Staraczki z rocznika 91
-
WIADOMOŚĆ
-
karakorum wrote:To prawda. Ciąża szybko mija, a jak pierdzioch jest juz na świecie to czas przecieka przez palce.
Poczekalnia kiedy testujesz?
malutka_mycha, Marta..a lubią tę wiadomość
ON - morfologia 3 % JA - insulinooporność.
28.02.2018 pierwsza IUI 29.03.2018 druga IUI 27.04.2018 trzecia IUI
26.06 cb 01.08
19.10
22.03 transfer 4.1.1. Beta 10 dpt 288 mIU/ml 😍
Będę czekać, aż się doczekam. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kochane jesteście dziewczyny ! To pocierpicie razem ze mną do piątku istne KATUSZE ! Ta dziewczyna, o której wam pisałam odebrała wynik bety 32,05. Jest dokładnie ze mną łeb w łeb i teraz tak się zastanawiam czy nie iść już jutro na tą betę. Nie no mój mózg zupełnie zwariuje do piątku
Oczywiście obiecywałam sobie już nie sprawdzać szyjki, ale co tam ! Oczywiście sprawdziłam ! Zamknięta na 3 spusty Kurka no piątek, piąteczek , piątunio
Fajnie jest patrzeć na to , że wy już tak postępujecie z ciążami A może chcecie się pochwalić brzuszkami ?ON - morfologia 3 % JA - insulinooporność.
28.02.2018 pierwsza IUI 29.03.2018 druga IUI 27.04.2018 trzecia IUI
26.06 cb 01.08
19.10
22.03 transfer 4.1.1. Beta 10 dpt 288 mIU/ml 😍
Będę czekać, aż się doczekam. -
nick nieaktualnyPoczekalnia wrote:Fajnie jest patrzeć na to , że wy już tak postępujecie z ciążami A może chcecie się pochwalić brzuszkami ?
Lepiej nie wyglądam jak słoń.
Aż się śmiałam, że może lekarze przeoczyli drugie dziecko w brzuchu bo ani trochę nie wyglądam zgrabnie
-
Poczekalnia ja również Ci kibicuje! Ja testuje w sobotę ale już nie mam nadziei... To już 12 cykl i straciłam wiarę ze się uda bez niczego
28.04.2019 Helenka przywitała świat 2800g, 53cm
1.04 - 2260g
4.03 - 1600g
19.12 - 320g
03.09.18 - pozytywny test!
Beta 05.09.18: 462
14 cykli starań
Hashimoto - euthyrox 100 -
Kruszynka u mnie właśnie zaczął się 11 cykl... też mam już coraz mniej siły. Wszystko wzorowo, owulacja jest, wyniki dobre, suplementacja i leki biorę... i nadal nic. To jest przebijające zwłaszcza że moja koleżanka wlasnie urodziła a my zaczęliśmy sie starać wcześniej od nich byłam u niej, dziecko jest piękne. Oczywiscie przepłakałam to pózniej w domu. Kruszynka ja bym dała nam jeszcze trochę czasu, 2-3 cykle i trzeba podjąć jakies poważniejsze kroki. Doczekamy się kiedyś i my17 cs
euthyrox 75/100, dostinex, B complex, wit D3, acard, Glucophage 1500, neoparin po owulacji
maj 2018 HSG - jest drożność
po leczeniu immunosupresyjnym (październik 2018) -
Poczekalnia - ja też mocno trzymam kciuki. Musi się udać
U mnie też 12cs, ale coś się w końcu dzieje - prolaktyna spadła i jest w połowie "widełek" i TSH spadło do 2,58 (z 4,030), 1wszy cs po histeroskopii. Boję się, że się za bardzo nakręcę, bo przez te wyniki przyszły mi nowe siły i nadzieje. Ale z drugiej strony trzeba wierzyć, że się uda15.07.2020 ❤️ 37+0 ❤️ 2750g ❤️ 53cm ❤️ G ❤️
16.02.2023 ❤️ 40+2 ❤️ 3740g ❤️ 56cm ❤️ Z ❤️
-
A ja mam za sobą dwie nieprzespane noce. Dziewczyny, cycki mnie tak bolą że spać nie mogę. Dzisiaj już myślałam że się poplacze z bezsilności. Leżeć mogę tylko na plecach, odcinek ledzwiowy już mnie mega boli i cała jestem polamana. Już z utęsknieniem czekam na @, z po całowanie ręki wezmę te leki na prolaktyne (chociaż miałam tego nie robić). Tak się nie da żyć.
