Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki Cierpliwa , dzięki hahahaha
Trudno jakoś dam rade mam nadziej, nie ja pierwsza nie ostatnia
Moja Mama nas pięcioro wycisnela i żyła hehe
Na starość zapomnę o bólu jak mi Aduś będzie herbatkę robił (mam nadzieję) ♡ -
JustBelive Tal to moja klinika. Tam dostałam skierowanie od ginki i nie szukałam innej, więc nie mam porównania. Pierwsza wizyta bardzo pozytywna ale mam wrażenie że oni wszystkie pacjentki wysyłają na laparo. Może to i lepiej bo jednak warto sprawdzić co tam się dzieje w tych naszych brzuchach. Mi usunęli dwa ogniska endomendy i udroznili jajowod przy okazji.
Znów stymulacja do starań naturalnych to już tak bardziej tasmowo szło. Szybki podgląd, kilka pytań i odpowiedzi i następna proszę. Dopiero jak zdecydowałam się na ivf to już całkiem inne podejście. Znów wizyty i dokładne badania, poświęcali mi więcej czasu i uwagi. Nie ma co się oszukiwać, na tym trzepia niezła kasę więc i inaczej traktują. Przynajmniej mi się udało z moimi marnymi jajkami więc i Tobie życzę z całego serca, żeby spełniło się to marzenie o małym człowieczku u swego boku.
A który lekarz Cię prowadzi?
Ewelina zobaczymy jak to będzie z podawaniem tej przysłowiowej herbatki na starość -
Hej dziewczyny, oj te bole miesiaczkowe to jest okropna sprawa ja 2 razy w liceum zemdlalam i raz w drodze do szkoly. Nawet karetke ktos wezwal i musialam zastrzyki dostac na rozkurczenie...
Pozniej z roku na rok bylo lepiej ale czasami Cale cialo dretwialo.
Masakra Jaka to sila bolu..
Cierpliwa wiesz ze ja o poridzue w ogole nie mysle i sie nie boje.
Dopiero jak bede na porodowce pewnie bedzie lekki lek ale Wiem ze przejsc przez to musze jakos dam rade, tak sobie ciagle powtarzam.
Ale wiem co mnie czeka
Sielanka to to nie bedzie.
Troche sobie mysle ze ja mam te drogi prowadzace do macicy bardzo waskie ze nawet cewnika lekarz nie mogl przetkac przy transwerze... To mi daje do myslenia, ale co mam zrobic.
W moim szpitalu na pewno Beda robic wszystko zeby tylko nie CC wiec pewnie bedzie Tak jak i u Ciebie- Meczatnie
Ja juz tez od dawna o Oli mysle. Mam nadzieje ze wszystko w porzadku u noch.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 09:12
-
Ewelina no przezyc sie da, wkoncu jeszcze zyje hahahaha
Aleksa u mnie nie bylo nacisku na sn ale tak ustalilismy z lekarzem w czasie wizyty przedporodowej w szpitalu...
No o jak sie zdecydowalam na sn to wiadomo, ze nikt bez powodu juz by pozniej cesarki nie zrobil tylko dlatego, ze nie moglam pod koniec juz wytrzymac...
Ale jakby np rozwarcie nadal nie postepowalo czy cos innego by bylo wtedy pewnie tak...
Ale rade sie da... tyle kobiet dalo rade, chociaz wiekszosc podczas rozmowy jest w szoku jak dlugo mialam parte i ze dalam rade haha...
Jak uzupelnie bloga, to niedlugo wyladuje na nim opis mojego porodu bo wlasnie skonczylam go tworzyc
A co do myslenia o porodzie to ja tez do momentu jak w szpitalu dostalam tabletke kompletnie o nim nie myslalam...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Akilegna właśnie coś mi kiedyś mignęło ze oni na laparo każda kierują, ale może u mnie faktycznie jest problem z ta endometrioza i może akurat to pomoże, mam przynajmniej taka nadzieje.
Wydaje mi się ze nie pozostaje nam nic jak słuchać lekarzy(i głosu swojego serca tez czasem) i póki starczy sił to walczyć. Narazie siły i chęci mam. ZMiana kliniki zadziałała na nas na plus, mamy więcej energii.
