X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Staraczki z Niemiec
Odpowiedz

Staraczki z Niemiec

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 czerwca 2021, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cierpliwa ja miałam skurcze od 4 godziny rano a siedziałam w domu i czekałam żeby się Maxik obudził żeby móc jechać na porodówkę. No nie chciałam tak w nocy iść bez pożegnania mimo, że od dawna mu mówiłam, że może tak być, że wstanie rano a nas nie będzie tylko niania. Wiadomo, że jakby już się nie dało to pojechalibyśmy ale jestem happy, że tak wszystko ładnie się poukładało 😊😁

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 czerwca 2021, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pokaże Wam naszą Ninę

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2021, 08:13

    Ewelina_90, Jusia88 lubią tę wiadomość

  • Ygiywi Autorytet
    Postów: 383 144

    Wysłany: 10 czerwca 2021, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joj jaka śliczna Nina piękne imię. Mam kuzynke postrzelona dziewczyna (pozytywnie😂) a jakie ma włoski długie i ciemne 😍 ja nie umiem dodać zdjecia bo przedstawilabym wam mojego imiennika Aleksa 😂 imię wybrane w sekundę bo przegrałam zakład i miało być imię jakie wybrał mąż-Miłosz-ale że nie da się z polskimi znakami to na biega musieliśmy wybrać inne a na Natana się nie zgodził 😂
    Super że jesteście już w domku a Maxiu jak zareagował na siostrę?
    W szpitalu jak byłam wyszli rodzice z dzidziusiem a na dworze czekał starczy brat- i w bek że dziecko brzydkie 😂

    Nasze sprawy ułożyły się tak że jesteśmy w Monachium u mojej cioci która bez problemu nas przygarnęła bo ma duże mieszkanie i możemy być u niej ile chcemy na szczęście bo trochę sobie posiedzimy bo mamy te kontrole częściej ale najważniejsze że z małym wszystko ok. Tylko ja straciłam prawie pokarm i jak 20ml ściągnę to jest dużo a juz po 70ml ściągałam.

    Cccierpliwa kciuki za jutro

    Paulina ja biore l-thyroxin

    qb3ci09kvqvj6ig7.png
    Starania od 2016
    08.2018 laparoskopia polip endometrioza PCOS niedoczynność tarczycy cukrzyca typ 2
    06.01.2020 startujemy z ivf
    17.02.2020 naturalna ciąża pozamaciczna 😢 6t3d
    24.03.2020metotrexat laparoskopia
    17.08.2020 startujemy z ivf w nowej klinice
    22.09 - Punkcja
    27.09 - Transfer🐣🐣
    03.10 - Testujemy-beta22.9
    06.10 - Testujemy-beta73.6
    15.10 - Usg 👍 beta 2219.0
    27.10 ❤ beta 23541.0 😍
  • Ewelina_90 Autorytet
    Postów: 1502 430

    Wysłany: 10 czerwca 2021, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczynki :)

    Mamaxa piękna córeczka ❤️ a nie miała być przypadkiem Jagódka? 🤔 Czy ja coś pomyliłam 😆

    Ygiywi to dobrze, że z małym jest ok i możecie się u cioci zatrzymać bo teraz ostatnie co wam trzeba przy maleństwie to się męczyć ze współlokatorem 🤦🏻‍♀️😐


    Jusia trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej miała przeciwciała i ruszajcie z kopyta 🥰🤩 żebyś nam tu o objawach ciąży swoich pisała 🙂🥳

    Co do objawów to mam nogi jak banie spuchnięte, że ledwo chodzę.. Tak od około tygodnia, choć pogoda na prawdę mi sprzyja bo nie ma mega upałów, które by mnie męczyły, ale nogi okropnie mam opuchnięte, ręce z resztą też, ale jeszcze jakoś to znoszę a nogi 🤦🏻‍♀️ mam takie klapki letnie, które są do chodzenia po domu i na zewnątrz bo nie włożę nogi w żaden inny normalny but 😥

    U nas jeszcze nie całe 3 tygodnie, ale ja bym już chciała być po wszystkim..
    Dziś jeszcze byłam u swojej "najlepszej" ginekolog, przyjela mnie jej koleżanka po fachu i wróciłam jak zwykle nerwowa i wystraszona z wizyty.
    Poza tym, że nie miałam ani usg ani nawet pH mi nie zbadała, to po zapytaniu czemu nie rodze sn (bo to moja druga cesarka) zaczęła mnie straszyć, że druga cesarka to już nie jest tak łatwo jak pierwsza, nie tak naturalna, że jest większy ból, że jest większe ryzyko komplikacji, większe krwawienie bo teraz jest wszystko rozcinane (nerwy, mięśnie itd) 🤔🤷‍♀️ a przecież przy pierwszym cc też miałam wszystko rozcinane... 🤦🏻‍♀️🤷‍♀️ Nie wiem o co jej dokładnie chodziło, co próbowała uzyskać takim gadaniem, ale myślę, że przy pierwszej cc przecież nie rozerwało się wszystko samo tylko też było rozcinane 😐
    Także nie powiem narobiła mi niezłego strachu przed samym końcem 😥

