X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Staraczki z Niemiec
Odpowiedz

Staraczki z Niemiec

Oceń ten wątek:
  • Aleksa87 Autorytet
    Postów: 987 339

    Wysłany: 20 marca 2018, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sprawdzilam jeszcze na recepcie i taka sama dawka byla.
    Troche sie wystraszylam ze za malo bedzie tego leku hihi.

    No dobrze moja stymulacja jest zakonczona.
    Po jutrze punkcja.

    Cccierpliwa ale dlaczego masz sklonnosci do Thrombose?
    Moze powinnas miec wiecej ruchu ?/
    Ale przecierz masz ruch... Chocby spacery z psiakiem. Hmm..

    Nie znam sie za bardzo ale Wiem z doswiadczenia, ze przeciw Thrombose trzeba robic zastrzyki kazdego dnia...

    Moze uda/Ci sie to obejsc.

    :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2018, 21:16

    1) 16.01.18 crio ivf - 1 mrozaczek ;(,
    2) 27.03.18 transfer- 1 embrio ;(
    3) 18.05.18 Crio-transfer-2 mrozaczki 5-dni UDALO SIE!
    [*]14.02.19 Annabelle-Aniolek - cichy porod w 42tc
    4) 30.07.19 transfer- 1 embrio ;(
    5) 21.09.19 Crio-transfer- 1 embrio UDALO SIE!
    8599gov33b6h6gc5.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 20 marca 2018, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aleksa ovitrelle to maly zastrzyk ;) napewno dobrze wszystko ;)

    Mialam tobione badania genetyczne i mam genetycznie uwarunkowana predyspozycje jak sie okazuje ;) nie ma to nic wspolnego z ruchem ;) przy braku ruchu masz tylko profilaktyke w czasie jak jestes uziemiona a ja przy predyspozycjach genetycznych przy wszystkich uziemieniach ciazach itp... w ciazy np bez profilaktyki moze sie skrzep w macicy zrobic co moze byc niebezpieczne dla dziecka moze wystapic zawal lozyska... no ogolnie musze byc objeta profilaktyka i obejsc sie tego nie da ;) ja juz biore te zastrzyki od czasu transferu i badania mialam robione zeby wiedzieli czy moga mi je odstawic czy nie... no i wyszlo ze jestem obciazona genetycznie wiec musze brac cala ciaze i 6 tyg po porodzie a pozniej jak bede uziemiona bede miala jakies zlamania czy dluga podroz przed soba to musze profilaktycznie robic...
    I np jakbym byla w drugiej ciazy to tez musze cala kolejna ciaze je brac...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • IssaMelissa Autorytet
    Postów: 768 785

    Wysłany: 20 marca 2018, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojej... Cccierpliwa to brzmi groźnie... Dobrze że miałaś robione te badania i możesz stosować profilaktykę. Najgorszy wróg to ten, ktorego nie znamy...

    Aleksa powiedz mi jak ja pojutrze pracować będę??? Z zaciśnietymi kciukami pracować sie po prostu nie da... ;P

    Ewelina, zadzwoń tak jak dziewczyny radzą, czekamy na wieści od ciebie.

    Aleksa87 lubi tę wiadomość

    01.2019 udało się
    02.2019 serduszko bije jak dzwon♥️
    05.2019 będzie córeczka
    09.10.2019 Ola-nasz mały cud jest już z nami
  • IssaMelissa Autorytet
    Postów: 768 785

    Wysłany: 20 marca 2018, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a ja teraz z takim dziwnym pytaniem. Byłam dziś u tego endo i moje wyniki są w jak najlepszym porządku. Tylko był to dla mnie ogromny szok, bo miałam przed jakimiś 10 laty stwierdzone pco, jajniki pełne torbielek, okresy co pół roku i wszystko co się z tym wiąże. Przez ten czas prawie wogóle nie zabezpieczaliśmy się z mężem (no wtedy niedoszłym), owulacji na 100% brak. Czy jest możliwość żeby to wszystko cofnęło się bez leków? Fakt zmieniłam diametralnie tryb życia, dietę i znacznie obniżył mi się poziom stresu, ale przecież wiele kobiet robi to samo i nic. Moje cykle są równiutkie 28-dniowe,owulacja jest co miesiąc :o Przekopałam internety i nic nie znalazłam. Dziwnie sie czuję, trochę jak kosmitka jakaś. Jak to wogóle możliwe???

