Staraczki 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie nadal brak II kresek.
Aktualnie jest we mnie dużo gniewu i frustracji na te całe starania.Starania od 07/24 | 18cs 🫶🏻
Diagnostyka od 11/24 | Klinika od 01/25
﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌
👩🏻 30 | niedoczynność, Hashimoto > aktualnie nadczynność
· histeroskopia zrostów 04/25
· wykonana pełna diagnostyka hormonalna, metaboliczna, ginekologiczna ✔
· nadal pracujemy nad tarczycą i wit. D ✘
👨🏻 29
· badanie nasienia 01/25 ⇢ 06/25:
» morfologia 2% ⇢ 0%
» ilość plemników 10mln/ml ⇢ 13mln/ml
» ruch: A+B 41,67% ⇢ 41,98%
» posiew ✔
💊 omega-3, foliany, magnez + b6, koenzym Q10, wit. C, D
👩🏻 euthyrox/thyrozol, kolagen, zioła Ojca Sroki, jodid, olej z wiesiołka
🧔🏻 L-karnityna, selen, cynk, tribulus, kwas liponowy, wit. B12, E -
Hej dziewczyny

Szukalam wątku i szukałam ale nie mogłam znaleść odnośnie badania HSG
Jesteśmy po pierwszej wizycie w klinice i zalecono nam takie badanie . Jednakże okropnie się go obawiam ..
Jeśli jajowody wyjdą drożne to czeka nas inseminacja…
Jak przeszłyście to badanie ? Jakie odczucia ? Gdzie je dokładnie robiłyście? Dostaliśmy skierowanie na NFZ, ale zastanawiam się czy prywatnie nie będzie czasem lepiej .. mniej boleśniej ..👩 96 | 🧔92
Starania od 12.2023
05.2024 👼 💔 Aniołek, ciąża zatrzymana 10+1dc
08.2025 pierwsza wizyta w klinice niepłodności
09.2025 HSG -
Co tam u Was dziewczyny?
Dawno mnie tu nie było z bo myślałam, że jak nie będę nakręcać się staraniami, czytać ciągle o niepłodności, a zamiast tego myśleć o tym, że się udało, medytować, afirmować, to przyciągnę ciążę.. Ale niestety tak się nie stało 😭
Mój narzeczony ponad pół roku dbał na 100% o dietę, ruch, brał leki, a wyniki nasienia spadają w dół 😓
3 miesiące temu morfologia urosła do 1 %, ale znów spadła do 0. Wszystkie inne parametry też są obniżone.
Nie mam siły już na nic.
Czy którejs z Was może się udało?👩🏻 29
AMH - 2,140 ng/ml
ANA1 - stwierdzono obecność przeciwciał:
- ziarniste (AC-4) – 1:1280,
- centromerowe (AC-3) – 1:1280,
- typu „nuclear dots” (AC-6) – 1:1280,
- przeciw błonie jądrowej (AC-11,12) – 1:160.
ANA3 - Centromer B + ---> Centromer B ++🔺
Obserwacja w kierunki twardziny ograniczonej❗️
🔹Niedoczynność tarczycy🔹Zaburzenie przebiegające z udziałem mechanizmów immunologicznych, nieokreślone🔹Astma oskrzelowa🔹Zaburzenia depresyjne i lękowe mieszane🔹ŁZS🔹SIBO🔹IMO
👦🏻 33
🚑2009r. - skręt jądra -> amputacja lewego jądra ✂️
🔻ilość - 37.27 mln --> 24.41 〽️
🔻koncentracja: 13.31 mln/ml --> 9.04 〽️
🔻ruch postępowy (a+b) - 13.7% --> 15.2
🔻ruch całkowity (a+b+c) - 26% --> 28.1
🔆żywotność - 78% --> 80%
🔻morfologia - 0% (100% nieprawidłowych główek)
🔻HBA - 61%
Fragmentacja DNA, stres oksydacyjny, test MAR ✅
Hormony✅ -
Śnieżko! Jak dobrze widzieć Twój nick! Sporo z nas zastanawiało się co u Ciebie. Przykro mi, że nadal się nie udało. Rozważaliście jakieś inne medyczne rozwiązania? Ivf?snieżka wrote:Co tam u Was dziewczyny?
