Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
Aleksa trzymam za Was kciuki, ale dziewczyny mają rację , lepiej to sprawdzić. Mi ginekolog powiedział że jak będę plamic bądź krwawic od razu do szpitalaDiagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Jestem ledwozywa bylismy u w szpitalu i byla ta sama lekarka ktora przyjela mnie ostatnim razem na izbie przyjec to USG maja tam tak stare ze nic nie bylo tam widac niby mowila ze jest ciazy ale nie mogla znowu rozpoznac serduszka bo tam wszystko pulsowalo...
O 4:20 mnie przyjela dopiero i stracony czas...
Jestem zalamana...
Nie möge spac zostaje dzis w domu bo wygladam jak zabie.
Ona mi powiedzial a ze mam byc przygotowana na wszystko.
-
Kinga. wrote:Zależy od szpitala. W tym co wybrałaś myśle, że nie będzie problemu z cc na życzenie (tylko wpiszą w kartę, że niby są wskazania). Tam nie było żadnego nacisku ani na karmienie, ani na znieczulenie itp. Na wszystko odpowiadały,” A jak Pani chce?” W moim pierwszym już tak fajnie nie było. Tam nawet znieczulenia nie chcieli mi dać, tzn dostałam czopek buscopanu...
No właśnie raczej nie mogę tam rodzic ze względu na duże ryzyko zatrucia ciążowego i moją cukrzycę. Lekarze doradzają Monachium, wybrałam Recht der Isar, Mam nadzieję, że to dobry wybór -
Akilegna, a czym moglo byc spowodowane Twoje zatrucie cizowe?
Trzymam kciuki zeby Mimo problemow wszystko dobrze sie skonczylo.
Tak bardzo sie boje zlych wiadomosci..
Probowalam dojrzec to serduszko ale tam ciezko bylo cos zobaczyc. Ta lekarka jakby sie nie znala w ogole.
Wizyta jest dopiero o 17:45 postaram sie pospac troche w ciagu dnia.
Ale lezki naplywaja mi same do oczu staran sie sobie powiedziec ze moze bedzie OK ale to uczucie jest coraz slabsze.
Na wyniki krwi w szpitalu nie czekalam, bo jeszcze godz mi kazali czekac.
Ehh,.
Glowa mnie boli.
Kinga wzielam wczoraj o jedna tabletke proga wiecej dzis rano tez.
Gdybym tylko wiedzialam ze to pomoze...
Cccierpliwa a jak to bylo u Ciebie lub twojej kuzynki podczas poronienia?
Mysle ze tego nie da sie porownywac bo to byly ciaze naturalne pewnie co?
Mysle ze Progesteron powstrzymuje krwawienia, dobrze mysle? -
Aleksa myślę ze prog wcale nie zatrzymuje krwawienia, ja bralam 3x1 Lutinus a lało sie ze mnie jak nie wiem.
Bądź dobrej mysli ♡
Groszek na pewno z wami jest!! ♡♡
Trzymam kciuki żeby to ten krwiak dziadowski tylko ;*** &&&&&&&& -
Aleksa jeżeli dochodzi do poronienia, to raczej żadne tabletki nie powsztrzymaja krwawienia.
Mój Aniołek odchodził pomału (ciąża naturalna) w piątek po południu zaczęłam lekko krwawic, w sobotę było już więcej i tak do poniedziałku się ciągnęło. Na wizycie w poniedziałek dostałam proga i magnez bo serduszko jeszcze biło normalnie. No i miałam leżeć. We wtorek od rana skrzepy i dużo krwi. Po południu niestety akcji serca już nie było i lało się ze mnie jak z wiadra.
Mam nadzieję, że u ciebie to ten krwiak się poprostu ewakuuje. Proga możesz śmiało jeszcze dowalić, nie zaszkodzi -
Aleksa87 wrote:Akilegna, a czym moglo byc spowodowane Twoje zatrucie cizowe?
Trzymam kciuki zeby Mimo problemow wszystko dobrze skończyło
Zatrucie ciążowe, inaczej gestoza, to niebezpieczny stan, który może zagrażać życiu matki i dziecka. Na rozwój zatrucia ciążowego są narażone m.in. kobiety, które rodzą po raz pierwszy, są w ciąży mnogiej albo zmagają się z cukrzycą i nadciśnieniem tętniczym. Do tego przy pierwszych badaniach prenatalnych miałam słabsze przepływy, dlatego dostałam ass. Ryzyko wystąpienia u mnie gestozy wyszło 1:65. Na połówkowych z przepływami było już o wiele lepiej i ryzyko spadło 1:150. Mimo wszystko ryzyko nadal jest, więc jak tylko pojawią się mocne i nieustające bóle głowy, zaburzenia widzenia i denerwujące piszczenie w uszach, do tego ogólne osłabienie i zniechęcenie - mam natychmiast zgłosić się do szpitala -
akilegna♥ wrote:No właśnie raczej nie mogę tam rodzic ze względu na duże ryzyko zatrucia ciążowego i moją cukrzycę. Lekarze doradzają Monachium, wybrałam Recht der Isar, Mam nadzieję, że to dobry wybór
-
Aleksa87 wrote:Jestem ledwozywa bylismy u w szpitalu i byla ta sama lekarka ktora przyjela mnie ostatnim razem na izbie przyjec to USG maja tam tak stare ze nic nie bylo tam widac niby mowila ze jest ciazy ale nie mogla znowu rozpoznac serduszka bo tam wszystko pulsowalo...
