Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Adelax to super, oby częściej takich okazji było hihi. No i wszystkiego najlepszego dla synka❤
Iza to super z tym chorowaniem. Moja w żłobku się wychorowała a też bym nie uwierzyła wtedy, nie zapomnę ile razy płakałam, że źle zrobiłam. A w przedszkolu praktycznie zero chorób.AdelaX lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAle mi sie nie chce isc w te truskawki. Zaspalam dzisiaj, mam godzine w plecy, jeszcze jestem w pizamie i obiadek Oli musze zrobic. A mąż jeszcze leży. Ciagne go na pole ale uparty nie chce. I on moze sobie lezec, mamusia słowa mu nie powie a mnie to by z łóżka zrzucila.
-
nick nieaktualny
-
Iza ja niestety po leżaczkowaniu tak opaliłam dekolt, że lepiej na słońce nie wychodzić 😁 W cieniu siedzimy sobie
Współczuję z teściową, mieszkanie w jednym domu z taką osobą to udręka 🙄 Moja mama też łatwą osoba nie jest, mieszkamy razem, ale chociaż wejścia mamy osobne. Teraz już się trochę wyciszyła, ale na początku ile ja przeryczałam, ile awantur było.
Mój mąż to jest miło zaskoczony jak obiad jest ;p Na tygodniu to rzadko gotuje, bo Młody je w przedszkolu a ja pracuję na zmiany, mąż do domu wpada i wypada w sezonie, więc i tak razem raczej nie jemy. A tyle mam pracy w ogródku przy grządkach teraz, że szkoda mi czasu przed pracą jak idę na popoludnue, żeby coś dłubać w kuchni. Czasem coś zrobię na dwa dni, czasem on, ale nie ma problemu ze ja sobie zjem w pracy tosty a on sobie zrobi coś na szybko w domu. Na szczęście mieszkał sam kilka lat przed ślubem, więc gotowanie ogarnia i często lepiej mu coś wychodzi ode mnie 😂 a teraz latem w weekendy często grilla robimy ma obiad więc mam luz 😁 A żeby nie było, że wyrodna żona jestem to dziś klasycznie ziemniaki kotlet schabowy i mizeria 😂
Adelax samych słodkości dla Synka 🎂 Świetnie, że impreza udana, a i dla Ciebie troszkę oddechu 🙂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2020, 13:30
AdelaX lubi tę wiadomość
-
Hejka kobitki. Musicie wiedziec,ze codziennie Was czytam tylko nie codziennie pisze.
Alunia czekam na Twoje rozwiazanie 😎 Szymek wyłaz!!
Mother super,ze wyniki lepsze. teraz tylko acardzik i bzykanko. Ja acard mam od 7tc i bede brala do 36.
Jagoda napisz na kartce to, co cie boli najbardziej wraz z jakimis pomyslami co mial by twoj facet robic zeby bylo lepiej. Ale tez badz wyrozumiala jak on cos bedzie Ci mowil. Boje sie tylko czy Ty przypadkiem nie wzielas sobie chlopa-leniuchaa dorosle zycie to juz nie jest lenistwo.. wiadomo,ze on pracuje wiec mogl by liczyc na obkad w domu i ze nie bedzie musial po pracy sprzatac chalupy ale z drugiej str zajmowanie sie dzieckiem to tez jest Twoja praca codziennie i nie jest to siedzenie na pupie w domu.
mother84 lubi tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Kupilam dzis wozek 😎 chwala za handlową niedziele! I jeszcze dzis promki byly! -15% na wozek i -20% na fotelik maxi cosi 😎 deal zycia bo kupilam baby design husky (podobno to kolor graphite ale jak dla mnie to wpada w ciemna zielen, bardzo mi sie podoba). Ma niesamowicie duzo dodatkow do wozka w cenie(mufka,spiwor zimowy, uchwyt na kubek,2folie przeciwdeszczowe na gondole i spacerowke, jakis kocyk,torbe z mata do przewijania, jakies termiczne opakowanie do butelki-no naprawde full wypas!) Skusilam sie bo gondolą bede jezdzic wlasnie zimą wiec te pierdolki sie przydadzą. Moze troszke ciezki ten wozek ale nie bede go nigdzie wnosic. Jeszcze tylko materacyk do lozeczka,przewijak i rzeczy higieniczne. Ciuszkow to mam tyle 0-3,ze glowa mala!😱 jeszcse 2wory znalazlam po pierwszym (bylam prawie pewna,ze wyrxucilam ale chyba z sentymentu zostawilam
sporo pieluch flanelowych i tetroewych,reczniki,2kocyki. No super. Teraz tylko kupic proszek dla dzieci i prac i prasowac
AdelaX, pola89 lubią tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Pap ale właśnie sęk w tym, że on ma obiady w pracy i z tego co mówi to normalnie w pracy je obiad i jeszcze mu w domu nie pasuje. Ehhh. No nic zobaczymy jak się teraz będzie zachowywał bo ma same nocki do czwartku włącxnie i później piatek sobota niedziela wolne. Teraz tez pogoda ma być gorsza przez ten tydzien także zobaczymy bo z małym będę w domu siedzieć tyle co jutro muszę z jim iść na szczepienie
-
Pap ulalala to zakup udany 😁 super, że udało się wyhaczyć wózeczek 👏a pranie i prasowanie tych malutkich ciuszków to akurat dobrze wspominam 😊
Jeeeny jak dziś gorąco u nas, pot po tyłeczku się leje! Byliśmy do południa na dworzu, potem u siostry na obiad, na wyborach, a teraz synek na piłkę jeszcze poszedł z mężem, gdzie on ma na to siły to ja nie wiem! 😲 Ja leżę przy wentylatorze i zdycham. Ogólnie weekend szybko coś zleciał, jutro już do pracy.
