staraczki w UK
-
WIADOMOŚĆ
-
No my wlasnie myslimy pomiedzy Glasgow a Edinburgh, na razie klinika nas tu trzyma, ale ogladajac serial Outlander zakochalam sie w Szkocji;) niech wieje i bedzie zimno te krajobrazy wszystko wynagrodza;)Ja potrzebuje zieleni i przestrzeni.
16.12.2016 Serduszko bije :* -
Stiffi może sie wtrącę ale ja uważam ze szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko a skoro sie starasz to najpierw doprowadź siebie i swoje życie do porządku abyś była usatysfakcjonowana. Po porodzie może być ciężej. Samotność dziecko plus te inne twoje żale
-
betka wrote:No my wlasnie myslimy pomiedzy Glasgow a Edinburgh, na razie klinika nas tu trzyma, ale ogladajac serial Outlander zakochalam sie w Szkocji;) niech wieje i bedzie zimno te krajobrazy wszystko wynagrodza;)Ja potrzebuje zieleni i przestrzeni.
Wannahavebaby ja pomimo iz znam jezyk calkiem dobrze (no bo i na codzien z moim sie porozumiewany angielskim) to do lekarzy i tak biore tlumacza. Zeby nie przeoczyc nic. Rozumiem wiekszosc tego co mowi. I czasami tlumacz siedzi i nic nie robi. Ale jak zabraknie mi slow to zawsze mam wsparcie. -
No ale lekarz chociaz widzi ze probujesz, ze cos umiesz i ze tlumacz chociaz siedzi to nie jest potrzebny. A jak ktos w ogole sie nie stara nie probuje to inaczej na to patrza. Ja tez nie znam wszystkich terminow ale zawsze sie staram przed wizyta nauczyc co moze mi sie przydac, czytam strony po angielsku zeby wiedziec o co moga pytac, jakich slow uzywac a jak czegos nie rozumiem to zapisuje i potem sprawdzam.
-
Ja myslalam o tlumaczu, ale po pierwszej wizycie stwierdzilam ze obejdzie sie bez, oni maja przypadki ze ludzie na telefonie tlumacza sobie przy lekarzu, najwazniejsze to sie nie krepowac tego ze nie mowi sie fluent,ja jak czegos nie zrozumialam to mowilam pani doktor i mi to wytlumaczyla innymi slowami lub nawet rozrysowala:) To ze czlowiek stara sie tyle czasu o dzieci i nie wychodzi to wystarczajacy stres,lepiej starac sie znalezc cos pozytywnego w tym wszystkim, zawsze to jakas lekcja,nowe doswiadczenie.
16.12.2016 Serduszko bije :* -
Poza tym tlumacz to dodatkowy koszt dla nhs-u ktory i tak ledwo ciagnie. To samo w szkolach, urzedach itd. Juz widze te protesty w Polsce jakby nagle najechalo tam million Anglikow I kazdy by u lekarza - ktory sam w sobie jest zapewniony kazdemu za darmo, nie trzeba miec zadnego ubezpieczenia, pracy zeby z niego korzystac - wymagali tlumaczy. Ja nie mowie ze neguje zupelnie korzystanie z tlumaczy, ale odrobina wlasnego wysilku duzo daje. Aglicy jednak sie dla nas staraja chociaz wcale nie musza a my wymagamy od nich nie wiadomo czego, niczego nie wymagajac od siebie.
Tissaia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZgadzam się w 100%.
Skoro decydujemy się żyć na obczyźnie to wypadałoby choć trochę wysiłku włożyć w naukę języka i i choć trochę się zasymilowac z Anglikami.
To że w urzędach Anglicy udostępnili tłumaczy to tylko ich dobra wola a nie obowiązek.
Przykro mi to przyznać, ale ja często wstydzę się za Polaków który są w UK ileś tam lat już a nie potrafią podstawowych spraw załatwić w banku/przychodni/urzędzie.
