X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne staraczki w UK
Odpowiedz

staraczki w UK

Oceń ten wątek:
  • betka Autorytet
    Postów: 270 144

    Wysłany: 14 kwietnia 2016, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No my wlasnie myslimy pomiedzy Glasgow a Edinburgh, na razie klinika nas tu trzyma, ale ogladajac serial Outlander zakochalam sie w Szkocji;) niech wieje i bedzie zimno te krajobrazy wszystko wynagrodza;)Ja potrzebuje zieleni i przestrzeni.

    gannhqvkbqom0flu.png

    16.12.2016 Serduszko bije :*
  • wannahaveababy Autorytet
    Postów: 617 141

    Wysłany: 15 kwietnia 2016, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A poza tym to jak sie leczysz? Jak wyjasniasz lekarzowi swoj problem skoro nie znasz jezyka? Troche sie nie dziwie sie ze podchodza olewajaco skoro ty tez tak podchodzisz do zycia w ich kraju, nie probujesz sie zintegrowac.

  • Ladybird:) Autorytet
    Postów: 967 209

    Wysłany: 15 kwietnia 2016, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stiffi może sie wtrącę ale ja uważam ze szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko a skoro sie starasz to najpierw doprowadź siebie i swoje życie do porządku abyś była usatysfakcjonowana. Po porodzie może być ciężej. Samotność dziecko plus te inne twoje żale

    nzjddqk3wbhzbfw7.png

    74706vgcl13ff8i6.png
  • Cytrynka_ Autorytet
    Postów: 4402 1914

    Wysłany: 15 kwietnia 2016, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    betka wrote:
    No my wlasnie myslimy pomiedzy Glasgow a Edinburgh, na razie klinika nas tu trzyma, ale ogladajac serial Outlander zakochalam sie w Szkocji;) niech wieje i bedzie zimno te krajobrazy wszystko wynagrodza;)Ja potrzebuje zieleni i przestrzeni.
    No jak szukasz przestrzeni to ja znajdzieszl. Z zielenia moze byc gorzej.

    Wannahavebaby ja pomimo iz znam jezyk calkiem dobrze (no bo i na codzien z moim sie porozumiewany angielskim) to do lekarzy i tak biore tlumacza. Zeby nie przeoczyc nic. Rozumiem wiekszosc tego co mowi. I czasami tlumacz siedzi i nic nie robi. Ale jak zabraknie mi slow to zawsze mam wsparcie.

  • wannahaveababy Autorytet
    Postów: 617 141

    Wysłany: 15 kwietnia 2016, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ale lekarz chociaz widzi ze probujesz, ze cos umiesz i ze tlumacz chociaz siedzi to nie jest potrzebny. A jak ktos w ogole sie nie stara nie probuje to inaczej na to patrza. Ja tez nie znam wszystkich terminow ale zawsze sie staram przed wizyta nauczyc co moze mi sie przydac, czytam strony po angielsku zeby wiedziec o co moga pytac, jakich slow uzywac a jak czegos nie rozumiem to zapisuje i potem sprawdzam.

  • betka Autorytet
    Postów: 270 144

    Wysłany: 15 kwietnia 2016, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja myslalam o tlumaczu, ale po pierwszej wizycie stwierdzilam ze obejdzie sie bez, oni maja przypadki ze ludzie na telefonie tlumacza sobie przy lekarzu, najwazniejsze to sie nie krepowac tego ze nie mowi sie fluent,ja jak czegos nie zrozumialam to mowilam pani doktor i mi to wytlumaczyla innymi slowami lub nawet rozrysowala:) To ze czlowiek stara sie tyle czasu o dzieci i nie wychodzi to wystarczajacy stres,lepiej starac sie znalezc cos pozytywnego w tym wszystkim, zawsze to jakas lekcja,nowe doswiadczenie.

    gannhqvkbqom0flu.png

    16.12.2016 Serduszko bije :*
  • wannahaveababy Autorytet
    Postów: 617 141

    Wysłany: 15 kwietnia 2016, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poza tym tlumacz to dodatkowy koszt dla nhs-u ktory i tak ledwo ciagnie. To samo w szkolach, urzedach itd. Juz widze te protesty w Polsce jakby nagle najechalo tam million Anglikow I kazdy by u lekarza - ktory sam w sobie jest zapewniony kazdemu za darmo, nie trzeba miec zadnego ubezpieczenia, pracy zeby z niego korzystac - wymagali tlumaczy. Ja nie mowie ze neguje zupelnie korzystanie z tlumaczy, ale odrobina wlasnego wysilku duzo daje. Aglicy jednak sie dla nas staraja chociaz wcale nie musza a my wymagamy od nich nie wiadomo czego, niczego nie wymagajac od siebie.

