Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Kat co za skurczy... Kurka...przykro mi...mam nadzieję, że jeszcze trafisz na kogoś kto będzie wart Ciebie i Twojej miłości...trzymam kciuki
Borsuk witaj.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2019, 20:32
borsuk lubi tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Na razie nic nie czuje, jestem w szoku.
To był najlepszy człowiek jakiego znam. Przysiegalam mu do śmierci. Po każdym bym się spodziewała, ale nie po nim. Idealne małżeństwo tyle lat. Byłam idealną żoną. Miał wszystko. I wszystko traci.
Tylko nie wiem co mam z sobą teraz zrobić.
Byłam z nim od szkoły średniej, doroslismy razem, nie potrafię nic innego, tylko być jego żoną.60 cs......
PCO
7 cykli z Clo
hsg 05.16 jajowody drozne
laparo 08.17 tuning -
Kat! Umiesz. I nie jesteś tylko jego żoną, a fajną babką, która sobie świetnie poradzi sama z synem
. Zdrada to coś czego nie byłabym w stanie wybaczyć. Wiem co czułam jak mój na boku pisał ze swoją big miłością. Niby pisanie (chociaż o czym to mogę tylko sobie wyobrażać, bo nie wiem) , ale poczułam się psychicznie zdradzona i nie raz nie dwa to do mnie wraca. Jeszcze przyznał się całkiem nie dawno ,że raczej coś tam sobie na boku szykował. Boli jak cholera tym bardziej jak druga osoba pozostaje wierna nawet jak źle się czuje w związku czy coś. Strasznie współczuję i mocno przytulam
.
I tak jak pisała Adele wpadaj tu i opowiadaj co słychać. -
On mnie po prostu nie kocha. Zdiagnozowany psychopata. Nie morduje ludzi na ulicy, ale nie ma uczuć. Miłość i empatia są mu całkiem obce. Byłam w stanie kochać za nas oboje do końca życia. Byłoby nam po prostu dobrze. Nawet z jednym dzieckiem. Mieliśmy się razem zestarzec i po prostu żyć.
Zawsze wiedzialam jaki jest ale nauczyłam się z tym żyć.
Był dobrym mężem, pracowitym, spokojnym. Dbał o mnie A ja o niego.
A dzisiaj rano wrócił po nocy z pracy i zasnął z włączonym telefonem. Poprawilam mu podusie, przykryłam kocykiem i dałam buziaka. Chciałam odłożyć telefon A tam na ekranie wiadomość od tej młodej. Że tęskni. Że będzie super jak się spotkają znowu.
Słabo mi się zrobiło. Przeczytałam wystarczająco dużo.
Pieprzyli się pod moim dachem, jak byłam w pracy. Za rogiem. Przez 8 miesięcy.
Jak już go kopnelam w jaja i dałam po pysku... uzgodnilismy przy kawie, że zostanie w domu do Maja aż dziecko zda egzaminy. A potem się wyprowadzi.
Ja nie wiem jak to przeżyje. Ale muszę.60 cs......
PCO
7 cykli z Clo
hsg 05.16 jajowody drozne
laparo 08.17 tuning -
Kat aż ciezko się to czyta... To straszne jak to się nigdy do końca nie wie co ta druga połówka może ukrywać. Łatwo nam się tutaj pisze ale jakby każda z nas czegoś takiego doświadczyła to już by nie było tak prosto.. jesteś twarda babka bo widzę,że nawet się nie zastanawiasz nad wybaczeniem i dobrze. Będzie ciężko bardzo ciężko ale wydaje mi się,że ciezej byłoby z nim dalej żyć i łudzić się,że coś się zmieni.. najtrudniej będzie sobie poradzić z tym bólem bo jednak go kochasz.. i to ogromny cios w serce.. dobrze,że w ogóle to odkryłas i wiesz o co już chodzi.. na pewno wszystko się z czasem ułoży
-
Swoją drogą co za kawał skurczybyka wiedziac,że pragniesz drugiego dziecka i tyle się staraliscie i jak cię to bolało za kazdym razem.. tak kłamac... Toż to totalny brak poczucia winy..
-
Najgorsze to poczucie, że ktoś kogo się tak kocha i tyle się z nim było tak zawiódł. dla mnie właśnie w zdradzie najgorsze jest to, że ktoś był w stanie okłamywać tyle czasu. Co innego jednorazowy skok i przyznanie się od razu a co innego coś takiego.
Właśnie też cały czas wczoraj myślałam jak on mógł mimo wszystko starać się o dziecko. I co zaszlabys w ciążę i co dalej... Nie wiem kat naprawdę nie dziwię sie, ze piszesz jak masz dalej żyć. -
nick nieaktualny
-
Kat a to dziad jeden. ale tak sobie mysle, ze to chyba nie pierwszy raz- przeciez on nigdy w tych staraniach tak naprawde nie uczestniczyl, zawsze byl problem z libido, seksem, widocznie dobrze sobie radził bez Ciebie.
oczywiscie, ze dasz radę. przeciez on na Ciebie nie zasługuje !!córka- 2011
syn- 2019 -
Kat kurde
no chu*j i tyle jak można starać się o dziecko z kobietą którą zdradza z młodą naiwną 19latką? Jak można kogoś tak okłamywać? Kogoś z kim doświadczyło się tyle w życiu? Kogoś na dobre i złe? Ja bym go opluła i tyle i tak szacunek za to ze do maja z nim bedziesz pod jednym dachem... Rozumiem, ze chcecie przed synem ukryć, ze coś złęgo miedzy Wami jest tak? Wydaje mi się, że chłopak (15lat dobrze pamietam?)dostrzeże to szybko... Kurde będę Cie wspierać duchowo!!!
Akceptacja! -
nick nieaktualnyAle mam dzisiaj nerwa. Co mi dzisiaj? Clatra tak zle na mnie działa czy co? Czy Pms? Albo nadmiar stresu, bo jutro pogrzeb, w piatek onkolog. Powiedzialam corce ze jak tak dalej bedzie sie zachowywac to zamkne ja w piwnicy i wypuszcze jak zrobie co mam do zrobienia. Wrocilam teraz z corka od lekarza, dziekowac ze jej przechodzi i juz od piatku bez antybiotyku.