    01.2019 udało się
    02.2019 serduszko bije jak dzwon♥️
    05.2019 będzie córeczka
    09.10.2019 Ola-nasz mały cud jest już z nami
  • Aleksa87 Autorytet
    Postów: 987 339

    Wysłany: 20 marca 2018, 22:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cccierpliwa jejku no faktycznie tak jak Issa pisze dobrze ze to wykryl lekarz, biedulka jestes ze taki brzuch wymeczony öd tych igiel masz. Ale czego sie nie zrobilam dla zdrowia dziecka i oczywiscie wlasnego.

    Ja juz sie tak przyzwyczailam do tych zastrzykow ze jutro bedzie mi ich brakowac :D ha ha..

    Issa dziekuje CI! :D
    AZ sie na glos zasmialam jak to przeczytalam :)
    Trzymjjj i nie puszczaj bo nic nie wyjdzie ;D

    Tak serio to bardzo bym chciala zeby wiecej dojrzalych bylo i zeby czesc zamrozili na ewentualna 3 Probe.

    Ale wiecie co jak nam sie teraz nie uda to pierwsze co zrobimy to zamowimy urlop!

    1) 16.01.18 crio ivf - 1 mrozaczek ;(,
    2) 27.03.18 transfer- 1 embrio ;(
    3) 18.05.18 Crio-transfer-2 mrozaczki 5-dni UDALO SIE!
    [*]14.02.19 Annabelle-Aniolek - cichy porod w 42tc
    4) 30.07.19 transfer- 1 embrio ;(
    5) 21.09.19 Crio-transfer- 1 embrio UDALO SIE!
    8599gov33b6h6gc5.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 20 marca 2018, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Issa leczone nie jest grozne a ze ja zastrzyki biore od samego poczatku i jestem objeta dalsza profilaktyka takze moge spac spokojnie ;) a po ciazy jedynie w czasie jak jestem dlugi czas bez ruchu musze profilaktycznie zrobic zastrzyk takze tez nie tak zle...

    Aleksa ja zastrzyki robie w uda takze moj brzuch caly i zdrowy ;)
    Trzymam kciuki za punkcje zeby piekne jajka byly!

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 21 marca 2018, 00:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Issa a zapimnialam... wyniki mozesz miec ok okres ok a pcos dalej ;) z samych wynikow nie ma opcji stwierdzenia pcos a regularny ojres nie jest zadnym wyznacznikiem... zona kuzyna meza ma duuuuuzo gorsze pcos jak ja a okres jak w zegarku moj zawsze mega nieprzewidywalny...
    Endokrynolog moze ci powiedzieć czy wartosci hormonow sa ok ale nie czy masz problemy z pcos czy np insulinoopornoscia...
    A i zalezy czy zwraca uwage na normy czy na twoj przypadek ;) u mnie wiele wynikow teoretycznie miescilo sie w normach laboratoryjnych ogolnych a i z labo byla adnotacja i moj gin tak samo to skomentowal ze kilka mam za wysokich zdecydowanie jak na kobiete w moim wieku starajaca sie o dziecko ;)

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 21 marca 2018, 07:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelina Aleksa kciuki wielkie za wasze procedury &&&

    Cccierpliwa z tą trombozą to nie żarty, kurcze dobrze, że wykryli i jesteś zabezpieczona zastrzykami. Moja koleżanka miała nie wykrytą i dostała zapaści podczas porodu, na 3 miesiące wprowadzili ją w sztuczną śpiączkę, żeby ratować jej życie

    IssaMelissa ja też miałam stwierdzone pcos i miesiączki bardzo regularne, owulacja też była co miesiąc, więc nie ma reguły. Faktem jest, że już samo pozbycie się np.5 kg z nadwagi dużo pomaga, do tego zdrowe odżywianie i ruch i już jest duża poprawa jakości naszych komórek.