    Tissaia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 kwietnia 2016, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgadzam się w 100%.
    Skoro decydujemy się żyć na obczyźnie to wypadałoby choć trochę wysiłku włożyć w naukę języka i i choć trochę się zasymilowac z Anglikami.
    To że w urzędach Anglicy udostępnili tłumaczy to tylko ich dobra wola a nie obowiązek.
    Przykro mi to przyznać, ale ja często wstydzę się za Polaków który są w UK ileś tam lat już a nie potrafią podstawowych spraw załatwić w banku/przychodni/urzędzie.
    Ja nie rozumiem tego jak mozna żyć obcym kraju i nie uczyć się języka. Tym bardziej, że jest sporo miejsc gdzie można za darmo iść na kurs językowy. Lenistwo i tyle :D
    Mam znajomą która jest już tu 5 lat i ani be ani me. Pracuje od 9 do 15 więc popołudnia i weekendy ma wolne wszystkie. Pomagałam z tłumaczeniem papierów/wizytami u lekarza itp. Kiedyś mi powiedziała że gdzieś niedaleko zaczyna się kurs angielskiego i jest za darmo ale ona się nie zapisze chyba bo jej się 5 km 2x w tygodniu nie chce dojeżdżać. I wtedy nastąpił koniec z pomaganiem. Trochę nie na temat starań o bobasa, ale musiałam się wyzalic :)

    wannahaveababy lubi tę wiadomość

  • Cytrynka_ Autorytet
    Postów: 4402 1914

    Wysłany: 15 kwietnia 2016, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tissaia ja wsrod ludzi z ktorymi na co dzien sie zadaje mam osoby ktore pomimo iz wypracowaly tu sobie emerytury to nadal z angielskim maja problem. Owszem dogadaja sie na ulicy. Ale nic poza tym. I co smieszne Ci maja najwiecej do powiedzenia odnosnie zycia w tym kraju. Ze wcale nietak kolorowo. Ze zalatwic wszystko trudno...
    A ja sie z nich smieje. Bo ja majac nowe mieszkanie wszystkie rachunki zalatwilam telefonicznie. Po angielsku. Bez proszenia sie o pomoc. Do lekarza tez sie sama umowie. Baaaa nawet sama rozliczylam swoj podatek w zeszlym roku (co bylo fenomenem wsrod mpich znajomych bo przeciez to musi ksiegowa zrobic).

  • lusia1988 Przyjaciółka
    Postów: 197 34

    Wysłany: 15 kwietnia 2016, 16:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kurcze troche mnie nie było i az tak sie rozpisałyście :)
    Co do jezyka to ja uważam ze trzeba chcieć, moja znajoma nawet do sklepu nie pojdzie sama bo nie zna jezyka. Czeka na chłopaka. oczywiscie chce wracac do Polski bo tu jej tak "Źle". Odrobina chcęci i języka można sie nauczyć. a chcąc mieć lepsza pracę wypadałoby go znać :)Jak mówi przysłowie "jak sobie pościelisz tak się wyśpisz".
    Trzeba chcieć i tyle. Co tu dużo gadać. Jak ktoś nie chce spróbować to zawsze będzie źle i to już niezależnie gdzie.

    Cytrynka_ lubi tę wiadomość

  • Cytrynka_ Autorytet
    Postów: 4402 1914

    Wysłany: 15 kwietnia 2016, 17:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ej lusia ale serio? Przeciez w sklepie nie trzeba znac nijak jezyka. Bierzesz z polki rzeczy. Idziesz do kasy (nawet samoobslugowej) placisz i tyle. Po co tu gadanie. Zreszta tych kilku zwrotow to mozna sie nauczyc juz po kilku wizytach razem na zakupach. No i sie nie dziwie ze kolezanka narzeka. Jak uwiazana w domu i bez chlopa nigdzie nie idzie.
    Ja bym zwariowala gdybym miala nie wychodzic z domu. Bo jezyka nie znam.

