Staraczki z Wrocławia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Pati88 wrote:No to ja dziewczyny już sama nie wiem:/ To co mam zrobić? Który gin we Wro dobry tak, aby potwierdził to co F. mówi? Oszaleje pogubiłam się Komu wierzyć... Musze pomyśleć..
Ja się zastanawiałam na konsultacją u prof. Jerzak w Warszawie jeszcze.
Chodził mi jeszcze po głowie Gizler z Invimedu.
Ja uważam, że Fabijański jest dobrym lekarzem i bałabym się konsultować, to z innym ginem, żeby mi ten drugi w głowie nie namieszał.💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Pati88 wrote:No to ja dziewczyny już sama nie wiem:/ To co mam zrobić? Który gin we Wro dobry tak, aby potwierdził to co F. mówi? Oszaleje pogubiłam się Komu wierzyć... Musze pomyśleć..
Azoospermia, u mnie wszystko (niby) ok.
8 x AID bez skutku
20.11.2018 start in vitro
06.12.2018 szczęśliwy transfer, brak mrozaków -
nick nieaktualny
-
To wprowadze troszke zamieszania. Bo siedze troche na klinikach (8 doba ;p) F. Nie widzialam tu... Ale rozmawiam z kobietami i pojawil sie temat F... Coz. Jest rezydentem, nie ma specjalizacji i ma stosunkowo male doswiadczenie.
Gizler jest niepodlonosciowcem, pracuje w invimedzie ale i ma gabinet na Hiszfelda. Ma specjalizacje i doswiadczenie. To bym sprobowala tu konsultacji jesli chcesz. Nie wiem skad slawa F... zadna kobieta nie napisze ale w rozmowach jest inaczej.
Gdybym zostala u F. Urodzilabym w 25 bo olal moja bakterie... Ktora wywolala porod. Tyle, ze byla leczona a on uznal,ze taka istniec nie moze... -
Seli, ja oczywiście mogę mówić tylko o swoim przypadku, ale hematolog (dr Potoczek) zapisując mi zalecenia powiedział, że jego zdaniem żaden ginekolog w tym mieście nie podejmie się prowadzenia mojej ciąży na dawkach zalecanych, dlatego wypisał też drugą opcję, którą uważał za minimalne minimum w mojej sytuacji. Fabijański okiem nie mrugnął i wprowadził zalecenia wyższe, więc dla mnie, to ogromny plus, bo jestem jednak spokojniejsza. Jedyne co, to uzgodniliśmy mniejsze wartości wit. B12, co ja też po rozmowie z Paulą uznałam za bardzo dobry pomysł.
F. nie będzie pasował każdej, to naturalne. Mnie podpasował bardzo, mój mąż też go polubił od razu.
A reumatolog, do którego mnie wysłał też stanął na wysokości zadaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2018, 16:23
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Z historii dziewczyn okazuje się, ze jak cos sie dzieje to olewa pacjentki i je ignoruje. Tu nie chodzi o podpasowanie. Ale o to, ze nie radzi sobie w trudnych przypadkach. Byl przyklad aneczki na forum, tu od wspollokatorek slyszalam kolejne podobne przypadki porzucenia pacjentki w ciazy przez niego. O czyms to swiadczy.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyF. Jest fajny troche woda sodowa uderzyła mu do głowy. Jedzie schematami jak każdy lekarz... Gorzej jak mu się nie powiedzie to nie wie co robić. Ja uważam ze moja ciąża to zasługa nie leczenia u niego tylko histeroskopii która mi zrobił bo nalegałam sama. Z leczeniem hormonalnym to bym się bujała. Fakt że mnie w potrzebie nigdy nie opuścił i mogłam zawsze liczyć na jego pomoc co mnie uspokajało.
Drugiej ciąży raczej prowadzić u niego nie będę ale się nie zarzekam. Raczej wybiorę lekarza doświadczonego głównie w położnictwie i prowadzeniu ciąży.