    Starania od 2015
    ♡A <3 2019 (ivf)
    2020 start kolejnej procedury ivf - dzień przed wizytą poz. wynik testu (ciąża naturalna) 😮❤️

    atdci09kusoye8ux.png

    3i49df9h3dp9sviw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 czerwca 2021, 00:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ygiywi super, że udało się z mieszkaniem u cioci. Super ciocia!
    A imię też piękne! Choć powiem Ci, że jestem prawie pewna, że mogliście nadać synkowi Miłosz... Wypełniałam papiery do aktu urodzenia i tam było wyraźnie napisane, że jeśli występują w imieniu specjalne litery danego kraju to należy je zachować! A wasz synek przypuszczam, że ma polskie obywatelstwo, czy się mylę?!

    Ygiywi ja zdjęcia wklejam przez strone zapodaj. Wybieram link z bbcode dla forum i wstawiam. Spróbuj bo chętnie oglądnęłabym waszego synka!

    Ewelina współczuję opuchlizny. Mnie wczoraj stopy spuchły, ale to po porodzie z Maxiem miałam chyba z 10 razy bardziej opuchnięte. Więc rozumiem twój ból choć mam już o tyle lepiej, że brzuch mam już normalnych rozmiarów 🤗😆 mnie jeszcze poza tym w ciąży na koniec bardzo drętwiały dłonie, najbardziej prawa, lewa też ale mniej i to drętwienie nadal się utrzymuje tak że w trzech placach prawej dłoni praktycznie nie mam czucia. Upierdliwe to bardzo ale ma przejść.

    I głupia ta twoja lekarka czy co??!! Tacy ludzie to chyba bez mózgu chodzą! Nie rozumiem jak można tak straszyc kobietę na końcówce ciąży. Nic się nie martw, przeżyłaś jedna cesarke, przeżyjesz i druga. Nie Ty pierwsza I nie ostatnia. Ja miałam koleżankę, która miała 4 w dość krótkim odstepie czasu i wszystko było dobrze! Jednak nie ma to jak dobry lekarz z wyczuciem taktu!

    Ja z kolei w poniedziałek zadzwoniłam do mojej Praxis, powiedzieć, że termin w piatek mogą skreślić bo już urodziłam a pani mówi, że już wiedzą, bo już dostały Bericht ze szpitala. A we wtorek w skrzynce była kartka z gratulacjami z okazji narodzin dziecka z mojej Praxis. Pierwszy raz z czyms takim się spotkałam, nie powiem, bylo mi bardzo miło!

    Ewelina_90 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 czerwca 2021, 00:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ah Ewelina i nie, nie miała byc Jagoda. W sumie od początku była mowa o Ninie po czym mój mąż zaczął wymyslac tysiąc innych. Na porodówkę jechaliśmy mając na kartce 5. Potem lista skróciła się do 2, by po chwili zwiększyć się znowu Do 3 imion. Ostatecznie została Nina ale mój mąż potrzebował na to prawie 3 dni 😂😉

    A dzisiaj byli u nas teściowie i mieli duży problem z tym, jak to zdrabniać takie imię. A mnie się wydawało, że to takie pospolite imię 😆😉 i w sumie specjalnie szukałam takiego, które będzie ciężko zdrabniać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2021, 00:12

  • Jusia88 Autorytet
    Postów: 3053 3561

    Wysłany: 11 czerwca 2021, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamaxa jaka śliczna kruszynka i imię piękne 😍🥰 niech zdrowo rośnie 🍀

    Ygi dobrze że ciocia Was przyjęła 🙏🏻 Tez słyszałam że można imię z polskimi znakami niech łamią sobie język 😅🙈 ale Aleks tez jest pięknym imieniem 👌🏻 W której części Monachium teraz mieszkacie ? Jakbyś miała ochotę na spacerek i pogadać to dawaj znać 😊


    Ewelina współczuje tych dolegliwości na końcówce ale już niedługo a co do lekarki to tez uważam ze nie powinna straszyć na końcówce ciąży bo skąd ona wie co może być a co nie ?! Kobieta w ciąży przed porodem powinna dostać wsparcie bo wiadomo ze sie stresuje a tu jeszcze takie teksty 😒 nic sie nie martw, będzie dobrze ✊🏻🍀

