Staraczki weteranki - ploteczki i wsparcie w długich staraniach o pierwsze dzieciątko.
-
WIADOMOŚĆ
-
Koniczynka31 wrote:Paulina - 8 tydzień. Bardzo boli. Nie potrafię przestać płakać i obwiniać się, bo może było coś czego mogłam jeszcze dopilnować. Przed ciąża brałam Accofil. Potem lekarz kazał.juz nie brać. Może gdybym to brała to nadal ten dzidziuś by żył...
Jeśli masz takie wątpliwości a jednocześnie dysponujesz środkami to polecam zbadać zarodek- prawdopodobnie poznasz przyczynę straty… może to ukoi ból… mi bardzo pomogła świadomość, że dzieciątko było bardzo chore i gdyby się urodziło bardzo by cierpiało… i tez w ogóle mam wrażenie, że przez to, że brałam immunosupresję, to mój organizm podtrzymał ciąże która pewnie normalnie by się nie zagnieździła ze względu na wady… może u Ciebie było podobnie… -
Kasio wrote:Luthienn, a to nie chcesz wrócić do Parens? Przede wszystkim Tobie ma być dobrze! Powinnaś czuć się zaopiekowana i pewna! Co do endometrium - może to po biochemie? 😥 Pij winko, jedz migdały, zaraz wzrośnie!
Kremówka wrote:O jeju ale super, że się spotykałyście !
Ja zawsze zazdroszczę takich spotkań ale tak się wstydzę wiecie tego pierwszego momentu , bo potem to pewnie będę gadać i gadać 😅
Kasio haha ja nigdy nie miałam chyba takiego libido żeby tylko o seksie myśleć, znaczy cóż .. na pewno. Zazdro w sumie.
Luthienn a to już w tym cyklu chcecie podchodzić do transferu?
Celinka daj znac jak się czujesz, napisała bym na msg ale nie chce Cię przytłaczać.
Ja dziś byłam na wizycie (niestety to już koniec wizyt co tydzień, bo teraz naprzemiennie do lekarzy dwóch chodziłam) i mam cudowne zdjęcie Fasolki, dziś 8+0 i dokładnie tak wychodzi z usg. 💕
Dziś zarezerwowałam nam hotel w Pradze na przedłużony weekend w sierpniu 😊 ta Praga już mam chodziła po głowie kilka lat 😋
Cudne zdjęcie Kremóweczko 🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2022, 01:43
Kremówka lubi tę wiadomość
29.07.2020 Aniołek 10tc ♂
24.08.2021 FET 5AA - cb
28.09.2021 FET 5CC - x
05.07.2022 II naturalna niespodzianka - cb
28.07.2022 FET 5AB - x
05.12.2022 start szczepienia limfocytami
03.05.2023 II naturalna niespodzianka (beta 1379, 3324, 8466)
17.12.2023 (36+4) Hania, 3.2kg, 54cm ♡
MTHFR 1298A>C homo & PAI-1 4G hetero | kir AA | Allo MLR 0% -> 84,6% | niedoczynność | AMH 1.03 | insulinooporność | cd138 ok | NK maciczne 103 (norma do 30) | prawy jajowód o ograniczonej drożności, lewy drożny | słabe nasienie
... okręt mój płynie dalej gdzieś tam....
-
Jeszcze zapomniałam napisać dwie rzeczy.
Celina też uważam, że pewne rzeczy się czuje i intuicja czasem zawodzi, ale jednak w większości przypadków to my po prostu wiemy. Dobrze, że już wszystko jest w porządku. Odpoczywaj a my pewnie tu nadal będziemy po Twoim powrocie 😘
Koniczynka bardzo mi przykro. Ja pamiętam bardzo nie chciałam zabiegu, w szpitalu dostałam leki i niestety pomimo tego że pojawiło się krwawienie to sama się nie oczyściłam. Chciałam przesłać zarodek do badań genetycznych i musiałam łapać wszystko przez całą noc i to było traumatyczne. Zabieg ostatecznie mi wykonano i nigdy w życiu nie poczułam takiej ulgi jak wtedy. Wiele dziewczyn jednak woli leki i spędzić ten trudny czas w domu. Pamiętaj że jesteś silna!
U mnie z badań genetycznych wyszło, że zarodek był zdrowy i obwinialam się bardzo długi czas, że to moja wina, że mogłam coś inaczej zrobić, że mogłam nie iść na spacer kilkumetrowy, że mogłam nie zjeść tego chipsa, że mogłam... Dużo. Nie obwiniaj się, Ty zrobiłaś wszystko co mogłaś żeby zachować kropka pod sercem. Przytulam mocno 🤗Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2022, 01:45
29.07.2020 Aniołek 10tc ♂
24.08.2021 FET 5AA - cb
28.09.2021 FET 5CC - x
05.07.2022 II naturalna niespodzianka - cb
28.07.2022 FET 5AB - x
05.12.2022 start szczepienia limfocytami
03.05.2023 II naturalna niespodzianka (beta 1379, 3324, 8466)
17.12.2023 (36+4) Hania, 3.2kg, 54cm ♡
MTHFR 1298A>C homo & PAI-1 4G hetero | kir AA | Allo MLR 0% -> 84,6% | niedoczynność | AMH 1.03 | insulinooporność | cd138 ok | NK maciczne 103 (norma do 30) | prawy jajowód o ograniczonej drożności, lewy drożny | słabe nasienie
... okręt mój płynie dalej gdzieś tam....