    Moje mdłości pojawiają się najczęściej późnym popołudniem i trzymają do wieczora, najgorsze jest to, że wtedy ciężko mi jest coś przełknąć a głód wzmaga te mdłości. Dziwne, że te pierwsze tygodnie ciąży były łagodne a teraz się nasilają eh no cóż, wszystko jest do przeżycia aby tylko z dzieckiem było wszystko dobrze.
    Dziś odwiedzi mnie położna i ciekawa jestem czy to będzie tylko rozmowa czy też będzie mnie macać ;)

    Miłego dnia

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2018, 07:17

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • Karolcia89 Autorytet
    Postów: 763 302

    Wysłany: 21 marca 2018, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Was Dziewczyny! Byłam tu u Was w grudniu, zaraz potem okazało się, że jestem w upragnionej ciąży. Niestety nasze szczęście nie trwało długo, bo w styczniu poronilam. Zrobił mi się krwiak na macicy i poroniłam. Niestety w Niemczech trochę inaczej podchodzi się do młodych ciąż niż w Polsce. Nie dostałam żadnych leków, nic na podtrzymanie, tylko nakaz leżenia, ale to nie pomogło i straciłam nasze Maleństwo. Moja przyjaciółka w Polsce też miałam krwiaka i dzięki lekom ten wchłonął się w kilka tygodni. Teraz znowu staramy się. Zobaczymy ile czasu nam to zajmie. Też macie takie wrażenie, że lekarze w Niemczech nie biorą młodych ciąż na poważnie?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2018, 07:57

    05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
    21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
    14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP

    Obniżone białko Z
  • agnieszka011988 Przyjaciółka
    Postów: 123 43

    Wysłany: 21 marca 2018, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Karolcia89 tak bardzo mi przykro z powodu waszego malenastwa... tu w Niemczech nie biora tego na powaznie, my juz z mezem chcemy dziecka od 2 lat a od 12 cykl intensywnie sie staramy... bylam pare razy u ginkologa I za kazdym razem mnie zbywali... ze niby wszstko OK, ale do teraz sie nie udalo... w przyszlym miesiacu mamy termin w KIWU

    Karolcia89 lubi tę wiadomość

  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 21 marca 2018, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    IssaMelissa wrote:
    Dziewczyny, a ja teraz z takim dziwnym pytaniem. Byłam dziś u tego endo i moje wyniki są w jak najlepszym porządku. Tylko był to dla mnie ogromny szok, bo miałam przed jakimiś 10 laty stwierdzone pco, jajniki pełne torbielek, okresy co pół roku i wszystko co się z tym wiąże. Przez ten czas prawie wogóle nie zabezpieczaliśmy się z mężem (no wtedy niedoszłym), owulacji na 100% brak. Czy jest możliwość żeby to wszystko cofnęło się bez leków? Fakt zmieniłam diametralnie tryb życia, dietę i znacznie obniżył mi się poziom stresu, ale przecież wiele kobiet robi to samo i nic. Moje cykle są równiutkie 28-dniowe,owulacja jest co miesiąc :o Przekopałam internety i nic nie znalazłam. Dziwnie sie czuję, trochę jak kosmitka jakaś. Jak to wogóle możliwe???
    Tak można cofnąć zmiany wywołane pcos dietą (trwa to zwykle kilka lat), dietą też można regulować poziom insuliny itp (przy cukrzycy typ2). Na jakiej podstawie twierdzisz że masz regularną owulację ( to można stwierdzić tylko w cyklu monitorowanym wraz z oznaczeniem hormonów. Sama mam pcos (powiedzmy skąpo objawowe) W pierwszej połowie jajniki u mnie są ok, zwykle mam owulację, ale b. późną, mimo cykli 26-28 dniowych i bardzo wiele jajeczek jest stymulowanych i większość nie pęka samoistnie. By się wchłonęły i nie blokowały jajników potrzebuję progesteronu, w przeciwnym razie nawet gdy komórka jajowa wyruszy w trasę, to i tak nie zdąży się zagnieździć, bo zacznie się okres...

    Ps Przez kilka lat zarówno gin. i endo twierdzili że wszystko ok (dopiero tu dobra gin rozgryzła temat praktycznie na 1 wizycie), ale i tak stwierdziła że nie postawi diagnozy, póki nie zrobię kompletu badań. Np monitoringiem miałam określić czy
    1) jajeczka rosną
    2)czy pękają
    3)czy powstaje ciałko żółte
    4)Jak rozwija się endometrium




    Przed pierwszą ciążą niby wszystko ok, przed drugą już podejrzenie braku owulacji (a z mojego punktu widzenia niby wszystko ok, temperatura (wykres, może nie idealny, ale taki jak zwykle), testy owulacyjne pozyt, nawet bóle w okolicy spodziewanego terminu owulacji, a z badań wyszło ze pełnej owulacji w tym cyklu nie było....

