Rocznik 93 (staraczki)
-
WIADOMOŚĆ
-
Naprawde ciesze sie i dziękuje że was mam. I nie muszę przechodzić przez to wszystko sama!
jesteście najlepsze. wszystkie. to bardzo pomaga na psychike, możliwość pogadania z osobami, które są na podobnym etapie jak ja i które nie lekceważą moich problemówWiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2017, 12:16
szatynkowato, Britty lubią tę wiadomość
05.03.2018: 202,4;
07.03.2018: 455;
13.03.2018: 3300
20.03.2018
_____________________________________
Ig: hazel_eye16 -
Dokładnie, wygadanie tak wiele daje. I nie dość, że głowa odetchnie to i poradę się dostanie. Ja już założyłam pamiętnik, bo mój mąż niby dzielny ciągle, ale ostatnio zobaczyłam tez drugą stronę - jak to przeżywa, chociaż stara się nie okazywać. Chyba tez go to zaczyna przerastać. Więc zamiast ciągle na nim wisieć i jęczeć to wolę się wypisać
AleksandraW lubi tę wiadomość
Starania od 2016. Endometrioza IVst., niedoczynność tarczycy, IO, APS.
2017 operacja pochwowo-laparoskopowa
2018 laparoskopia
2021 start Angelius Provita
2021 histerolaparoskopia - odcięcie jajowodów
26.07.21 IVF/8komórek/5dojrzałych/3zaplodnione-> 5A z 2doby, 4BB z 6 doby
Transfer 15.10.21 dwudniowiec 5A
Transfer 23.02.22 4BB
03.,07.,10.2023 histeroskopia -
mój znosi te moje problemy ze zdrowiem troche inaczej bo na codzień sie nie widujemy. dystans z 1 strony pomaga a z 2 dobija. zalezy od dnia
05.03.2018: 202,4;
07.03.2018: 455;
13.03.2018: 3300
20.03.2018
_____________________________________
Ig: hazel_eye16 -
Britty ja od czasu starań postawiłam na domowe. Sama pieke miesa na kanapki bo kupna szynka jak dla mnie to się od chemii aż świeci. Piekę też sama chleby, ciasta i przekąski. Teraz zainwestowalam w wyciskarke i pije zdrowe soki bez dodatku cukru itp. Jaja tylko że wsi. Jedyne czego kupionego nie wykluczyłam to mleko, sery ogólnie nabial... muszę zainwestować w krowę
Britty lubi tę wiadomość
-
Mania moi rodzice mają krowy
My mamy ogólnie wszystko swoje praktycznie, jak to na wsi. A i tak widzisz te dziadostwo się przypałętało.
AleksandraW mój co miesiąc twierdzi, że jestem w ciąży i potem widzę, że odpycha myśl o @, a na dodatek potem jeszcze mi wkręca czy to na pewno była @, a może jednak itp... On chciał dużo wcześniej dzidziusia niż ja i chyba musi poćwiczyć jeszcze cierpliwość. Chociaż ostatnio przebąkiwał, że powoli co mu to przechodzi... Chyba się za bardzo nastawił, że pójdzie gładko. W sumie ja też. Nikt sobie nie przewidywał choroby.Starania od 2016. Endometrioza IVst., niedoczynność tarczycy, IO, APS.
2017 operacja pochwowo-laparoskopowa
2018 laparoskopia
2021 start Angelius Provita
2021 histerolaparoskopia - odcięcie jajowodów
26.07.21 IVF/8komórek/5dojrzałych/3zaplodnione-> 5A z 2doby, 4BB z 6 doby
Transfer 15.10.21 dwudniowiec 5A
Transfer 23.02.22 4BB
03.,07.,10.2023 histeroskopia -
Haha mania nie mogę z tej krowy! ale tak nawiasem to cie podziwiam bo ja nie mam daru do gotowania ciągle sie uczę! Bardzo fajnie ze tak sama gotujesz, taki domowy klimat, mnie to mega kreci!!!! Mnie jest troche łatwiej bo mieszkam na wsi i my tu wszystko mamy swoje i mleko i jajka i mięso, ale przez to sporo juz przytyłam od slubu ale mówią ze teraz dopiero wygldam jak prawdziwa kobieta, cycki o dwa rozmiary mi urosly
Szatynkowato b. Dobrze podobno pisanie pamiętnika sprawia ze człowiek tyle nie choruje miałam to ostatnio na studiach. Ogl miałam tez na wykładach ze mezczyzna ma inny układ sercowo naczyniowy niz kobiety i o wiele dluzej dochodzi do siebie po jakis przeżyciach,dlatego tez mężczyźni szybciej na zawal chorują. Ogl od tamtego dnia staram się nie panikować ani nie zamęczać mojego męża. Ja się wygadam koleżance emocje ze mnie zejdą i wszyscy są zadowoleni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2017, 12:46
02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
Hej
Podziwiam Was że potraficie tyle rzeczy wykluczyć z jadłospisu i to wszystko od razu w trzymaniu diet nie miałam nigdy silnej woli od kiedy staramy się wykluczyłam gazowane rzeczy chippsy ograniczyłam słodycze staram się pić 2l wody dziennie.