-
nick nieaktualnyCelina, to straszne co Cię spotkało. 😥
Bardzo, bardzo mi przykro. 💔 Byłaś i jesteś bardzo dzielna.
Kremówka, piękny Hariboś! ❤️
Kończyna, przykro mi.... 😥
Ten gość zlecił nam zbadać witaminę D3, żeby dobrać dawkę. Mówił o przyjmowaniu 8000j... 🙄 Mi wyszedł poziom 55 gdzie norma wystarczająca jest od 30-70.
Na pewno nie zgodzę się na 8 tysięcy.
U mojego wyszło 27 ale on nie suplementuje w ogóle. Ja łykam teraz pregne start + staram się przebywać te 15 minut na pełnym słońcu bez filtrów.
Przy okazji wykupiłam mu cholesterol do zbadania, bo ten gość na podstawie tego rezonansu kwantowego powiedział, że jest za wysoki. I wiecie co? Wyszło mu 203 przy normie do 190. 😱Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2022, 07:32
-
Koniczynka31 wrote:Dziewczyny, bardzo dziękuję za słowa otuchy...
Jest ciężko...
Nie wiem co robić czy czekać na samoistne poronienie czy jechać do szpitala. Nie wiem jak wyglądają procedury. czy z automatu robią zabieg? Wolałabym tego uniknąć
Nie musisz bać się zabiegu ale warto próbować czy samo się nie oczyści. Na samoistnie (bez tabletek) można czekać i 2-4 tygodnie 😔 -
Koniczynka31 wrote:A czy badanie histopatologiczne jest z automatu w szpitalu? Przyznam, że nie chciałabym brać zasiłku macierzyńskiego, który ponoć przysługuje. Wolałabym, żeby w pracy nikt o tym nie wiedział przez co przechodzę
Przysługuje oczywiście ale musisz znać płeć a za to się płaci tak jak za poznanie czy nie było choroby genetycznej. -
Koniczynka, bardzo mi przykro, że przez to przechodzisz.
Też byłabym za tym, że jak się uda, to zostać w domu. Ale to jak czujesz. Ja akurat byłam w trasie jak zaczęłam ronić i ostatecznie wylądowałam w szpitalu, bo tak mnie bolał brzuch, a ja nie miałam jak nawet się położyć itd.
W szpitalu muszą zrobić badanie histopatologiczne, ale Ty nie musisz odbierać wyników. Jeślibyś chciała znać wyniki, a wolisz zostać w domu, to możesz też wysłać tkanki płodu do zbadania.
Piszesz, że ciężko Ci bardzo. Jeśli byś potrzebowała takiej specjalistycznej pomocy, to możesz się zgłosić do Fundacji Ernesta. Wejdź sobie do nich na stronę i poczytaj.
Życzę Ci, żeby możliwie najłagodniej to u Ciebie przeszło, bez stresu i żebyś jak najszybciej wróciła do siebie. Trzymaj się! -
Koniczynka nie obwiniaj się ją poroniłam dwa razy obecna ciaza na zastrzykach z heparyny i też przeszła mi przez glowe myśl że gdybym miała leki wcześniej to utrzymałabym te ciążę i miałabym już zywe dziecko ale tak naprawdę nie wiem tego nie robiłam badań zarodków bo nie miałam na to siły może były chore i od początku nie miały szans i po prostu w obecnej ciąży komórki dobrze się połączyły dlatego się rozwija. Nie zadręczaj się naprawdę ciaza to nie jest taka prosta sprawa i musi się złożyć wiele czynników zeby wszystko było dobrze.
Żeby dostać zasiłek musisz zarejestrować martwe urodzenie w usc jeśli tego nie zrobisz dostaniesz tylko L4 przy wyjściu że szpitala. -
Koniczynka31 wrote:A można nie dostawać l4? Wolałabym wykorzystać urlop, niż żeby pracodawca widział, że miałam jakiś zabieg w szpitalu...
Oczywiście że można mnie zapytali przy wypisie czy potrzebne zwolnienie i na ile. -
Koniczynka31 wrote:Nie miałyscie traumy po tym przeżyciu? Co Wam pomogło? Czy nie balyscie się kolejnej ciąży?
Zawsze strach pozostanie ale u nas to chęć posiadania dziecka wygrał nad strachem i się nie poddaliśmy.