Dawno mnie tu nie było z bo myślałam, że jak nie będę nakręcać się staraniami, czytać ciągle o niepłodności, a zamiast tego myśleć o tym, że się udało, medytować, afirmować, to przyciągnę ciążę.. Ale niestety tak się nie stało 😭
Mój narzeczony ponad pół roku dbał na 100% o dietę, ruch, brał leki, a wyniki nasienia spadają w dół 😓
3 miesiące temu morfologia urosła do 1 %, ale znów spadła do 0. Wszystkie inne parametry też są obniżone.
Nie mam siły już na nic.
Czy którejs z Was może się udało?
Ja zgłaszam, że też nadal jestem w tym samym miejscu co miesiące temu, na forum z doskoku, ale lubię podglądać co u znajomych nicków. 🩷🫂
Jeśli miałabyś ochotę luźno popisać o staraniach i nie tylko, to sporo dziewczyn jest teraz tutaj na wątku:
Tu staraczki co dzieci nie mają 👫🏻 usiądą na dłużej i porozmawiają 💅
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września, 15:10
snieżka lubi tę wiadomość
💁🏻♀️ 33 💁🏻♂️ 34 🐶 🐶
🍼staranie na luzie od 03.2024
🔍monitorowane: 10cs
🍀 drugi cykl stymulowany (lametta 1x1) -
Powder wrote:Śnieżko! Jak dobrze widzieć Twój nick! Sporo z nas zastanawiało się co u Ciebie. Przykro mi, że nadal się nie udało. Rozważaliście jakieś inne medyczne rozwiązania? Ivf?
Ja zgłaszam, że też nadal jestem w tym samym miejscu co miesiące temu, na forum z doskoku, ale lubię podglądać co u znajomych nicków. 🩷🫂
Jeśli miałabyś ochotę luźno popisać o staraniach i nie tylko, to sporo dziewczyn jest teraz tutaj na wątku:
Tu staraczki co dzieci nie mają 👫🏻 usiądą na dłużej i porozmawiają 💅
Tak, myślimy o Ivf. Nie chcemy z tym zwlekać, ale nie mamy udokumentowanego roku starań.
Dopiero pół roku temu narzeczony zbadał po raz pierwszy nasienie i rozpoczął wizyty u androloga. Zastanawiam się czy masz androlog w razie czego może to przyspieszyć, bo on pracuje też w klinice niepłodności 🤔
Powder, a Wy myślicie o Ivf?👩🏻 29
AMH - 2,140 ng/ml
ANA1 - stwierdzono obecność przeciwciał:
- ziarniste (AC-4) – 1:1280,
- centromerowe (AC-3) – 1:1280,
- typu „nuclear dots” (AC-6) – 1:1280,
- przeciw błonie jądrowej (AC-11,12) – 1:160.
ANA3 - Centromer B + ---> Centromer B ++🔺
Obserwacja w kierunki twardziny ograniczonej❗️
🔹Niedoczynność tarczycy🔹Zaburzenie przebiegające z udziałem mechanizmów immunologicznych, nieokreślone🔹Astma oskrzelowa🔹Zaburzenia depresyjne i lękowe mieszane🔹ŁZS🔹SIBO🔹IMO
👦🏻 33
🚑2009r. - skręt jądra -> amputacja lewego jądra ✂️
🔻ilość - 37.27 mln --> 24.41 〽️
🔻koncentracja: 13.31 mln/ml --> 9.04 〽️
🔻ruch postępowy (a+b) - 13.7% --> 15.2
🔻ruch całkowity (a+b+c) - 26% --> 28.1
🔆żywotność - 78% --> 80%
🔻morfologia - 0% (100% nieprawidłowych główek)
🔻HBA - 61%
Fragmentacja DNA, stres oksydacyjny, test MAR ✅
Hormony✅ -
Hejka
Mam do sprzedanie kilka leków. Może ktoś potrzebuje;) Niestety na zakończyłam swoje starania o dziecko nie powodzeniem. Ale za każdą z was trzymam mocno kciuki. 😊
Leki:
Encorton 10mg - 1opakowanie 18zł
Primolut -Nor 5mg - 20 tabletek 20zł
Estrofem 2 mg - 18 tabletek 10zł
Agolutin 2 ml - 2 ampulki 80zł
Jeżeli jest ktoś zainteresowany to kontakt na maila: [email protected]
-
Śnieżko!!! Jak miło Cię widzieć 🥰 myślałam o Tobie i czekałam na wieści od Ciebie, myślałam, że może Wam się udało i jesteście już dalej, niż my, mocno Wam kibicuję. Cieszę się, że wróciłaś, tylko przykro mi, że dalej na etapie starań, tak jak my wszystkie tutaj…
Z dobrych wieści powiem Ci, że tytuł z latawcami wygrał, tak się nazwał wątek czerwcowy, który osobiście poprowadziłam 🥳 mimo tego, ze czerwiec nie był dla mnie łaskawy, to prowadzenie wątku dało mi dużo frajdy i kilka upragnionych ciąż dla innych staraczek. Licze na to, że nie zagrzejesz tu długo miejsca i wszystko się dobrze u Was ułoży 🩷
Ps wpadaj na wątek, o którym pisze Powderek
snieżka lubi tę wiadomość
✨ Starania od 09/24
🏩 4 cykl stymulowany
✓ hormony, MUCHa, HSG, homocysteina, HB, pazożyty
✓ koncentracja 98 mln, A+B = 45 %, morfologia 0 %
‼️ cd56 i cd138 - zapalenie endometrium -
Rozumiem, natomiast są dziewczyny, które dostały się z mniejszym „stażem” jak są konkretne medyczne wskazania, a wydaje mi się, że Wasze mogą się łapać. Trzymam kciuki na pewno!snieżka wrote:Tak, myślimy o Ivf. Nie chcemy z tym zwlekać, ale nie mamy udokumentowanego roku starań.
Dopiero pół roku temu narzeczony zbadał po raz pierwszy nasienie i rozpoczął wizyty u androloga. Zastanawiam się czy masz androlog w razie czego może to przyspieszyć, bo on pracuje też w klinice niepłodności 🤔
Powder, a Wy myślicie o Ivf?
My jeszcze nie jesteśmy na etapie myślenia o ivf, od października zaczynam pierwszy cykl stymulowany i zobaczymy, co z tego wyjdzie i jak nas pokieruje lekarz z kliniki.💁🏻♀️ 33 💁🏻♂️ 34 🐶 🐶
🍼staranie na luzie od 03.2024
🔍monitorowane: 10cs
🍀 drugi cykl stymulowany (lametta 1x1) -
Marzycielka94 wrote:Śnieżko!!! Jak miło Cię widzieć 🥰 myślałam o Tobie i czekałam na wieści od Ciebie, myślałam, że może Wam się udało i jesteście już dalej, niż my, mocno Wam kibicuję. Cieszę się, że wróciłaś, tylko przykro mi, że dalej na etapie starań, tak jak my wszystkie tutaj…
Z dobrych wieści powiem Ci, że tytuł z latawcami wygrał, tak się nazwał wątek czerwcowy, który osobiście poprowadziłam 🥳 mimo tego, ze czerwiec nie był dla mnie łaskawy, to prowadzenie wątku dało mi dużo frajdy i kilka upragnionych ciąż dla innych staraczek. Licze na to, że nie zagrzejesz tu długo miejsca i wszystko się dobrze u Was ułoży 🩷
Ps wpadaj na wątek, o którym pisze Powderek
Ojejku, bardzo mi miło, że wygrały latawce 😍
Zajrzę na ten wątek 😉
Marzycielka94 lubi tę wiadomość
👩🏻 29
AMH - 2,140 ng/ml
ANA1 - stwierdzono obecność przeciwciał:
- ziarniste (AC-4) – 1:1280,
- centromerowe (AC-3) – 1:1280,
- typu „nuclear dots” (AC-6) – 1:1280,
- przeciw błonie jądrowej (AC-11,12) – 1:160.
