Staraczki z rocznika 91
-
WIADOMOŚĆ
-
Letitbe MIAŁAM W TYM CYKLU TO SAMO !!! OMG Serio ! Wiecie jak wyglądał mój weekend ? dopiero 15 dpo dostałam plamień , ale takich bardzo lekkich . Potem była sobota. 16 dpo a ja w najlepsze przebywałam w gorących źródłach ( 40 stopni, więc mega gorące ) i dopiero po tym dostałam okresu. Chyba pierwszy raz w życiu dostałam okresu 16 dpo. Zawsze dostawałam 14 dpo. Już nie mówiąc o plamieniu.... które tym razem pojawiło się późno. Ja nie testowałam , bo 14 dpo spadła mi temperatura. Tylko dlatego nie testowałam. Po prostu ja mam paniczny strach przed zobaczeniem 1 kreski. Choć w poprzednim cyklu tak bardzo wierzyłam, że się udało ! Kurde no takie objawy jak po zastrzyku z bhcg, więc myślałam, że tym razem to już samo przeze mnie wytworzone bhcg takie objawy daje I co ? I jajco !!! Dupa blada !!!!! Dupa, dupa, dupa.....
Dziewczyny 29 stycznia mam wizytę do inseminacji i pewnie z początkiem lutego będzie moja pierwsza inseminacja..... Aż mi się płakać chce jak o tym pomyślę. Nigdy nie przypuszczałam, że dotrzemy do tego momentu. I powiem wam, że jeśli dwa zabiegi nic nam nie dadzą to chyba na pół roku odstawię plany in vitro.... Sama nie wiem ile czasu trwa staranie o dofinansowanie i te wszystkie badania i stymulacja..
A ile osób mi teraz gada o tym, żebym w końcu i ja zaszła w ciążę.... Gdyby tylko wiedzieli ile mi to sprawia bólu..... Mój mąż w tym roku skończy 30 . Zawsze chciał mieć dziecko przed 30 stką. Ale jaki ma na to wpływ skoro od 2 lat się bezskutecznie staramy ?ON - morfologia 3 % JA - insulinooporność.
28.02.2018 pierwsza IUI 29.03.2018 druga IUI 27.04.2018 trzecia IUI
26.06 cb 01.08
19.10
22.03 transfer 4.1.1. Beta 10 dpt 288 mIU/ml 😍
Będę czekać, aż się doczekam. -
nick nieaktualny
-
No niestety, na badania idzie fortuna, chyba wymazy i AMH są najdroższe z tego co kojarzę w tym zestawie.
Poczekalnia, krok po kroku, będzie inseminacja, my wszystkie trzymamy kciuki i wierzymy, że się uda i ty (przede wszystkim ty) też powinnaś. Nie myśl na razie o drugim podejściu, o przerwach, dofinansowaniach czy in vitro. Skupiamy się na najbliższym cyklu i trzymamy mocno kciuki aby to było ostatni przed ciążą👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Poczekalnia rozumiem Twój strach (?) czy nie wiem jak to nazwać.
Dużo par właśnie robi tak, że przed inseminacja lub pomiędzy inseminacja a invitro robi sobie przerwę na ogarnięcie finansow i przede wszystkim psychiki.
Pewnie i tak już jesteś mocno nadwyrezona emocjonalnie a co dopiero z taka procedura ale na pewno dasz radę. Tyle czasu wytrzymałas, twarda babka z Ciebie.
Jeżeli czujesz się ciężko z tym wszystkim to nam te emocje tutaj wyrzucaj, bo my wszystko przyjmiemy byleby pomoc sobie nawzajem. Może to niewiele da ale zawsze coś. Ja w takiej sytuacji zrobiłabym sobie przerwę już przed samą inseminacja a co dopiero po. Zobacz jaka jesteś silna w porównaniu do nas.