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 21 marca 2018, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia89 wrote:
    Witam Was Dziewczyny! Byłam tu u Was w grudniu, zaraz potem okazało się, że jestem w upragnionej ciąży. Niestety nasze szczęście nie trwało długo, bo w styczniu poronilam. Zrobił mi się krwiak na macicy i poroniłam. Niestety w Niemczech trochę inaczej podchodzi się do młodych ciąż niż w Polsce. Nie dostałam żadnych leków, nic na podtrzymanie, tylko nakaz leżenia, ale to nie pomogło i straciłam nasze Maleństwo. Moja przyjaciółka w Polsce też miałam krwiaka i dzięki lekom ten wchłonął się w kilka tygodni. Teraz znowu staramy się. Zobaczymy ile czasu nam to zajmie. Też macie takie wrażenie, że lekarze w Niemczech nie biorą młodych ciąż na poważnie?

    Bardz mi przykro z powodu twojej straty
    Mam różne doświadczenia. Każdy lekarz u którego byłam był inny. Pierwsza nie chciała mi wypisać płatnej recepty, drugi na hormony wypisywał refundowane. Krwiaki miałam w każdej ciąży i to dość duże. Dużo zależy od ich lokalizacji. Większość wchłania się samoistnie. Pierwszy gin na Kk powiedziała mi, ze o lekach na podtrzymanie możemy rozmawiać po 3 poronieniu lub invitro (chciałam zwykły progesteron, a nie jakieś cuda na kiju bo mam go za mało i szybko spada) Ostatecznie dostałam od niej raz, jak byłam w ciąży i położyłam swoje wyniki na biurku, gdy gin. prywatna była na urlopie. Powiedziała mi jasno ze to pierwszy i ostatni raz, bo ona nie zna norm dla kobiety ciężarnej. Poźniej niejednokrotnie miałam przeboje z oznaczaniem jego poziomu ( bo nawet płatnych zleceń do labu nie chciała wystawiać, jak miała zły humor itp, a jak miała dobry, to wszystko można było załatwić (No i łatwiej było jak do gabinetu wchodził też mąż ;))

    Także jak znów się wam uda, to się nie zrażaj i szukaj innego gina.

    Karolcia89 lubi tę wiadomość

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Ewelina_90 Autorytet
    Postów: 1502 430

    Wysłany: 21 marca 2018, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia89 wrote:
    Witam Was Dziewczyny! Byłam tu u Was w grudniu, zaraz potem okazało się, że jestem w upragnionej ciąży. Niestety nasze szczęście nie trwało długo, bo w styczniu poronilam. Zrobił mi się krwiak na macicy i poroniłam. Niestety w Niemczech trochę inaczej podchodzi się do młodych ciąż niż w Polsce. Nie dostałam żadnych leków, nic na podtrzymanie, tylko nakaz leżenia, ale to nie pomogło i straciłam nasze Maleństwo. Moja przyjaciółka w Polsce też miałam krwiaka i dzięki lekom ten wchłonął się w kilka tygodni. Teraz znowu staramy się. Zobaczymy ile czasu nam to zajmie. Też macie takie wrażenie, że lekarze w Niemczech nie biorą młodych ciąż na poważnie?

    Karolcia bardzo mi przykro :( :*
    Mam nadzieję, że los da wam niedługo kolejne szczęście ;***

    Karolcia89 lubi tę wiadomość

    Starania od 2015
    ♡A <3 2019 (ivf)
    2020 start kolejnej procedury ivf - dzień przed wizytą poz. wynik testu (ciąża naturalna) 😮❤️

    atdci09kusoye8ux.png

    3i49df9h3dp9sviw.png
  • Ewelina_90 Autorytet
    Postów: 1502 430

    Wysłany: 21 marca 2018, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja dzwoniłam, powiedziałam że miałam/mam cyste i biorę Aurovida antykoncepcyjne mam je brać do 31.03, w trakcie bo 29.03 mam zacząć Decapeptyl a termin dopiero 5.04 i czy powinnam USG zrobić czy się franca wchlonęla czy nie zanim zacznę Decapeptyl, a babka z rejestracji mi mówi nic tu nie pisze że musi Pani przed terminem Ultraschal zrobić.
    Mówię- wiem, że nie pisze bo mi doktorka też nie kazała ale czy może nie powinnam ??
    Nie, nie po prostu proszę przyjść 5.04 wtedy będzie USG robione..
    Ehhh po pierwsze to denerwuje mnie , że o takim czymś decyduje babka z rejestracji a po drugie lekarka tak zaleciła więc one się tego trzymaja..
    Ale to dziwne , bo jeśli się ten torbiel nie wchłonąl to na daremnie znów będę się zastrzykami faszerowac (i kasa w błoto przede wszystkim) :/

