Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Dzięki wielkie !
To może zacznę od początku.
Mam 26 lat. Staramy się z mężem o drugie dziecko już 2 lata, on z nastawieniem jak będzie to będzie, jak nie to też ok. U mnie natomiast jest odwrotnie. Mamy już synka, w lipcu skończył 4 latka. Zanim się pojawił, byłam dwa razy w ciąży (obie zaskoczyły w 1 cs). Pierwsza ciąża biochemiczna, druga krwiak zakosmowkowy i poronienie w 8 tyg. Zaczęłam się badać i wyszło Hashimoto i dodatnia ANA1 oraz ANA3. O syna staraliśmy się 7 miesiecy. Całą ciążę brałam Clexane i Acard. Dwa lata temu w maju zaliczyliśmy wpadke. Niestety w 9 tygodniu okazało się, że ciąża zatrzymała się na etapie 6 tyg. Od tamtego czasu nie możemy zajść w ciążę. Dostaliśmy się do programu leczenia prokreacji i póki co mąż badanie nasienia ma prawidłowe, u mnie monitoringi wychodzą też okej. Progesteron i Estradiol też ładny. Ginekolog twierdzi, że z ginekologicznego punktu widzenia wszystko jest okej i problem może być po stronie immunologicznej. Dla mnie dziwne jest to, że jak to możliwe, że tyle razy byłam w ciąży, a teraz jest taki problem z zajściem. Mam wrażenie że poronienie 2 lata temu, ma wpływ na to co dzieje się terazWiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2019, 21:39
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
PLPaulina wrote:Wczesne macierzyństwo u Ciebie. Podziwiam. ☺️
Zawsze warto skontrolować sprawy immunologiczne. Bo może stąd te poronienia?
Powiem Ci, że jak tak teraz na to patrzę z boku, to sumie za młoda byłam, ale cieszę się że podjęłam taką decyzję, bo nie wiadomo jakby bylo. Może Janek będzie naszym jedynym dzieckiem -
Iza34 wrote:Ancyska zadam ci pytanie. Czy po tym poronieniu 2 lata temu bylas łyżeczkowana, mialas zabieg? Bo moze cos spie... i uszkodzili endometrium i w tym problem. No chyba ze dobrze przyrasta.
Poroniłam w domu, chcieli mnie zostawić w szpitalu na łyżeczkowanie, ale odmówiłam. Lekarz się zgodził bo ciąża była dość wczesna. Krwawienie trwało 2 tygodnie, później miałam kontrolę i było wszystko okej. Moje endometrium koło owulacji waha się między 8-10mmWiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2019, 22:21
-
ancyska92 wrote:Powiem Ci, że jak tak teraz na to patrzę z boku, to sumie za młoda byłam, ale cieszę się że podjęłam taką decyzję, bo nie wiadomo jakby bylo. Może Janek będzie naszym jedynym dzieckiem
-
nick nieaktualnyancyska92 wrote:Poroniłam w domu, chcieli mnie zostawić w szpitalu na łyżeczkowanie, ale odmówiłam. Lekarz się zgodził bo ciąża była dość wczesna. Krwawienie trwało 2 tygodnie, później miałam kontrolę i było wszystko okej. Moje endometrium koło owulacji waha się między 8-10mm
A, czyli z tej strony wyglada ok.
Lekarze takie maja teraz parcie na tą immunologie. Ale moze maja racje. Ja nigdy sie w to nie zaglebialam i nie zamierzalam w tym szperac. -
nick nieaktualnyancyska92 wrote:Powiem Ci, że jak tak teraz na to patrzę z boku, to sumie za młoda byłam, ale cieszę się że podjęłam taką decyzję, bo nie wiadomo jakby bylo. Może Janek będzie naszym jedynym dzieckiem
Jakby czlowiek wiedzial ze sie przewroci to by sie położył. Tak samo i my stwierdziliśmy ze jakbysmy wiedzieli ze dotkna nas takie problemy i perypetie to bysmy dużo wczesniej starali sie o dzieci. A nie- ja 35, mąż 40 lat. Moje kolezanki z podstawowki to maja juz dzieci ktore ida juz do 1 klasy ponadpodstawowej. -
nick nieaktualnyNo dokładnie.. My z mężem jesteśmy ze sobą 11 lat.