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Pap no właśkie super jak jesteś zadowolona
Mother u nas też tak gorąco. Jeszcze jak wróciliśmy od tesciowej to po 17 koleżanka pisała żebym wpadła do niej i dopiero wróciłam. Mały to już był tak padnięty że jak poszłam po pampersa to zasypiał iuż na moim łóżku i płacz bo go ruszyłam żeby pieluche zmienić i go ubrać w piżamkę. A jak mleko poszłam mu zrobić to zasnął na moim łóżku. Wypił tylko 170 i zaniosłam go do łóżeczka i śpi. A ja muszę jeszcze zejść na dół i wtachać wózek na 3 piętro. Chociaż zastanawiam się czy nie znieść go do piwnicy bo rano na 10:30 mamy.szczepienie. najchętniej to w ogóle bym już nie wychodziła z domu ale wózek sam nie przyjdzie na góre -
Kochane a ból nóg ale przy kroku to normalne? Przed ciążą nie bolało a teraz od jakiegoś czasu boli. Na początku myślałam że od chodzenia po schodach ale niestety to nie to bo by mnie bolało już 2 miesiące temu a wtedy nie bolało. Od jakichś 4 tygodni boli
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2020, 21:59
-
nick nieaktualnyEwi28 wrote:Iza czy twoja mała tez jiz.prawie wszystko je?
Przystopowalam z rozszerzeniem diety bo jakieś krostki sie pojawily. Mamy marchewke, ziemniaka, dynie, brokula, zielony groszek, cukinie, kalafior, jablko, banan, indyk, chrupki kukurydziane i chleb. je juz pelne porcje kaszki glutenowej. Narazie tyle. Grudki odpadaja, moze byc geste ale musi byc dobrze przetarta papka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2020, 22:49
-
nick nieaktualnymother84 wrote:Pap ulalala to zakup udany 😁 super, że udało się wyhaczyć wózeczek 👏a pranie i prasowanie tych malutkich ciuszków to akurat dobrze wspominam 😊
Jeeeny jak dziś gorąco u nas, pot po tyłeczku się leje! Byliśmy do południa na dworzu, potem u siostry na obiad, na wyborach, a teraz synek na piłkę jeszcze poszedł z mężem, gdzie on ma na to siły to ja nie wiem! 😲 Ja leżę przy wentylatorze i zdycham. Ogólnie weekend szybko coś zleciał, jutro już do pracy.
Ja zdychalam w ten skwar w truskawkach. -
Ewi z tego co widzę na zdjęciach z różnych sesji to na biało się rodzina ubiera w miarę możliwości ew. białe góry. Chyba że fotograf będzie miał swoją wizje, można zapytać
Iza podziwiam, dziś mąż zrobił taką konstrukcję do ogórków, żeby je puścić pionowo i chciałam powiązać sznurki i dałam sobie spokój, bo grzało okrutnie 🥵 A jutro znowuż opady zapowiadają.
Mother ja miałam pracująca sobotę, to w ogóle mi szybko weekend zleciał
Jeszcze babcia męża zmarła w tym tygodniu a we wtorek pogrzeb. W zeszłym roku jego ojciec zmarł, druga babcia a w mojej rodzinie kuzynka bliska i teść brata, z którym mieszkaliśmy po sąsiedzku. Jakaś czarna seria się zaczęła i mam nadzieję, że się skończy na jakiś czas chociaż. -
nick nieaktualny
-
Iza34 wrote:Przystopowalam z rozszerzeniem diety bo jakieś krostki sie pojawily. Mamy marchewke, ziemniaka, dynie, brokula, zielony groszek, cukinie, kalafior, jablko, banan, indyk, chrupki kukurydziane i chleb. je juz pelne porcje kaszki glutenowej. Narazie tyle. Grudki odpadaja, moze byc geste ale musi byc dobrze przetarta papka.
-
nick nieaktualnyEwi28 wrote:No ale z chlebem daje rade? Moja bułki juz wcina. Wstyd sie przyznać ale moja to zarlok. Raz mi ketchup jadla. Z reki swojej bo mi ciapnela w talerz, biszkopty raz dałam, truskawki itd. Gryzie jak zawodowiec wszystko zanim lyknie. Raz leży w salonie z moim synem. Coś gryzie pytam sie syna co ona tak je a on że ser żółty jej daje bo mial na kanapkach. Normalnie ręce opadaja
Wlasnie jest problem z gryzieniem i lykaniem wiekszych czastek. -
Hej dziewczyny .
Niestety z bety nici wyszło 0 . jedyne co to było podwyższone CRP jednak lekarz powiedział że na razie bez antybiotyku bo nie jest bardzo wysokie . na szczęście wszystko przeszło .
@ nadal nie ma wiec jeszcze jest nadzieja ale już się za bardzo nie nastawiam . -
Ewi to tylko się cieszyć że tak ładnie je i nic jej nie jest
Mój zrobił mi pobudke o 4:25 ale na szczescie przewinęłam go dostał butle i poszedl spać. I chyba dalej śpi bo jest tak cichutko. A ja teraz już wstałam