Staraczki w 2015 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej. Dziewczyny jestem tu nowa i mam nadzieje ze mnie przygarniecie... Do teraz tylko czytalam fora sama nieuzewnetrzniajac siebie i swoich rozterek. Wczoraj nie wytrzymalam.. Noc spedzilam w towarzystwie butelki wina i morza łez... Od jakiegos czasu staramy sie z mezem o dziecko ale niestety bez efektow. Ja mam pco ze wszelkimi mozliwymi "dodatkami" czyli insulinoopornosc nieklasyczny przerost nadnerczy itp...w zasadzie nie miesiaczkuje... Wszelkie leki stymulujace nie wchodza u mnie w gre przez wzglad na wade serca.... Wczoraj moja przyjaciolka ktora zna sprawe jak nikt oznajmila mi ze jest w ciazy... Rozsypalam sie... Staram sie cieszyc jej szczesciem choc jak na zlosc ona z tej wpadki nie jest szczegolnie uradowana ale jej opowiadania o objawach wbijaja mi noz w samo serce... Nie raz smarkalam i szlochalam w jej rekaw czujac kolejne rozczarowanie... Boje sie ze nie bede w stanie nawet na nia patrzec...
tysiaa93 lubi tę wiadomość
-
minnie_ wrote:Dziewczyny, zrobiłam test i DWIE kreseczki!!
Oczywiście jako typowy pesymista boję się teraz, że to tylko biochemiczna (a jeszcze się o niej nawet nie naczytałam, co dopiero jak to zrobię..), że puste jajo, albo że jeszcze cokolwiek innego.
Pójdę dzisiaj na betę i zobaczymy.
Cieszę się, ale jednocześnie taki strach, że coś się teraz z tymi wymarzonymi kreskami stanie -
rybkunia wrote:Dziewczyny, zrobiłam test i były II kreski;-) aż nie mogę uwierzyć bo normalnie nie mam żadnych objawów, które mogłyby mi sugerować ciąże:-) Dziś jest mój 30 dc i najpóźniej dostaję okres w 34dc także czekam jeszcze cierpliwie, bo już raz się cieszyłam niepotrzebnie:-(. Aż jestem zdziwiona swoją reakcją bo podchodzę mocno zdystansowana do testu:-)
-
Aleala witamy!
No trudną masz sytuację - bardzo Ci współczuję, ale nie z takich sytuacji były dzieci! Nie możesz tracić wiary.
Uda się Wam na pewno, tylko pewnie będziecie potrzebowali ciut więcej czasu na to.
A co mówią lekarze? A byliście już w jakiejś specjalistycznej klinice?
A z przyjaciółką się ułoży zobaczysz - tylko musi minąć kilka dni aż to przełkniesz.
aleala lubi tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2019, 21:04
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Mąż ✅
Ja :
Niepłodność idiopatyczna
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
IVF :
I transfer - 5t.💔
2 zarodki ❄️❄️
II transfer - 19.11.2024
testowanie - 27.11(15dpo zastrzyku,8dpo transferze) -
Dziewczyny!!! Dziekuje za odpowiedz;*. Zambia bylam juz w klinice leczenia nieplidnosci i trafilam tam na zlotą kobiete. Otoz pani doktor powiedziala mi gdzie mam sie udac zeby maksiumum mozliwych badan zrobic na kase chorych i nie zestarzec sie w kolejce. Wiec dzialam. Kazdy wynik z nia konsultuje niestety nie napawaja one nadzieja. Naszczescie z natury sie nie poddaje. Uslyszalam od niej ostatnio ze ciaza dla mnie bedzie jak kilimandżaro dla samotnego niewidomego bez nóg.. Cholernie ciezko bedzie to zdobyc ale nikt mu nie zabroni.. Ludzie jak chca to potrafia podswiadomiscia gory przenosic..
-
ej a ja mam dzis doła.
oczywiscie gratuluje wszystkim, zafasolkowania. ja uwielbiał kwiecien i zawsze marzyłam żeby własnie w kwietniu urodzić !
Ale teraz to mi wszystko jedno kiedy... ważne żeby wgl tak sie stało.
Wydawało mi się, ba byłąm pewna ze mojemu mężowi tak samo jak i mi zależy na dziecku... a on mnie dzis poinformował że nie idzie chyba na umówione badanie nasienia. On chyba się boi... Rozumiem go troszkę, ale z drugiej strony jestesmy małżeństwem. ja dla maluszka zrobiłabym wszystko...
Fakt jest taki, że nie wiem co zrobie jak okaże się że to on jest problemem... w sensie ze nie moze miec dzieci na 100%. bo jesli szansa bedze to bedziemy próbować. leczyc sie. itd...
ale jesli okaze sie ze w 100000% nie da rady to nie wiem..on o in vitro nie chce słyszec. nie chce miec dziecka od dawcy. bo to nie bedzie jego...
przepraszam ze was zanudzam... ciezko mi dzis.. -
marjotka, to zupełnie zrozumiałe że w takiej sytuacji jest Ci ciężko.
powiem tak: jak byłam ostatnio o gina i wspominał o badaniu nasienia, to powiedział: "bo wie pani, bo mężczyznę trudno namówić na badanie nasienia". wtedy o tym nie myślałam, ale to coś jest w tym, że raz że dla niektórych sposób pobrania nasienia jest mało komfortowy, ale przede wszystkim dla Mężczyzny być niezdolnym do przekazywania życia to jak nie być Mężczyzną. przecież to jest ich cel istnienia, ich przyrodzenie jest ich dumą. prawdziwy mężczyzna to płodny mężczyzna.
nie żeby to były moje przekonania, ale oni właśnie tak myślą.. tak jest skonstruowana ich męska psychika. więc nie ma nic a nic dziwnego w tym, że się ciężko nad tym zastanawia. póki nie wiadomo, to się może łudzić - a jeśli wyniki wyjdą mu źle?
wiem, że logicznie rzecz biorąc to bez sensu.
no cóż..
Flp 4,6-7 -
myshka - masz rację - ale spójrz na to z drugiej strony - kobiety też biologicznie stworzone są do tego, żeby być matkami. A działają zupełnie odwrotnie - nie boją się, że z badań wyjdzie, że są bezpłodne i nie unikają badań tylko odwrotnie - badają się na potęgę
więc ja też do końca nie wiem z czego to wynika - ze strachu pewnie - bo faceci nie są tak silni emocjonalnie jak babeczki !
-
Witajcie, jestem tu nowa,mam taki problem ponieważ dwie poprzednie ciąże poroniłam 1-w 14tc,2-w 7tc, było to dwa lata temu, od roku staram się na luzie podchodzić do tematu ciąży,ale ostatnie trzy miesiące zaczęlam robić wykresy i przykładać do tego większą wagę. I oto w tym miesiącu jest tak, teraz jestem w 22 dc, i to jest 8 dpo, ( robiony test ow) w 3 dpo zaczęły mnie boleć krzyże i dół brzucha i jajniki jak na okres i tak jest do dziś, dziś skoczyła mi temperatura na 37.5 i mam taki wodnisty śluz,a że jestem niecierpliwa to wczoraj rano zrobiłam betę bo cos mnie podkusiło zęby zrobić test pepino i wyszła bladuchna kreseczka dwa dni temu a wczoraj przed beta drugi test i nic wiec polecialam na bete-co jest nie tak. Dziś odbieram wyniki a tu <0.1 i stad moje pytanie czy któraś z Pań tak miała i czy jest jakaś jeszcze szansa na dzidziusia w tym cyklu? Czy beta zrobiona była za wcześnie i jest jeszcze szansa?Andzia