Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny mój dwulatek wczoraj postanowił że będzie spał w swoim łóżku 😁 (w końcu) co prawda póki co ze mną bo moją pościel też tam przerzucił ale może uda się że końcem miesiąca wrócę do siebie. Trzymajcie kciuki żeby mu się nie odwidzialo
AdelaX, aLunia, mother84 lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Adelax szczerze mówiąc dla mnie związek między kp a zagrożenie wirusem jest bez sensu. Przecież przekazuje się drogą kropelkową i tak to raz. Przy mm to samo, tak samo się człowiek pochyla, przytula. A skoro przy zwykłym przeziębieniu się karmi, bo przekazuje się przeciwciała to przy koronie już się nie przekazuje? A w dodatku dzieci (pomijając chore na choroby immunologiczne itp) przechodzą bezobjawowo lub a ogóle się nie zarazaja, więc nie jest to dla nich jakoś szczególnie niebezpieczne. Dla mnie teoria naciągana, chyba że coś tam "amerykańscy naukowcy" odkryli jeszcze specyficznego. Ja bym nie odstawiła jeśli nie miałabym pełnych objawów
Jagodazdw92 lubi tę wiadomość
-
AdelaX a znowu czytałam, że w mleku są przeciwciała i powinno się karmić. Niby w Polsce są tylko głupie zalecenia, że jak urodzisz to masz nie karmić przy koronawirusie chyba, że dwa testy wyjdą ci ujemne. Ja bym też karmiła powiem szczerze.
Łatwo się mówi mężowi, ciekawa jestem jak on by ogarniał, zajmował się niemowalkiem i bawił się ze starszym.
U nas w któryś dzień było tak ciężko że już bluzgami rzuciłam i mąż jakieś pretensje do mnie, ale przejął Wiki i co 5 minut wytrzymał po czym zamknął się w pokoju bo on pracuje 👍 -
Ja mialam cc i po cięciu od razu mnie przewiezli na sale. Bylam przytomna ale bylo mi bardzo zimno podobno skutek znieczulenia. Nie bardxo sie mogłam ruszac. Ale jak beda na sali inne dziewczyny to je poprosisz i ci pomoga napisac. Bo jak pojedziesz yo telefon bedziesz miec schowany nie zostawisz na wierzchu. A sama po go nie wyciagniesz tak po krotkiej chwili. Ja mialam cc o 16 o godzinie drugiej w nocy mnie pionizowali i do kapieli. Wtedy juz zaczyna sie twoje nirmalne funkcjonowanie. Dostajesz dziecko. U mnie to tak wygladalo.
-
AdelaX wrote:O kurczę Kasia to taki dożylny dostaje, mój był chyba tydzień starszy i normalnie w domu mu podawałam antyb ze strzykawki ładnie połykał. Ale i tak uważam ze dużo pomogły inhalacje. To trzymajcie się, te kilka dni jeszcze szybko zleca. A z kim pozostałe dzieci, mąż, czy ktoś pomaga?
-
Adele27 wrote:Dziewczyny napiszcie mi czy odrazu po CC jak mnie zszyja będę na tyle się dobrze czuć żeby napisac do męża ?? Czy w ogóle będę mogła mieć tam tel ? Jak to wygląda ? Koleżanka mi napisala,że ona 7h spała i dopiero później dała radę ogarnac żeby napisac do męża itp
Girl25 lubi tę wiadomość
-
Ja tez pamietam ze było mi bardzo zimno po Cc przykrywały mnie położne kocami i jeszcze pamietam ze miałam dreszcze. Ale leżałam jeszcze na porodówce. Jak mnie przewieźli to byłam mega śpiąca, wiem ze coś mówiłam i nagle usypialam.
Jak ktoś Ci tylko poda telefon to dasz znac od razu jak będziesz na sali bo racja będzie schowany na czas operacji.
