Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKuba, współczuję sytuacji ale trochę nawet Cię rozumiem. Maxik miał 10 dni gdy moi teściowie postanowili nas odwiedzić. Przyjechali niby na tydzień i zamiast pomóc to oczekiwali, że będę koło nich skakać. A ja większość czasu siedziałam z laktatorem i próbowałam nauczyć Maxia piersi. A oni czekali to na herbatkę, to na obiad. Wyraźnie powiedziałam wtedy ze nie ma szans, że będę ich gościć. Przyjechali we wtorek a w piątek już wracali. Mieli zostać do wtorku ale właśnie ja tego w ogóle nie widziałam i oni chyba też zrozumieli że to nie ma sensu.nawet gdy chciałam np iść pod prysznic to musiałam im dziecko na siłę do rąk wciskać bo sami nie wpadli na to, że może mogliby pomóc . Nie rozumiem, jak ktoś może się tak zachować.
Aleksa, na pewno to implantacja mówię Ci 😁
U nas pogoda też niestety nie specjalna, ale chwilami się przejasnia. A my dzisiaj ten Sommerfest mamy. Rano byłam zanieść Nussecken a tam już pierwsi rodzice pomagali przy ustawianiu wszystkiego. Oczywiście 90% to Polacy, Niemcy jakoś nie wyrywni...
Mavi, powodzenia w staraniach. Przykre to, że Twój mąż tak się tym doluje. Aż mi go szkoda,że tak to przeżywa. U nas była wina po mojej stronie ale nigdy o tym w tych kategoriach tak nie myślałam. Teraz medycyna jest w stanie nawet w beznadziejnych przypadkach pomóc więc bądźcie dobrej myśli i po prostu korzystacie z tych możliwości, które są 😁Aleksa87 lubi tę wiadomość
-
Mamaxa mi tez jest strasznie przykro, ze on tak to przezywa! Nie spodziewalam sie, ze az tak go to dotknie. Ustalilismy wspolnie, ze nie mamy zadnzch swiatopogladowych czy religijnych zastrzezen do ivf i jak najbardiej chcemy skorzystac z tej opcji Niestety nie mam nikogo wsrod znajomych, zeby o tym pogadac... Wszyscy naturalnie zachodzili od razu czy w ciagu roku
Aleksa, bylismy wczesniej na Uhlandstr. w klinice, teraz jestesmy na Kronenstr. Pytalam pani dr czy jakies ovitrelle czy clo mi da, ale u mnie wszytsko jest tip top, wiec nie trzeba mnie stymulowac, tylko niepotrzebny stres z monitoringiem, clo, ovitrelle znowu by u mnie byl Liczymy na cud przez te dwa miesiace -
Mavi tego cudu Ci zycze.
Na Uhlandstr. tez bylismy. To byla nasze pierwsza klinika i tak szybko jak tam trafilismy tak szybko chcielismy wyjsc lekarka byla tak nieprzyjemna.
Nawet pamietam jak miala na nazwisko Dr. Rudolph chyba tak.
straszna ta lekarka. Ale zrobila mi badanie na droznosc jajowodow. przynajmniej juz mialam zbadane, (i byly drozne) szybko ucieklismy z tej kliniki.
Tej drugiej nie znam ale zycze Ci powodzenia
Maxama i jak sie Sommerfest udal? smakowaly Twoje wypieki? -
Ojej dziewczyny Jeszce dostałam dziś tel od koleżanki z pracy czy ja w pon wracam do pracy bo mam wpisane na planie że jestem w pon w pracy i uczę się czegoś nowego robić a że od wtorku do końca tyg mam wpisane L4 znów!? Próbowałam się dodzwonić do prwcy ale pech akurat dziś prądu nie mieli i biuro poszło do domu, nie wiem co mam teraz robić, zwolnienie lekarskie miałam do dziś a w pon niby na 6 rano mam być w pracy, co ja mam zrobić? Nie wyobrażam sobie iść tam nawet na jeden dzień, koleżanka mówiła żebym się ciepło ubrała bo ona chodzi w naubierana a i tak ma ręce skostniale, tym bardziej tam nie pójdę żeby zachorować!?
