Staraczki z rocznika 91
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Tak 12dpo miałam z rana bardzo silny ból jak na okres.. nawet byłam w ciągu 10min 3x w toalecie bo nie wierzyłam, że jeszcze nie leci.
Ból miesiączkowy czułam tak do 16dpo później już czułam takie ciągnięcie w podbrzuszu. Nadal jak coś dźwignę albo zrobię jakieś gwałtowny ruch to je czuję.
Tak jak już pisałam jedyne co mnie dziwiło to te mdłości
Nadal mnie lekko mdli jak jestem głodna albo "okazjonalnie", jest to na tyle lekkie, że już tego nie zaznaczam ani razu nie zwymiotowałam6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
PLPaulina wrote:Ja zawsze wychodzę z założenia że unikam ludzi toksycznych. I tyczy się to też rodziny. Nie lubię spędzać czasu z ludźmi których nie lubię.
Izoluje się od takich ludzi..
I uważam że grunt to zadowoleni goście. A w rodzinie zawsze znajdzie się jakaś czarna owca, od której warto trzymać się z daleka..
Moja babcia zawsze zachowywała się w takich sytuacjach jak hipokrytka.. gadała zawsze na swoją szwagierkę, dużo przykrości ta szwagierka jej zrobiła.. A babcia z uśmiechem na twarzy potrafiła siedzieć z nią przy jednym stole.. mam uraz po prostu do udawania sympatii.
Zrobiłam test owu i pierwszy raz w tym cyklu mam dwie grube kreski, a robię te testy już od chyba 12dc... Jeśli dziś lub jutro owulacja to kiedy @ lub test???? Zawsze miałam owulacje w 16dc i @ w 27dc... Coś się chrzanią u mnie cykle...
28.04.2019 Helenka przywitała świat 2800g, 53cm
1.04 - 2260g
4.03 - 1600g
19.12 - 320g
03.09.18 - pozytywny test!
Beta 05.09.18: 462
14 cykli starań
Hashimoto - euthyrox 100 -
Kruszynka91 wrote:Wszystko zależy od ludzi i sytuacji. Akurat w moim przypadku takie rozwiązanie jest najlepsze, żadna z nas też nie jest osobą toksyczna. Po prostu ona jest zazdrosna ze mi się w życiu ułożyło lepiej i czasem ukazuje tą zazdrość, ale poza tymi momentami jest dusza towarzystwa. Zresztą, nie chce zrywać kontaktu z bratem i jego dziećmi tylko z jej powodu.
Zrobiłam test owu i pierwszy raz w tym cyklu mam dwie grube kreski, a robię te testy już od chyba 12dc... Jeśli dziś lub jutro owulacja to kiedy @ lub test???? Zawsze miałam owulacje w 16dc i @ w 27dc... Coś się chrzanią u mnie cykle...
za 14dni, tyle powinna trwać II faza6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualny
-
Wykres ładny ale serduszek mało, najlepiej przed owu żeby było ich kilka, ale szanse zawsze są
Marta dzięki za odpowiedź, czyli ten cykl będzie najdłuższy w mojej historii - 34 dni, a testowanie w Wigilię?? Chyba zrobię dzień przed jeśli nie dostanę @...
28.04.2019 Helenka przywitała świat 2800g, 53cm
1.04 - 2260g
4.03 - 1600g
19.12 - 320g
03.09.18 - pozytywny test!
Beta 05.09.18: 462
14 cykli starań
Hashimoto - euthyrox 100 -
Kruszynka jak skoczy temperatura to będzie super ! Ale nie masz ochoty za kilka dni skoczyć na monitoring ? To bardzo dziwny cykl w twoim wydaniu.ON - morfologia 3 % JA - insulinooporność.
28.02.2018 pierwsza IUI 29.03.2018 druga IUI 27.04.2018 trzecia IUI
26.06 cb 01.08
19.10
22.03 transfer 4.1.1. Beta 10 dpt 288 mIU/ml 😍
Będę czekać, aż się doczekam. -
nick nieaktualnyFrelcia wrote:Marta i Paula czulyscie się normalnie jak na okres? Czy w ogóle?
