Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rodzinka.pl - starania o 3, 4, 5... szczęście 😀
Odpowiedz

Rodzinka.pl - starania o 3, 4, 5... szczęście 😀

Oceń ten wątek:
  • Nowa3231 Przyjaciółka
    Postów: 106 34

    Wysłany: 11 czerwca, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sara jaka ona śliczna ;) i pomyślałam tak samo, mały aniołek 😍😍

    W końcu jest @!!! Więc zaczynamy od nowa 😎 noz musi się w końcu nam udać 😎🫣😁

  • edka85 Autorytet
    Postów: 5709 6641

    Wysłany: 12 czerwca, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowa3231 wrote:
    W końcu jest @!!! Więc zaczynamy od nowa 😎 noz musi się w końcu nam udać 😎🫣😁
    Pewnie, że się uda. W czerwcu zachodzimy w ciążę, nie ma innej opcji 😎

    Nowa3231 lubi tę wiadomość

    Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
    age.png
    Córka 06.2023
    Synek 04.2022
    Córka 08.2020
    Synek 09.2018
    "Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31
  • Angela1108 Autorytet
    Postów: 1601 468

    Wysłany: 12 czerwca, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie 13dpo test negatywny tak jak myślałam czekam na 🐒

    01.23 syn 🧑‍🌾 cud po 14 latach starań 🥰
    12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
    02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
    05.2005 córka 🙎🏼‍♀️
    05.2023 zabieg cholecystostomi
    Dieta lekkostrawna do dziś
    2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
    12.2023 powrót do starań
    Nebilet 💊
    Acard 💊
  • Nowa3231 Przyjaciółka
    Postów: 106 34

    Wysłany: 12 czerwca, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angela1108 wrote:
    U mnie 13dpo test negatywny tak jak myślałam czekam na 🐒

    Przutulam 😔 lecz póki nie ma @ głową do góry a jak niestety przyjdzie to jak edka napisała, w czerwcu nam się musi udać 😎

    Angela1108 lubi tę wiadomość

  • edka85 Autorytet
    Postów: 5709 6641

    Wysłany: 12 czerwca, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angela1108 wrote:
    U mnie 13dpo test negatywny tak jak myślałam czekam na 🐒
    Zachodzimy w ciążę w czerwcu, więc ten najbliższy cykl będzie dla ciebie szczęśliwy 😎

    Angela1108 lubi tę wiadomość

    Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
    age.png
    Córka 06.2023
    Synek 04.2022
    Córka 08.2020
    Synek 09.2018
    "Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31
  • Angela1108 Autorytet
    Postów: 1601 468

    Wysłany: 12 czerwca, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj dziewczyny oby tak było 🙂

    01.23 syn 🧑‍🌾 cud po 14 latach starań 🥰
    12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
    02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
    05.2005 córka 🙎🏼‍♀️
    05.2023 zabieg cholecystostomi
    Dieta lekkostrawna do dziś
    2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
    12.2023 powrót do starań
    Nebilet 💊
    Acard 💊
  • Marzycielka Autorytet
    Postów: 1061 874

    Wysłany: 18 czerwca, 18:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Kochane 😊 wracam po przerwie 🙂 dalej się staramy o 4, wyszła mi po drodze spora anemia, więc żelazo poszło w ruch 😉

    👧 PEREŁKA.. 9 lat
    👦 ŁOBUZIAK 7 lat
    👦 SŁODZIAK 5 lat
  • Marzycielka Autorytet
    Postów: 1061 874

    Wysłany: 18 czerwca, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sara zdjęcia Twojej córeczki rozłożyły mnie na łopatki 😅♥️ ja też chcę taką kruszynkę 😍

    👧 PEREŁKA.. 9 lat
    👦 ŁOBUZIAK 7 lat
    👦 SŁODZIAK 5 lat
  • Mana Nowa
    Postów: 3 0