Masakra teraz będę cały weekend myśleć co jest grane, nie wiem co robić.?20.04.2019r.aniołek (*)
24.07.2019r. Test pozytywny
20.08.2019r. ❤️Bije,
27.08.2019r. Wszystko ok,
Rosnij I Zostan z nami kruszynko 😘
1.02.2023r.test pozytywny
3.03.2023r.aniołek(*)(zabieg łyżeczkowania )
13.04.2023r beta hcg 58,5
15.04.2023r.beta hcg 189,10
17.04.2023r.beta hcg 505,80
22.04.2023r.beta hcg 5609,70
Progesteron 9,28
25.04.2023r.pęcherzyk 9mm 5t4d(luteina )
04.04.2023r.Jest ❤️7t3dMały krwiaczek 0.5cm😞
On34lat
Ona34lat -
nick nieaktualnyIzka, no ale dostaniesz w poniedziałek nowe zwolnienie, co? Pewnie musieli Cię na grafik wrzucić skoro miałaś zwolnienie do dzisiaj ale moim zdaniem to chyba nikt nie liczy się z tym abyś miała przyjść... Ja na Twoim miejscu nie zaprzatałabym sobie tym nawet głowy. Zadzwoń tam w poniedzialek I powiedz, że idziesz dalej na zwolnienie.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAleksa, Sommerfest był super. No po prostu całe rano i dopoludnia padało, a tak od 13 zaczęło się przejasniac i całe popołudnie było ślicznie. Było mnóstwo atrakcji dla dzieci, świetnie zorganizowane. Takie proste rzeczy jak rzucanie do puszek czy zjeżdżalnie że skrzynek, ale naprawdę było mega.
Ciast były ogromne ilości, ja zrobilam 26 Nussecken to 6 przyniosłam spowrotem do domu ale ogólnie zostało dużo ciast bo naprawdę było ich masa..
A najgorsze ze gardło mnie zaczyna boleć. Mam nadzieję, że się nie rozchoruje. Już w tamtym tygodniu mnie coś brało ale się rozeszlo a teraz powoli zaczynam się naprawdę gorzej czuć. Zaraz odpale aspirynke i będę się przez weekend kurować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2019, 19:00
Aleksa87 lubi tę wiadomość
-
Ogólnie miałam już nie mieć zwolnienia bo moja sytuacja miała się wyjaśnić, będę musiała w pon rano próbować tam dzwonić o co chodzi i jak coś jechać do lekarza dalej po zwolnienie, jej mam dość na prawdę wiem że ludzie mają gorsze problemy nikt nie umiera nikomu krzywda się nie dzieje ale na prawdę denerwuje mnie ta sytuacja.
Wiecie co najgorsze ze gdyby człowiek sam się nie dowiadywal sam nie czytał dużo to pewnie by wierzył w każdą rzecz co oni wszyscy mówią.
W pracy mi mówią co innego u lekarza też a jeszcze trzecie osoby co innego i gdzie tu znalesc sens i prawdę?