Co do katoqic to trochę buszowalam na wątkach dalej i tylko Marta Paliga w angelius provita. Kobieta Aniol z tego co dziewczyny piszą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2018, 16:54
-
ja nie moge narzekać bo bardzo mi pomógł.Uważam też że dobrxe postępuje. Wysyła na konsultacje a przecież mógłby pakować we mnie leki zastzyki itd. A dziś stwierdził że to nie jest sposób bo obniżona rezerwa i zarastanie moich jajowodów ogranicz czas. Więc z jednej strony się poddał ale z drugiej strony cenie go za takie postępowanie.Mógłby siorbać kase mydląc mi oczy a jednak tego nie robi. Jedynie mam niesmak że może amh trzeba było zrobić na początku przed laparo. wiedzielibyśmy oboje jak to w czasie zaplanować... A teraz czas ucieka a my jesteśmy w kropce:/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2018, 16:58
07.2018 i 10.2018 laparaskopowe usunięcie zrostow otrzewnej i uwolnieniu jajników i jajowodów.
hiperprolaktynemia oraz zaburzenia glikemii, zespół FAP, MTHFR 677C-T heterozygota, PAI-1 4G heterozygota, fibrynogen 489 mg/dl (norma 200-450) -
Astereae wrote:Większość tych pozytywnych opinii jest wystawiana po 1 wizycie. Nie wiele z nich jest wystawionych przez pacjentki które zakończyły leczenie z sukcesem. A na pierwszych wizytach dr F robi naprawdę wrażenie. Jest zainteresowany, kieruje na badania, poleca miejsca , daje do siebie numer . Buduje tym samym swoją pozycję w oczach pacjentki. Nie każdy lekarz tak postępuje.
Pati88 wrote:ja nie moge narzekać bo bardzo mi pomógł.Uważam też że dobrxe postępuje. Wysyła na konsultacje a przecież mógłby pakować we mnie leki zastzyki itd. A dziś stwierdził że to nie jest sposób bo obniżona rezerwa i zarastanie moich jajowodów ogranicz czas. Więc z jednej strony się poddał ale z drugiej strony cenie go za takie postępowanie.Mógłby siorbać kase mydląc mi oczy a jednak tego nie robi. Jedynie mam niesmak że może amh trzeba było zrobić na początku przed laparo. wiedzielibyśmy oboje jak to w czasie zaplanować... A teraz czas ucieka a my jesteśmy w kropce:/
Azoospermia, u mnie wszystko (niby) ok.
8 x AID bez skutku
20.11.2018 start in vitro
06.12.2018 szczęśliwy transfer, brak mrozaków -
nick nieaktualny
-
veritaserum wrote:Seli a Sz. Udostępnia pacjentkom swój numer telefonu ?
Tak, odpisuje po chwili, zadzwonil sam do mnie podczas porodu, tu do mnie ciagle zagladal i pomogl pogadac z neonatologiem z intensywnej... bo tam jest mega ciezko. I prowadzil koncowke super. Nie naciagal na kase. A F. chyba nie wiedzial co robi... Ja ostatecznie balabym sie, ze cos by zle poprowadzil albo mnie zostawil jak to zrobil z innymi pacjentkami w ciazy...
Zostawil pacjentke bo mimo super wynikow badan dziecko mialo duze wady, kobieta nie miala do niego pretensji, chciala wsparcia to w szpitalu udawal, ze jej nie zna... Nie pisalam o tym bo jestescie nim zachwycone. Ale wlasnie te negatywne opinie sa pomijane. A mysle, ze sa lepsi ginekolodzy niz on. Z leczeniem tez na pewno. -
Anonimek miałam dwie laparoskopie. Jedną w lipcu i udrożnili jeden ale został zsrost jelit z macicą (efelt operacji jelit sprzed lat). I to wlasnie F. polecił mi prof z Matki Polki w Łodzi. W pazdzierniku prof usunął mi zrost i ponownie sprawdzili drożność i są drożne. Problemem jest przerastające pęcherzyki. Mam prolaktyne lekko wyżej i glukoze ponad norme (ja jestem niestety słdki człowiek). Ale akurat to dobrze bo już od dawna miałam zmienić diete i troszkę ograniczyłam cukier. Teraz mam motywacje bo nie zamierzam się w przyszłości kłuć07.2018 i 10.2018 laparaskopowe usunięcie zrostow otrzewnej i uwolnieniu jajników i jajowodów.