    Wysłany: 21 czerwca, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, mam pytanie o dzieci, sama mam już 3 maluszków, najmłodszą właśnie skończyła pół roku, jak się urodziła to cały czas myślałam że to nie może być moja ostatnia dzidzia a ona tak szybko rośnie tylko już mam 36 lat, 3 dzieci w dzisiejszych czasach to już i tak duża rodzina, boję się że coś może pójść nie tak jakbym zaszła w kolejną ciążę bo każda kolejną jednak znosiłam gorzej i dotknie to cała nasza 5. Już ta 3 ciąża wydawała mi się czasami szaleństwem bo przecież mam parkę cudownych dzieciaków a teraz sobie nie wyobrażam że mogło by jej nie być i wydaje mi się że to jest już nasza rodzina, ale wtedy taki mam mały głosik że może by tak jeszcze raz? Ale czy to się kiedyś kończy? Czy poczułyście że już nie chcecie więcej dzieci czy trzeba w którymś momencie posłuchać bardziej rozumu niż serca? No bo kiedy czas dla więcej dzieci? Jak się zorganizować na fajne wakacje jak już teraz ciężko mi znaleść nocleg nie za miliony? Partner mnie wspiera bardzo ale też wiem że jest zmęczony i czuję dużą presję z pracą. Jestem ciekawa czy wiecie kiedy uznacie że Wasze rodziny są już kompletne :)

  • Marzycielka Autorytet
    Postów: 1061 874

    Wysłany: 21 czerwca, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej 🙂 jak urodziłam trzecie, to też czułam od razu, że będę chciała czwarte 😊 jeżeli się uda, to już rozum weźmie na pewno górę, bo wiek ... Ale póki co staramy się o 4... Myślę, że nie ma co się martwić na zapas ... Bo zawsze się jakoś ułoży, a nie przewidzisz wszystkiego 😉
    Jeżeli pragniecie jeszcze jedno dziecko, to jestem tego zdania... Że lepiej próbować i nawet jak się nie uda, to próbowaliście... Niż żałować, że się nie spróbowało 🙂

    Mana lubi tę wiadomość

    👧 PEREŁKA.. 9 lat
    👦 ŁOBUZIAK 7 lat
    👦 SŁODZIAK 5 lat
  • PaulaG Autorytet
    Postów: 1170 1031

    Wysłany: 21 czerwca, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć wam! I jak ten czerwiec?? Kto tu zaciążył? 😅 ja póki co jestem po owulacji. W końcu chyba sie organizm normuje po AH bo mialam wzorowy śluz, ból podbrzusza tylko dwa dni, cycki normalne, nic dziwnego. Totalnie cisza. Jajniki nie bolą. Aż milo żyć 😅

    Marzycielka lubi tę wiadomość

    🇮🇪
    IO, niedoczynność tarczycy, arytmia,
    28cs - 05.2018 👱‍♂️🥰
    1 cs - 09.2019👱‍♀️🥰
    6cs ⏸️ zdrowy bobas 🥰
    Cukrzyca ciążowa na insulinie, clexane, aspiryna.. ciąża wysokiego ryzyka.
    Wizyty: 24.10 ginekolog Polska, 25.10 prenatalne II trym, 4.11 scan 20/22 tc, 20.11 (echo), 19.12, 16.01, 13.02 i wywołanie 😳
    preg.png[/url]
  • Nati94 Autorytet
    Postów: 2346 4300