    Dzięki za miłe słowa i wsparcie mam nadzieje że niedługo tak sie stanie i ruszę z procedura wczoraj znów miałam wątpliwości, czytam teraz książkę Rozenkowej i było tam o pomyłce w labo podali nie tej kobiety komórkę i urodziła biologicznie nie swoje dziecko w dodatku chore 😩🤯 znów zaczęłam rozmyślać ale dobrze że moj mąż studzi moje wszystkie emocje 😅 a moja mama znów mnie rozłożyła na łopatki 🤦🏼‍♀️ Biorę poprawkę na to co mówi bo ma 70 lat i jej wiedza na temat ciąż i chorób zatrzymała sie na latach 80 ale rzuciła do mnie tekstem może jak ty masz te wszystkie problemy i ta endometriozę to może zrezygnuj z ciąży 🤯🤦🏼‍♀️ Kurtyna

    Mamaxa lubi tę wiadomość

    Starania od 2019 🚼
    👱🏼‍♀️33👱🏻‍♂️34
    ▪️Luty 2020 CP 7 tc 💔
    ( operacja jajowód zachowany )
    ▪️Maj 2021 klinika w De
    Endometrioza
    Zrost lewego jajnika z macicą
    Lewy jajowód niedrożny
    ▪️Sierpień 2021 IVF
    Protokół długi
    19.08 punkcja 10:15 🧫🔬💉
    Pobrano 9 komórek, zapłodniło się 6
    24.08 Transfer 🐣 14:05 🍀
    Mamy jeszcze ❄️❄️ blastki
    Beta 6 dpt 31,6 Prog 11,6
    Beta 9 dpt 128,0 Prog 29,40
    Beta 14 dpt 800,0 Prog 51,5
    13.09 Pierwsze USG 😍🤞🏻
    20.09 Mamy ❤️
    12.10 Wizyta 👩🏼‍⚕️ CRL 3cm 😍
    03.11 Prenatalne 12+6 CRL 6,49 cm chłopczyka 💙
    04.01.22 połówkowe 21+5 457 g 💙
    17.02 badanie III trymestru 28+0 1260g i 37 cm milosci 💙

    Marcel 23.04.2022 16:51
    Nagłe cc z powodu gestozy 37tc+2d
    2930g szczęścia i 50cm miłości 🥰

    202204235378.png
  • Ygiywi Autorytet
    Postów: 383 144

    Wysłany: 11 czerwca 2021, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelina co to za pi..da lekarka Ci się trafiła 😤 ja słyszałam że po 5 razy dziwczyny cc miały i żyją i mają się dobrze więc niech głupot ci nie opowiada bo to jakieś stare wiadomości są i tyle. Nie martw się niczym bo już masz wszystko zaplanowane i niech Ci nie maci w głowie. Ja sama po cc jeśli zdecyduję się na kolejne dziecko to też tylko kolejne cc wchodzi w grę i nie słyszałam nigdy takich glupot jakie słyszałaś Ty na wizycie. Zapomnij najlepiej o tym co mówiła ta krowa 😊

    Cccierpliwa czekamy na wieści ✊✊

    Jusia bardzo chętnie. Jesteśmy na Neuperlach. A twoja Mama sorry ale też ma jakieś zacofane myślenie i powinna się ugryźć w język. A najlepiej zrobisz jak jej przestaniesz opowiadać to nie będzie miała możliwości dogryzania Ci a ty będziesz mieć święty spokój. Niestety niektóre osoby nie myślą co mówią. Moja teściowa też jest po 70 ale jaka jest taka jest ale na ivf nic złego nie powiedziała. Ważne dla niej było żeby się udało. Więc to nawet nie wiek tylko mentalność robią robotę. Jakby mi moja coś takiego powiedziała to chyba bym ją zjadła żywcem 😂. Trzeba być twardym nie miękkim bo Cię zjedzą. Nie daj się i nie myśl i nie czytaj za dużo 😉

    qb3ci09kvqvj6ig7.png
    Starania od 2016
    08.2018 laparoskopia polip endometrioza PCOS niedoczynność tarczycy cukrzyca typ 2
    06.01.2020 startujemy z ivf
    17.02.2020 naturalna ciąża pozamaciczna 😢 6t3d
    24.03.2020metotrexat laparoskopia
    17.08.2020 startujemy z ivf w nowej klinice
    22.09 - Punkcja
    27.09 - Transfer🐣🐣
    03.10 - Testujemy-beta22.9
    06.10 - Testujemy-beta73.6
    15.10 - Usg 👍 beta 2219.0
    27.10 ❤ beta 23541.0 😍
  • Jusia88 Autorytet
    Postów: 3053 3561

    Wysłany: 11 czerwca 2021, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ygiywi wrote:
    Ewelina co to za pi..da lekarka Ci się trafiła 😤 ja słyszałam że po 5 razy dziwczyny cc miały i żyją i mają się dobrze więc niech głupot ci nie opowiada bo to jakieś stare wiadomości są i tyle. Nie martw się niczym bo już masz wszystko zaplanowane i niech Ci nie maci w głowie. Ja sama po cc jeśli zdecyduję się na kolejne dziecko to też tylko kolejne cc wchodzi w grę i nie słyszałam nigdy takich glupot jakie słyszałaś Ty na wizycie. Zapomnij najlepiej o tym co mówiła ta krowa 😊