Jak na okres, już nawet przygotowane miałam podpaski i do torebki schowałam..
U mnie z takich dziwnych rzeczy co dało mi do myślenia to ból piersi. Nigdy mnie nie bolały.. Ale wszędzie słyszałam że to normalne przed okresem więc sobie odpuściłam. W 10dpp negatyw więc w sumie byłam już pewna że @ za rogiem się czai..
Test kolejny zrobiłam że względu na luteine. I mnie zaskoczył.. Bo na prawdę się nie spodziewałam..
Ale do tej pory jeszcze się nie nastawiam. Póki serduszka nie usłyszę..Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2017, 23:20
-
nick nieaktualny
-
PLPaulina wrote:Ja zawsze wychodzę z założenia że unikam ludzi toksycznych. I tyczy się to też rodziny. Nie lubię spędzać czasu z ludźmi których nie lubię.
Izoluje się od takich ludzi..
I uważam że grunt to zadowoleni goście. A w rodzinie zawsze znajdzie się jakaś czarna owca, od której warto trzymać się z daleka..
Moja babcia zawsze zachowywała się w takich sytuacjach jak hipokrytka.. gadała zawsze na swoją szwagierkę, dużo przykrości ta szwagierka jej zrobiła.. A babcia z uśmiechem na twarzy potrafiła siedzieć z nią przy jednym stole.. mam uraz po prostu do udawania sympatii.
Ja mam "trudną" szwagierkę. Kłótni żadnych nie wszczyna ale jest właśnie taką hipokrytką. Zawsze jest miła dla każdego, zagaduje każdego ale też i każdego obgaduje, co mnie osobiście bardzo irytuje. Dodatkowo jest bardzo wścibska, nie znam osoby, która bardziej interesuje się cudzym życiem niż ona. To jest ewenement. Nie ukrywam, że mi się to nie podoba, toleruję ją, rozmawiam jeżeli muszę, staram się to wszystko kulturalnie załatwić, ale z uszanowaniem swoich zasad. Ogólnie ja źle reaguje na interesowanie się plotkami, życiem obcych ludzi i ogólnie sprawami, które niczego do naszego życia nie wnoszą. Uważam, że to taki fast food dla duszy- rodzina dobrze o tym wie i nikt mnie nie namawia do zażyłych relacji, wiec chociaż ten problem mam z głowy, ale tak jak mówię...tylko unik w takiej sytuacji jest skuteczny'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'
My Ovulation Chart -
Poczekalnia wrote:Kruszynka jak skoczy temperatura to będzie super ! Ale nie masz ochoty za kilka dni skoczyć na monitoring ? To bardzo dziwny cykl w twoim wydaniu.
28.04.2019 Helenka przywitała świat 2800g, 53cm
1.04 - 2260g
4.03 - 1600g
19.12 - 320g
03.09.18 - pozytywny test!
Beta 05.09.18: 462
14 cykli starań
Hashimoto - euthyrox 100 -
A myślałam, że jak napiszę o tych Simsach to wyśmiejecie mnie, a tu taka miła niespodzianka Ja też od dzieciństwa grywam w Simsy, każda część po kolei, teraz wiadomo, że czasu mało to i rzadko się gra, ale miło się zawsze wraca Nie zdążyłam w sobotę "urodzić" dziecka, ale może dziś mi się uda, bo jakieś przeziębienie mnie złapało i kiepsko się czuję, więc po południu leżę i odpoczywam, raz na jakiś czas można
-
Moja szwagierka niby jest ok, bo z zewnątrz milutka dla wszystkich, a jak ktoś ma więcej niż ona to już jest źle.. Ale to, że każdy z Nas ciężko pracuje, by mieć co ma to już nieważne, bo przecież mi nikt na piękne oczy za darmo ślubu nie zrobił czy nie wybudował domu. Nie rozumiem takiej chorej zazdrości.