    Wysłany: 22 czerwca, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mana wrote:
    Cześć dziewczyny, mam pytanie o dzieci, sama mam już 3 maluszków, najmłodszą właśnie skończyła pół roku, jak się urodziła to cały czas myślałam że to nie może być moja ostatnia dzidzia a ona tak szybko rośnie tylko już mam 36 lat, 3 dzieci w dzisiejszych czasach to już i tak duża rodzina, boję się że coś może pójść nie tak jakbym zaszła w kolejną ciążę bo każda kolejną jednak znosiłam gorzej i dotknie to cała nasza 5. Już ta 3 ciąża wydawała mi się czasami szaleństwem bo przecież mam parkę cudownych dzieciaków a teraz sobie nie wyobrażam że mogło by jej nie być i wydaje mi się że to jest już nasza rodzina, ale wtedy taki mam mały głosik że może by tak jeszcze raz? Ale czy to się kiedyś kończy? Czy poczułyście że już nie chcecie więcej dzieci czy trzeba w którymś momencie posłuchać bardziej rozumu niż serca? No bo kiedy czas dla więcej dzieci? Jak się zorganizować na fajne wakacje jak już teraz ciężko mi znaleść nocleg nie za miliony? Partner mnie wspiera bardzo ale też wiem że jest zmęczony i czuję dużą presję z pracą. Jestem ciekawa czy wiecie kiedy uznacie że Wasze rodziny są już kompletne :)
    Ja mam trójkę, najmłodszy właśnie kończy 1.5 roku i jestem pewna, że to nasze ostatnie dziecko i jesteśmy ,kompletni,. Ogarnianie codzienności z trójką, plus praca każdy z nas na etat plus to, że zamieniamy się i mamy niewiele wolnego- czekamy, aż najmłodszy pójdzie do przedszkola i wtedy ja przejdę na pracę w godzinach 7-14.35 i będzie dużo łatwiej, bo złapiemy razem wolne dni. Nie mamy za bardzo żadnej pomocy, Staś jest hnb, dziewczyny też często dają popalić..ale jak Ty czujesz? Jeśli macie warunki, czas i pieniądze na wychowanie kolejnego dziecka, to dlaczego nie..
    Podziwiam mamy, które ,ogarniają, jeszcze większe rodziny niż troje dzieci. Nie wiem, czy Wy też macie takie trudne momenty, kiedy widzicie, że wszystkie dzieci Was potrzebują w danej chwili, a jesteście same w domu, gdy nie potraficie rozwiązać każdego konfliktu między starszakami..nie wyobrażam sobie już tego przy czwórce, chociaż sama pochodzę z rodziny z czwórka dzieci(z rodzeństwem mamy naprawdę świetny kontakt mimo jakiś konfliktów w dzieciństwie, mimo, że rodzice nie byli na każde zawołanie)

    Tak w ogóle, cześć, od trzeciej ciąży Was czasami czytam, nie wbijam się mocno w wątek bo się nie staramy ale sentyment do ovu mam ogromny, tu się zaczęły moje 4 ciąże (jeden 😇). Wasze problemy są mi bliskie, jeśli chodzi o życie codzienne;) jeśli pozwolicie czasami coś naskrobię, gdy moja trójca da mi odpocząć 😉

    Mana, Marzycielka lubią tę wiadomość

    Córeczka: 05.2017
    Córeczka: 08.2020
    age.png


    💔11.2021 synek
  • edka85 Autorytet
    Postów: 5709 6641

    Wysłany: 23 czerwca, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nati94 wrote:
    Podziwiam mamy, które ,ogarniają, jeszcze większe rodziny niż troje dzieci. Nie wiem, czy Wy też macie takie trudne momenty, kiedy widzicie, że wszystkie dzieci Was potrzebują w danej chwili, a jesteście same w domu, gdy nie potraficie rozwiązać każdego konfliktu między starszakami
    Oczywiście, że mam takie momenty. Pojawia się wtedy takie poczucie winy, że któreś dziecko zaniedbuję. Ale kiedyś psycholog dziecięca mi wyjaśniła, że niepotrzebnie tak myślę. Że z perspektywy dziecka wcale to tak nie wygląda i dopóki nie robisz jawnej dyskryminacji i różnicy między dziećmi (np jednemu okazujesz uczucia, a drugiego odpychasz), dotąd żadno nie będzie się czuło gorzej traktowane. To że musimy bardziej zająć się rodzeństwem (np dlatego że jest maluchem potrzebującym pomocy przy karmieniu) albo zrobić coś w kuchni, to nie powoduje, że pozostałe dzieci czują się zaniedbane. Wbrew pozorom potrafią rozumieć sytuację. To że musimy coś wykonać i tylko dlatego nie możemy w danej chwili się z nimi np pobawić. A nie z tej przyczyny, że nie chcemy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca, 22:11

