Staraczki z Wrocławia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Seli wrote:Jakoś myślałam, że teraz we wrześniu będziesz mieć laparo... Hm, coś pokręciłam.
A dajesz radę na wypadzie?
I próbowałaś tych kąpieli borowinowych? (bo też nie wiem czy coś pokręciłam )
Niestety okres mam teraz, a F. jest jeszcze na urlopie 1,5 tygodnia. Dlatego musimy to zrobic dopiero 01.10.
Ja nauczylam sie częściowo zyc z tym bolem, wiec pracuje, chodze, urlopuje. Tylko jak sie budze, to pierwsze mysl, ze mnie ciagnie i boli.
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula_071 wrote:Niestety okres mam teraz, a F. jest jeszcze na urlopie 1,5 tygodnia. Dlatego musimy to zrobic dopiero 01.10.
Ja nauczylam sie częściowo zyc z tym bolem, wiec pracuje, chodze, urlopuje. Tylko jak sie budze, to pierwsze mysl, ze mnie ciagnie i boli.
Rozumiem. Jeszcze trochę, czas szybko leci. -
Dzisiaj miałam tel z kliniki z Łodzi i przenieśli mi laparo na 10.10.2018:/ Bo profesor musi wyjechać we wrześniu czy coś. Także gonie tego króliczka jakim jest ciąża... A ta ciagle się oddala... Z miesiąca zrobiły się nie mal dwa Jak mi tam za dużo nagrzebie to być może że dopiero w grudniu bedzie można się starać Pod warunkiem że Fabi ogarnie na monitoringu moje jajko hehe07.2018 i 10.2018 laparaskopowe usunięcie zrostow otrzewnej i uwolnieniu jajników i jajowodów.
hiperprolaktynemia oraz zaburzenia glikemii, zespół FAP, MTHFR 677C-T heterozygota, PAI-1 4G heterozygota, fibrynogen 489 mg/dl (norma 200-450) -
nick nieaktualnyPati nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Naprawdę wierzę w to. Teraz do tego czasu żyj , ciesz się chwilą , spędzić czas z mężem może jeszcze na jakieś szybkie wakacje , weekend się wybierzecie ?
My z mężem idziemy w sobotę na kolację romantyczna ^^ ja bez wina ale bez znaczenia. Stwierdziliśmy że być może jest to ostatnia okazja żeby w ten sposób spędzić wieczór. Tzn nie to że jak będzie dziecko to zero wyjść ale na pewno takie wyjścia będą duuuuuuzo rzadsze.Simons_cat, Pati88, Paula_071, futuremama lubią tę wiadomość
-
Nie narzekam na tą przerwe bo całkiem fajnie nam to zrobiło. Razem stwierdziliśmy że taka pauza od tych wyliczeń to super odprężenie:) Akurat dobrze bo mój M zmienił pracę i leci w delegację przenosić procesy:) Także od niedzieli 2 tygodnie sama na chacie:/ ale już mam plany bo będę mogła skupić się na tworzeniu ozdób na boże narodzenie m.in z "zimnej porcelany"
veritaserum lubi tę wiadomość
07.2018 i 10.2018 laparaskopowe usunięcie zrostow otrzewnej i uwolnieniu jajników i jajowodów.
hiperprolaktynemia oraz zaburzenia glikemii, zespół FAP, MTHFR 677C-T heterozygota, PAI-1 4G heterozygota, fibrynogen 489 mg/dl (norma 200-450) -
Jak zimnej porcelany? ja robiłam z masy porcelanowej czyli klej wikol, cytryna oliwka... mąka ziemiaczana o ile nie pomieszałam czegoś.
Veri masz rację my też staramy się korzystać, "wyszaleć" choć już mam uzgodnione, że w lutym przychodzi moja kumpela i bawi Arturka bo my wybywamy na avangersów -
nick nieaktualny
-
veritaserum wrote:Nie no ja myślę że oczywiście że będziemy po porodzie też wychodzić i korzystać ale jednak zawsze z tyłu głowy będzie że dziecko w domu
A to jednak dużo zmienia
Dlatego mówię, że później jest inaczej a już na początku najciężej. Bo ogarniasz i poznajesz dziecko, ono Was, nowy tryb i w ogóle -
Seli i to się właśnie tak nazywa zimna porcelana heh:)
Seli lubi tę wiadomość
07.2018 i 10.2018 laparaskopowe usunięcie zrostow otrzewnej i uwolnieniu jajników i jajowodów.
hiperprolaktynemia oraz zaburzenia glikemii, zespół FAP, MTHFR 677C-T heterozygota, PAI-1 4G heterozygota, fibrynogen 489 mg/dl (norma 200-450) -
nick nieaktualny
-
Ja tez bede karmic piersia chyba, ze cos pojdzie nie tak. Ale tez chce odciagac pokarm do butelki (jesli bedzie co odciagac :p ) ale wyjde do kina, chyba ze niania sie rozmysli.
-
nick nieaktualny
-
Ja dziś byłam u fryzjera w drodze kupiłam maliny, truskawki, nektarynki, jabłka i zrobię musy do słoiczka. Spacerkiem sobie wróciłam, ale już nie ma czym oddychać...
-
nick nieaktualny
-
Ja nie mam piwnicy, a mama daleko poza tym robię pierwszy raz, u mnie nikt nigdy musów nie robił... a ja całą ciążę na musach i owocach to w zimę padnę bez tego
-
Seli wrote:Ja tez bede karmic piersia chyba, ze cos pojdzie nie tak. Ale tez chce odciagac pokarm do butelki (jesli bedzie co odciagac :p ) ale wyjde do kina, chyba ze niania sie rozmysli.
Moj nie pil nigdy z butli, nie chcial, tylko cycek. Dopiero pokarmy stale zaakceptowal. Ale jest wieelkim zarlokiem, od zawsze
A jesli bedziecie mialy jakikolwiek z karmieniem polecam Justynę Walczak.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2018, 19:30
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula_071 wrote:Moj nie pil nigdy z butli, nie chcial, tylko cycek. Dopiero pokarmy stale zaakceptowal. Ale jest wieelkim zarlokiem, od zawsze
A jesli bedziecie mialy jakikolwiek z karmieniem polecam Justynę Walczak.
Tez o niej slyszalam juz
Zrobilam dwa musy malina, jablko i nektaryna drugi malina jablko i banan
Poszlismy tez sobie do kina na "odnajde cie" ale bardzo slabe... -
A ja ogarniam sprawy okołowakacyjne i mało czasu na zaglądanie. Już w pt. wylot - nie mogę się doczekać
Miłego weekendu dziewczyny :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2018, 14:19
Paula_071, futuremama lubią tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021