Głupią poradą może rzucę ale spróbujcie w czasie tej przerwy, którą zakladasz, zrobić coś dla siebie, zaszaleć- może to was "odetnie" od tych emocji. Ja na pewno wtedy bym zafundowała sobie nowy tatuaż, bo czekam na niego ale boje się umówić na sesję, bo moze akurat w ciazy będę i zaliczka przepadnie a tak gdybym wiedziała jak będzie to juz bym caly rekaw miala'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'
My Ovulation Chart -
Tym Janek jaki zestaw... Ja z tego miałam tylko morfologie, tsh, toxo i rozyczke i cytologie
Lekarz mi mówił żeby iść do kliniki od razu jak uważam że są problemy i tam ponoć zaczyna się od amh ale dalej nie wiem bo nie robiłam miałam się zgłosić w styczniu po wizycie męża z wynikami bo my poszliśmy na początek zbadać nasienie.
Poczekalnia chyba nie potrafię sobie wyobrazić jak się boisz bo ja na te dalsze zabiegi czekałam z nadzieja po wynikach męża:( już sobie wtedy to w głowie ułożyłam ale bałam się tylko tego że z morfologia 0% do niczego nas nie dopuszcza. Nie analizuj jeszcze in vitro na razie myśl o najbliższej inseminacij.
Letitbe ja bym się umowila na tatuaż na Twoim miejscu. Nie wiem ile sesji Ci będzie na niego potrzebne ale np. Jeden teraz kawałek później trochę przerwy wiem że tatuaż wyklucza z bazy dawców szpiku na pół roku nie wiem dokładnie jak to jest z ciąża ale jak nie masz tak że już bardzo chcesz tego dzidziusia to rób to co Ci sprawia przyjemność
Paulina to usg teraz miałaś już przez brzuch Tylko?
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
PLPaulina ale cudny maluszek!
Tym_janek super lista, muszę ją sobie wydrukować zaraz, by mieć przed wizytą u gina i potem będę odhaczała tylko, które mi zlecił, a o resztę będę dopytywać
Letitbe rozumiem Twoje emocje, bo byłaś tak blisko, a jednak organizm zdecydował inaczej i nie wiadomo czemu. Domyślam się też, że jesteś zła, że nie zrobiłaś bety, bo byś miała czarno na białym, że zaczęło się coś dziać, ale jednak coś blokuje to wszystko, byś mogła potem pokazać swojemu lekarzowi, który mógłby działać w tym temacie. Ty znasz najlepiej swój organizm, a zresztą my kobiety mamy swoją intuicję, która nie zawodzi, więc ja Ci wierzę, że to mógłby być ten szczęśliwy cykl. Trzymaj się mocno :*tym_janek, Letitbe lubią tę wiadomość
-
Poczekalnia wrote:A ile osób mi teraz gada o tym, żebym w końcu i ja zaszła w ciążę.... Gdyby tylko wiedzieli ile mi to sprawia bólu..... Mój mąż w tym roku skończy 30 . Zawsze chciał mieć dziecko przed 30 stką. Ale jaki ma na to wpływ skoro od 2 lat się bezskutecznie staramy ?