Szatynka nie lepiej poczekać z tymi ziołami i skonsultować to z lekarzem ?
Mi ten drugi cykl z clo póki co leci szybko w poniedziałek zaczynam monitoring , jestem dobrej myśli ale bez spiny ;)Jak w tym cyklu uda nam się wywołać owulację to już bedzie jeden sukces drugi będzie jak będę mieć wysoki progesteron a 3 sukces to 2 kreseczki
Miłego weekendu Jutro mam wolną niedziele od nie pamiętnych czasów -
Ja się raczej pożegnam z Wami
Trochę się nam z Tż "rozpadło" wszystko, kryzys mamy, nie potrafimy się dogadać, tylko się kłócimy i nawet ze sobą nie rozmawiamy. Padło wiele słów hmm nieprzyjemnych powiedzmy i wiele między nami się wydarzyło przez ostatni czas... Nie wiem nawet czy mam jeszcze z kim starać się o dzieciątko.
Także uciekam stąd, o staraniach nawet nie myślę i powiem szczerze że mam nadzieje że nie "wpadliśmy" w tym cyklu, ale to raczej nie możliwe bo temp niska.
Będę do Was zaglądać i podczytywać, trzymam kciuki za jak najszybsze zajścieCóreczka 16.12.2018
Starania od listopada 2019.
Starania od maja 2014.
Aniołek 10tc [*] 11.04.2017
Aniołek 6tc [*] 5.12. 2017 -
nick nieaktualnywelonka wrote:Hej
Podziwiam Was że potraficie tyle rzeczy wykluczyć z jadłospisu i to wszystko od razu w trzymaniu diet nie miałam nigdy silnej woli od kiedy staramy się wykluczyłam gazowane rzeczy chippsy ograniczyłam słodycze staram się pić 2l wody dziennie.
Szatynka nie lepiej poczekać z tymi ziołami i skonsultować to z lekarzem ?
Mi ten drugi cykl z clo póki co leci szybko w poniedziałek zaczynam monitoring , jestem dobrej myśli ale bez spiny ;)Jak w tym cyklu uda nam się wywołać owulację to już bedzie jeden sukces drugi będzie jak będę mieć wysoki progesteron a 3 sukces to 2 kreseczki
Miłego weekendu Jutro mam wolną niedziele od nie pamiętnych czasów
Jaką masz dawkę Clo? Bo ja mam właśnie takie dziwne przemyślenia. Chyba mi nie działa moja 50. Kiedy ostatnio brałam Clo, czułam dziwne objawy, miałam duże piersi, bardzo wrażliwe (pierwszy raz w życiu), kuł mnie jajnik, byłam zmęczona. Teraz zupełnie nic się nie dzieje. Jestem załamana, bo zmianę dawki będę mieć najszybciej za za dwa miesiące, bo moja gin jest na urlopie. I dopiero w następnym cyklu mam monitoring.
Druga sprawa to testy owulacyjne. Wiem, że te z allegro słabiej wychwytują owulacje (mam te różowe) i normanie jest tak, że kreska testowa musi być taka sama lub ciemniejsza od kontrolnej. Ostatnio byłam na testach z apteki i tam faktycznie cały cykl miałam dwie kreski tylko w okolicy owulacji była ciemniejsza, a na tych nic nie widać i nie wiem jaki wynik będzie pozytywny bo na opakowaniu niby, że musi być taka sama albo ciemniejsza.
-
nick nieaktualnyLilly_Ana wrote:Ja się raczej pożegnam z Wami
Trochę się nam z Tż "rozpadło" wszystko, kryzys mamy, nie potrafimy się dogadać, tylko się kłócimy i nawet ze sobą nie rozmawiamy. Padło wiele słów hmm nieprzyjemnych powiedzmy i wiele między nami się wydarzyło przez ostatni czas... Nie wiem nawet czy mam jeszcze z kim starać się o dzieciątko.
Także uciekam stąd, o staraniach nawet nie myślę i powiem szczerze że mam nadzieje że nie "wpadliśmy" w tym cyklu, ale to raczej nie możliwe bo temp niska.
Będę do Was zaglądać i podczytywać, trzymam kciuki za jak najszybsze zajście
Lilly głowa do góry. Tak ku pokrzepieniu serc, u nas od samego początku (6 lat) co drugi dzień latają noże. W jednym dniu sobie słodzimy, w drugim wbijamy szpile. Jesteśmy niecałe dwa lata po ślubie z 6 razy chciałam się rozwieźć, 10 razy wyprowadzić, z 20 strzeliłam focha do końca życia. Nikt o tym nie wie, bo już kilka razy popełniłam ten błąd i się komuś pożaliłam, ale złote rady w stylu po co jeszcze jesteśmy razem mnie nie interesują. Winę też zganiam na hormony, bo przez kilka dni w miesiącu mam tak silną depresję, że chcę się zabić, albo przynajmniej kogoś, i po dwóch dniach mi przechodzi i jestem najszczęśliwsza na świecie. Dużo gorzkich słów za nami, ale jakoś zawsze wraca wszystko na dobre tory. -
Patsim ja też mam 50 1x1 dziennie w pierwszym cyklu przyjmowałam 5dc jakos specjalnie jajników nie czułam i owulacji tez nie mialam pęcherzyki nie dojrzewały 2mm przez tydzień mi urósł:/w drugim cyklu mam taką sama dawkę ale od 3dc i w tym cyklu juz czuje troche jajniki nawet podczas taki specyficzne kucie ,jakos w ogóle spokojnie w tym cyklu podchodzę nie nakręcam się. Ja nie używam testów wystarczy mi monitoring nie chce większego stresu i napięcia nawet odpuszczam chyba mierzenie temperatury.