  • wannahaveababy Autorytet
    Postów: 617 141

    Wysłany: 15 kwietnia 2016, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja tylko dodam jeszcze tylko tyle ze nie ma lepszej okazji do nauczenia sie jakiegokolwiek jezyka niz pobyt w kraju, w ktorym sie tym jezykiem mowi. Studenci czy licealisci placa grube pieniadze za obozy jezykowe, po to zeby moc sie nauczyc zywego jezyka, od ludzi ktorzy nim mowia od urodzenia, w sytuacjach zyciowych. Nie nauczy sie nikt tak jezyka z zadnych ksiazek jak mozna sie go nauczyc, poslugujac sie nim na codzien, rozmawiajac z jego naturalnymi uzytkownikami. My mamy taka mozliwosc na codzien, za darmo.

    (A jesli - jak ktos nspisal wczesniej, sama tego nie potwierdzam bo nie mam w tej kwestii doswiadczenia - jest mozliwosc uczestnictwa w darmowych zajeciach w lokalnym college'u zeby jeszcze sobie doszlifowac, to wg mnie grzechem jest nie skorzystac)

    A czy tu chce sie zostac czy nie to tez nic nie znaczy bo juz w PL jezyki to podstawa zeby znalezc jakas prace. Wiec jak nie tu to pewnie przyda sie w Polsce.

  • wannahaveababy Autorytet
    Postów: 617 141

    Wysłany: 15 kwietnia 2016, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lusia hej, jak starania? ruszacie z in vitro?

  • She Wolf Autorytet
    Postów: 4204 5571

    Wysłany: 15 kwietnia 2016, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stiffi - podpisuje sie pod tym co napisala Cytrynka. Choc sama mam dosc uk, ale to chyba ze wzgledu na to ze nie lubie Londynu.
    Warto sie uczyc jezyka, bo nawet jak wrocisz do Polski to jezyk sie przyda :)
    Mize zapisz sie na kurs jezykowy, poznasz fajnych ludzi i od razu bedzie razniej :)
    Ja uwazam ze na nauke nigdy nie jest za pozno. Sama jestem juz tu w polowie studiow informatycznych :)
    Zycze duzo usmiechu.
    A co do laparo, to zadzwon i spytaj czy maja troszke inny termin, a jak nie to widzialam ze Boots.com, ma w ofercie jakas terapie ktora opoznia @. Nie wiem co to dokladnie jest, bo nie czytalam info.

    Betka my tez po zakonczeniu leczenia chcemy sie przeprowadzic, tyle ze na wschodnie wybrzeze :)
    W ktorej czesci Londynu jestes? I na jakim etapie?

    Haha, nigdy mi by nie przyszlo korzystac z tlumacza gdziekolwiek :P
    Pamietam ze sie zaparlam i poplynelam na szeroka wode - praca bez ani jednego Polaka, maz obcokrajowiec i kursy, szkoly, teraz studia. Trzeba sie moim zdanie ksztalcic zeby tu godnie zyc :)
    Ostatnio poznalam tu taka babke i sie zgadalysmy ze ja po rozwodzie a ona w trakcie. Wspomne tylko ze to Angielka i prawniczka. No i od slowa do slowa pyta sie mnie ile zajal rozwod. Mowie ze jakies pol roku bo zgubili moje papiery w sadzie. Ona - jak to tylko pol roku? Dobrego adwokata mialas! A ja do niej - Adwokata? Sama sie rozwiodlam. Tutaj jest taka mizliwosc. Znalazlam na necie jak to samemu zrobic. Nie bylo prosto ale zalatwilam wszystko samiusienka! Wiec nie tylko Polacy maja problem z zalatwianiem papierkowych spraw :P

    Chcialam jeszcze napisac ze dzis mialam histero-laparoskopie. Na termin czekalam 2 miesiace, wiec spoko. Boli mnie, ale miala wyciety polip, pobrany wycinek endometrium i usuniete ogniska endometriozy, wiec troche mnie podziabali. Opieka super, izba przyjec o 7.30, operacja od 9.30-10.30, wypis o 15 :)
    Mimo bolu polecam, bo zobaczcie jakie kwiatki moga wykryc o.O