Ewi ja korzystam z Gemini ale teraz mam zamiar z Doz. Z gemini długo się teraz czeka zobaczymy jak Doz będę chciala odebrać stacjonarnie -
Ale czy ja dobrze myślę ? Jutro będę na patologii cały dzień i noc. We wtorek zabiorą mnie na cesarkę na salę operacyjną ? To co torbe mam wtedy zabrać tam ze sobą chyba bo na patologie już nie wrócę przecież 🙄 i po CC jak odzyskam czucie to wtedy na położniczy tak mi się wydaje ale czy dobrze myślę to nie wiem
Najwyżej mąż poczeka dlugo aż dostanie info ode mnie..
To jak zimno może mi być to może lepiej ubiorę koszule z krótkim rękawkiem ? Bo chciałam ubrać taka na ramiaczkach
Ja też na Gemini ale właśnie czeka się dluuuugo więc też myślałam o doz.. chciałam waśnie parę rzeczy zamówić i nie wiem 🤷Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2020, 14:19
-
nick nieaktualnyAdelaX wrote:Adele 2 h leżysz jeszcze na porodówce dopiero potem wiozą Cię do sali i wtedy będziesz mogła napisać.
Dziewczyny ogladalam dzis w tv ze kobiety karmiące piersią powinny rozważyć odstawienie bo nie wiedza czy nie maja wirusa i czy nie przekażą go dziecko.. no jakaś katastrofa ja nie mam zamiaru odstawiać co ma być to będzie
Co Wy o tym myślicie?
Mam odmienne informacje. Pozniej wiecej. -
Ja zawsze zamawiam na doz i ostatnio też zamówiłam na doz, ale odstraszyla mnie wizja osobistego odbioru i zamówiłam w końcu na Gemini...ale fakt czeka się długo...
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Adele27 wrote:Ale czy ja dobrze myślę ? Jutro będę na patologii cały dzień i noc. We wtorek zabiorą mnie na cesarkę na salę operacyjną ? To co torbe mam wtedy zabrać tam ze sobą chyba bo na patologie już nie wrócę przecież 🙄 i po CC jak odzyskam czucie to wtedy na położniczy tak mi się wydaje ale czy dobrze myślę to nie wiem
Najwyżej mąż poczeka dlugo aż dostanie info ode mnie..
To jak zimno może mi być to może lepiej ubiorę koszule z krótkim rękawkiem ? Bo chciałam ubrać taka na ramiaczkach
Ja też na Gemini ale właśnie czeka się dluuuugo więc też myślałam o doz.. chciałam waśnie parę rzeczy zamówić i nie wiem 🤷Adele27 lubi tę wiadomość
-
Jak nic pilnego to można Gemini zawsze bezpieczniej bo do domu. My zawsze robimy zbiorowa paczkę w rodzinie.
Adele może lepiej z krótkim rękawkiem ale wiesz co ja byłam przykryta chyba dwoma warstwami a i tak mi było zimno to taki efekt po znieczuleniu.
Rano we wtorek Cię zabiorą pewnie na sale i torba pójdzie z Tobą albo położne zabiorą ja od razu na położnictwo. Nie wiem jak teraz robią normalnie torbę bierze mąż. -
nick nieaktualnyAdelaX wrote:Iza a czy Ty kochana nie możesz po prostu spac w nocy a nie wieszasz pranie czy przyprawiasz mięso hehe, ale rozumiem ze w dzień nie dasz rady tak? Mówiłaś ze teściowa chętnie zostaje z malutka. Nie martw się bałaganem bo ja tyle co po łepkach ogarniam.. mąż do mnie ostatnio ze nie bawię się ze starszakiem bo mu się poskarżył to mu powiedziałam ok w pon się będę z nim bawić to zobaczysz jak będzie wygladac mieszkanie ... nie wiadomo czy bawić się z synem czy sprzątać jak młody spi. No nie jest łatwo, wiec ja ostatnio przybita chodzę i do tego ta sytuacja na świecie..
