Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA dzisiaj wzielam sie za prasowanie, nie zajmowalam sie Olą, obiadu o czasie nie zjadlam tylko stalam i prasowalam ponad 2 godz. Zadowolona ze juz skonczylam schowalam żelazko, zlozylam deske. Ide do lazienki i zonk- tam tez bylo pranie 😭.
Powyciagalam rozm.68 bo 62 kusy. Rosnie dziewczyna. -
Mi pielegniarki przeniosly torbe na druga sale . Do cc tez mialam koszule szpitalna, taka cienka z fizeliny wiazana. Potem trzeslo mnie masakrycznie z godzine albo i wiecej. Mialam dwa koce i koldre a i tak mnie telepalo okropnie. Telefonu w reke nie moglam wziac dlugo, raz ze te sprzety i kroplowke mialam podpieta, dwa ze glowy nie mozna unosic. No i ja mialam jeszcze jakiegos glupiego jasia podanego podczas cc bo moja cesarka wymknela im sie spod kontroli troszeczke... wiec w moim przypadku bylo dodatkowo oglupienie totalne.
W razie co wolaj o przeciwbolowe, nie pozwol zeby Ci sie bol rozbujal bo pozniej jest ciezko.
Bedzie dobrze, dasz rade. Teraz pewno tez pielegniarki i polozne sa bardziej pomocne bo wiedza ze jest taka sytuacja. -
nick nieaktualny
-
My się staramy, ale tylko z racji takiej, że w maju będą 3 lata starań i zakładam że szanse że teraz się uda są naprawdę maaaaaałe.
Adele ja CC nie miałam ale torbę do innej sali przenosiły mi pielęgniarki ☺️ jaaaaaa już jutro będziesz w szpitalu!!! Normalnie szok jak to zleciało!
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Położne Ci wszystko powiedzą ja byłam w majtkach to powiedziały mi w którymś tam momencie ze mam zdjąć 😀 to prawda ciezko było głowę podnieść i faktycznie mąż mi podał telefon na początku myśle ze na pewno ktoś Ci pomoże jak nie położna to może ktoś z sali. Jeśli chodzi o przeciwbólowe to mnie ciagle pytały czy nie potrzebuje i śmiało mówiłam.
Jeju już tak niewiele Cię dzieli abyś zobaczyła Ignasia ❤️
Luna ja słyszałam ze lepiej wstrzymać starania bo jest to nowy wirus i nie wiadomo co dokładnie powoduje itp itd ale jak każdy jest niebezpieczny w pierwszym trymestrze. Ale nie dziwie się ze jak ktoś się stara kilka lat to nie przestaje. Ja bym nic w tym kierunku medycznego póki co nie robiła tylko niech się samo dzieje
Iza to trochę mnie uspokoilas z tym karmieniem, z drugiej strony nie dajmy się zwariować. Faktycznie ciężki egzemplarz Ci się trafił cierpliwości, my tez już 68 choć w niektóre 62 jeszcze wchodziWiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2020, 18:20
-
Adele27 wrote:Dziewczyny napiszcie mi czy odrazu po CC jak mnie zszyja będę na tyle się dobrze czuć żeby napisac do męża ?? Czy w ogóle będę mogła mieć tam tel ? Jak to wygląda ? Koleżanka mi napisala,że ona 7h spała i dopiero później dała radę ogarnac żeby napisac do męża itp
7h spala? Aż niewiarygodne, przecież w szpitalu młyn, co chwilę zmieniają kroplówkę, podkłady, mierzą temperaturę, szczepią dziecko etc. Ja miałam telefon zaraz po wyjechaniu z operacji.
Trzymam kciuki!13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
nick nieaktualny
-
Ja tez mam mieszane uczucia co do staran. Chyba poki co potraktuje to bez spiny, nazwe to relaksem a nie staraniami. Z corka czulam ze zaskoczy szybko a teraz po prostu wiem ze nie mam na co liczyc w najblizszym czasie. Mnie czesto intuicja nie myli 🙂.
Dzisiaj sie czuje masakrycznie. Bola mnie wszystkie kosci, mam dreszcze, zero sil, jestem mega slaba. Dodatkowo mam @ i biegunke. Nie wiem czy to jedne zalezne jest od drugiego czy po prostu cos mnie bierze i sie tak w czasie zlozylo ... -
U nas na Podhalu nie ma póki co tego wirusa więc nie odkładamy poza tym i tak nie ma pewności że się uda teraz, może jeszcze się będziemy musieli "pomęczyć" i też chyba potraktuje to bardziej na luzie . Mam nadzieję że za miesiąc już się uspokoi....
Ech i czar prysł, mój synek stwierdził że chcę spać w moim łóżku potem zaś do siebie i na koniec zaś do nas i tak śpi. Może trzeba było go zostawić samego bo może jemu też wygodnie na takim wąskim łóżku nie było. Mam nadzieję że jutro zaś będzie chciał iść do siebie...to było zbyt piękne... Ech[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
nick nieaktualny
-
Iza34 wrote:Moja jak sie wtarabani do nas do lozka niby na 1 noc to spi caly tydzien i wygonic nie mozna 😁.[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
-
nick nieaktualny