Ja nie rozumiem tego jak mozna żyć obcym kraju i nie uczyć się języka. Tym bardziej, że jest sporo miejsc gdzie można za darmo iść na kurs językowy. Lenistwo i tyle
Mam znajomą która jest już tu 5 lat i ani be ani me. Pracuje od 9 do 15 więc popołudnia i weekendy ma wolne wszystkie. Pomagałam z tłumaczeniem papierów/wizytami u lekarza itp. Kiedyś mi powiedziała że gdzieś niedaleko zaczyna się kurs angielskiego i jest za darmo ale ona się nie zapisze chyba bo jej się 5 km 2x w tygodniu nie chce dojeżdżać. I wtedy nastąpił koniec z pomaganiem. Trochę nie na temat starań o bobasa, ale musiałam się wyzalicwannahaveababy lubi tę wiadomość
-
Tissaia ja wsrod ludzi z ktorymi na co dzien sie zadaje mam osoby ktore pomimo iz wypracowaly tu sobie emerytury to nadal z angielskim maja problem. Owszem dogadaja sie na ulicy. Ale nic poza tym. I co smieszne Ci maja najwiecej do powiedzenia odnosnie zycia w tym kraju. Ze wcale nietak kolorowo. Ze zalatwic wszystko trudno...
A ja sie z nich smieje. Bo ja majac nowe mieszkanie wszystkie rachunki zalatwilam telefonicznie. Po angielsku. Bez proszenia sie o pomoc. Do lekarza tez sie sama umowie. Baaaa nawet sama rozliczylam swoj podatek w zeszlym roku (co bylo fenomenem wsrod mpich znajomych bo przeciez to musi ksiegowa zrobic). -
kurcze troche mnie nie było i az tak sie rozpisałyście
Co do jezyka to ja uważam ze trzeba chcieć, moja znajoma nawet do sklepu nie pojdzie sama bo nie zna jezyka. Czeka na chłopaka. oczywiscie chce wracac do Polski bo tu jej tak "Źle". Odrobina chcęci i języka można sie nauczyć. a chcąc mieć lepsza pracę wypadałoby go znać :)Jak mówi przysłowie "jak sobie pościelisz tak się wyśpisz".
Trzeba chcieć i tyle. Co tu dużo gadać. Jak ktoś nie chce spróbować to zawsze będzie źle i to już niezależnie gdzie.Cytrynka_ lubi tę wiadomość
-
Ej lusia ale serio? Przeciez w sklepie nie trzeba znac nijak jezyka. Bierzesz z polki rzeczy. Idziesz do kasy (nawet samoobslugowej) placisz i tyle. Po co tu gadanie. Zreszta tych kilku zwrotow to mozna sie nauczyc juz po kilku wizytach razem na zakupach. No i sie nie dziwie ze kolezanka narzeka. Jak uwiazana w domu i bez chlopa nigdzie nie idzie.
Ja bym zwariowala gdybym miala nie wychodzic z domu. Bo jezyka nie znam. -
To ja tylko dodam jeszcze tylko tyle ze nie ma lepszej okazji do nauczenia sie jakiegokolwiek jezyka niz pobyt w kraju, w ktorym sie tym jezykiem mowi. Studenci czy licealisci placa grube pieniadze za obozy jezykowe, po to zeby moc sie nauczyc zywego jezyka, od ludzi ktorzy nim mowia od urodzenia, w sytuacjach zyciowych. Nie nauczy sie nikt tak jezyka z zadnych ksiazek jak mozna sie go nauczyc, poslugujac sie nim na codzien, rozmawiajac z jego naturalnymi uzytkownikami. My mamy taka mozliwosc na codzien, za darmo.
(A jesli - jak ktos nspisal wczesniej, sama tego nie potwierdzam bo nie mam w tej kwestii doswiadczenia - jest mozliwosc uczestnictwa w darmowych zajeciach w lokalnym college'u zeby jeszcze sobie doszlifowac, to wg mnie grzechem jest nie skorzystac)
A czy tu chce sie zostac czy nie to tez nic nie znaczy bo juz w PL jezyki to podstawa zeby znalezc jakas prace. Wiec jak nie tu to pewnie przyda sie w Polsce. -
Stiffi - podpisuje sie pod tym co napisala Cytrynka. Choc sama mam dosc uk, ale to chyba ze wzgledu na to ze nie lubie Londynu.
Warto sie uczyc jezyka, bo nawet jak wrocisz do Polski to jezyk sie przyda
Mize zapisz sie na kurs jezykowy, poznasz fajnych ludzi i od razu bedzie razniej
Ja uwazam ze na nauke nigdy nie jest za pozno. Sama jestem juz tu w polowie studiow informatycznych
Zycze duzo usmiechu.