Człowiek jest w ciąży i nie dość że ciąża jest samym stresem to jeszcze nie kompetetnosc innych ludzi naraża mnie na kolejne stresy I ciężko się tutaj nie denerwować. Ah...20.04.2019r.aniołek (*)
24.07.2019r. Test pozytywny
20.08.2019r. ❤️Bije,
27.08.2019r. Wszystko ok,
Rosnij I Zostan z nami kruszynko 😘
1.02.2023r.test pozytywny
3.03.2023r.aniołek(*)(zabieg łyżeczkowania )
13.04.2023r beta hcg 58,5
15.04.2023r.beta hcg 189,10
17.04.2023r.beta hcg 505,80
22.04.2023r.beta hcg 5609,70
Progesteron 9,28
25.04.2023r.pęcherzyk 9mm 5t4d(luteina )
04.04.2023r.Jest ❤️7t3dMały krwiaczek 0.5cm😞
On34lat
Ona34lat -
Izka, ja tez czesto zalatwiajac tu cos dostrzegam niejasnosci i brak kompetencji. Np.dzwoniąc do kasy chorych dwa razy w tej samej sprawie otrzymałam dwie rózne odpowiedzi. Przy tym w jednym przypadku w ogóle brak wiedzy na zadane pytanie. Pytałam o moje ubezpieczenie pani mi powiedziala ze pomimo, ze moja umowa wygasła to moj pracodawca nie zamknął mi jeszcze ubezpieczenia. Bzdura! Okazało sie ze moje ubezpieczenie trwa z racji Mutterschutz. Są to dla mnie nowe rzeczy. Chcialam wszystkiego wypytac a spotkalam sie z brakiem kompetencji. I nie dziwie sie Tobie. Utkwilas w dziwnej sytuacji, z ktorej sama musisz wybrnac. A to nie powinno tak wygladac. Oni wszyscy nie biora pod uwage tego stresu, ktory przezywa kobieta w ciazy. Nikogo to nie obchodzi.
A ja przezywam apogeum wytrzymalosci. Dosc gosci na tysiac lat. Dziewczyny uwierzcie mi. Jak ja mialabym byc takim upierdliwym gosciem to juz nigdy nikogo nie odwiedze.
Mamaxa, moja mama moze nie czeka az jej podam obiad czy kawe. Przyjechala, zeby mi pomoc a cigle manifestuje i mowi jak bardzo jest zmeczona i jak mocno bola ja nogi. A to ze od trzech tygodni nie przespalam ciagiem 4 godzin nie jest wazne i nie moge byc zmeczona. Nie umialabym obiecac komus pomoc a narzekac ze mi ciezko. A w rzeczywistosci nie jest ciezko. Obiad dla 4 osob czy drobne prace domowe nie sa przeciez meczce.
I szczerze, llepiej dalabym sobie rade sama.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2019, 08:25
-
Aleksa❤❤🍀🍀🍀
Mamaxa, jak Maxiu? Super, ze sommerfest taki udany!
JustBelieve, jak sie czujesz?
Mavi, caly czas trzymam mocno kciuki!
Izka, strasznie wspolczuje ja naprawde nie wiem jak ci ludzie tutaj niektirzy maja swoje firmy i zatrudniaja ludzi, jak pojecia o zadnych prawach, przepisach itp nie maja🤦♀️
Oby sie szybko rozwiazalo!
Kuba, wspolczuje:*
U mnie tescie byli tydzien po porodzie, takze tak...
A co do kk to to jest dopiero komedia...
Ja na koniec umowy dzwonilam i mowie, ze jestem na elterngeld itp i ze umowa mi sie konczy i chcialabym na familienversicherung przejsc, pani mi wyslala formularz, ja wypelnilam, odeslalam, ale brak podpisu meza (tak z tego zamieszania nie pospisal🤦♀️), odeslali mi do podpisu, a to juz akurat byl okres, ze mialam juz byc z Mia nz tym ubezpieczeniu i mialam dzien pozniej gina, wiec dzwonie i pytam co w takuej sytuacji, wkoncu doszlysmy do tego, ze widnieje jako ubezpieczona i mam isc do.lekarza... poszlam w stresie ze za tydzien przyjdzie rachunek
Po tygodniu faktycznie przyszlo, ale pismo, ze nie moga przyjac wniosku o familienversicherung, bo ze wzgledu ze jestem na elterngeld, jestem gesetzlich ubezpieczona i Mia na moim ubezpieczeniu🤦♀️
I nie szlo tak powiedziec, jak dzwonilam poczatkiem kwietnia pytac, dopiero koncem maja ich oswiecilo
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Dziewczyny z tymi kasami chorych to zawsze są problemy. Do mnie pisali, że potrzebują zaświadczenia do Mutterschutz o przewidywanym terminie porodu. To nic, że bylo miesiąc po porodzie, że wysłałam zaświadczenia o przedwczesnych narodzinach, za każdym razem jak dzwoniłam, to mówili, że pomyłka, a mimo to dalej przysylali powiadomienie.