Lilly Glowa do góry mieliście ostatnio ciężki okres dogadacie się, u nas tak samo jak u Patsim często mamy sprzeczki a zaraz sobie słodzimy . Przez 6lat związku kilka razy obrażaliśmy sie na amen . Ja i mój M mamy takie charaktery ze często dusimy w sobie to co czujemy i przez to często mamy sprzeczki.szatynkowato, PatSim, AleksandraW lubią tę wiadomość
-
Welonka jak oceniasz swój cykl? Bedzie owulka? Trzymam kciuki aby wam sie udalo w tym miesiącu! ❤
Lilly walcz o swój związek, rozumiem ze musi być wam naprawdę ciezko, moze za bardzo skupiacie sie na dziecku? Skupcie sie na sobie, wyjedzcie na wspólne wakacje przezyjcie jakies wspólne przygody,odregujcie ten trudny czas, bedzie dobrze nic sie nie martw:-* daj od czasu do czasu znac co u was bo sie martwię.
Ja z moim mężem od razu wszystko sobie mówimy co nas boli i rozmawiamy tak długo aż się dogadamy i pogodzimy. Pozatym moj M wyjeżdża do pracy do Niemiec a gdy wraca to naprawdę cenimy swoja obecność, tęsknota bardzo łączy, doceniamy nawet każdy kubek wspólnie wypitej kawy, a seks po dłuższym czasie jest naprawdę niesamowity. Odkrylam tez ze po ślubie przynajmniej u mnie jest łatwiej rozwiązywać konflikty niż przed ślubem bo zawsze miałam strach ze możemy się rozstać a teraz za późno, musimy sie dogadaćPatSim lubi tę wiadomość
02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
Welonka, nie wiem czy będę pić czy nie, podejdę do tego intuicyjnie.
Lily, przeszliście razem BAAARDZO dużo, ostatnie wydarzenia kosztowały Was bardzo dużo, nie dziwie się, że osłabliście i macie kryzys, trzymam za Waszą regenerację i siłę do walki. Wierzę, że się poukłada W emocjach mówi się różne głupie rzeczy.Starania od 2016. Endometrioza IVst., niedoczynność tarczycy, IO, APS.
2017 operacja pochwowo-laparoskopowa
2018 laparoskopia
2021 start Angelius Provita
2021 histerolaparoskopia - odcięcie jajowodów
26.07.21 IVF/8komórek/5dojrzałych/3zaplodnione-> 5A z 2doby, 4BB z 6 doby
Transfer 15.10.21 dwudniowiec 5A
Transfer 23.02.22 4BB
03.,07.,10.2023 histeroskopia -
Aenu wrote:Mogę dołączyć? Rocznik 92 ;P
Witaj, opowiedz nam coś o sobie Długo się staracie?Starania od 2016. Endometrioza IVst., niedoczynność tarczycy, IO, APS.
2017 operacja pochwowo-laparoskopowa
2018 laparoskopia
2021 start Angelius Provita
2021 histerolaparoskopia - odcięcie jajowodów
26.07.21 IVF/8komórek/5dojrzałych/3zaplodnione-> 5A z 2doby, 4BB z 6 doby
Transfer 15.10.21 dwudniowiec 5A
Transfer 23.02.22 4BB
03.,07.,10.2023 histeroskopia -
Lilly_Ana wrote:Ja się raczej pożegnam z Wami
Trochę się nam z Tż "rozpadło" wszystko, kryzys mamy, nie potrafimy się dogadać, tylko się kłócimy i nawet ze sobą nie rozmawiamy. Padło wiele słów hmm nieprzyjemnych powiedzmy i wiele między nami się wydarzyło przez ostatni czas... Nie wiem nawet czy mam jeszcze z kim starać się o dzieciątko.
Także uciekam stąd, o staraniach nawet nie myślę i powiem szczerze że mam nadzieje że nie "wpadliśmy" w tym cyklu, ale to raczej nie możliwe bo temp niska.
Będę do Was zaglądać i podczytywać, trzymam kciuki za jak najszybsze zajście
Dziś mam wizytę u lekarza, bardzo się denerwuje. Boję się, że może mojej dzidzi już nie ma albo coś się złego z nią dzieje.
Z drugiej strony bardzo się cieszę bo być może usłyszę dziś bicie serca, to moje największe marzenie, żeby usłyszeć ze wszystko jest dobrze z maluchem.