    Cccierpliwa czekamy na wieści ✊✊

    Jusia bardzo chętnie. Jesteśmy na Neuperlach. A twoja Mama sorry ale też ma jakieś zacofane myślenie i powinna się ugryźć w język. A najlepiej zrobisz jak jej przestaniesz opowiadać to nie będzie miała możliwości dogryzania Ci a ty będziesz mieć święty spokój. Niestety niektóre osoby nie myślą co mówią. Moja teściowa też jest po 70 ale jaka jest taka jest ale na ivf nic złego nie powiedziała. Ważne dla niej było żeby się udało. Więc to nawet nie wiek tylko mentalność robią robotę. Jakby mi moja coś takiego powiedziała to chyba bym ją zjadła żywcem 😂. Trzeba być twardym nie miękkim bo Cię zjedzą. Nie daj się i nie myśl i nie czytaj za dużo 😉


    O to blisko siebie mieszkamy bo ja na Giesingu 😊 jak będziesz miała czas i ochotę to chętnie się wybiorę z Toba i Aleksiem na spacerek daj znać 😊 . Co do mojej mamy to tez nie raz myślałam że przestanę opowiadać ale tak naprawdę nie mam zbytnio tu z kim pogadać dlatego jej mówię , ale o ivf chyba nie powiem rodzinie bo oni nie maja chyba wiedzy wiem ze chcą dla mnie jak najlepiej ale podejrzewam że jak dziecko się urodzi i zachoruje czy coś to powiedzą że to pewnie przez ivf 🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️ Moja siostra pomimo ze urodziła dziecko kiedyś do mnie powiedziała ze może moja cp to przez tabletki anty które brałam x lat temu 😳 także tak to wyglada, ja nie wstydzę się ivf wręcz przeciwnie uważam że to cud medycyny i ogromna szansa dla par z problemami, po prostu nie chce walczyć z ludźmi i ich uświadamiać bo i tak swoje każdy pomyśli wiedzą tyle że się leczę i będę miała terapie i wystarczy nie chce żeby moje przyszłe dziecko było napiętnowane z tego powodu, ale z drugiej tez strony chciałabym żeby rodzina wiedziała i mnie wspierała 😩


    Sorki dziewczyny za te wszystkie żale 😅 miotają mną różne emocje ostatnio, wybaczcie

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2021, 13:13

    Starania od 2019 🚼
    👱🏼‍♀️33👱🏻‍♂️34
    ▪️Luty 2020 CP 7 tc 💔
    ( operacja jajowód zachowany )
    ▪️Maj 2021 klinika w De
    Endometrioza
    Zrost lewego jajnika z macicą
    Lewy jajowód niedrożny
    ▪️Sierpień 2021 IVF
    Protokół długi
    19.08 punkcja 10:15 🧫🔬💉
    Pobrano 9 komórek, zapłodniło się 6
    24.08 Transfer 🐣 14:05 🍀
    Mamy jeszcze ❄️❄️ blastki
    Beta 6 dpt 31,6 Prog 11,6
    Beta 9 dpt 128,0 Prog 29,40
    Beta 14 dpt 800,0 Prog 51,5
    13.09 Pierwsze USG 😍🤞🏻
    20.09 Mamy ❤️
    12.10 Wizyta 👩🏼‍⚕️ CRL 3cm 😍
    03.11 Prenatalne 12+6 CRL 6,49 cm chłopczyka 💙
    04.01.22 połówkowe 21+5 457 g 💙
    17.02 badanie III trymestru 28+0 1260g i 37 cm milosci 💙

    Marcel 23.04.2022 16:51
    Nagłe cc z powodu gestozy 37tc+2d
    2930g szczęścia i 50cm miłości 🥰

    202204235378.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 czerwca 2021, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusia przykro, że mama tak do Ciebie powiedziała. Rozumiem Cię, bo ja gdy planowaliśmy podejście do ivf też mocno się zastanawiałam czy powiem rodzinie i wiem, że nie powiedziałabym gdybym podchodziła bo moja rodzina by tego nie zrozumiała (wyłączając dosłownie kilka osób). I ja nie mówię tu o pokoleniu naszych mam a o moich siostrach.

    Jeśli chodzi o obawy dotyczące ivf to jest zrozumiałe, że je masz. W dodatku wszystko się tak przeciąga to rozmyślasz. Ale ja również widzę ivf jako ogromną szanse spełnienia marzenia o rodzicielstwie i trzeba z tego korzystać skoro medycyna zaszła tak daleko. Walcz o ciąże bo naprawdę nie ma nic piękniejszego od bycia mamą! Abyś kiedyś nie miała do siebie żalu, że nie zrobiłaś wszystkiego co w Twojej mocy! Pomyłki może i się zdarzają ale lekarze robią wszystko aby było dobrze, jest wiele procedur które muszą być zachowane aby takie pomyłki właśnie wykluczyć!
    Czekamy na Twoje badanie przeciwciał a potem lecisz z tym koksem! 😁😘

    Jusia88 lubi tę wiadomość

  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 11 czerwca 2021, 17:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamaxa, piekna😍 i piekne imie!