    25 cs; 3 IUI udane <3 - 15.04.17
    17 cs <3 2.11.2019
    P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*] <3 <3 <3

    45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty
  • betka Autorytet
    Postów: 270 144

    Wysłany: 15 kwietnia 2016, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    She Wolf ja jestem z North West London, szykuje sie teraz do IUI, czekam na @ i od pierwszego dnia tabletki antykoncepcyjne a z kolejna @ hormony no i z tego co wyliczylam transfer bede miec poczatek czerwca. Mam nadzieje ze wszystko gladko pojdzie, zapowiedzieli mi duzo badan krwi i skanow w miedzy czasie,jedno czego troche sie obawiam to tego calkowitego uspienia do pobrania komorki jajowej,nigdy nie bylam pod narkoza wiec maly stres bedzie.

    gannhqvkbqom0flu.png

    16.12.2016 Serduszko bije :*
  • She Wolf Autorytet
    Postów: 4204 5571

    Wysłany: 15 kwietnia 2016, 22:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mieszkam w pol-zach :) w jakiej klinice sie leczysz?
    Masz na mysli IVF? ;)
    A kiedy sie zglosiliscie do kliniki? Mialas IUI? Czo od razu skierowali Cie na IVF?
    Narkoza to super odlot :) gorzej po, moga byc mdlosci itp. Ja akurat ich dzis nie mialam

    25 cs; 3 IUI udane <3 - 15.04.17
    17 cs <3 2.11.2019
    P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*] <3 <3 <3

    45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty
  • wera 12 Przyjaciółka
    Postów: 288 23

    Wysłany: 15 kwietnia 2016, 23:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tissaia tez myslalam nad polska klinika ale prowadzic tam obserwacje cyklu to nie wydolilabym finansowo zylabym o chlebie i wodzie :) Zgadzam sie z wannahaveababy skoro tu pracuje odprowadzam podatki to do cholery niechze zrobia mi badania i te obserwacje cyklu. bede na nastepnej wizycie nalegala - a co powiem ze nie wyjde dopoki mnie nie skieruje na to :D dziewczyny ale same przyznajcie nie brakuje wam tego slonca jakie jest w naszym pieknym kraju, ja tam uwielbiam czuc takie ciepelko na skorze i smazyc tylek w sloncu :)

    START 2014 ;(
  • Cytrynka_ Autorytet
    Postów: 4402 1914

    Wysłany: 15 kwietnia 2016, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wera slonca brakuje i owszem. Ale sa inne fajne aspekty zycia tu. Nie skupiam sie na minusach tylko na plusach.
    U nas dzis zimno bylo. I nawet snieg padal

  • wera 12 Przyjaciółka
    Postów: 288 23

    Wysłany: 15 kwietnia 2016, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie tydzien temu bylo zupelnie bialo ale nie snieg spadl tylko grad i tyle go spadlo ze znajomi z dziecmi lepili balwanki :D

    START 2014 ;(
  • betka Autorytet
    Postów: 270 144

    Wysłany: 15 kwietnia 2016, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, o IVF, na poczatku mysleli pomiedzy IUI a IVF ale w koncu wybrali ze podejdziemy do IVF. Chodze do Guys Hospital przy London Bridge, fajni sa i szybko dzialaja. Zaskoczyla mnie ilosc par, klinika jest pelna za kazdym razem gdy tam jestem bez wzgledu na pore dnia. Pierwsza wizyte u GP naszej mielismy rok temu,ona wysylala nas na badania i ginekologa, a z kliniki odezwali sie do nas na poczatku marca.
    W klinice wlasnie mowili ze narkoza nam sie spodoba;)
    Dzieki za info; )

    gannhqvkbqom0flu.png

    16.12.2016 Serduszko bije :*
‹‹ 40 41 42 43 44 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

6 składników, które mogą wesprzeć Twoją płodność i zwiększyć szanse na zajście w ciążę!

Dowiedz się, które składniki są ważne i istotne w kontekście płodności. Jakie produkty mogą zwiększać szanse na zajście w ciążę i tym samym przyśpieszać starania o dziecko? Poznaj proste i sprawdzone przepisy na zastosowanie 6 składników wspierających płodność!

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