Ale niech ona jak chce to ją ma, tylko po co opowiada innym ludziom dookoła o Nas głupoty, jacy to my jesteśmy okropni. I jeszcze perfidnie kłamie, bo ludzie mówią mi co gada. To mnie denerwuje, bo ja nie mówię o niej nikomu, ewentualnie tylko komuś bardzo zaufanemu, bo jednak człowiekowi przykro jest w tej sytuacji. Ona na Nas zawsze może liczyć, zarówno w sprawach banalnych jak i poważnych. A my na nią...? Wolę nie wspominać jaka była pomocna w roli świadkowej przed i na ślubie, bo tyle co przez nią płakałam wtedy to masakra. O innych sprawach nie mówię, bo nie warto.. Dlatego też już zapowiedziałam Mężowi, że chrzestną Naszego dziecka (o ile się uda kiedyś ) nie będzie, bo już widzę jakim "oparciem" będzie..
Wybaczcie, ale tak to we mnie siedziało od soboty, bo znowu usłyszałam, że gada o Nas jakieś bzdury, że musiałam się wyżalić. Zawsze trochę lżej -
nick nieaktualnyDziewczyny czyli mamy takie same szwagierki moja też ulubienica wszystkich. Teściowa ją ubóstwia. Tak samo jak ciotka mojego męża (siostra teściowej). Taki śliczny kwiatuszek, rozgadana, roześmiana a za plecami jak obgada...albo spróbuj powiedzieć coś co jej nie pasuje. Mąż mnie namawia na przeprowadzkę do Wrocławia bo dostał fajną propozycję ale szkoda mi Żłobka i nowego domu jaki mamy...ale jak mnie ma niszczyć ten toksyczny trójkąt szwagierka-teściowa to chyba Żłobek zostawię mojej mamie a we Wrocławiu otworzę filię
Letitbe lubi tę wiadomość
-
My to chyba taki rocznik jesteśmy który wychowywał sie na simsach i sentyment do tej gry mi zawsze pozostanie
U mnie teściowa to koszmar. Ma strasznie trudny charakter. I też za plecami opowiada na mój temat głupoty. Staram sie tym nie przejmować. Mężowi też o tym nie mówię. On sobie nawet z tego sprawy nie zdaje. Bo jak idziemy w odwiedziny to jego mama to anioł. Całe szczęście chodzę do niej rzadko (mimo tego że mieszkamy 5min pieszo).
U mnie dziś plamienia. Pewnie @ za pasem. Chociaż nigdy plamienia przed okresem nie miałam. Raczej zawsze od razu przychodziło krwawienie.
Edit: @ się rozkręciła. Może styczeń będzie mójWiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2017, 11:56
-
Czemu wszystkie szwagierki to zazdrosnice? :p u mnie z tesciowa jest ok, ale szwagierka szkoooda gadac. Zazdrosna o wszystko, jak bralismy slub to powtarzala ze ona musi najpiekniej wygladac MOJEGO dnia, jakas masakra, tez sie splakalam przez nia, ale na szczescie jako swiadokowej nie musialam jej brac. Teraz mnie to poprostu smieszy, nigdy nie skomplementuje mi nic, chociaz ja zawsze jak mi sie cos podoba to komplementuje a ona....spojrzy, zapytala „ile dalas” potem zrobi oczy i powie „w zuciu bym tyle nie dala za taki sweterek” a na koniec po dwoch tygodniach zapyta sie czy jej pozyczę dany sweterek, czy sukienke juz nie pozyczam. Kiedys chcialam zalagodzic sytuacje ale proby konczyly sie fiaskiem i moim placzem bo dostawalqm teskty w stylu „ nie bedziemy zakopywac zadnego toporu bo takiego nie ma, ale myslalam ze wyedy wytargam Cie za te twoje czarne kudly” taaak dlugich wlosow tez mi zazdrosci od zawsze. Takze przestalam sie nia przejmowac, przyjezdza do rodzinnego miasta raz na tydzien albo 2, wiec widuje ją rzadko i tak jest dobrze. Toleruje ja w towarzystwie, ale nigdy nie łakne kontaktu. Nie unoszę się dumą i nigdy nie daję się sprowokowac, bo koedys za duzo nerw mnie to kosztowalo czlowiek uczy sie na wlasnych bledachCzekam na nasz cud... 13cs szczęśliwy!
Czekamy na naszą królewnę