    Marzycielka lubi tę wiadomość

    Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
    age.png
    Córka 06.2023
    Synek 04.2022
    Córka 08.2020
    Synek 09.2018
    "Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31
  • Mana Nowa
    Postów: 3 0

    Wysłany: 24 czerwca, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nati94 wrote:
    Ja mam trójkę, najmłodszy właśnie kończy 1.5 roku i jestem pewna, że to nasze ostatnie dziecko i jesteśmy ,kompletni,. Ogarnianie codzienności z trójką, plus praca każdy z nas na etat plus to, że zamieniamy się i mamy niewiele wolnego- czekamy, aż najmłodszy pójdzie do przedszkola i wtedy ja przejdę na pracę w godzinach 7-14.35 i będzie dużo łatwiej, bo złapiemy razem wolne dni. Nie mamy za bardzo żadnej pomocy, Staś jest hnb, dziewczyny też często dają popalić..ale jak Ty czujesz? Jeśli macie warunki, czas i pieniądze na wychowanie kolejnego dziecka, to dlaczego nie..
    Podziwiam mamy, które ,ogarniają, jeszcze większe rodziny niż troje dzieci. Nie wiem, czy Wy też macie takie trudne momenty, kiedy widzicie, że wszystkie dzieci Was potrzebują w danej chwili, a jesteście same w domu, gdy nie potraficie rozwiązać każdego konfliktu między starszakami..nie wyobrażam sobie już tego przy czwórce, chociaż sama pochodzę z rodziny z czwórka dzieci(z rodzeństwem mamy naprawdę świetny kontakt mimo jakiś konfliktów w dzieciństwie, mimo, że rodzice nie byli na każde zawołanie)

    Tak w ogóle, cześć, od trzeciej ciąży Was czasami czytam, nie wbijam się mocno w wątek bo się nie staramy ale sentyment do ovu mam ogromny, tu się zaczęły moje 4 ciąże (jeden 😇). Wasze problemy są mi bliskie, jeśli chodzi o życie codzienne;) jeśli pozwolicie czasami coś naskrobię, gdy moja trójca da mi odpocząć 😉

    No właśnie tego się obawiam, że jak jeszcze wrócę do pracy to już zupełnie nie będzie czasu ani siły na nic, bo warunki mamy chociaż właśnie to 4te to już duża zmiana bo sypialni mamy 4, samochód do wymiany i z pomocą tylko ciężej bo już 3 jest ciężka do ogarnięcia a kto weźmie na siebie 4 poza szalonymi rodzicami :)
    I ta codzienna logistyka - już teraz nie mogę dzieciom umożliwić wszystkich zajęć bo się nie rozdwoję i jak mamy fizjoterapię to nie mogę zabrać maluszka na gordonki, wszystko musi być blisko i w przyszłości pewnie zajęcia dodatkowe będę musiała dobierać po godzinach i lokalizacji zbliżonej bydła wszystkich dzieci a nie takie jak by chciały.
    Dzisiaj jest tyle możliwości i fajnych atrakcji ale ciężko to ogarnąć dla dzieci w różnym wieku i z różnymi zainteresowaniami, teraz jeszcze się jakoś z partnerem dzielimy ale wiele rzeczy po prostu odpuszczamy bo jak iść na przedstawienie jak tu drzemka a tu od iluś tam lat a tu boi się itd, jak sobie z tym radzicie w dużych rodzinach?

    Pewnie to wszystko i tak mogłabym zignorować gdyby nie ten strach że coś pójdzie nie tak, zawsze ciąża to był dla mnie stresujący czas, ale ta oczekiwana wartość dodana mi to wynagradzała, a teraz ciężko mi to uzasadnić i zaryzykować nasze obecne szczęście.
    Nie musisz odpowiadać Nati94, ale jestem ciekawa jak sobie poradziłaś ze stratą przy 2 takich co maluchów? To był początek ciąży? Tego się najbardziej boję że stracę ciążę i jak to zniesiemy albo urodzę przedwcześnie i dziecko będzie niepełnosprawne w jakimś stopniu, widzę ile jest wizyt przy “zdrowych” dzieciach z alergiami, logopedami, fizjoterapiami, uszami itd.