I od razu mnie naszla refleksja że w ciąży zaawansowanej z wysypianiem się pewnie lepiej nie będzie ale wtedy chociaż też naluszek to zrekompensuje.
Ja jestem niedaleko za Wami więc rozumiem mój mąż jeszcze ma nadzieję że zaskoczy, od kilku dni mnie namawiał na test.
I widzę jak niepowodzenia, ciągle latanie do lekarza wpływa na mnie. Mniej się śmieje, mam mniej energii itd. Nie mam depresji ale podobno widać u mnie jakiś smutek, już kilka osób mi to powiedzialo -
Poczekalnia czekam z niecierpliwością i ja!!
Dziewczyny u nnie 13 okazal się szczęśliw, po calkowitej rezygnacji, po szykoaniu sie znowu na wizytę w klinice, po przeplakanym 12 cs. Robiąc bete 12dpo ktora miala przesądzić czy napiję się na urodzinach siostry zupelnie sie nie spodziewalam ze wynik bedzie dodatni, najwieksze zaskoczenie w zyciu trzymam za wszystkie mocno kciuki. Na mnie też Marty cytat w stopce dzialal mitywująco taki prosty a jednak taki dający do mysleniaDori1811, agniecha2101 lubią tę wiadomość
Czekam na nasz cud... 13cs szczęśliwy!
Czekamy na naszą królewnę
-
lolla może coś jest w tym odpuszczaniu, ja też zaszłam w miesiącu w którym straciłam tymczasową nadzieję przez męża wyniki. Co prawda odbierając wyniki ja już teoretycznie byłam w ciąży, samo czekanie na okres było takie wyluzowane tym bardziej, że robiłam co mogłam żeby mężowi pokazać że jestem z nim i damy sobie radę... jakoś wtedy czułam że to ja muszę być tą silniejszą żeby on się nie załamał. Popłakałam się tylko przyjaciółkom, a przed nim nie uroniłam ani jednej łezki.
Ciszę się, że moja stopka was podnosi na duchu
Mój brzuch dzisiaj wygląda tak https://naforum.zapodaj.net/c20cecd70f7f.jpg.html
rozpoczęty dziś 36 tydzień, 13,5kg na plus 104cm w obwodzie!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2018, 12:53
malutka_mycha, tym_janek lubią tę wiadomość
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Coś nie działa mi link do Twojego brzuszka Marta.
Ja czuję się bezsilna, bo mąż miał robić to badanie a tu mi niedawno powiedział że jeszcze zaczeka z tym ze 3 miesiące... Mam wrażenie że mi bardziej zależy i bardziej to przeżywam... Coś czuję że jak dostanę teraz okres to się z nim pokłóce o te badania. Nie wiem co zrobić żeby go przekonać... Może powinnam mu pokazać jak ja to przeżywamWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2018, 17:01
28.04.2019 Helenka przywitała świat 2800g, 53cm
1.04 - 2260g
4.03 - 1600g
19.12 - 320g
03.09.18 - pozytywny test!
Beta 05.09.18: 462
14 cykli starań
Hashimoto - euthyrox 100 -
nick nieaktualny
-
lolla, Marta zgodzę się z Wami co do tego odpuszczania, u Nas było tak samo. Ja szykowałam się do lekarza, by zacząć leczenie, na początku stycznia umawiałam się na wizytę i miałam ją mieć 19.02. Jeszcze prawie co tydzień trafiały się jakieś wyjścia, imprezy, więc ani nie pilnowałam siebie, czy to może owulacja, ani nie kochaliśmy się jakoś regularnie, by trafić, a też jeszcze mieliśmy leczenie u dentysty, więc przestałam o tym myśleć. A jaka byłam zła, że się spóźniał, bo jak tu mam wizytę u ginekologa i mam iść z okresem do niego?! Bo ogólnie zakładałam, że przyjdzie w końcu, jakoś się nie łudziłam, by się udało. A tu taka niespodzianka.
Dziewczyny, nie poddawajcie się, bo dla tego wszystkiego warto!! W ostatnią sobotę dopadła mnie rwa kulszowa i nie mogłam w ogóle ruszyć się z łóżka przez cały dzień, ale w ogóle mi nie przeszkadzał ten ból, Mała mi to wszystko wynagrodziła swoimi ruchami. Przepiękne uczucie, dla takich chwil warto wszystko pocierpieć!