X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Staraczki z rocznika 91
Odpowiedz

Staraczki z rocznika 91

Oceń ten wątek:
  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 2 listopada 2017, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz ja do ziółek miałam dystans, bo myślałam zawsze, że to taki pic na wodę i więcej szumu o nic ale faktycznie działają. Tylko trzeba mieć pojęcie jak działają poszczególne hormony i z którymi ma się problem.
    Dong quai jest w różnych formach ale wybrałam tabletki. Jedna dziennie spokojnie mi wystarcza ale też nie mam większych problemów. Dziewczyny z pcos standardowo 3 kapsułki dziennie łykają i podobno pomaga.
    Miovarian też jest polecany przy pcos ale normalnie można go stosować jak suplement diety ciężarnej. Ma składzie kwas foliowy (w sensie ten drugi, który lepiej się wchłania.. metafolian czy jak to się tam zwie), witaminki i mio-inozytol, który podobno dobrze działa na owulację. Popijam bo akurat wychodzi możliwie tanio w porównaniu do inofolików, symfolików, ovarinów itp a sprzedawca na necie ma też androvit dla mężczyzn więc za jednym zamachem kupiłam. Można oczywiście sam mio-inozytol kupić żeby nie przepłacać

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2017, 21:07

    tym_janek lubi tę wiadomość

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 2 listopada 2017, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za informacje :)

    Letitbe lubi tę wiadomość

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 3 listopada 2017, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oczywiście nie wytrzymałam i zatestowałam w 10 dpo. Na szczęście teraz będzie weekend z teściami (nie sądziłam, że kiedyś użyję słowa szczęście i teściowie w jednym zdaniu :p ), bo na pewno testować nie będę.
    Wyszedł oczywiście negatyw, w sumie nie wiem czego się spodziewałam. Racjonalnie wiem, że szansa na ciążę w tym cyklu jest malutka, nie mówiąc już o tym, że szansa na pozytywnego sikańca w 10 dpo jest nikła, ale jakoś tak jednak zabolało. Z resztą same wiecie jak to jest.
    Czekam na @, jak do wtorku się nie pojawi to pójdę na betę i tyle chyba.

    Letitbe lubi tę wiadomość

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • lollla7 Autorytet
    Postów: 277 172

    Wysłany: 3 listopada 2017, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tym_janek uśmiałam się przy pierwszym zdaniu :D
    Za wcześnie! jeszcze jest nadzieja :*

    a tak z innej beczki.... słyszałyście o mikroskopie owulacyjnym? bo ja szczerze dziś pierwszy raz o tym przeczytałam i jestem lekko zafascynowana :P spójrzcie!

    https://www.przedciaza.pl/mikroskopy-owulacyjne/21-mikroskop-owulacyjny.html

    Jeśli się teraz nie uda to w nowym cyklu chyba zakupię i tak więcej na te testy się wydaje i do konca nie można na nich polegać, więc może jest to rozwiązanie hmmm :)

    Czekam na nasz cud... 13cs szczęśliwy!
    Czekamy na naszą królewnę :)
    ckaiskjodu7g6dj5.png
  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 3 listopada 2017, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lollla7 wrote:
    Tym_janek uśmiałam się przy pierwszym zdaniu :D
    Za wcześnie! jeszcze jest nadzieja :*

    a tak z innej beczki.... słyszałyście o mikroskopie owulacyjnym? bo ja szczerze dziś pierwszy raz o tym przeczytałam i jestem lekko zafascynowana :P spójrzcie!

    https://www.przedciaza.pl/mikroskopy-owulacyjne/21-mikroskop-owulacyjny.html

    Jeśli się teraz nie uda to w nowym cyklu chyba zakupię i tak więcej na te testy się wydaje i do konca nie można na nich polegać, więc może jest to rozwiązanie hmmm :)

    A ja się uśmiałam przy kolejnym zdaniu :D

    Też kiedyś myslalam o tym mikroskopie ale opinie są podzielone. Jedne kobiety uważają, że im faktycznie dobrze wyznacza owulację. Inne mówiły, że w zupełnie niepłodnym czasie im te "kryształki" pokazywał.
    Gdyby cena była niższa już dawno bym go kupiła a tak to zastanawiam się, czy to nie jest wyrzucanie pieniędzy w błoto

