Sierpień- testujemy!
-
WIADOMOŚĆ
-
Marmurkowa wrote:U mnie też nie jest to na bank infekcja, miałam tylko takie uczucie ciężkiego brzucha jak na @ no i te kłucie ale po wypłynięciu tej białej wody wszystko przeszło jak ręką odjął.... dziwne tu rzeczy się dzieją
Teraz znowu mam normalny wodnisty uważany za płodny... -
K22 wrote:Marmurowa - tak właśnie zerkam i... Kurcze długo się starasz Jak Ty to znosisz?
To już mój taki fetysz Lubię się "chłostać" niepowodzeniami
A tak poważnie to są to same wzloty i upadki, raz lepiej drugi raz gorzej ale jakoś do przodu. Największy ból sprawiła mi jednak obumarła ciąża a nie niepowodzenia, chociaż patrzenie na jedną kreskę na patyku też łatwe nie jest zwłaszcza przez tyle cykli.
Teraz podchodzę do tego tak - co ma być to będzie-i ten cykl na luzaka
Ale następny może już być histeryczny - mam zmienność nastrojów.
Ps. pomaga mi też zgryźliwość (niestety) -
Ja też ponoć upierdliwa jestem. Taka juz moja natura. Ja teraz nie staram się długo ale ostatnio mi jakoś trudno. Tez jestem aniołkową mamą. Mojemu maleństwu serduszko przestało bić 14 marca tego roku. Staraliśmy się 1,5 roku i byłam przeszczęśliwa jak pojawiły się dwie kreseczki, potem zaczęło bić serduszko a potem dowiedziałam się, że dziecko rośnie, serduszko bije ale...przestanie, bo jajo płodowe nie rośnie wystarczająco szybko. Dwa tygodnie czekałam aż serduszko przestanie bić. Mojemu dzieciątku zabrakło miejsca. Potem posypało się w pracy. Kochanka mojego szefa stwierdziła, że jeśli mam w głowie powiększanie rodziny, to po macierzyńskim mam nie wracać. Ot i tak jestem w domu i czekam na cud.
-
Noooo takiego sluzu jak na focie to ja nigdy nie mialam . No przy porodzie jak czop sluzowy wypadl. Baaardzo plodny sie wydaje.
Co do zwierzat to ja mam 3 psy i kota.
Ja juz po winku, fajnie bylo napic sie wina przy kominku na tarasie. Romantico erotico . Takze koncze i ide pracowac nad wstawieniem serduszka.AJA_S lubi tę wiadomość
-
K22 wrote:Ja też ponoć upierdliwa jestem. Taka juz moja natura. Ja teraz nie staram się długo ale ostatnio mi jakoś trudno. Tez jestem aniołkową mamą. Mojemu maleństwu serduszko przestało bić 14 marca tego roku. Staraliśmy się 1,5 roku i byłam przeszczęśliwa jak pojawiły się dwie kreseczki, potem zaczęło bić serduszko a potem dowiedziałam się, że dziecko rośnie, serduszko bije ale...przestanie, bo jajo płodowe nie rośnie wystarczająco szybko. Dwa tygodnie czekałam aż serduszko przestanie bić. Mojemu dzieciątku zabrakło miejsca. Potem posypało się w pracy. Kochanka mojego szefa stwierdziła, że jeśli mam w głowie powiększanie rodziny, to po macierzyńskim mam nie wracać. Ot i tak jestem w domu i czekam na cud.
K22 nie miałaś umowy ze tak po prostu Cię się pozbyli? -
nick nieaktualnyK22 wrote:Tez jestem na etapie śluzu. Dziś mój 12dc i śluz taki
Mam taki zawsze w okolicy dni płodnych ale on nie jest przezroczysty i jest raczej bardzo gęsty a nie wodnisty. Martwię się czy przez przypadek szkodniki mojego eM nie mają problemu, żeby przez niego przejść.
"Pojechałaś" to mało powiedziane, była już jedna taka koleżanka, co nam obsrane gacie pokazała, ekshibistkom wszelkich wydzielin mówimy stanowcze NIE !
cholera, jak to odzobaczyć...
edek, usunęłam fotę z cytatu bo patrzeć nie można, proszę, nie cytujcie tego ze zdjęciem plisssWiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2016, 22:25
-
ojejku wrote:przepraszam, czy to można jakoś odzobaczyć?
Pojechałas to mało powiedziane, była już jedna taka koleżanka, co nam obsrane gacie pokazała, ekshibistkom wszelkich wydzielin mówimy stanowcze NIE !
cholera, jak to odzobaczyć...
Nie porównuj z panan błagam! To wręcz przepaść!17.11.17-poronienie całkowite