Kuba współczuję.. ja powiedziałam na wstępie do wszystkich, że przez miesiąc, od kiedy dzieci są w domu to nie chce żadnych odwiedzin. Wiadomo, tesciowie to inna sprawa, ale inni goście mogą poczekać.
Ja na moją mamę na szczęście nie mogę narzekac, czasem mam wrażenie, że robi przy dzieciach więcej ode mnie
Aleksa, trzymam kciuki, aby to jednak była implantacja😘
U nas chłopcy mają chyba pierwszy skok rozwojowy. Takie są z nich marudy, że ciężko już wytrzymać.Aleksa87 lubi tę wiadomość
Boże, daj mi te łaskę
Bym przyjęła to, czego nie mogę zmienić,
Daj odwagę, bym zmieniła to, co zmienić mogę,
I mądrość, bym odróżniła jedno od drugiego. -
Anetolej, dobrze, ze mama tak pomaga!
U mnie akurat kest mama, a mam wrazenie poki co prawienjakby jej nie bylo... serio wczorsj pierwsza doba, a mam wrazenie, ze podobny efekt dalaby mi nianka elektroniczna w salonie🙄
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyNo to ja z kolei póki co naprawdę nie mogę narzekać. Gdzie nie poszłabym lub nie zadzwoniła to nie było problemów a i wszędzie póki co chyba dostałam rzetelne informacje. Gdy właśnie kończyło mi się Eleterngeld ale jeszcze byłam na Elternzeit to właśnie nie byłam pewna jak to jest z ubezpieczeniem ale pani mi wyjaśniła, że tak długo jak jestem na Elternzeit, jestem ubezpieczona. Dlatego ja jestem zwolennikiem tego przedłużonego Elternzeit bo w razie czego ubezpieczenie nadal funkcjonuje i nie trzeba kombinować.
Wcześniej też właśnie gdy miałam kontuzje kolana, trzy operacje, mnóstwo rehabilitacji i sprzętów to wszystko z kk tak gładko szło.
Anetolek, super, że mama tak pomaga. Przy trójce to pomoc naprawdę potrzebna więc dobrze, że masz mamę na którą możesz liczyć.
Kuba, niektórzy ludzie od pewnego wieku maja właśnie tendencje do narzekania i marudzenia. I mimo, że np pomagają i robią, to przy tym na tyle marudzą, że człowiek te pomoc przestaje doceniać a skupia się na tym narzekaniu. Oni to nawet nieświadomie robią ale tak muszą i już... Współczuję sytuacji, jak długo mama z siostrą zostają? Może się jeszcze dotrzecie...?
Cierpliwa, też współczuję sytuacji z mamą... W sumie to starczyłoby żeby wzięła Mię na spacer a Ty w tym czasie ogarniesz to czy tamto. nawet godzina i dwie to dużo, zawsze coś więcej mogłabyś popakowac niż z dzieckiem u nogi.... -
Dziewczyny mam do oddania femaltiker i lactosan. Jakby któraś z Was chciała dla siebie, czy kogoś innego, chętnie wyślę 😊Boże, daj mi te łaskę
Bym przyjęła to, czego nie mogę zmienić,
Daj odwagę, bym zmieniła to, co zmienić mogę,
I mądrość, bym odróżniła jedno od drugiego. -
Cierpliwa dzięki ze pytasz 😘 Zrobiłam sobie pare dni przerwy od ovu, ale dobrze się czuje i wszystko u nas w porządku. Póki co dalej w dwupaku i czekam tylko aż te dni będą mijać i poznamy naszego synka. Strasznie jestem niecierpliwa pod tym względem ostatnio 😅 we wtorek idę do szpitala na ta wizytę pierwsza i ciekawa jestem co mi tam powiedzą. Muszę dopytać o to co spakowac do torby bo dalej się za to nie wzięłam a tu już zaczęłam 36 tydzień i chce tez dopytać o ten Familienzimmer 😉
A i jeszcze o szczepionkę na gruźlicę chce spytać bo tutaj nie ma jej w kalendarzu szczepień z tego co widzę a w pl jest obowiązkowa i podają ja w pierwszej albo drugiej dobie zycia(nie pamietam dokładnie).