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • melba Autorytet
    Postów: 600 212

    Wysłany: 3 listopada 2017, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też kiedyś się zastanawiałam nad zakupem takiego testu. Ale jakoś nie jestem przekonana ;-)

    preg.png

    XII 2015 początek naprostarań
    XI 2022 FET 12 dpt 1313, 24dpt♥️
  • lollla7 Autorytet
    Postów: 277 172

    Wysłany: 3 listopada 2017, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a bo ja po testowaniu 10dpo nie zauważyłam kropki :D

    no własnie tak czytam czytam i czytam i nadal nie mam zdania, bardzo podzielone, tak jak z testami owu :)

    Czekam na nasz cud... 13cs szczęśliwy!
    Czekamy na naszą królewnę :)
    ckaiskjodu7g6dj5.png
  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 3 listopada 2017, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cieszę się, że wszystkim poprawiłam humor dzisiaj :D

    Co do tego testu, to ja widziałam badania na Pub Med gdzie porównywali różne metody wyznaczania owulacji. I kolejność była następująca (od najbardziej skutecznej do najmniej skutecznej):

    - monitoring USG
    - badania hormonalne z krwi
    - mierzenie podstawowej temperatury ciała (przy założeniu regularności cyklu)
    - testy paskowe LH
    - badanie śluzu
    - mierzenie ptc (przy założeniu nieregularnych cykli)
    - mikroskop owulacyjny
    - badanie szyjki macicy (wysokość i stopień otwarcia)
    - metoda kalendarzykowa (przy założeniu regularności cykli)

    Badano każdą metodę poprzez porównanie do wystąpienie owulacji na USG, metodę monitoringu porównywali do samej siebie ale na zasadzie porównania do obserwacji różnych lekarzy na 3 różnych aparatach USG.

    Generalnie jak patrzyło się na metodę to badanie to pozostawiało sporo do życzenia, więc nie wierzyłabym ślepo tym wynikom. Co nie zmienia faktu, że ten mikroskop jest dość nisko na skali skuteczności, więc ja stwierdziłam, że szkoda mi wydawać kasę na coś co nie daje żadnego poczucia pewności tak na prawdę. Tak samo z reszta dałam sobie spokój z testami LH.

    Trzeba uprawiać seks co 1-3 dni przez cały cykl i siłą rzeczy trafi się w owulację albo jej okolice. No chyba, że partner ma problem z jakością nasienia, to już nie wiem. U nas na szczęście tego problemu nie ma.

    lollla7 lubi tę wiadomość

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • lollla7 Autorytet
    Postów: 277 172

    Wysłany: 3 listopada 2017, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No dobra ostudziłyście moją fascynację, zamiast mikroskopu zaopatrzę się w termometr. Taak zrobię :)

    tym_janek lubi tę wiadomość

    Czekam na nasz cud... 13cs szczęśliwy!
    Czekamy na naszą królewnę :)
    ckaiskjodu7g6dj5.png
  • Kruszynka91 Autorytet
    Postów: 511 558

    Wysłany: 3 listopada 2017, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak się składa że ja się rok temu pokusilam o ten mikroskop, używałam go pół roku, zaznaczalam sobie obrazki w kalendarzu, nigdy nie wyszły mi takie piękne "paprocie" jak pokazują ze powinny być w owulacje, moje obrazki były zupełnie inne od tych wzorcowych, ciężko mi było dopasować obrazek gdybym nie mierzyla temp to bym nie wiedziała kiedy mam tą owulacje. Więcej wiem z temp niż mikroskopu. Ja nie polecam, jeśli któraś chce mogę oddac swój używany ;) dodam jeszcze że zauważyłam że w zależności od gęstości śliny różne obrazki mi pokazywał w tym samym dniu.

    km5sroeqzvrm7hel.png

    28.04.2019 Helenka przywitała świat 2800g, 53cm

    1.04 - 2260g
    4.03 - 1600g
    19.12 - 320g
    03.09.18 - pozytywny test!
    Beta 05.09.18: 462
    14 cykli starań
    Hashimoto - euthyrox 100
  • Kruszynka91 Autorytet
    Postów: 511 558