Dokladnie ten sam nastroj i te same dylematy. Mi jeszcze do tego dochodzi sciaganie mleka i juz postanowilam ze jade na laktatorze do konca maja- do 6m.ż., potem bede konczyc. Teraz zrobilo sie cieplo (no nie dzisiaj) to tesciowa cale dnie siedzi w ogrodku a z Olą coraz mniej. Czasami wlasnie brakuje mi tych 10 min.i te w nocy mnie ratuja. Patowa sytuacja jest z tym karmieniem na spiocha bo bardzo czesto Ola spi tyle co je
Czyli zje i sie budzu i ja naprawde nie man nawet jak do wc na dluzej wyjsc a co dopiero cos zrobic. Ucze ją jesc tak normalnie, daje jej mniejsze porcje, zje to dobrze, nie- to musze na spiocha. Moze zaskoczy i sie przekona. Tylko zeby zjadla to trzeba nosic- rece do podligi i garb na plecach murowany. Ale coraz czesciej udaje sie i zje i bez placzu pojdzie spać. No i mąż zniosl ze strychu krzeselko do karmienia, odchylilam do tylu na maksa i Olenka troszeczke posiedzi tylko musi miec humor. -
Iza ale Ci sie wymagający egzemplarz trafil po tych wszystkich latach staran.
Ja tez sie zastanawiam jaki bedzie drugi syn bo pierwszy bezproblemowy-zadnych kolek, w nocy spal, nie chorowal..tylko zęby daly nam popalic. A drugi pewnie bedzie 180st inny i osiwieje 😂Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
nick nieaktualnyAdele a spakowalas laktator? Ty sie nie martw, rano dadza ci specjalną koszule i plyn do mycia, zabiora cie na blok, potem ze 2 godz.na pooperacyjnej i przewioza na sale na poloznictwo. Ja nie bylam w stanie obslugiwac telefonu, z jednej strony Ola, w drugiej wenflon który bardzo przrszkadzal. I tez mi bylo zimno. I wolaj o przeciwbolowe jsk bedziesz potrzebowac. U mnie niestety bylo tak ze zeszlo mi juz znieczulenia i dlugo nic nie dostałam mimo ze prosilam bo pielęgniarki zlecenia z operacyjnej nie mialy az lekarzowi powiedzialam i ten sie wkurzyl bo ja sie trzeslam z bolu. Bedzie dobrze, dasz rade. Jak beda cie pionizowac i zrobi ci sie slabo to nic na siłę, wszystko im mów, mow ze musisz usiasc, ze ci źle, to nie takie hop siup z rozwalonym brzuchem wstac. I juz dziewczyny pisaly- chodz prosto i w miare mozliwosci dużo chodz.
Co do korona i kp. W grupie kpi na fb pojawila sie informacja ze w mleku matki nie ma wirusa, jest czyste. I zeby karmic szczegolnie w ten trudny czas. Poza tym skad mamy wiedziec ze mamy korona jsk jeszcze nie ma objawow? To moze jeszcze zaleca nie opiekowac sie dziećmi? -
nick nieaktualnypap86 wrote:Iza ale Ci sie wymagający egzemplarz trafil po tych wszystkich latach staran.
Ja tez sie zastanawiam jaki bedzie drugi syn bo pierwszy bezproblemowy-zadnych kolek, w nocy spal, nie chorowal..tylko zęby daly nam popalic. A drugi pewnie bedzie 180st inny i osiwieje 😂
Ale zdrowa i to najwazniejsze. Starsza tez byla wymagajaca, sama sie nia zajmowalam (tesciowa jak sie pofukala to miesiac potrafila nie przychodzic, i ogolnie przy starszej nic nie robila, problem byl jak poprosilam zeby popilnowala bo chce sie umyc spokojnie) i dalam rade to i teraz przetrwam. Ale waga wrocila do normalności, szkoda tylko ze brzuch spory zostal. Oby wiecej mi sie dzieci nie zachcialo. -
Dokladne polozne same ci wszystko przeniosą. A koszule będziesz miec szpitalna, w sumie to nawet nie kosxula tylko taki kaftan
oni po cc przykrywaja po sama buzie. Ja mialam koldre i koc. No i bedziesz miec cewnik. Ale to nic zlego. Tez uwazam ze laktator dobrze miec. Mowia ze po cc trudniej z laktacja na poczatku.