ANA3 - Centromer B + ---> Centromer B ++🔺
Obserwacja w kierunki twardziny ograniczonej❗️
🔹Niedoczynność tarczycy🔹Zaburzenie przebiegające z udziałem mechanizmów immunologicznych, nieokreślone🔹Astma oskrzelowa🔹Zaburzenia depresyjne i lękowe mieszane🔹ŁZS🔹SIBO🔹IMO
👦🏻 33
🚑2009r. - skręt jądra -> amputacja lewego jądra ✂️
🔻ilość - 37.27 mln --> 24.41 〽️
🔻koncentracja: 13.31 mln/ml --> 9.04 〽️
🔻ruch postępowy (a+b) - 13.7% --> 15.2
🔻ruch całkowity (a+b+c) - 26% --> 28.1
🔆żywotność - 78% --> 80%
🔻morfologia - 0% (100% nieprawidłowych główek)
🔻HBA - 61%
Fragmentacja DNA, stres oksydacyjny, test MAR ✅
Hormony✅ -
Powder wrote:Rozumiem, natomiast są dziewczyny, które dostały się z mniejszym „stażem” jak są konkretne medyczne wskazania, a wydaje mi się, że Wasze mogą się łapać. Trzymam kciuki na pewno!
My jeszcze nie jesteśmy na etapie myślenia o ivf, od października zaczynam pierwszy cykl stymulowany i zobaczymy, co z tego wyjdzie i jak nas pokieruje lekarz z kliniki.
Ja też trzymam za Was kciuki! Oby ta stymulacja była tym czego brakowało!
Powder lubi tę wiadomość
👩🏻 29
AMH - 2,140 ng/ml
ANA1 - stwierdzono obecność przeciwciał:
- ziarniste (AC-4) – 1:1280,
- centromerowe (AC-3) – 1:1280,
- typu „nuclear dots” (AC-6) – 1:1280,
- przeciw błonie jądrowej (AC-11,12) – 1:160.
ANA3 - Centromer B + ---> Centromer B ++🔺
Obserwacja w kierunki twardziny ograniczonej❗️
🔹Niedoczynność tarczycy🔹Zaburzenie przebiegające z udziałem mechanizmów immunologicznych, nieokreślone🔹Astma oskrzelowa🔹Zaburzenia depresyjne i lękowe mieszane🔹ŁZS🔹SIBO🔹IMO
👦🏻 33
🚑2009r. - skręt jądra -> amputacja lewego jądra ✂️
🔻ilość - 37.27 mln --> 24.41 〽️
🔻koncentracja: 13.31 mln/ml --> 9.04 〽️
🔻ruch postępowy (a+b) - 13.7% --> 15.2
🔻ruch całkowity (a+b+c) - 26% --> 28.1
🔆żywotność - 78% --> 80%
🔻morfologia - 0% (100% nieprawidłowych główek)
🔻HBA - 61%
Fragmentacja DNA, stres oksydacyjny, test MAR ✅
Hormony✅ -
Czesc Dziewczyny. Jedne mnie pewnie pamiętają z poczatku tego wątku.. gdy w styczniu tego roku zobaczylam Swoje Upragnione II kreski😍
Chcialam was poinformowac ze te II kreski wlasnie leza obok mnie i mają juz tydzien😍 zakonczony porod SN tak jak chcialam po CC..
Gdy patrze na swoją corke.. jestem zakochana po uszy. Warto sie starac z całych sił dla tych bobaskow😍
Zycze wszystkim dobrych wiatrów ,siły , wiary, CIERPLIWOSCI I przytulanek zakończonym Upragnionymi II kreskami🤞🤞🤞🩷
Panika , sniezka , Hope , i jeszcze kilka dziewczyn ale zapomnialam nicków.. POWODZENIA wkoncu sie musi udać🤞35👱♀️ 37🧔♂️
06.01 ⏸️ 😍
🩺17.01.25 - jest Pęcherzyk 🤞
🩺07.02.25 - mamy 💓🥹 2cm Małego czlowieka.
🩺14.02.25. - 3cm naszego Bejbiczątka🥰 rosnę !
🩺07.03.25 - Prenatalne 13+0- , 6,8 cm Bejbiczka. prawdopodobnie dziewczynka.🩷
🩺14.03.25 - na 100% 🩷 ,rośniemy !
Wyniki Pappa - niskie ryzyka🤞
🩺10.04.25 - 17+4 214g szczęścia 🥹🩷
🩺25.04.25 -II Prenatalne - 337g zdrowej 🩷
🩺09.05.25 - wszystko ok🩷
🩺06.06.25 - 775g 🩷 25+4
🩺27.06.25 - 1214g 🩷 28+4
🩺14.07.25 - 2kg 😱 🩷31+0
🩺11.08.25 - 2.5 kg 🩷- 35+0
🩺29.08.25 - 3070🩷 37+4
🩺12.09.25 - 3280🩷 39+4
23.09.2025 🩷 jestesmy juz razem.