    Starania od 2015
    ♡A <3 2019 (ivf)
    2020 start kolejnej procedury ivf - dzień przed wizytą poz. wynik testu (ciąża naturalna) 😮❤️

    atdci09kusoye8ux.png

    3i49df9h3dp9sviw.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 21 marca 2018, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia89 wrote:
    Witam Was Dziewczyny! Byłam tu u Was w grudniu, zaraz potem okazało się, że jestem w upragnionej ciąży. Niestety nasze szczęście nie trwało długo, bo w styczniu poronilam. Zrobił mi się krwiak na macicy i poroniłam. Niestety w Niemczech trochę inaczej podchodzi się do młodych ciąż niż w Polsce. Nie dostałam żadnych leków, nic na podtrzymanie, tylko nakaz leżenia, ale to nie pomogło i straciłam nasze Maleństwo. Moja przyjaciółka w Polsce też miałam krwiaka i dzięki lekom ten wchłonął się w kilka tygodni. Teraz znowu staramy się. Zobaczymy ile czasu nam to zajmie. Też macie takie wrażenie, że lekarze w Niemczech nie biorą młodych ciąż na poważnie?
    Bardzo mi przykro z powodu twojej straty :(
    Ja mam znow inne doswiadczenia jesli chodzi o opieke nad mlodymi ciazami i nie mowie o sobie ale no moja kuzynka miala duza cyste i brala leki na podtrzymanie jeszcze zanim bylo widac serduszko na usg... druga kuzynka tez miala problemy i tez brala leki na podtrzymanie... jak lezalam w szpitalu z hiperstymulacja to lezalam na sali z dziewczyna w 8tc ktora juz tydzien w szpitalu trzymali z podowu plamien i caly czas brala leki na podtrzymanie i przy wypisie do domu miala zlecone dalsze branie...
    Takze trafilas ewidentnie na lekarza malo sie przejmujacego z luzackim podejsciem bo i z takimi sie spotykalam...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 21 marca 2018, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agnieszka011988 wrote:
    @Karolcia89 tak bardzo mi przykro z powodu waszego malenastwa... tu w Niemczech nie biora tego na powaznie, my juz z mezem chcemy dziecka od 2 lat a od 12 cykl intensywnie sie staramy... bylam pare razy u ginkologa I za kazdym razem mnie zbywali... ze niby wszstko OK, ale do teraz sie nie udalo... w przyszlym miesiacu mamy termin w KIWU
    Ja do mojego trafilam jak staralismy sie od 9 miesiecy i mialam odrazu monitiringi wymazy i pakiet badan hormonalnych zrobiony a pozniej powtarzane hormony ktore wyszly nie tak po czym skierowanie do kiwu (musialam przelozyc z powodu zabiegu termin w kiwu i ostatecznie trafilam tam po 1,5 roku staran ale do roku bylam juz przebadana ze skierowaniem i po zabiegu) takze nie ma co generalizowac ze TUTAJ rak podchodza bo poprostu trzeba trafic na lekarza...
    W pl niestety tez nie kazdy sie wszystkim przejmie ;) i malo ktory spojrzy powaznie na starania ktore trwaja intensywnie mniej jak rok....

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 21 marca 2018, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Akilegna to szczescie w nieszczesciu mialam bo paradoksalnie clexane dostalam bo mialam w szpitalu bo hiperka podnosi ryzyko a pozniej do hematologa mnie wyslali i mialam te wszystkie badania robione zeby nir odstawiac bez badan i zobaczyc czy napewno moge...
    Calkiem mozliwe ze bez hiperki do teraz bym o tym nie wiedziala a i nie wiadomo jakby wtedy przebiegala ciaza jakby sie skrzepy na macicy zrobily...
    Takze moge powiedziec ze cale szczescie ze mialam hiperke...