hiperprolaktynemia oraz zaburzenia glikemii, zespół FAP, MTHFR 677C-T heterozygota, PAI-1 4G heterozygota, fibrynogen 489 mg/dl (norma 200-450) -
btw tak z mężem na gorąco debatowaliśmy, że na spokojnie prześledzimy temat i sieć pod kątem lekarzy i możliwości i jakoś wybrniemy z tego:) Jaki będzie efekt czas pokaże:)
Magda - mbc, futuremama lubią tę wiadomość
07.2018 i 10.2018 laparaskopowe usunięcie zrostow otrzewnej i uwolnieniu jajników i jajowodów.
hiperprolaktynemia oraz zaburzenia glikemii, zespół FAP, MTHFR 677C-T heterozygota, PAI-1 4G heterozygota, fibrynogen 489 mg/dl (norma 200-450) -
nick nieaktualnyMagda - mbc wrote:Veri, a Ty uważasz, że Twoje prowadzenie ciąży mogłoby być lepiej obsłużone?
Wiesz co nie wiem jak na to odpowiedzieć bo w zasadzie osobiście mnie F.nie zawiódł bo zawsze mi odpisał na smsa nawet o 1 w nocy jak odeszły wody. Przyszedł do mnie po porodzie też. Do końca nawet 6 tyg po porodzie wzial mnie między pacjentkami na wizytę popologowa itp. W szpitalu też przyszedł do mnie żeby mi osobiście Ściągnąć szwy czym wkurzył położne. Idealnie ale...
tylko poczucie jakieś dziwne że wolałabym do prowadzenia kolejnej ciąży lekarza bardziej doświadczonego akurt w tej dziedzinie ginekologii. Takiego co czynnie pracuje na bloku porodowym. F. Chyba bardziej jest na ginekologii operacyjnej. Po prostu. Ja miLam ciążę bezproblemowa można powiedzieć ale nie wiem czy on się spisuje w ciążach z problemami. Przypadek Aneczki i seli tylko na tym forum potwierdził coś innego. -
No ja F. tu nie widzialam ;p a siedze juz troche. Ogolnie lekarze tu sa mili i w porzadku. Dwoch bylo podczas mojego porodu i nie narzekam na nich. Profeska. Ale nie wiem jak sie nazywaja.
-
Rozumiem!
Przypadku Aneczki nie pamiętam więc się nie odniosę.
Ja zawsze mam też drugą opcje- bardzo dobry kolega mamy jest ordynatorem ginekologii w moim rodzinnym mieście, więc jak mi się coś zadzieję, albo F. mi się odwidzi, albo wpadnę w panikę, to zawsze mogę iść do niego
edit. i w ogóle nie dowierzam, że zaczęłam 12tcWiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2018, 19:09
veritaserum lubi tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Magda - mbc wrote:Rozumiem!
Przypadku Aneczki nie pamiętam więc się nie odniosę.
Ja zawsze mam też drugą opcje- bardzo dobry kolega mamy jest ordynatorem ginekologii w moim rodzinnym mieście, więc jak mi się coś zadzieję, albo F. mi się odwidzi, albo wpadnę w panikę, to zawsze mogę iść do niego
no a ja zostałam ma lodzie:/ zupelnie bez pomysłu:(07.2018 i 10.2018 laparaskopowe usunięcie zrostow otrzewnej i uwolnieniu jajników i jajowodów.
hiperprolaktynemia oraz zaburzenia glikemii, zespół FAP, MTHFR 677C-T heterozygota, PAI-1 4G heterozygota, fibrynogen 489 mg/dl (norma 200-450) -
Pati88 wrote:no a ja zostałam ma lodzie:/ zupelnie bez pomysłu:(
Już miałam praktycznie umówioną wizytę, bo nie chciało mi się na tamten moment jechać do prof. Jerzak i płacić 400zł za 10min wizyty- zresztą wiesz jak jest, bo byłaś u prof. Malinowskiego.
Zadzwoń do Invimedu, idź pogadaj, zasięgniesz drugiej opinii, ale już w klinice i może się Wam coś rozjaśni.💙11.06.2019
💙 05.08.2021