-
Cześć Dziewczyny! Jestem nowa, ale staramy się od początku 2024 roku, póki co naturalnie, ale trochę długo to już trwa i zaczynam się niepokoić. Fajnie, że jest takie miejsce jak to forum, razem raźniej.Starania od 01.2024
Ja (29)
W trakcie: zespół antyfosfolipidowy
❗️MTHFR 1298A>C heterozygota
❗️ Trombofilia wrodzona (Leiden V)
✅ Kariotyp - ok
✅ posiewy bakteryjne, grzyby, PCR - ok
✅ Hormony – ok
✅ AMH 6,3 ng/ml ok
✅ metylacja - ok
✅ homocysteina - 3,1 - ok
📈 Owulacja potwierdzona (progesteron lutealny 24 ng/ml)
✅ Cytologia, USG piersi – ok
🧬 Drożność jajowodów: lewy drożny, prawy prawdopodobnie też, ale z przyczyn technicznych ciężko było potwierdzić w 100%
💊 Suplementacja: D3, B-complex (metylowane), omega-3, magnez, jod, żurawina, nac, cynk, selen
Partner (30)
✅ Kariotyp - ok
🦠 posiewy bakteryjne, grzyby - ✅
📊 Nasienie: 76 mln / ejakulat, ruchliwość 59%, morfologia 5% – ✅
🧬 Fragmentacja DNA plemników 15%)
✅ Hormony męskie i tarczyca – ok
💊 Suplementacja: D3, omega-3, Q10, L-karnityna, B-complex, likopen, NAC, selen, ashwagandha, cynk -
Cześć dziewczyny,
Ja też jestem tu nowa. A właściwie trochę nie, bo podglądam wasze wpisy już od jakiegoś czasu… de facto od momentu, kiedy zaczęliśmy z mężem naszą „PRZyGODĘ” ze staraniami o ciążę.
Niejednokrotnie czytałam wasze historie, śledziłam z wami cykle i uwierzcie mi — autentycznie płakałam razem z wami, czytając o kolejnych próbach. Naprawdę. Ze smutkiem też obserwowałam znikających użytkowników… Co się stało? Może dobrze, może nie…
Chyba nigdy bym tu nic nie napisała. Bo staram się naprawdę krótko i można powiedzieć, że jestem trochę „nieuprawnioną” staraczką…
ALE
Dziś tak bardzo mnie to rozbiło… że nie wiem… Pomyślałam, że nawet jeśli nikt tego nie przeczyta, to chcę to z siebie wyrzucić. Bo się uduszę. Wiem, naprawdę wiem, że są trudniejsze przypadki — wielokrotne poronienia… Boję się tej drogi, wiecie? Boję się.
U mnie to była tylko spóźniona miesiączka. Ale już tyle sobie obiecywałam. Mój Boże… nawet zgagę sobie uroiłam — no jak to możliwe?! Dziś zrobiłam test, a w tej samej chwili przyszła miesiączka. O 4 rano siedziałam i czekałam. Byłam pewna, że to musi być to. Jak bardzo się myliłam…
Wiem, że wiele z was przechodzi przez to od dłuższego czasu i tak sobie myślę — może ktoś chciałby pogadać na żywo? Ja jestem z Krakowa… ale kurczę, dojadę, jak trzeba
Może to coś pomoże.
Mam na imię Kasia, mam 34 lata. Mam jeden jajnik, Hashimoto, endometriozę… i to brzmi jak wyrok, ale ciągle — pewnie bez sensu — myślę, że jest OK, że wcale nie musi być tak źle… Ale z każdym miesiącem nieudanych prób nie jest łatwiej. Jest coraz ciężej.
Naprawdę nie mam z kim pogadać… Moi najbliżsi mówią: „No co ty — my jak chcemy, to mamy od strzała”, a jednocześnie potrafią powiedzieć: „Nooo, bo ty byś tak chciała od razu”. Miło byłoby poznać kogoś, kto też by chciał od razu, ale nie może od razu.