  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5457 5691

    Wysłany: 24 czerwca, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Mana :)

    Ja Ci gwarantuje, że w niepełnosprawności u dziecka to nie ilość wizyt jest najbardziej obciążająca 🥲

    Ja się bardzo bałam, że Lidka urodzi się chora i do tej pory zdarza mi się trochę panikować ale no niestety 🤷🏻‍♀️

    Co do zajęć to ja staram się wozić dzieci osobno według zainteresowan ale rozrywki rodzinne wybieramy tak, aby wszystkim pasowały :)
    Aczkolwiek są też takie atrakcje, z którymi nie wiemy co zrobić bo z jednej strony jechać wszyscy - skorzysta tylko najstarsza 2-ka. Nie jechać wcale? Szkoda aby rezygnowali z powodu sióstr.
    A niestety rodzinnie nie spłyniemy nawet kajakiem 🤷🏻‍♀️
    Ale staramy się jakoś dzielić aby każdy był zadowolony :)

    Nie mamy absolutnie nikogo, kto by został z dziećmi choćby godzinę więc siłą rzeczy albo jedziemy gdzieś wszyscy albo wcale 🤷🏻‍♀️
    No chyba że mówimy o takich rozrywkach mniej skomplikowanych logistycznie - wczoraj np byłam w kinie sama z najstarszą 2-ką a mąż został w domu z młodszymi :)
    A gdzie się da jeździmy w 6-ke :)

    Mana, Marzycielka lubią tę wiadomość

    💁🏻‍♀️31
    🙋🏻‍♂️37
    👩🏻🩷8 E 👦🏻🩵7 E 👧🏻🩷5 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • Nati94 Autorytet
    Postów: 2346 4300

    Wysłany: 24 czerwca, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mana wrote:
    No właśnie tego się obawiam, że jak jeszcze wrócę do pracy to już zupełnie nie będzie czasu ani siły na nic, bo warunki mamy chociaż właśnie to 4te to już duża zmiana bo sypialni mamy 4, samochód do wymiany i z pomocą tylko ciężej bo już 3 jest ciężka do ogarnięcia a kto weźmie na siebie 4 poza szalonymi rodzicami :)
    I ta codzienna logistyka - już teraz nie mogę dzieciom umożliwić wszystkich zajęć bo się nie rozdwoję i jak mamy fizjoterapię to nie mogę zabrać maluszka na gordonki, wszystko musi być blisko i w przyszłości pewnie zajęcia dodatkowe będę musiała dobierać po godzinach i lokalizacji zbliżonej bydła wszystkich dzieci a nie takie jak by chciały.
    Dzisiaj jest tyle możliwości i fajnych atrakcji ale ciężko to ogarnąć dla dzieci w różnym wieku i z różnymi zainteresowaniami, teraz jeszcze się jakoś z partnerem dzielimy ale wiele rzeczy po prostu odpuszczamy bo jak iść na przedstawienie jak tu drzemka a tu od iluś tam lat a tu boi się itd, jak sobie z tym radzicie w dużych rodzinach?

    Pewnie to wszystko i tak mogłabym zignorować gdyby nie ten strach że coś pójdzie nie tak, zawsze ciąża to był dla mnie stresujący czas, ale ta oczekiwana wartość dodana mi to wynagradzała, a teraz ciężko mi to uzasadnić i zaryzykować nasze obecne szczęście.
    Nie musisz odpowiadać Nati94, ale jestem ciekawa jak sobie poradziłaś ze stratą przy 2 takich co maluchów? To był początek ciąży? Tego się najbardziej boję że stracę ciążę i jak to zniesiemy albo urodzę przedwcześnie i dziecko będzie niepełnosprawne w jakimś stopniu, widzę ile jest wizyt przy “zdrowych” dzieciach z alergiami, logopedami, fizjoterapiami, uszami itd.
    Z perspektywy czasu- radziłam sobie kiepsko, a to był początek ciąży. Mam bardzo wspierającego męża i to oby był w tym czasie ,wszystkim,. Ale to minęło, gdy tylko zaszłam w kolejną ciążę- w niej też były zawirowania bo na badaniach prenatalnych usłyszałam diagnozę, że dziecko ma wadę genetyczną ale na szczęście to była pomyłka lekarza- która btw zniszczyła mi część radości z całej ciąży, bo do końca był strach, że to może jednak nie pomyłka.