    Ewelina, juz ci napisalam i napisze jeszcze raz! Nie przejmuj sie! Lelarka nie powiedziala nic odkrywczego, to wszystko to sucje fakty i chyba kazdy ma swiadomoac teho, ze przecinaja mięśnie, nerwy, ze blizna jest tez wewmetrzna, ze moga sie w tej wewnetrznej pojawic ubytki itp wykluczajace kolejna ciaze ze wzgledu na ryzyko pekniecia macicy i inne takie... ale po co to mowic i straszyc?! Przeciez czlowiek jest tego swiadom to raz, dwa, ze nagle.wszystkie komplikacje nie spotkaja nagle ciebie, bo jest takie czy inne ryzyko, no bez przesady, a.po trzecie to przeciez nie ma znaczenia czy druga cesarka, czy pierwsza, czy czwarta... ryzyko jest zawsze takie samo, wiec moglo cie i spotkac po pierwszej cesarce, a moze sie po 6 cesarkach nic nie wydarzyc, woec glupie gadanie, ze akurat druga taka straszna🙄


    Ygi, super ze u was ok i macie sie gdzie podziac bez stresu!



    No a u mnoe sytuacja taka...
    Moglam zostac jakbym koniecznie chciala, ale maly ok, lozysko ok, przeplywy ok, ktg ok, a wiadomo jak to weekend w szpitalu... jeszcze jakby cos odrazu ruszylo jak przy corce to spoko, no ale gwarancji nie ma, a lekarze decyzyjni tez w weekend rzadko, wiec moglabym 3 dni bez sensu przelezec...
    Takze w poniedzialek rano mam dzwonic jak sytuacja na porodowce i jak nie bedzie duzego oblężenia, to na wywolanie odrazu... lekarka mowi, ze lepiej tak, niz przyjechac bo wtedy juz mnie przyjma, a jak bedzie na porodowce duze oblozenie, to i tak zaczna dopiero we wtorek dzialac i bez sensu dzien dluzej siedziec bez celu...
    Takze trzymajcie kciuki, zeby w poniedzialek byl luz i zaczeli wywolywac, a poki co ja sie jeszcze pogoda w weekend naciesze i mezem i corka :D
    Takze wlasnie grillujemy :D

    Ewelina_90 lubi tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Jusia88 Autorytet
    Postów: 3053 3561

    Wysłany: 11 czerwca 2021, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamaxa wrote:
    Jusia przykro, że mama tak do Ciebie powiedziała. Rozumiem Cię, bo ja gdy planowaliśmy podejście do ivf też mocno się zastanawiałam czy powiem rodzinie i wiem, że nie powiedziałabym gdybym podchodziła bo moja rodzina by tego nie zrozumiała (wyłączając dosłownie kilka osób). I ja nie mówię tu o pokoleniu naszych mam a o moich siostrach.

    Jeśli chodzi o obawy dotyczące ivf to jest zrozumiałe, że je masz. W dodatku wszystko się tak przeciąga to rozmyślasz. Ale ja również widzę ivf jako ogromną szanse spełnienia marzenia o rodzicielstwie i trzeba z tego korzystać skoro medycyna zaszła tak daleko. Walcz o ciąże bo naprawdę nie ma nic piękniejszego od bycia mamą! Abyś kiedyś nie miała do siebie żalu, że nie zrobiłaś wszystkiego co w Twojej mocy! Pomyłki może i się zdarzają ale lekarze robią wszystko aby było dobrze, jest wiele procedur które muszą być zachowane aby takie pomyłki właśnie wykluczyć!
    Czekamy na Twoje badanie przeciwciał a potem lecisz z tym koksem! 😁😘



    Dziękuje za wsparcie, na pewno bym sobie nie wybaczyła jeśli bym nie spróbowała tak jestem pewna że robię co mogę by być w ciąży i że niektóre rzeczy nie są ode mnie zależne . I tak bede dążyć do celu dopóki bede miała siłe i nie zwariuje to bedę próbować 😅


    Cierpliwa to trzymamy kciuki 🍀✊🏻🤞🏻 A teraz korzystaj z pogody i chwil razem z rodzinką 🥰