Poczekalnia, ja właśnie jestem po 50tych urodzinach mojego Taty i przez cały weekend słyszałam ciągle te same teksty: "kiedy dzieci?", "może już jesteś w ciąży?", "to już czas przecież", "ile będziecie czekać", "dom już prawie macie, to już pora"... I tak w kółko Powiem Ci szczerze, że to mnie załamało jeszcze bardziej aniżeli dzień, w którym przychodzi okres, bo to jakoś tam zawsze się zbiorę i powiem sobie, że już jestem z każdym straconym cyklem bliżej celu, ale słuchając tych idiotycznych zapytań to po prostu w poniedziałek miałam takiego doła, że aż powiedziałam mojemu Mężowi, że my na takie imprezy chodzić nie możemy, bo nie chce mi się tego słuchać Jeszcze się nie podniosłam z tego dołka, który wpadłam w poniedziałek, ale już powoli lepiej jest, więc co to będzie dalej.. Ludzie nie zdają sobie sprawy, ile bólu sprawiają takimi durnymi pytaniami. -
Dokładnie, kobiety chorują, nie chcą mieć dzieci lub zafasolkowanie z różnych powodów trwa dłużej a tacy ciekawszy wpieprza ja się z durnymi pytaniami. Nigdy nie wiadomo z jakimi problemami boryka się kobieta więc powinni ugryźć się w język. Nie ich zastanawiam interes
-
Mnie od pół roku koleżanka ze studiów wita z uśmiechem "cześć jesteś już w ciąży?" i tak co 2 tygodnie... Jak sobie myślę, że muszę znowu iść i spotkać się z tym pytaniem to mnie ściska. Nie jestem z nią aż tak blisko, żeby opowiadać, że nie jest to taka łatwa sprawa. Próbuję spławiać, ale po kilku razach to się gotuje w człowieku (na szczęście przede mną już tylko 2 weekendy ufff ) Niektórzy nie potrafią zauważyć, że nie chcemy o czymś rozmawiać i za każdym razem pada to samo pytanie.
Ostatni cykl też miałam taki mega zakręcony - plamienia 14 i 15dpo i 16 @ - 4 dni po terminie. Tylko u mnie to mogło być wkręcenie, bo się mocno nastawiłam (mimo, że chciałam na "luzie"), bo święta, bo urodziny i zaczęliśmy stosować conceive żel, więc już moja mózgownica dostała rozpędu, że na pewno się uda15.07.2020 ❤️ 37+0 ❤️ 2750g ❤️ 53cm ❤️ G ❤️
16.02.2023 ❤️ 40+2 ❤️ 3740g ❤️ 56cm ❤️ Z ❤️
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMy zaczęliśmy od badania nasienia. I akurat uważam że był to dobry wybór.
Okazało się że wszystko ok.
I wina leży po mojej stronie.
Cały czas obserwowałam cykle - kilka msc. I wyszła niewydolność fazy lutealnej.
I w 2cyklu z luteina się udało.tym_janek lubi tę wiadomość
-
Paulina ma racje. Zanim w ogole zabierzecie sie za tą listę co Wam wysłałam, koniecznie w pierwszym rzucie wyślijcie partnerów na seminogram przynajmniej. A już na 100% seminogram trzeba zrobic zanim bedziecie chcialy sie stymulowac, robic hsg czy wprowadzac inne ingerencje w swoj organizm Badanie facetow jest prostsze, tansze, niebolesne i niezbedne do oceny plodnosci pary!👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Cześć Dziewczyny
Podczytuje Was prawie codziennie ale długo nic nie pisałam bo mieliśmy prawie identyczną sytuacje jak opisuje Letitbe w 10dc mój wykres stał się trójfazowy, zrobiłam więc test ciążowy - uznałam że nic tam nie ma, natomiast owulacyjny wyszedł mi pozytywny więc następnego dnia poszłam na betę. Beta 21 (nie potrafię opisać tej radości...)
W kolejnym dniu temperatura dalej wysoko ale wieczorem wsiadając do auta poczułam kłucie i jakby mini skurcze ...i jakoś już wiedziałam, że nic z tego Następnego dnia lekki spadek tempki, później coraz większy... Bardzo to przeżyłam.
Teraz, już jest o wiele lepiej. Staram się szukać pozytywów zwłaszcza, że kilka dni później Mąż miał badanie i morfo wyszła nam 2%. Co prawda wszystkie inne parametry sporo ponad normę i mój gin uważa, że to rekompensuje ten niski wynik ale po posiewach suple poszły w ruch i karnet na siłkę też już wykupiony
Ja dostałam duphaston po owu bo w cyklu w którym się udało 7 dpo mój progesteron wynosił tylko 8,89 do tego Acard.