Zapisaliśmy się do dr D.Noss, słyszałam o nim dobre opinie, innych zupełnie nie znam tam.Synek 1.11.2019 ❤️
53 cm i 3210g -
Xgirl ja jestem z Berlina, ale powiem szczerze ze moj maz byl u swojego urologa ktory rowniez jest Andrologiem, nie wiem czy jest dobry ciezko cos powiedziec ale moj maz jest zadowolony.
https://www.urologie-heerstrasse.de/
Nie wiem z jakiej dzielnicy Berlina jestescie ale sprobowac mozecie moj Maz wlasnie mi potwierdzil ze jest zafowolony z tego lekarza Dr. Gisbert Bloedow
-
akilegna♥ wrote:JustBelive Tal to moja klinika. Tam dostałam skierowanie od ginki i nie szukałam innej, więc nie mam porównania. Pierwsza wizyta bardzo pozytywna ale mam wrażenie że oni wszystkie pacjentki wysyłają na laparo. Może to i lepiej bo jednak warto sprawdzić co tam się dzieje w tych naszych brzuchach. Mi usunęli dwa ogniska endomendy i udroznili jajowod przy okazji.
Znów stymulacja do starań naturalnych to już tak bardziej tasmowo szło. Szybki podgląd, kilka pytań i odpowiedzi i następna proszę. Dopiero jak zdecydowałam się na ivf to już całkiem inne podejście. Znów wizyty i dokładne badania, poświęcali mi więcej czasu i uwagi. Nie ma co się oszukiwać, na tym trzepia niezła kasę więc i inaczej traktują. Przynajmniej mi się udało z moimi marnymi jajkami więc i Tobie życzę z całego serca, żeby spełniło się to marzenie o małym człowieczku u swego boku.
A który lekarz Cię prowadzi?
Ewelina zobaczymy jak to będzie z podawaniem tej przysłowiowej herbatki na starość
W sumie masz racje Akilegna .. baaardzo różnie to bywa z tą herbatą na starość.. wiem jak bylo u nas , jestem ja i 4 braci a gdyby nie ja i czasami jeden z braci to by się biedna tej herbaty nie doczekała.. -
Dziewczyny prawda. Mialam praktyki w Betreutes Wohnen dla seniorow i jak myslicie jak czesto ich ktokolwiek odwiedzal? No wlasnie.. a niektorzy po 4,5 dzieci, po 10 wnuczat. Porazka.
Ewelina_90 lubi tę wiadomość
-
xgirl wrote:Dziewczyny prawda. Mialam praktyki w Betreutes Wohnen dla seniorow i jak myslicie jak czesto ich ktokolwiek odwiedzal? No wlasnie.. a niektorzy po 4,5 dzieci, po 10 wnuczat. Porazka.
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
xgirl wrote:Dzieki
Gdzie robiliscie ivf? Sorry, ze Cie molestuje ale jestem na poczatku lekarzowej i klinikowej drogi i moze mi cos doradzisz.
Hey,
ja ogolnie bylam w trzech roznych klinikach w berlinie i te dwie pierwsze to bardzo dobrze oceniane w necie, super opinie.
Ja niestety bylam totalnie zawiedziona, az w koncu ten Urolog/Androlog meza polecil nam ta klinike. mi sie udalo zajsc w ciaze co prawda dopiero za 3 podejsciem, ale to nie wina kliniki.
ostatnio tez polecilam ta klinike nastepnej forumowiczce z Berlina Kubie i tez byla zadowolona.
Mozesz zrobic termin i sie przekonac, jedna rada ode mnie - przy telefonicznym rezerwowaniu terminu spytaj o nazwisko lekarza. Jesli bedzie to Dr. Werling to popros o innego lekarza. To byla moja lekarka i powiem szczerze ze wiedze to ona ma i jest dobrym lekarzem ale podejscia do pacjenta nie za bardzo.
Wszystkie inne lekarki sa przemile.
Namiary:
Fertility Center Berlin
Adresse: Spandauer Damm 130, 14050 Berlin
Telefon: 030 233208110
https://www.fertilitycenterberlin.de/de
-
Jestem i potwierdzam. Jestem z kliniki zadowolona. Leczę się u dr Manji Krause. Jest miła i uważam konkretna. Jestem po pierwszej probie nieudanej,ale przed nastepną ī nadzieję mam,ze bedzie pomyślnie.