I też gdybyśmy wiedzieli, mogli przewidzieć wiele rzeczy to inaczej byśmy swoje życie ułożyli. 😀
Ale ja dość długo nie byłam gotowa na jakieś poważne kroki. 😊
Sprawa płodności to dziwna kwestia, czasami warto łapać się wszystkiego bo a nóż to może to..
U mnie w rodzinie, ciocia z mężem nie mogli mieć dzieci.. Niby wszystko ok w badaniach. I nawet in vitro im się nie udawało.. 😑Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2019, 01:19
-
Noooo tak jak piszecie. Nam dziś stuka 17 lat jak jesteśmy razem - jakbym wiedziała, że tak będzie to wszystko byłoby szybciej - ślub i dzieci, no ale czasu się nie cofnie. Trzeba żyć dalej, cieszyć się z tego co mamy i liczyć, że kiedyś doczekamy się drugiego dziecka
AdelaX, Iza34 lubią tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Hej oj widzę,że dziś na wątku rozmyślanie 😛
Ja zaczęłam dość wcześnie bo zaszłam w ciążę majac 21 lat i co z tego jak chcieliśmy drugie kiedy syn miał 4 latka to ciągnęło się 3,5roku .. -
nick nieaktualny
-
mother84 wrote:Noooo tak jak piszecie. Nam dziś stuka 17 lat jak jesteśmy razem - jakbym wiedziała, że tak będzie to wszystko byłoby szybciej - ślub i dzieci, no ale czasu się nie cofnie. Trzeba żyć dalej, cieszyć się z tego co mamy i liczyć, że kiedyś doczekamy się drugiego dziecka
Mother84 ale numer.. Nam z mężem też dziś mija 17 lat znajomości 16.08.2002 a po ślubie 9 lat
Ja chciał mieć dzieci jedno po drugim ale warunki mieszkaniowe nie pozwalały bo mieszkaliśmy w tedy z teściami i do dyspozycji mieliśmy 1 nieduży pokój.... Ja czekam na @ spóźnia się 2 dni ale na 100% nie spowodu ciąży wczoraj rozpoczęłam urlop hurra i do pracy dopiero 3 wrześniaAkceptacja! -
KAL wrote:Mother84 ale numer.. Nam z mężem też dziś mija 17 lat znajomości 16.08.2002 a po ślubie 9 lat
Ja chciał mieć dzieci jedno po drugim ale warunki mieszkaniowe nie pozwalały bo mieszkaliśmy w tedy z teściami i do dyspozycji mieliśmy 1 nieduży pokój.... Ja czekam na @ spóźnia się 2 dni ale na 100% nie spowodu ciąży wczoraj rozpoczęłam urlop hurra i do pracy dopiero 3 września
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Ja mam rozkmine bo umowę mam do listopada u tak liczyłam że jakbym teraz zaszła to byłoby akurat koniec 3 mies żeby przedłużyć.. Ale co tu zrobić 🙈😱
Adele jak ta lammete brałas? 6-11dc? Może też spróbuję, bo co mi pozostałoSyn lipiec 2014 ❤️
08.2017 laparoskopia
12.2017 laparotomia
Niepłodność wtórna idiopatyczna
IUI 22.03.2019 nieudana -
PLPaulina wrote:Gdy ja miałam 21 lat to... Nie w głowie mi były pieluchy, karmienie. 🤪🤣
U mnie plamienie się rozkręca, więc już prawie zaraz, za momencik 3cs. ☺️
Ja bardzo szybko poczułam instynkt macierzyński 😉