Tylko coś się teraz tej owu nie mogę doczekać a dziś już 17 dc
Oczywiście bardzo gratuluję tym Dziewczynom, którym się udało Podziwiam Waszą cierpliwość i wytrwałość - jesteście niesamowite👰🔹Brak owulacji🔹Hiperprolaktynemia
🤵 ✔️
03.2022 11 tc nasz Aniołek Marysia 👼💔 -
rosemare dobrze rozumiem, miałaś pozytywną betę? Rozmawiałaś z lekarzem? Pewnie ciąża biochemiczna (tak to się nazywa?) Chyba dlatego dziewczyny pisały żeby nie robić bety przed terminem okresu
Morfologia 2% ponoć nie jest idealna ale my mieliśmy 0% i stał się cud
Cały czas się boję o tym pisać i ze coś się wydarzy złego przez to.
Ja nikogo nigdy nie zapytam o dziecko.. To pół roku dało mi w kość wystarczająco.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Nie wiem, co trzeba miec w glowie, by kogos zasypywac takimi pytaniami. Zero empatii, albo chęć zerowania na czyimś dyskomforcie.
Ja swego czasu nauczylam sie w odpowiedzi na takie glupie pytania odpowiadac krotko, zdecydowanie i twardo: "Przyjdzie czas." Punkt, kropka. Jezeli, tak jak niegdys, zaczynalam sie wahać, szukac grzecznej odpowiedzi, robić minki, to zaczynala sie dyskusja i drazenie tematu. Nawet najwiekszy beton, jaki spotkalam, kumał, ze nie chce o tym rozmawiac.
Pamietajcie - stare babki, ciotki, wujaszkowie i głupi ludzie są jak owczarki niemieckie - wyczuwają nasz strach A na takich ekstremalnych natrętów pomoze chyba tylko "weź spier*alaj". Zadna strata, to i tak glupki.
Zreszta zauwazylam, ze np. nasze rowiesniczki, przynajmniej w moim otoczeniu, nie poruszają tego tematu. Wydaje mi sie, ze jakos tak kazda z nas rozumie, ze to czasami bolesny temat. Jak ktoras chce, to zacznie temat, ale nie ma zagajeń typu "No to kiedy brzuszek, juz rok po slubie, hehe"A. - 03.18 ❤️
V. - 05.19 💜
O. - 10.22 🩷 -
Tak Marta..a, miałam pozytywną betę z jednej strony żałuję, że ją zrobiłam i czasami myślę, że wolałabym żyć w niepewności ale z drugiej ten wykres (a mierze temperaturę już ponad dwa lata) nie dałby mi spokoju, poza tym jednak daje mi to nadzieję, że kiedyś może się nam uda
Mój lekarz uważa, że mam niewydolne ciałko żółte, mam ładny estradiol przed owu, a po bardzo niski progesteron co może uniemożliwiać prawidłowe zagnieżdżenie lub utrzymanie wczesnej ciąży.
Jeżeli chodzi o wyniki Męża to mój gin mówi, że nie jest źle - za 2 miesiące powtórzymy badanie, może zdecydujemy się wtedy na te analizę wspomaganą komputerowo ale czasami boimy się, że wtedy wyjdzie nam 0% a nie 2%. Ehhh trudne to wszystko ale nie tracimy nadziei
Faktycznie jak nie staraliśmy się o Dzidziusia to te pytania były praktycznie niezauważalne przez nas i łatwo nam było odpowiadać, że póki co chcemy pobyć we dwoje itd, a teraz jak pojawiły się problemy i człowiek tak bardzo by chciał, a wie, że może nie być to takie proste to te pytania są dla mnie jak nóż w serce, wiem że ludzie nie chcą źle, że pewnie nawet nie podejrzewają przez co przeszliśmy w ostatnich miesiącach ale czasami jak ktoś pyta kiedy te chrzciny u nas będą to mam ochotę się rozpłakać i krzyknąć że pewnie nigdy.