O 4:20 mnie przyjela dopiero i stracony czas...
Jestem zalamana...
Nie möge spac zostaje dzis w domu bo wygladam jak zabie.
Ona mi powiedzial a ze mam byc przygotowana na wszystko.
-
akilegna♥ wrote:Aleksa jeżeli dochodzi do poronienia, to raczej żadne tabletki nie powsztrzymaja krwawienia.
Mój Aniołek odchodził pomału (ciąża naturalna) w piątek po południu zaczęłam lekko krwawic, w sobotę było już więcej i tak do poniedziałku się ciągnęło. Na wizycie w poniedziałek dostałam proga i magnez bo serduszko jeszcze biło normalnie. No i miałam leżeć. We wtorek od rana skrzepy i dużo krwi. Po południu niestety akcji serca już nie było i lało się ze mnie jak z wiadra.
Mam nadzieję, że u ciebie to ten krwiak się poprostu ewakuuje. Proga możesz śmiało jeszcze dowalić, nie zaszkodzi -
Aleksa trzymam kciuki!
Ja jak poronilam to nie mialam zadnego krwawienia nawet juz po odstawieniu lekow wiec potrzebny byl zabieg... zwyczajnie na wizycie dowiedzialam sie ze serduszko nie bije... u kuzynki tez 3 razy bylo tak ze szla do lekarza na wizyte i byl pecherzyk ciazowy byl zarodek ale brak akcji serca a za 4 razem z bolem brzucha wyladowala w szpitalu i sie okazalo ze serce nie bije... kolezanka dowiedziala sie na pierwszych prenatalnych ze serduszko przestalo bic tez zadnych krwawien zadnych boli... jedna dziewczyna tutaj z forum ktora znam tak samo sie dowiedziala w 13tc... dodam ze z nas wszystkich tylko ja bralam leki podtrzymujace bo zaszlam w ciaze poprzednia juz podczas leczenia w klinice... jak widac nie zawsze krwawienie to poronienie a brak krwawienia czy objawow zlych nie oznacza ze jest dobrze i leki tu nie maja znaczenia ze przy poronieniu krwawienie wystapi czy nie... u mnie np nawet po tabletkach poronnych nic wiec zeby na sile nie musieli szyjki rozwierac to podali oksytocyne...
Ja wlasnie przez to ze u mnie poronienie tzn zatrzymanie akcji serca bylo bezobjawowe to w pierwszych tygodniach caly czas czarne mysli bo jak sie cos stanie to nawet nie bede wiedziala... teraz jak stracilam blizniaka bylo tak samo... jedna wizyta dwa bijace serduszka a 8 dni pozniej juz tylko jedno... zadnych boli krwawienia nic...
Akilegna napewno lekarze ci dobrze doradza odnosnie szpitala...
Ja mialam wybrany juz to nagle ten cukier na czczo mi skakal (po posilkach do dzis wzorowy obojetnie co jem) no i tez sie zaczelam zastanawiac czy jednak nie wybrac tego ktory byl moim drugim wyborem ze wzgledu na ta heparyne przez ta podwyzszona lipoproteine bo musze ja brac do konca ciazy plus 6tyg po porodzie no i teraz przez to ze cukier na granicy caly czas na czczo byl (czesto przed pojsciem spac mierzony byl o 2 wyzszy albo czasem nawet niższy jak na czczo) to na noc mam 3 jednostki insuliny... dwie krople na krzyz ale cukier idealny na czczo... Tez ostatnio pytalam lekarza ze podobno ten drugi mialby byc lepszy bo tak rzekomo polozne wszystkich tam wysylaja bo tam lepiej jak problemy ale powiedzial ze dla mnie niekoniecznie musi byc lepszy bo w tym co wybralam maja rownie swietna opieke a dla malej jest moj wybor lepszy bo maja swietna kinderklinik do ktorej z tamtego i tak przewiezliby mala jakby cos sie dzialo...
Za 2,5tyg mam wizyte w szpitalu to juz bede konkrety odnośnie mojego porodu znala...
Wspolczuje stresu z tym zatruciem u mnie na szczescie nic w tym temacie poki co wyniki wszystkie ok u hematologa tez ok pomi co dawka starcza, przeplywy wszystkie i puls w pepowinie itp tez wszystko ok mala tez nie rosnie za szybko wszystko pokryte z wiekiem ciazy... byle jeszcze te 4 tyg pozniej juz bede donoszona i niech sie dzieje co chce moge rodzic...