A co do laparo, to zadzwon i spytaj czy maja troszke inny termin, a jak nie to widzialam ze Boots.com, ma w ofercie jakas terapie ktora opoznia @. Nie wiem co to dokladnie jest, bo nie czytalam info.
Betka my tez po zakonczeniu leczenia chcemy sie przeprowadzic, tyle ze na wschodnie wybrzeze
W ktorej czesci Londynu jestes? I na jakim etapie?
Haha, nigdy mi by nie przyszlo korzystac z tlumacza gdziekolwiek
Pamietam ze sie zaparlam i poplynelam na szeroka wode - praca bez ani jednego Polaka, maz obcokrajowiec i kursy, szkoly, teraz studia. Trzeba sie moim zdanie ksztalcic zeby tu godnie zyc
Ostatnio poznalam tu taka babke i sie zgadalysmy ze ja po rozwodzie a ona w trakcie. Wspomne tylko ze to Angielka i prawniczka. No i od slowa do slowa pyta sie mnie ile zajal rozwod. Mowie ze jakies pol roku bo zgubili moje papiery w sadzie. Ona - jak to tylko pol roku? Dobrego adwokata mialas! A ja do niej - Adwokata? Sama sie rozwiodlam. Tutaj jest taka mizliwosc. Znalazlam na necie jak to samemu zrobic. Nie bylo prosto ale zalatwilam wszystko samiusienka! Wiec nie tylko Polacy maja problem z zalatwianiem papierkowych spraw
Chcialam jeszcze napisac ze dzis mialam histero-laparoskopie. Na termin czekalam 2 miesiace, wiec spoko. Boli mnie, ale miala wyciety polip, pobrany wycinek endometrium i usuniete ogniska endometriozy, wiec troche mnie podziabali. Opieka super, izba przyjec o 7.30, operacja od 9.30-10.30, wypis o 15
Mimo bolu polecam, bo zobaczcie jakie kwiatki moga wykryc25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
She Wolf ja jestem z North West London, szykuje sie teraz do IUI, czekam na @ i od pierwszego dnia tabletki antykoncepcyjne a z kolejna @ hormony no i z tego co wyliczylam transfer bede miec poczatek czerwca. Mam nadzieje ze wszystko gladko pojdzie, zapowiedzieli mi duzo badan krwi i skanow w miedzy czasie,jedno czego troche sie obawiam to tego calkowitego uspienia do pobrania komorki jajowej,nigdy nie bylam pod narkoza wiec maly stres bedzie.
16.12.2016 Serduszko bije :* -
Ja mieszkam w pol-zach w jakiej klinice sie leczysz?
Masz na mysli IVF?
A kiedy sie zglosiliscie do kliniki? Mialas IUI? Czo od razu skierowali Cie na IVF?
Narkoza to super odlot gorzej po, moga byc mdlosci itp. Ja akurat ich dzis nie mialam25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Tissaia tez myslalam nad polska klinika ale prowadzic tam obserwacje cyklu to nie wydolilabym finansowo zylabym o chlebie i wodzie Zgadzam sie z wannahaveababy skoro tu pracuje odprowadzam podatki to do cholery niechze zrobia mi badania i te obserwacje cyklu. bede na nastepnej wizycie nalegala - a co powiem ze nie wyjde dopoki mnie nie skieruje na to dziewczyny ale same przyznajcie nie brakuje wam tego slonca jakie jest w naszym pieknym kraju, ja tam uwielbiam czuc takie ciepelko na skorze i smazyc tylek w sloncuSTART 2014 ;(
-
Tak, o IVF, na poczatku mysleli pomiedzy IUI a IVF ale w koncu wybrali ze podejdziemy do IVF. Chodze do Guys Hospital przy London Bridge, fajni sa i szybko dzialaja. Zaskoczyla mnie ilosc par, klinika jest pelna za kazdym razem gdy tam jestem bez wzgledu na pore dnia. Pierwsza wizyte u GP naszej mielismy rok temu,ona wysylala nas na badania i ginekologa, a z kliniki odezwali sie do nas na poczatku marca.
W klinice wlasnie mowili ze narkoza nam sie spodoba;)
Dzieki za info; )
16.12.2016 Serduszko bije :*