Płaczę strasznie, pisząc to, ale wiem, że będzie OK — idzie nowy cykl, nowe zadanie
Niemniej, gdyby ktoś chciał pogadać, to — jak mówiłam — cześć, jestem Kasia. Miło mi was poznać
Nie oczekuję nic jakby co, może kogoś poznać i tyle
dzięki
-
Co prawda nie udzielam się na forum, ale kiedy to przeczytałam to... mam to samo aktualnie.hope♥ wrote:U mnie nadal brak II kresek.
Aktualnie jest we mnie dużo gniewu i frustracji na te całe starania.
Do roku starań jeszcze negatywne testy ''akceptowałam'' mając świadomość, że to nie stanie się od razu, ale...
Kiedy kończy się rok, rozpoczyna kolejny.. Wiem, że jest wiele kobiet starających się o wiele więcej lat niż ja,
ale właśnie przyszedł ten moment kiedy uzmysłowiłam sobie, że to nie kwestia już miesięcy, a zaczynają się lata.
I mam w sobie wiele frustracji. Momentami chyba, aż za bardzo po tym ostatnim ''przebudzeniu'' z czasem pod kątem
trwania tych starań o dziecko. Eh..
KasiaStarasia lubi tę wiadomość
-
KasiaStarasia wrote:Cześć dziewczyny,
Ja też jestem tu nowa. A właściwie trochę nie, bo podglądam wasze wpisy już od jakiegoś czasu… de facto od momentu, kiedy zaczęliśmy z mężem naszą „PRZyGODĘ” ze staraniami o ciążę.
Niejednokrotnie czytałam wasze historie, śledziłam z wami cykle i uwierzcie mi — autentycznie płakałam razem z wami, czytając o kolejnych próbach. Naprawdę. Ze smutkiem też obserwowałam znikających użytkowników… Co się stało? Może dobrze, może nie…
Chyba nigdy bym tu nic nie napisała. Bo staram się naprawdę krótko i można powiedzieć, że jestem trochę „nieuprawnioną” staraczką…
ALE
Dziś tak bardzo mnie to rozbiło… że nie wiem… Pomyślałam, że nawet jeśli nikt tego nie przeczyta, to chcę to z siebie wyrzucić. Bo się uduszę. Wiem, naprawdę wiem, że są trudniejsze przypadki — wielokrotne poronienia… Boję się tej drogi, wiecie? Boję się.
U mnie to była tylko spóźniona miesiączka. Ale już tyle sobie obiecywałam. Mój Boże… nawet zgagę sobie uroiłam — no jak to możliwe?! Dziś zrobiłam test, a w tej samej chwili przyszła miesiączka. O 4 rano siedziałam i czekałam. Byłam pewna, że to musi być to. Jak bardzo się myliłam…
Wiem, że wiele z was przechodzi przez to od dłuższego czasu i tak sobie myślę — może ktoś chciałby pogadać na żywo? Ja jestem z Krakowa… ale kurczę, dojadę, jak trzeba
Może to coś pomoże.
Mam na imię Kasia, mam 34 lata. Mam jeden jajnik, Hashimoto, endometriozę… i to brzmi jak wyrok, ale ciągle — pewnie bez sensu — myślę, że jest OK, że wcale nie musi być tak źle… Ale z każdym miesiącem nieudanych prób nie jest łatwiej. Jest coraz ciężej.
Naprawdę nie mam z kim pogadać… Moi najbliżsi mówią: „No co ty — my jak chcemy, to mamy od strzała”, a jednocześnie potrafią powiedzieć: „Nooo, bo ty byś tak chciała od razu”. Miło byłoby poznać kogoś, kto też by chciał od razu, ale nie może od razu.
Płaczę strasznie, pisząc to, ale wiem, że będzie OK — idzie nowy cykl, nowe zadanie
Niemniej, gdyby ktoś chciał pogadać, to — jak mówiłam — cześć, jestem Kasia. Miło mi was poznać
Nie oczekuję nic jakby co, może kogoś poznać i tyle
dzięki 
Bez względu na to czy starasz się 3 miesiące czy 5 lat masz prawo do swoich emocji. Każda z nas jest inna i ma inny próg odbierania danych sytuacji. Są pary które do roku potrafią doprowadzić do rozpadu związku przez brak dwóch kresek, a są takie gdzie po 10 latach razem bez nich żyją wspólnie i na każdym kroku się wspierają. Marzenie o dziecku to jedno, ale ta droga do dążenia do tego marzenia czasami potrafi być bardzo trudna. Uważam, że ważne jest wsparcie. Czy masz takie ze strony swojego partnera? To jest bardzo ważne. Chociaż faktem jest, że miło porozmawiać z kimś innym (tej samej płci) o staraniach o dziecko. Wiadomo, że mężczyźni troszkę inaczej na to patrzą. Dlatego też w pełni Cię rozumiem.