    Zajęcia dodatkowe- jest ciężko ale da się ogarnąć. Pamiętaj, że już w szkole jest dużo zajęć dodatkowych, na które dziecko może chwilę poczekać na świetlicy. Moje dziewczyny chodzą regularnie na angielski i jakoś ogarniamy, w przyszłym roku dochodzi pracownia głosu bo starsza ma talent i liczę na to, że to też ogarniemy. Znacznie łatwiej jest już teraz, gdy mały ma 1.5 roku. Myślę, że jeśli pojawiła się myśl o kolejnym dziecku, to jej nie zdusisz już w zarodku bo prawdopodobnie o tym marzysz..;) no i przedszkole to duża pomoc..kilka godzin na ogarnięcie domu, dzieci zaopiekowane, mają fajnie zorganizowany czas

    Eska, dziękuję za te słowa, to dobre wyjaśnienie bo ja mam takie wyrzuty sumienia niestety

    Mana, Marzycielka lubią tę wiadomość

    Córeczka: 05.2017
    Córeczka: 08.2020
    age.png


    💔11.2021 synek
  • Mana Nowa
    Postów: 3 0

    Wysłany: 24 czerwca, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sara30 wrote:
    Hej Mana :)

    Ja Ci gwarantuje, że w niepełnosprawności u dziecka to nie ilość wizyt jest najbardziej obciążająca 🥲

    Ja się bardzo bałam, że Lidka urodzi się chora i do tej pory zdarza mi się trochę panikować ale no niestety 🤷🏻‍♀️

    Co do zajęć to ja staram się wozić dzieci osobno według zainteresowan ale rozrywki rodzinne wybieramy tak, aby wszystkim pasowały :)
    Aczkolwiek są też takie atrakcje, z którymi nie wiemy co zrobić bo z jednej strony jechać wszyscy - skorzysta tylko najstarsza 2-ka. Nie jechać wcale? Szkoda aby rezygnowali z powodu sióstr.
    A niestety rodzinnie nie spłyniemy nawet kajakiem 🤷🏻‍♀️
    Ale staramy się jakoś dzielić aby każdy był zadowolony :)

    Nie mamy absolutnie nikogo, kto by został z dziećmi choćby godzinę więc siłą rzeczy albo jedziemy gdzieś wszyscy albo wcale 🤷🏻‍♀️
    No chyba że mówimy o takich rozrywkach mniej skomplikowanych logistycznie - wczoraj np byłam w kinie sama z najstarszą 2-ką a mąż został w domu z młodszymi :)
    A gdzie się da jeździmy w 6-ke :)

    A co jest najgorsze? Jak to wpływa na resztę? Mój partner ma niepełnosprawną siostrę i niby wszystko miał jako dzieciak, poza tym szczęśliwe dzieciństwo i bardzo ją kocha to mówi że za nic nie chciał by tego powtórzyć i boi się chyba jeszcze bardziej ode mnie czyli trauma jest :(

    I jak już byliście w 6tke to poczułaś że to już koniec? Czy staracie się o 5? :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca, 13:33

  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5457 5691

    Wysłany: 24 czerwca, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz co, tak najbardziej oczywiste to obawa co się stanie z córką jeśli nam się coś stanie. Kto się nią zaopiekuje, czy zrobi to dobrze 🥹
    No i ogólnie patrzenie na to jak choroba wpływa na całe ciało, towarzyszenie w napadach padaczki, tamowanie krwotoków. Dalekie to jest do radosnego rodzicielstwa choć na co dzień staramy się żyć zupełnie normalnie. Ale jednak córka wymaga opieki 24 na dobę więc samo dopilnowanie wszystkiego wymaga sporo energii. Nie chcę powiedzieć, że świat się kręci wokół niej ale napewno w jakimś stopniu jej ograniczenia przekładają się na ograniczenia całej rodziny.

