Siedlce też się starają :]
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja czekam na wyniki progesteronu, choć dziś się zastanawiam czy było sens go robić. W końcu są takie jego wahania, że może być niemiarodajny wynik...
Żebym się niepotrzebnie nie zdołowała...
Pisellini, trzymam kciuki za następny cykl!
Ja też myślę o tej luteinie.Pisellini lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoja ginekolog i endokrynolog odradzała branie Luteiny. Stwierdziła, że według jej nie pomoże a w przypadku prawidłowego Progesteronu nie ma najmniejszego sensu. Postanowiłam im zaufać, boje się aby nie rozregulować Sobie cyklu. Też zastanawiałam się czy pobrać.
-
santoocha wrote:Ja czekam na wyniki progesteronu, choć dziś się zastanawiam czy było sens go robić. W końcu są takie jego wahania, że może być niemiarodajny wynik...
Żebym się niepotrzebnie nie zdołowała...
Pisellini, trzymam kciuki za następny cykl!
Ja też myślę o tej luteinie.
Dzięki )
A którego dpo robiłaś badanie. Ja miałam zlecone przez lekarza badanie 4, 7 i 10 dpo...
wiem, że progesteron jest wydzielany pulsacyjnie, ale to że lekarz zlecił musi być dla niego jakoś miarodajne... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Oj rewelka, z tymi jeżami to ja za dużo do czynienia w życiu nie miałam.
Ale jak mówisz, że miała porażenie jednej strony ciała, to raczej nie od zmiany pokarmu. Bo zakładając, że coś jej zaszkodziło z pokarmu i podrażniło wątrobę, to nawet jeśli wątroba sobie nie poradziła z przemianą różnych toksycznych substancji i dostały się one do mózgu, to objawy nerwowe nie byłyby połowiczne.
Szybciej gdyby ją przewiało- może mieć zapalenie ucha, czy błędnika i mogą wtedy być połowiczne porażenia. Już pomijam takie sprawy jak jakieś guzy w mózgu, które uciskają na tkankę nerwową. Generalnie o przyczynach można gdybać.
A nie spadła ona Ci skądś?