Widzę ze trochę się tu działo jak mnie nie było, moi trochę mnie z ta kk nastraszylyscie ze tacy nie ogarnięci 😅Synek 1.11.2019 ❤️
53 cm i 3210g -
JustBelieve, tutaj nie szczepia na gruzlice ta szczepionka o ile dobrze kojarze jest tutaj wycofana/niedopuszczona?
W kazdym razie pierwsze szczepienie tutaj jest u pediatry, zazwyczaj jest to rotawirus
Mamaca, ahhhh o mojej mamie to czasem ksiazke by mozna napisac🙄
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cierpliwa właśnie widziałam w kalendarzu szczepień ze jej nie ma, a moja ciocia-pielęgniarka mówiła żeby zaszczepić bo będziemy często do Polski jeździć a tam jest obowiązkowa, poza tym chcemy i tak pewnie za jakiś rok wrócić do Polski na stałe i muszę dopytać jak to „rozpracować” z tymi szczepieniami 😉Synek 1.11.2019 ❤️
53 cm i 3210g -
Hej dziewczyny! Mam nadzieję że u was wszystko ok 😊 u nas niestety nie... w ciaze udało się zajsc naturalnie,w trzecim cyklu staran... No i mamy diagnoze:puste jajo plodowe... A już były plany, czy chłopiec czy dziewczynka, przedszkole... ehh... Bardzo mi przykro, bardzo mi szkoda,już byliśmy tak blisko... 1 cs nieudany... 2 cs prawdopodobnie ciaza biochemiczna... 3 cs puste jajo 😪 dostałam skierowanie na zabieg Ale poszłam na konsultacje do innego lekarza jeszcze i ten kazał czekać na poronienie naturalne... pecherzyk jest bardzo mały 12 mm. Boję się zabiegu, boję się komplikacji po nim,chciałabym, żeby natura to sprawiła... psychicznie nie wiem jak się czuje, boję się że następną ciąża nie pójdzie tak łatwo... wszędzie widzę małe dzieci...szczęśliwe rodziny... fizycznie jestem całą spuchnieta... ogromne piersi I brzuch nadety... mam dość 😪 chciałam się tylko tym z kimś podzielić i napisać co u mnie bo chwalilam się niedawno ciaza... ehhh nie wiem co dalej. Czekam na to poronienie. Oby przyszło... Ale jak się dalej starać... ja mam bardzo słaba psychikę.Starania od 06.2019
3cs - ciąża
10.2019 - puste jajo
Cykle 34-36 dni
5-6 cs - ciąża
08.2020 - poronienie zatrzymane
2-3 cs - ciąża biochemiczna
01.2021 -
AsiaKK przykro mi bardzo. Trzymaj się!
Ja w piatek zadzownilam do mamy i powiedzialam wszystko. Ze od poczatku roku probujemy, o wynikach spermiogramu, lekarzach, mozliwym ICSI... jest mi duzo lzej, ze w koncu wie. Wczoraj z nia nie gadalam, bo mielismy gosci caly weekend, ale zadzwonie dzisiaj i zobacze, jak to wszystko przetrawila na spokojnie, bo marzyl jej sie od dluzszego czasu wnuk.