    Oprócz tego nie wydaje mi się aby starsze dzieci cierpiały z powodu jej choroby i oni naprawdę rozumieją to jak jest choć nie raz zdarzy się, że zapytają np czy Tolka będzie mówić albo najstarsza rzuci, że chciałaby móc tak normalnie pobawić się lalkami z siostrą. No ale to są takie uwagi w eter i nie oczekują w sumie odpowiedzi.

    Wiesz co, nam decyzja o 4 dziecku trochę zajęła. Na początku ja kompletnie nie byłam w stanie psychicznym aby dźwignąć kolejną ciążę i dziecko. Czy to definitywny koniec? Ja w głębi serca chciałabym jeszcze jednego maluszka ale czy się zdecydujemy? Nie wiem. Wszystko zależy od wielu czynników i jeśli już, to na pewno nie w najbliższym czasie

    Mana lubi tę wiadomość

    💁🏻‍♀️31
    🙋🏻‍♂️37
    👩🏻🩷8 E 👦🏻🩵7 E 👧🏻🩷5 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • Marzycielka Autorytet
    Postów: 1061 874

    Wysłany: 25 czerwca, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nati witaj i zapraszamy 😊 kiedy masz czas, to skrobnij coś do nas 😘

    My też nie mamy dziadków, żeby się zaopiekowali dziećmi. Zawsze jeździmy w 5, to dla nas normalne 😅 raz na rok zdarzy się wypad we 2 😅 wtedy albo moje siostry, albo brat męża się zajmą jak poprosimy.
    Ogólnie trójkę potrafię na raz przytulić i jak były mniejsze wziąć na kolana 🙂
    Jak chcą coś ode mnie w tym samym momencie, to po prostu w głowie sobie układam kto najpierw i mówię dzieciom ... Np zajmę się wszystkimi Waszymi sprawami... Jednak najpierw Kubą, bo się przewrócił i leci mu krew z kolana, później Tobie Amelko pomogę w rozczesaniu włosów, a później Tobie Piotrusiu napompuję piłkę i pogramy. Naprawdę dzieci to rozumieją i czekają na swoją kolej. Wiedzą, że mama ma tylko 2 ręce, a dotrzyma słowa i pomoże wystarczy poczekać 😘

    Moje dzieci zresztą same się upominają o dzidzię w domu 🙈 jak najem się i mam odstający brzuch to potrafią pogłaskać brzuch i się zapytać czy w końcu jest tam dzidzia 😅

    Powiem Wam, że dużo znajomych ma 4 dzieci i mówią, że bardziej się kłócili w 3. Że 4 jest tak do pary i jest w domu spokojniej he he

    Mana lubi tę wiadomość

    👧 PEREŁKA.. 9 lat
    👦 ŁOBUZIAK 7 lat
    👦 SŁODZIAK 5 lat
  • Marzycielka Autorytet
    Postów: 1061 874

    Wysłany: 25 czerwca, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PaulaG wrote:
    Cześć wam! I jak ten czerwiec?? Kto tu zaciążył? 😅 ja póki co jestem po owulacji. W końcu chyba sie organizm normuje po AH bo mialam wzorowy śluz, ból podbrzusza tylko dwa dni, cycki normalne, nic dziwnego. Totalnie cisza. Jajniki nie bolą. Aż milo żyć 😅

    Ja jestem dopiero co po owulacji 😅 6 lipca powinnam dostać 🐒 więc czekamy czy wredna przyjdzie czy nie przyjdzie 🙂

    👧 PEREŁKA.. 9 lat
    👦 ŁOBUZIAK 7 lat
    👦 SŁODZIAK 5 lat
‹‹ 170 171 172 173 174 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