jestem szczesliwa :) nie ma sie czym stresowac :) przecież wszystko będzie dobrze ;)

    25 cykl starań- nasz Aniołek czuwa nad nami z góry 9tc
    Będziemy starać się od nowa.
    Nic nie dzieje się bez przyczyny.
  • MissKathy92 Autorytet
    Postów: 5507 2824

    Wysłany: 18 lutego 2018, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwiaa992 wrote:
    Seli, jeśli Ci to pomoże to zrób sobie przerwę. A jakby co to wiesz gdzie nas znaleźć ;)
    Ja byłam półtora tygodnia na wątku o październikowych mamach, ale przestalam tam wchodzić. Dziewczyny to połowa tam czarne scenariusze, panikuja, niektóre niestety tracą ciążę, inne narzekaja i nie umieja sie cieszyc a ktos oddal by wszystko by byc na ich miejscu. Odcielam sie od tego watku i dobrze mi z tym :) moze wrócę później, jak zostanie ich mniej i zaczna pisac konktety. Przez tamte posty sama zaczynam sie stresowac i miec czarne scenariusze, ale koniec z tym. Mam czysta głowę i jestem szczesliwa :) nie ma sie czym stresowac :) przecież wszystko będzie dobrze ;)
    Dobre podejście do sprawy :) nie ma sensu się niepotrzebnie nakręcać i stresować bo to tylko może zaszkodzić :) A i tak co ma być to będzie :)

    Czekamy na małą Liliankę ❤️❤️❤️
    Listopad 2021 ❤️

    klz96iyeimbp5oxr.png
    Amelia ur. 8.10.2019, cc (40+3), 4440g, 57cm, 10pkt
‹‹ 555 556 557 558 559 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Obrotowy fotelik tyłem - bezpieczeństwo i funkcjonalność

Fotelik obrotowy to wygoda i bezpieczeństwo w jednym – dzięki funkcji obracania ułatwia wkładanie i wyjmowanie dziecka z samochodu, a także pozwala na łatwe ustawienie tyłem do kierunku jazdy, co jest najbezpieczniejszą pozycją dla najmłodszych pasażerów. Jakie ma jeszcze korzyści?

CZYTAJ WIĘCEJ