Wiec xgirl,moge polecic.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2018, 07:44
-
Wow tez tam chodze wlasnie ale zbieg okolicznosci Sama juz nie wiedzialam czy to byl dobry wybor czy nie. Ja jestem u dr Stief. Bylam troche sceptyczna bo babka juz na 2 wizycie mowila o ivf bo plemniki niezbyt ruchawe i malo ich. Moze ma i racje... nie wiem.. maz ma 44mln plemnikow calosciowo, ruch A+B 20%, morfologia 5%.
-
Xgirl, mi sie wydaje ze jesli para wybiera sie do KWZ to znak ze dluzszy czas sie nie udaje i mozliwosc przebadania sie w takirj klinoce od A do Z jest ostatnia szansa na znalezienie przyczyny problemu i rozwiazania.
Mowisz ze lekarka od razu mowi o ivf.
Widze ze staracie sie dopiero od 8 miesiecy.
Ja ogolnie nie tracilabym czasu na inseminacje bo prawdopodobienstwo zajscia w ciaze jest bodajze 20% czy w tych granicach i NP u nas po badaniach nasienia wiedzielismy ze plemniki SA tak slabe ze malo co sie ruszaja i ksztalt tez byl nieprawidlowy (wiekszosci), wiec albo by do jajeczka nie dotarly albo nie dalyby rady przebic sie przez nie.
Dodatkowo przy pierwszym transferze ivf dowiedzielismy sie ze moje drogi do macicy SA tak Krete i waskie ze kto wie czy plemniki i z tym nie mialy problemu (przy naturalnym procesie).
W ostatecznosci musicie sami podjac decyzje ja dlugo sie ludzilam ze uda sie jednak naturalnie. Nawet podchodzac do stymulacji myslalam ze moze akurat sie udalo i chcialam odczekac z procedura do nastepnego cyklu ale oczywiscie ciazy nie bylo.
Na koncu zalowalam ze za dlugo zwlekalam i robilam przerwy.
Teraz jestem tak szczesliwa jak nigdy i uwielbiam moj ciazowy brzuszek.
Bez ivf najprawdopodobniej dalej bysmy sie starali -
Xgirl najgorsze wyniki nie sa...
Ilosc calkowita jest super, morfologia tez miesci sie w normie, jedynie % ruchu A+B troche ponizej normy, ale jeszcze bez zadnej duzej tragedii...
Znam ciaze z inseminacji, a kolejna naturalna z duzo gorszych wynikow i to do tego, ze duzo gorsze wyniki, to jeszcze wrogi sluz... a i tak dalo rade zaliczyc tak zwana wpadke
Pytanie tylko na ile u ciebie wszystko ok, bo to tez istotne bardzo...
U nas np plemniki byly jak rakieta, nawet morfologia dziesieciokrotnie ponad norme, ale znow u mnie bylo srednio i mimo, ze w czasie stymulacji itp byly moje wyniki idealnie ksiazkowe i teoretycznie powinnam byc w 100% w ciazy to jednak nic z tego, albo jedynie biochemiczna...
Czasem lekarze na wyrost osadzaja, ze tylko ivf i inne metody bez szans, a czasem zludnie sie mysli, ze obejdzie sie bez ivf...
Tylko niestety tego sie przewidziec nie da, wiec samemu trzeba podjac decyzje, co w takim wypadku...
Ja szlam wszystkimi sposobami po kolei... i pewnie, ze jakbym wiedziala co przyniesie rezultat, odrazu bym sie na to zdecydowala... no ale wiem tez, ze nie probujac innych opcji, zawsze zastanawialabym sie co by bylo gdyby...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
No lekarka powiedziala, ze nie jest jakos baaaardzo zle ale szalu nie ma i z takimi wynikami mozemy zajsc jutro w ciaze a moze i za 10 lat..
Ja jeszcze chce isc na droznosc, ze 2,3 miechy naturalnie poprobowac i od nowego roku ivf.
Dzieki za wasze slowa, rady I gratuluje wam, ze sie udalo. To zawsze podnosi na duchu. Da sieWiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2018, 15:05