    Wysłany: 3 listopada 2017, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dodam jeszcze że wtedy używałam go żeby uniknąć ciąży i w takim celu jest ok, jak nie ma żadnych zlepow to masz pewność. Ale jak pokazywał zlepy to ciężko było rozróżnić w jakim dniu jest ich mniej czy więcej bo to zależało od gęstości śliny w moim przypadku. Więc wiedziałam kiedy mam po prostu płodne, ale nie owulacje

    km5sroeqzvrm7hel.png

    28.04.2019 Helenka przywitała świat 2800g, 53cm

    1.04 - 2260g
    4.03 - 1600g
    19.12 - 320g
    03.09.18 - pozytywny test!
    Beta 05.09.18: 462
    14 cykli starań
    Hashimoto - euthyrox 100
  • Poczekalnia Autorytet
    Postów: 958 831

    Wysłany: 3 listopada 2017, 14:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O ja cie pierwsze słyszę o takim wynalazku. Ja niestety wam zupełnie nie pomogę, bo ja za to co cykl mam owulację. Wszystkie jej oznaki, a 3 razy sprawdzone w USG. Teraz jak idę 13 listopada to już też powinnam być po owulacji. Zobaczymy, co mi Pani ginekolog powie. Przez 20 cykli chyba ani razu nie miałam cyklu bezowulacyjnego. Czasem nawet tak sobie w głowie myślę, że gdybym przespała się z innym to pewnie od razu ciąża by była :) Oczywiście nigdy bym tego nie zrobiła i staram się nie obwiniać mojego męża o te niepowodzenia, ale mimo wszystko gdzieś tam w głębi wiem, że to czynnik męski decyduje o braku naszej ciąży. Mi każdy lekarz ( a u wielu już byłam ) mówi, że jestem płodna jak.... nic tylko dzieci robić :) Tylko, że wiecie . Problem jest taki, że z wiekiem kobiety ta płodność maleje i ile jeszcze będę musiała czekać na tego dzidziusia.... Chyba bym już chciała usłyszeć , żebyśmy spróbowali z inseminacją. Miała któraś z was ?

    ON - morfologia 3 % JA - insulinooporność.
    28.02.2018 pierwsza IUI :-( 29.03.2018 druga IUI :-( 27.04.2018 trzecia IUI :-(
    26.06 cb 01.08 :-(
    19.10 :-(
    22.03 transfer 4.1.1. Beta 10 dpt 288 mIU/ml 😍
    Będę czekać, aż się doczekam.
  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 3 listopada 2017, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kruszynka a no właśnie.. A płodne to i po śluzie można poznać czy nawet samopoczuciu.
    Myślę, że monitoring lub mierzenie temperatury to najlepsze opcje, choć najbardziej irytuje mnie to, że poprzez temperaturę mogę dowiedzieć się kiedy owulacja się ODBYŁA a nie kiedy będzie :/

    Swoją drogą już mam przed oczami obraz kobiet latających codziennie lub dwa razy dziennie na krew w każdym cyklu, żeby wyczaić owulację :D

    tym_janek lubi tę wiadomość

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 3 listopada 2017, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poczekalnia Twoja sytuacja musi być męcząca. Ja wolałabym by "problem" leżał po mojej stronie. Miałabym wtedy wrażenie, że mogę działać i coś zmieniać, co cykl pewnie testiwałabym coraz to nowsze rzeczy, lepiej bym prowadziła obserwację itp.. A tak to wiesz, że czego nie zrobisz to i tak nie masz wpływu. Oczywiście poprawiać parametry nasienia również można i to skutecznie ale męczyłoby mnie to, że nic tu nie zależy ode mnie
    Tak w ogóle poprawiacie czymś wyniki?