    Starania od 2019 🚼
    👱🏼‍♀️33👱🏻‍♂️34
    ▪️Luty 2020 CP 7 tc 💔
    ( operacja jajowód zachowany )
    ▪️Maj 2021 klinika w De
    Endometrioza
    Zrost lewego jajnika z macicą
    Lewy jajowód niedrożny
    ▪️Sierpień 2021 IVF
    Protokół długi
    19.08 punkcja 10:15 🧫🔬💉
    Pobrano 9 komórek, zapłodniło się 6
    24.08 Transfer 🐣 14:05 🍀
    Mamy jeszcze ❄️❄️ blastki
    Beta 6 dpt 31,6 Prog 11,6
    Beta 9 dpt 128,0 Prog 29,40
    Beta 14 dpt 800,0 Prog 51,5
    13.09 Pierwsze USG 😍🤞🏻
    20.09 Mamy ❤️
    12.10 Wizyta 👩🏼‍⚕️ CRL 3cm 😍
    03.11 Prenatalne 12+6 CRL 6,49 cm chłopczyka 💙
    04.01.22 połówkowe 21+5 457 g 💙
    17.02 badanie III trymestru 28+0 1260g i 37 cm milosci 💙

    Marcel 23.04.2022 16:51
    Nagłe cc z powodu gestozy 37tc+2d
    2930g szczęścia i 50cm miłości 🥰

    202204235378.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 11 czerwca 2021, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusia, dzieki:*

    I ja moge ci powiedziec jako osoba po 2 procedurach z dwojka dzieci z ivf, ze to byla najlepsza decyzja w moim zyciu, najlepszy krok, nie zaluje ani przez sekunde, ze podeszlam do ivf... nie bede czarowac, byly ciezkie chwile, ale ivf to mimo wszystko najlepsza decyzja mojego zycia!

    Jusia88 lubi tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 czerwca 2021, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cierpliwa myślę, że sluszna decyzja z tym powrotem do domku. Może i udałoby się szybko rozkręcić akcje ale nie wiadomo. A zważywszy, że do terminu masz jeszcze tydzień to jednak nie ma takiego pośpiechu. Trzymam więc kciuki za poniedziałek aby było miejsce i aby sprawnie poszło! Obyśmy tu w poniedziałek przeczytały dobre wieści z Juniorem po drugiej stronie brzucha!

    Moje dzieci śpią! Nie mogę uwierzyć, że mam ich dwoje! Jestem taka szczęśliwa, że tego się nie da opisać słowami 😊🤗

    Ewelina_90, Jusia88 lubią tę wiadomość

  • Ewelina_90 Autorytet
    Postów: 1502 430

    Wysłany: 11 czerwca 2021, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eh dziewczyny mówię wam, ja to trafiam zawsze na takich lekarzy, że głowa boli.. Nie wiem, czy mam jakąś jedna lekarkę/lekarza, którego z czystym sercem mogłabym polecić i czuć się u niego dobrze zaopiekowana naprawdę 🤷‍♀️
    Po prostu po porodzie szukam innego lekarza i tak będę zmieniać do skutku, najlepsze, że dzwonię do 3/4 na prawdę dobrych m. in. do tej, która będzie teraz mnie cięła (przy A też), bo jest dobra i nie ma do nich już miejsc.
    Ale będę cały czas próbowała 💪🙂

    Mamaxa ❤️ tego szczęścia, którego nie da się właśnie opisać słowami również nie mogę się doczekać 🤩😁pomimo wszystkich obaw i strachu, bo tak właśnie Cierpliwa pisze, ja mam świadomość po pierwszej cesarce jak to wygląda 🤦🏻‍♀️🤷‍♀️ to nie jest pierwszy raz, tylko pani doktor zobaczyła adnotację, że termin na cc i zapytała dlaczego nie chce naturalnie próbować, ha mówię bo już miałam cc, a ona ale druga cc jest gorsza... Ehhh ale była tak przekonywująca, że niestety dotarły do mnie jej zle wróżby.
    Aczkolwiek wiem, że będzie bolało 🤦🏻‍♀️ przecież ból jest nieodłącznym elementem porodu obojętnie czy sn czy cc..
    Moja znajoma po pierwszej cesarce nie może mieć dzieci, miała komplikacje i w dzień cc wywozili ja do innego szpitala na reoperacje, teraz ma bliznę w kształcę kotwicy bo cięli ja kilka razy i o drugim dzidziusiu może zapomnieć ale nie każda ma tak samo, każda kobieta jest inna..
    No nic trzeba zapomnieć o tym co mówiła ta Pani doktor i słuchać swojej z kliniki i być dobrej myśli 🥰🙂💪

    Mamaxa a ręce mi też drętwieją, teraz np jak pisze drętwieje kciuk a rano prawie całą ręką prawa 😐
    Nogi mam tak spuchnięte, że mąż mi co wieczór robi masaż żelem chłodzącym i zimne okłady 😥
    W nocy mi drętwieją całe ręce czasami