    Wspolczuje mdlosci :/ a probowalas na sile czym je zajadac? Szwagierka tak miala i jej pomagalo to ze jak czula ze sie zblizaja to szybko jadla jakies jogurty czy owoce zeby to zagryzc nawet jak nie miala ochoty i wtedy jej przechodzilo albo bylo bardzo lagodne...
    Pamietam jak do zoo jechalismy i ja zaczelo lapac w samochodzie to na srodky autostrady na pasie awaryjnym sie musial szwagier zatrzymac i leciala di bagaznika po winogron zeby jej sie nie nasilily hehe...
    Ale to prawda czlowiek wszystko przetrawi byle bylo dobrze... ja chyba sie 8 tygodni z mdlosciami i metalicznym pismakiem bujalam na szczescie bez wymiotow i zastanawialam sie kiedy to przejdzie a jak jyz przeszlo to panika czy z dzieckiem ok jak mdlosci zniknely... i dogodz tu babie w ciazy

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • IssaMelissa Autorytet
    Postów: 768 785

    Wysłany: 21 marca 2018, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cccierpliwa czyli z tymi wynikami dobrze by było gdybym poszła do gina je skonsultować tak? Musze znaleźć jakiegoś dobrego, bo mój to tylko miły jest, a nic nie pomaga.

    Kinga z tymi owulacjami to jest tak że raz w ciąży byłam ale biochemicznej, kolejnym razem miałam usg w sumie na jakąś godzine przed pęknięciem i poczułam potem okropny ból (czego wczesniej nigdy nie odczuwałam) i jeszcze kolejnym mialam robione badania krwi i stwierdzoną przebytą owulkę. Co miesiąc też mam takie bóle, że nie idzie tego z czym innym pomylić. Mogę się mylić co do tych owulacji, ale faktem jest że wszystko inne się unormowało(poza lekko podwyższonym dheas). Cieszy mnie to bardzo, tylko zastanawia mnie czy ktoś słyszał o czymś takim,bo trochę ciężko w to uwierzyć.

    Karolcia tak mi przykro, wierzę że za niedługo będziesz mogła znów cieszyć się upragnioną ciążą, trzymam kciuki :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2018, 12:35

    01.2019 udało się
    02.2019 serduszko bije jak dzwon♥️
    05.2019 będzie córeczka
    09.10.2019 Ola-nasz mały cud jest już z nami
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 21 marca 2018, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Issa organizm ludzki to zagadka i duzo czynnikow na wiele innych moze wplywac takze wszystko jest mozliwe nawet owulki przy pcos ;)
    Co do konsultacji musialabys znalezc naprawde dobrego gina ktory zwraca na wszystko uwage bo sa i tacy dla ktorych zakres norm laboratoryjnych jest tez ok i tyle nawet jesli dla kobiety w wieku rozrodczym nie ;)

    A co do owulki to wlasnie badania krwi to podstawa bo pekajacy pecherzyk w sumie o niczym nie swiadczy innym jak o tym ze pekl pecherzyk ale tylko badania krwi pokaza czy byla w nim dojrzala komorka jajowa i czy w ogole jakas byla... bez tego to tylko gwarancja ze rosna ci pecherzyki i pekaja ale nie wiesz czy to napewno byla owulka ;)

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Ewelina_90 Autorytet
    Postów: 1502 430

    Wysłany: 21 marca 2018, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anetolek wrote:
    Ewelina a nie możesz pójść do zwykłego ginekologa? Jak powiesz z czym przychodzisz, to myślę, że powinien Ci bez problemu zrobić usg.

    Sama nie wiem co robić, nie będzie to wyglądało tak jakbym trochę tej swojej doktorce nie wierzyła albo się w kompetencje wracała :/

    Starania od 2015
    ♡A <3 2019 (ivf)
    2020 start kolejnej procedury ivf - dzień przed wizytą poz. wynik testu (ciąża naturalna) 😮❤️

    atdci09kusoye8ux.png

    3i49df9h3dp9sviw.png
‹‹ 423 424 425 426 427 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czego nie jeść  w ciąży - 7 produktów zabronionych

Ciąża to okres wzrostu apetytu i wielu zachcianek kulinarnych. Czy oznacza to zatem, że możesz pozwolić sobie na wszystko i jeść do woli? Niestety nie. Zapoznaj się czego nie jeść w ciąży, aby zachować bezpieczeństwo dla rozwijającego się płodu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

3 naturalne sposoby na mdłości w ciąży

Mdłości i nudności to jedna z najczęstszych i najbardziej typowych dolegliwości w pierwszych tygodniach ciąży. Czym są one spowodowane i jak sobie pomóc? Poznaj sprawdzone i skuteczne sposoby, jak zmniejszyć mdłości w ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