Dzis przyszla moja paczka z pl... moja siostra podala wszystko to co mi ogarniala dla malej... biore sie dzis wiec powoli za pranie rzeczy dla malej bo czas leci...
JustBelieve lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Kinga. wrote:w Monachium często odsyłają. Jeszcze spoko szpital jest w Landshut (z tym najwyższym stopniem referencyjności) tylko tam będziesz miała ok 40 min jazdy.
To fakt, chcieli mnie na początku zbyć, ale jak wspomniałam, że to pierwsza ciąża, mój wiek i ivf to zaprosili na rozmowę. Więc termin u nich mam pod koniec lipca i mam nadzieję, dowiem się co i jak.
Cccierpliwa no właśnie miałam pytać jak Twoje cukry. Moje na czczo też w normie ale za często górnej granicy. Po posiłkach nie przekraczają 120, w zależności co zjem. Wiadomo, że po pączku skaczą wyżej
6 lipca znów kontrola i prawdopodobnie włączą mi niewielką dawkę insuliny. Może to i lepiej, bo nie będę musiała kombinować z dwoma kolacjami
Z tym zatruciem, jak czytałam, to tragedii nie ma, jeżeli kobieta wie na co zwracać uwagę i zareaguje szybkoWiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2018, 14:23
-
Akilegna no u mnie i po paczku i obfitym posilku ponizej 120 zazwyczaj tylko na czco mi skakal do ok 95-98 teraz jak na noc biore te kilka kropel insuliny to spoko na czczo zazwyczaj ok 85 a po posilkach nadal rewelacja wiec insulina tylko przed snem... jak to diabetolog stwoerdzila mam ta przyjemniejsza wersje bo nie musze pilnowac posilkow po czym mi skacze...
Zatrucie jak kontrolowane to pewnie ze nic zlego lekarze juz wiedza jak sobie poradzic z tym... gorzej jak ktos nie wie o zagrozeniu...
Przyjaciolka mojej kuzynki przez zatrucie o ktorym nie wiedziala (miala cukrzyce ciazowa nie wykryta bo ten test mini pokazal wynik na granicy normy i wedlug jej gina bylo ok bo normy nie przekroczyl a ze 2 oczka jej brakowaly to co tam) urodzila w 8 miesiacu i z malym srednio bylo bo wody juz zielone miala noskiem mu sie to lalo na poczatku tylko sonda bo sam nie lykal i pod tlenem ale na szczescie sie wszystko dobrze skonczylo...
U mnie z testem tym mini nie na czczo co tylko po godzinie pobierali bylo podobnie bo tez na granicy ale w normie... takze ciesze sie ze moj gin nadgorliwy i woli dwa razy sprawdzic jak raz za malo...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Dziewczyny dziekuje za tyle postow poczytalam i troche sie uspokoilam, a moze i pogodzilam ze jesli ma byc cos nie tak z plodem to lepiej niech organizm sam usunie.
Mysle ze bedzie to dla mnie bolesny cios jesli Tak sie stanie.
Akilegna AZ sie wzruszylam jak czytalam o twojej stracie.
Powoli przygotowuje sie do wizyty. Troche sie trzese ale co musze przez to przejsc i doswiadczyc co w trawie piszczy.
Najgorsze jest to ze my jutro Wieczorem wyjezdzamy na 2 tyg na urlop.
Wzielam dzis wiecej proga.
To powietrze dzis mnie dobija. Ciezko sie oddycha.
-
Aleksa kciuki i czekam na wiesci!
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Aleksa trzymam mocno kciuki żeby jednak wszystko dobrze było z maluszkiem.
Tak czytam o Waszych stratach i aż się trzese ze strachu. Ja poronilam w 8 tyg i też przestało bić serduszko. Ale musieli zrobić zabieg . Dziś mam wizytę i od wczoraj nie mogę się uspokoić. Cholernie się boję , ale nie mam na nic wpływu.Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Aleksa i jak tam? Sprawdzam co chwile czy dałaś znać, myślimy tu wszystkie o Tobie!!
Ja dziś piąty dzień po transferze(w poniedziałek był) i nie czuje nic.. pierwsze dwa dni miałam bóle jak przed okresem ale teraz spokój, no może delikatnie czasem zaboli jak przed okresem ale wieczorem po całym dniu jeśli akurat miałam dużo pracy. Ale piersi mnie nie bolą, nic kompletnie nie czuje. Ehhh, pewnie znowu nie udało się! Staram się nastawiać na to ze się nie udało ale wiem ze jak Pani zadzwoni z kliniki po pobraniu krwi i tak będzie ciężko.
Swoją droga czy któraś z zważ brała prolutex? Boli mnie brzuch w miejscu wkłucia tak jakby mnie ktoś pobił, a ani siniaka ani zaczerwienienia ani nic nie mam.Aleksa87 lubi tę wiadomość
Synek 1.11.2019 ❤️
53 cm i 3210g