    Jusia może rzeczywiście lepiej będzie jak nie będziesz mamie mówiła większości rzeczy, bo wiedza na temat ivf nas młodych a większości starszych to wielka przepaść.. Ja miałam to samo z teściową z pierwszym dzieckiem, a że żyje z nią jak pies z kotem to działała mi takimi tekstami na ten temat tak na nerwy, że noze w powietrzu latały, bo ja nerwowy człowiek jestem 🤣
    Z biegiem czasu nauczyłam się, że dostarczam jej tylko takich informacji, do których nie ma się jak odnieść bo się nie zna, ale to taki typ "wpierdal***go się człowieka", że czy ma pojęcie czy nie to się wtrąca i głupio komentuje.. Dlatego jak najbardziej lubię z nią taki kontakt, którego w ogóle nie ma... czym mniej tym lepiej 😁

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2021, 22:39

    Starania od 2015
    ♡A <3 2019 (ivf)
    2020 start kolejnej procedury ivf - dzień przed wizytą poz. wynik testu (ciąża naturalna) 😮❤️

    atdci09kusoye8ux.png

    3i49df9h3dp9sviw.png
  • Jusia88 Autorytet
    Postów: 3053 3561

    Wysłany: 12 czerwca 2021, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za wszelkie rady i wsparcie 🤗 póki co to będę walczyć o ciąże 💪🏻 Właśnie dzisiaj przyszedł moj plan podpisany przez kk dość sprawnie poszło dostali w środę i zaraz odesłali myślałam ze podpis z mojej kk wystarczy bo u męża koszty tylko 55€ ale musza być dwie pieczątki, chciałam dzisiaj złożyć antrag do miasta ale muszę poczekać na podpis z męża kk, jakby wszystko dobrze poszło i dostała decyzje z miasta w ciągu 4 tyg to w lipcu już zaczęłabym procedurę no i o ile będę miała wystarczającą liczbę przeciwciał 🙈

    Ewelina_90 lubi tę wiadomość

    Starania od 2019 🚼
    👱🏼‍♀️33👱🏻‍♂️34
    ▪️Luty 2020 CP 7 tc 💔
    ( operacja jajowód zachowany )
    ▪️Maj 2021 klinika w De
    Endometrioza
    Zrost lewego jajnika z macicą
    Lewy jajowód niedrożny
    ▪️Sierpień 2021 IVF
    Protokół długi
    19.08 punkcja 10:15 🧫🔬💉
    Pobrano 9 komórek, zapłodniło się 6
    24.08 Transfer 🐣 14:05 🍀
    Mamy jeszcze ❄️❄️ blastki
    Beta 6 dpt 31,6 Prog 11,6
    Beta 9 dpt 128,0 Prog 29,40
    Beta 14 dpt 800,0 Prog 51,5
    13.09 Pierwsze USG 😍🤞🏻
    20.09 Mamy ❤️
    12.10 Wizyta 👩🏼‍⚕️ CRL 3cm 😍
    03.11 Prenatalne 12+6 CRL 6,49 cm chłopczyka 💙
    04.01.22 połówkowe 21+5 457 g 💙
    17.02 badanie III trymestru 28+0 1260g i 37 cm milosci 💙

    Marcel 23.04.2022 16:51
    Nagłe cc z powodu gestozy 37tc+2d
    2930g szczęścia i 50cm miłości 🥰

    202204235378.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 czerwca 2021, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusia to sprawnie poszło z tym Behandlungsplan. Kciukam abyś mogła szybko złożyć papiery do miasta no i żeby szybko była decyzja!

    Jusia88 lubi tę wiadomość

  • Ewelina_90 Autorytet
    Postów: 1502 430

    Wysłany: 13 czerwca 2021, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusia kciuki, żeby wszystko ładnie sprawnie poszło i zaczęliście od lipca!!! ✊✊🍀🍀

    Mamaxa jak u was?
    Jak synuś reaguje na siostrę? 😆
    Jakas lekka zazdrość się pojawiła?🥰

    Jusia88 lubi tę wiadomość

    Starania od 2015
    ♡A <3 2019 (ivf)
    2020 start kolejnej procedury ivf - dzień przed wizytą poz. wynik testu (ciąża naturalna) 😮❤️