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • Kruszynka91 Autorytet
    Postów: 511 558

    Wysłany: 3 listopada 2017, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam akurat problem w rozpoznawaniu plodnych, bo śluz się prawie w ogóle u mnie nie zmienia, tylko jest go troszkę więcej ale nierozciagliwy, a boli jajników prawie w ogóle nie czuje, albo po prostu nie mam. Najlepszy dla mnie jest pomiar temperatury. W tym cyklu próbuje jeszcze tych pasków owulacyjnych, ciekawa jestem czy pokażą dzień owulacji. Piszą ze jak wyjdzie pozytywny to owulacja będzie za ok 24-48h

    km5sroeqzvrm7hel.png

    28.04.2019 Helenka przywitała świat 2800g, 53cm

    1.04 - 2260g
    4.03 - 1600g
    19.12 - 320g
    03.09.18 - pozytywny test!
    Beta 05.09.18: 462
    14 cykli starań
    Hashimoto - euthyrox 100
  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 3 listopada 2017, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Letitbe wrote:

    Swoją drogą już mam przed oczami obraz kobiet latających codziennie lub dwa razy dziennie na krew w każdym cyklu, żeby wyczaić owulację :D

    Potem jak narkomanki z śladami od wkłuć na obu rękach :P haha :D no myślę że to świetna metoda jest :D

    Letitbe lubi tę wiadomość

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 3 listopada 2017, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poczekalnia wrote:
    O ja cie pierwsze słyszę o takim wynalazku. Ja niestety wam zupełnie nie pomogę, bo ja za to co cykl mam owulację. Wszystkie jej oznaki, a 3 razy sprawdzone w USG. Teraz jak idę 13 listopada to już też powinnam być po owulacji. Zobaczymy, co mi Pani ginekolog powie. Przez 20 cykli chyba ani razu nie miałam cyklu bezowulacyjnego. Czasem nawet tak sobie w głowie myślę, że gdybym przespała się z innym to pewnie od razu ciąża by była :) Oczywiście nigdy bym tego nie zrobiła i staram się nie obwiniać mojego męża o te niepowodzenia, ale mimo wszystko gdzieś tam w głębi wiem, że to czynnik męski decyduje o braku naszej ciąży. Mi każdy lekarz ( a u wielu już byłam ) mówi, że jestem płodna jak.... nic tylko dzieci robić :) Tylko, że wiecie . Problem jest taki, że z wiekiem kobiety ta płodność maleje i ile jeszcze będę musiała czekać na tego dzidziusia.... Chyba bym już chciała usłyszeć , żebyśmy spróbowali z inseminacją. Miała któraś z was ?

    No ja z jednej strony cieszę się, że "wina" leży po mojej stronie, bo tak jak pisze też Letitbe - można coś działać samemu. Z drugiej strony jak widzę jak mój bardzo chce maluszka to mam straszne poczucie winy, że to przeze mnie go jeszcze nie ma. I też czasem w depresyjnym amoku myślę, że z kimś innym mógłby już dawno mieć...

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • lollla7 Autorytet
    Postów: 277 172

    Wysłany: 4 listopada 2017, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc Kochane dziś moj 25dc, jako że nie mam testu ciążowego w domu (tak bardo siętym chwaliłam o ja dumna taka twarda), zrobilam owulacyjny......sama z siebie się śmieję, wyszedł cień cienia.....taaak tylo piszę bo się śmieję z własnej głupoty.
    Głowa mi pęka od 3 dni, proszki nie pomagają, czuję że mam wyższą tempke i już się nakręcam.....kill me

    Dobrego weekendu ;*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2017, 14:45

    Czekam na nasz cud... 13cs szczęśliwy!
    Czekamy na naszą królewnę :)
    ckaiskjodu7g6dj5.png
  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 4 listopada 2017, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lollla o matko! :D coś Ty brała...ale się będziesz teraz tym cieniem nakręcała pewnie, co?
    Na odwyk i to już!

    PS mnie też głowa nawala ostatnio przez zmianę pogody

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • Kruszynka91 Autorytet
    Postów: 511 558

    Wysłany: 4 listopada 2017, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam dzisiaj 13dc, wczoraj robiłam owulacyjny i wyszła blada kreska. Chyba dzisiaj mam owulacje w związku z tym , ale nic nie czuje oprócz tego że mam dobry chumor i wysprzatalam cały dom, nawet okna umylam ;)

    km5sroeqzvrm7hel.png

    28.04.2019 Helenka przywitała świat 2800g, 53cm

    1.04 - 2260g
    4.03 - 1600g
    19.12 - 320g
    03.09.18 - pozytywny test!
    Beta 05.09.18: 462
    14 cykli starań
    Hashimoto - euthyrox 100
‹‹ 126 127 128 129 130 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