Ja np. mimo tego, że staram się dopiero troszkę ponad rok już czuje w sobie frustracje i inne dziwne emocje, czasami jakby obojętność? Sama nie wiem jak to określić bo są to takie bardzo skrajne emocje na zasadzie mam dzień takie ''depresyjny'' jak o tym myślę, a następny ''żyj tu i teraz''. Ogólnie jest to męczące trochę. Jak Wy to wytrzymujecie? Mi się dopiero to zaczęło i jeszcze szukam sposobu na zaradzenie sobie z tym. Nie chciałabym aby się to pogłębiło.. -
Powder wrote:Rozumiem, natomiast są dziewczyny, które dostały się z mniejszym „stażem” jak są konkretne medyczne wskazania, a wydaje mi się, że Wasze mogą się łapać. Trzymam kciuki na pewno!
My jeszcze nie jesteśmy na etapie myślenia o ivf, od października zaczynam pierwszy cykl stymulowany i zobaczymy, co z tego wyjdzie i jak nas pokieruje lekarz z kliniki.
Czytałam odnośnie kwalifikacji i też mi się pojawiały informacje, że albo musi być określony ''staż'' starań lub wskazania medyczne, ale to trzeba rozmawiać już z lekarzem. -
U nas to dopiero pół roku, może troche ponad sześćcykli takcih na serio. I mój mąż nie mogę mu nic zarzucić chociaz widze ze ostatnio trochę zaczyna się motać....
Ja bym już powiem Ci poszła do kliniki...ja sobie wyznaczyłam czas do końca roku ( chociaż to pewnie durne ) zanim pójdę do kliniki leczenia niepłodności....bo na medicover to wsyzstko jest CUDOWNIE.Kurcze, bardzo cię podziwiam ile już w tym trwasz. ale chyba to już za dlugo się męczyć. Pomóźmy sobie i swojej głowie.
-
KasiaStarasia wrote:U nas to dopiero pół roku, może troche ponad sześćcykli takcih na serio. I mój mąż nie mogę mu nic zarzucić chociaz widze ze ostatnio trochę zaczyna się motać....
Ja bym już powiem Ci poszła do kliniki...ja sobie wyznaczyłam czas do końca roku ( chociaż to pewnie durne ) zanim pójdę do kliniki leczenia niepłodności....bo na medicover to wsyzstko jest CUDOWNIE.Kurcze, bardzo cię podziwiam ile już w tym trwasz. ale chyba to już za dlugo się męczyć. Pomóźmy sobie i swojej głowie.
Jeżeli chodzi o endo i hashimoto to masz to pod kontrolą? Ja odkąd się dowiedziałam, że mam endometrioze potrafiłam chodzić do ginekologa co miesiąc bo ciągle mi się w głowie wydawało, że jak coś zabolało to coś znowu się robi.. Wpadłam w lekką paranoje, ale już z tym wyluzowałam. A jeżeli chodzi o to, że masz 1 jajnik to nie przekreśla szans na ciążę, ale czy w związku z tym lekarz nie powinien bardziej Tobą pokierować np. zlecić więcej badań itd. (w sumie to nawet nie wiem czy coś badałaś). -
Ogólnie biorąc pod uwagę, że masz 1 jajnik, endometrioze i hashimoto to ja bym poszerzyła badania + porozmawiałabym z mężem o badaniach dla niego. Ja jakbym czekała to nie wiedziałabym, że mam prolaktyne za wysoką, ale na razie więcej nie wiem bo dopiero umówiłam wizytę do endokrynologa. A na internecie są dwa obozy. Jedni twierdzą, że można tak zajść w ciążę. Drudzy zaś uważają, że się nie da.