    atdci09kusoye8ux.png

    3i49df9h3dp9sviw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 czerwca 2021, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelina_90 wrote:
    Mamaxa jak u was?
    Jak synuś reaguje na siostrę? 😆
    Jakas lekka zazdrość się pojawiła?🥰
    Ewelina u nas póki co całkiem fajnie. Zazdrości jako takiej póki co nie obserwuję 🤗 jedyny problem był z płaczem małej, bo wtedy Maxik zatykał uszy albo uciekał ale po tych kilku dniach widzę już poprawę. W dodatku eksmitowal się od nas z łóżka całkowicie co muszę powiedzieć w pierwszym momencie wydawało mi się po prostu dramatem, bo on uwielbiał z nami spać i zawsze się negocjował w drugą stronę a teraz już w pierwszą noc koło północy kazał się odprowadzić do swojego łóżka a w drodze jeszcze dodał, że już zawsze będzie u siebie spał. Drugiej nocy poszedł spać do siebie ale obudził się jakoś koło 2 i gdy poszłam do niego i go namówiłam w końcu aby do nas przyszedł to po chwili znowu kazał się odprowadzić. Pewnie śmiesznie to zabrzmi ale popłakałam się wtedy okropnie bo mi go tak strasznie szkoda było! Ale widzę że dla niego to po prostu żaden problem, woli spać u siebie i mieć spokój niż być budzonym przez siostrę.
    Ogólnie to gdy jest w przedszkolu do 15 to ja mam do poludnia czas by całkowicie poświęcić się małej a popołudnia póki co są na tyle łaskawe, że Nina śpi gdy on wraca z przedszkola więc mam czas aby z nim posiedzieć i się pobawić. W weekend to w ogóle lajcik bo albo mąż się z nim bawi a ja robię koło Niny, albo na odwrót. A wiadomo z czasem Nina będzie mniej spać ale to będzie taki proces, który już będzie zachodził po tym jak on myślę przyzwyczaił się do jej obecności w domu wiec będziemy się mam nadzieję powoli przestawiać i to, że będę mieć mniej czasu dla niego w sensie tylko dla niego, to może nie będzie jakimś mega dramatem. Próbuję póki to jeszcze mozliwe poświęcać mu dużo czasu, Nina głównie śpi więc to naprawdę dobrze funkcjonuje. Pierwsze dni chodził trochę smutny, ale teraz już widzę że znowu się śmieje i robi głupoty więc myślę że jesteśmy na dobrej drodze. Ogólnie to dużo mi próbuje pomagać, przynosi smoczek, podaje jej i jest bardzo dumny gdy ona złapie. Albo przychodzi i pyta po prostu czy może jej rączkę potrzymać albo do niej coś powiedzieć 🤗❤️
    Z jednej strony 5 lat to fajna różnica bo on jest już bardzo samodzielny ale z drugiej to jest też wielu rzeczy bardziej świadomy niż np 2-latek. Ale damy radę. Dla mnie samej pierwsze momenty były bardzo trudne, bo z jednej strony mamy Ninę o którą tyle się staraliśmy i jest tak wyczekana i od razu się w niej zakochaliśmy a w tym samym momencie miotały mną po prostu wyrzuty sumienia w stosunku do starszaka. Myślę, że będziecie przeżywać podobne emocje. Ja w piątek opowiedziałam o tym koleżance która też ma mała córkę i starszego syna i powiedziała, że w listopadzie gdy urodziła się córka przeżywała dokładnie to samo. Szkoda, że mi o tym wtedy nie opowiedziała, bo serio nie myślałam że to takie skrajne emocje i uczucia są!

  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 13 czerwca 2021, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamaxa, ja jeszcze nie urodzilam, a kazdego dnia mam wyrzuty sumienia ;)
    Mam wyrzuty, ze przez ta decyzje musze zostawic Mie na czas szpitala, kazdego dnia jak o tym pomysle to albo prawie rycze albo poprostu zaczynam ryczec, boje sie ze maly bedzie wymagajacy i ona bedzie poszkodowana, serio ciesze sie, ze bedzie miala braciszka, ona tez opowiada, ze bedzie sie z dzidzia bawic itp a jednocześnie tule ja i osaczam jakbym sie na smierc szykowala a nie do porodu...
    Najgorsze wyrzuty mam jak pomysle, ze moge kilka dlugivh dni w szpitalu spedzic, bo moze indukcja nie isc tak sprawnie jak przy niej i przeciez bylam tego swoadoma, se napewno bedzie cukrzyca i nie bedzie czekania az sie samo zacznie...
    Moj maz juz nawet planuje gdzie postawimy wyparzacz do butelek itp😅 bo ja caly czas powtarzam, ze jak maly bedzie wisielcem cyckowym i przez to ja bede Mie zaniedbywac miala (oczywiacie slowo zaniedbywac to przesada, ale chodzi o mala ilosc czasu dla niej bo np maly co godzine przez godzine bedzie wisial) to przechodze na butelke, bo ona tez mnie jeszcze potrzebuje...
    No serio mam miliony takich przemyslen i wyrzutów, jalbym sie z jednej sgtony tak bardzo cieszyla (wkoncu ciaza z ivf dokladnie zaplanowana, przemyślana i wyczekiwana) a z drugiej takie glupie poczucie, ze co my narobiliśmy... i tak jak piszesz, chyba kazda mama tak ma i to przezywa...

    A co do spania, to Mia z nami ani jednej nocy nie przespala w trakcie swojego zycia i ja sie wlasnie bardziej spodziewalam, ze moze jak brat sie urodzi to zacznie tez chciec spac u nas... ciekawe czy mnie zyvie zaskoczy😅

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
‹‹ 914 915 916 917 918 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