Teraz masz najgorszy okres, jak będzie po wszystkim to często przychodzi ulga a potem zielone światło na ponowne starania i można na czymś innym skupić głowę -
Koniczynka31 wrote:Dziewczyny, bardzo dziękuję za słowa otuchy...
Jest ciężko...
Nie wiem co robić czy czekać na samoistne poronienie czy jechać do szpitala. Nie wiem jak wyglądają procedury. czy z automatu robią zabieg? Wolałabym tego uniknąć
Kończynko bardzo mi przykro 😥
Wiem co czujesz, pamiętaj nie jesteś sama, jak widzisz wiele z nas to przeżyło i się nie poddało, a ja wytłumaczyłam to sobie tak, że to kolejny krok, że może dzidziuś nie ten, ale był ze mną przez chwilę i pokazał, że jednak mogę być w ciąży i dał nadzieję na przyjęcie pod serce kolejnego kropeczka który już ze mną zechce zostać.
Jeśli chodzi o proces poronienia to ja zaczęłam w domu (jak jesteś wrażliwa raczej odradzam) po tym obfitym doświadczeniu myślałam, że już po wszystkim, niestety na kontroli okazało się, że potrzebny jest jednak jeszcze zabieg, także nigdy nie wiadomo, teraz gdybym miała wybór chyba z buta poszła bym odrazu na zabieg do szpitala, bo lepiej tego nie przeciągać, tym bardziej, że akurat u mnie pojawiły się jeszcze powikłania, a sam zabieg to naprawdę nic strasznego śpisz w lekkiej narkozie nie widzisz i tego samego dnia wracasz do domku.
Trzymaj się dzielnie dasz radę jestem z Tobą myślami ❤️
Lat 41
Starania od 2012
AMH-5,23/Badania wzorowe,rurki drożne,plemniki jakieś sącykle i owulki jak w zegarku,więc o co do.. chodzi,że nie wychodzi?!😤
IVF I
25.02.22punkcja(12p/7pobr/6kom.zapł/2blastki z 5 doby❄️❄️2AB)
24.03(16dc)FET/c.sztuczny/
Ciąża bezzarodkowa💔-poronienie niezupełne/12.05-zabieg😟
10.08(18dc)-FET/c.nat/🙏-Null😓
IVF II
28.09.22punkcja(15p/estradiol >5000/pobrano 2 kom🤷♀️🤯😥/1 blastek-ocalały❄️421 😍...czeka🍍💖🍀
... i się doczekał04.03.23 FET/c.nat/
27.03(23dpt)-jest serduszko❤️
06.11.23-jest i ON 💪🥰🤱
09.24-ciąża nat🌱/wypadek/strata🍂💔😓
-walczymy o rodzeństwo🤞🍀
IVF III
12.03.25 punkcja
(8p/1kom/1blast-3BB🐣🤩
17.03.25 ET/
C.b.💔😒
IVF IV
02.05.25 punkcja
(5p/4kom/3zar/1blast4BB🍀)
07.05 ET/✖
-
Kasio jęczy jeszcze że go ciągnie ale będzie żył 😅 największy problem dla niego to zakaz seksu 😆
Celinko Ty wiesz ❤️😘
Zagadko ja jestem zawsze dla każdej ❤️ nie ma w tym nic cudownego jesteśmy tu po to żeby być w tych dobrych i złych chwilach. Żeby śmiać się i płakać z Wami ❤️ żeby wyciągać za uszy z dołka 🙂 i każdej która by potrzebowała wsparcia poza forum podałabym ig,FB czy nawet numer telefonu ❤️c34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 34l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27 --> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm 🧸
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 I prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹07.10 20+5 II prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
🔹26.11 27+6 1330 g 🐸
🔹09.12 29+5 III prenatalne 1456 g zdrowego 🐻
🔹07.01 33+6 2522 g 🍈
🔹28.01 36+6 3350 g 🦁
Witaj maluszku ♥️ 13.02.2025 3220 g, 56 cm SN
-
Koniczynka31 wrote:Nie miałyscie traumy po tym przeżyciu? Co Wam pomogło? Czy nie balyscie się kolejnej ciąży?
Największą traumą było dla mnie samo czekanie przy pierwszym poronieniu nie było serduszka w 7 tygodniu lekarz kazał powtórzyć za tydzień ale ja już wiedziałam że nic z tego przez ten tydzień praktycznie nie wychodziłam z łóżka leżałam, płakałam gdyby nie mąż to pewnie umarłabym z głodu... jak już poszłam do szpitala i zrobili mi zabieg to czułam jakby mi ktoś zdjął ogromny ciężar z barków bardzo tęskniłam za ciaza i chciałam zacząć się starać jak najszybciej po zabiegu czekałam chyba 3 miesiące że staraniami i ten czas dłużył mi się niemiłosiernie po drugim poronieniu samoistnym zaczęłam się starać od razu.