Wierze Marta..a, że wszystko będzie dobrze Jesteście przykładem na to, że cuda się zdarzają i nawet pozornie trudne sytuacje niczego nie przekreślają
Dobrze, że jesteście👰🔹Brak owulacji🔹Hiperprolaktynemia
🤵 ✔️
03.2022 11 tc nasz Aniołek Marysia 👼💔 -
Marta..a dla mnie jesteście cudowną nadzieją. Mój mąż ma teraz morfologię 3% ( wcześniej dwa razy było 2% ) ja tego cudu upatruję w diecie, którą mu zmieniłam.
I wiecie co ? To bardzo miłe co piszecie - dziękuję wam za to ! Jestem silna, wiem, że jestem. Czasem się łamię , ale zaraz potem znów mam siłę do walki. Bo inaczej jak wytrzymałabym 23 cykle ?
Ja też trochę zaczynam żałować, że bety nie zrobiłam.... A może to było już coś ? Tylko się nie utrzymało ? Tego z kolei chyba mój mąż by nie przeżył...
Wiecie co jest najgorsze ? Ja wiem czemu ci ludzie tak pytają . Bardzo często z zawiści i zazdrości. Po prostu za dobrze mamy , więc może już czas na dziecko ? Może ono zniszczyłoby inam to idealne życie. Ale to jest bardzo durne myślenie. Bo my naprawdę mamy wszystko - patrząc na nas z boku. Mój mąż ma firmę, która dobrze zarabia . Ja też pracuję sobie powolutku. Dorobiliśmy się mieszkania ( ciasne, ale własne ) . Ja jestem z wyglądu typową modelką. To też wzbudza zazdrość. Zwiedzamy świat coraz częściej. Nawet w tym roku planujemy USA - to już dla mnie mega wyczyn ! I wiecie ludzie są po prostu zawistni.... Ale nie pomyślą nawet przez sekundę, że brak dzidziusia to nie nasz wybór.... Wycieczka do stanów lub posiadanie dziecka ? Bez zastanowienia , bez cienia zawahania wybrałabym malutkiego dzidziusia ! Nawet chłopczyk byłby ok Byleby tylko był.....ON - morfologia 3 % JA - insulinooporność.
28.02.2018 pierwsza IUI 29.03.2018 druga IUI 27.04.2018 trzecia IUI
26.06 cb 01.08
19.10
22.03 transfer 4.1.1. Beta 10 dpt 288 mIU/ml 😍
Będę czekać, aż się doczekam. -
O matko dziękuję za listę badań, zapomniałam, że tarczyce też miałam robioną i wyniki i usg wszystko ok pójdę z tym co mam do ginekologa i zobaczymy co dalej u mnie też już się zaczynają pytania kiedy kiedy a my dopiero zaczynamy starania
tym_janek lubi tę wiadomość
-
A mnie sie wydaje, że często te pytania padają z ciekawości lub ze zwyczajnego zagajenia. Wiadomo z babcią meza widuje sie rzadko, nie wie o mnie praktycznie nic, chciałaby o czymś pogadać i dla niej naturalnym jest fakt, ze dzieci są zaraz po ślubie więc i pyta tak żeby okazać zainteresowanie. Cos w rodzaju co tam u Ciebie w pracy itd. Staram sie jej nie obwiniac takze, bo jest juz naprawdę straszą osoba. Trudniej z osobami młodszymi i którym się już raz powiedziało, ze dzieci nie teraz a one dalej swoje - to jest właśnie ta ciekawość.
U nas pytania zaczęły sie w dniu slubu i skończyły się juz jakieś pół roku temu po kilku skutecznych odpowiedziach.
Najczęściej takie pytania padaly wlasnie ze strony osób młodych (kuzynek, koleżanek) i najczęściej te osoby pytaly moja siostrę czy planujemy dziecko a ta zgodnie ze mna odpowiadala ze nie planujemy dzieci.
To jest w ogole najlepsza w moim przypadku odpowiedź, gdy mowiłam ze przyjdzie czas to ciągle pytali, żeby wiedzieć czy juz jest ten czas. Jak powiedziałam ze wcale to z trudem ale zaakceptowali to.
@ u mnie nadal nie maWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2018, 21:14
'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'
My Ovulation Chart