Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Iza34 wrote:Chyba mam kryzys pod kazdym względem. Albo hormony mi szaleja po odstawieniu tabletek. Na pewno stres i nerw mnie zjada. Nawet mąż to widzi (i chyba jako jedyny w domu).
Zostaly nam 2 zaproszenia do rozwiezienia i nie mamy kiedy. Plan byl wczoraj ale nie wyszlo.
-
A ja za kolei mam lenia ostatnio, nic mi się nie chce, taka sklapciała jestem. A pracy mam sporo i wolałabym to ogarnąć w tym miesiącu, żeby w wakacje mieć spokojną głowę 😁
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Co do piwa 0% to smakowe raczej wszystkie są dobre a niesmakowe to faktycznie Pola H... żadne inne mi nie wchodzi ☺️ Mi się zdarzyło od męża trochę napić normalnego ale oczywiscie po karmieniu. No ale to i tak było może w sumie pół szklaneczki. Ale nie powiem ciągnie do takiego zimnego z soczkiem mniam
Iza daj znac jak po wizycie
Alunia czekamy❤️ -
Ja bez Prawa jazdy to faktycznie jak bez ręki. Siedzielibyśmy tylko w domu albo na osiedlu. A tak to zabieram dzieci do auta i jedziemy gdzieś dalej, nad wodę czy do znajomych, Czy do rodziców, gdziekolwiek wiec nie wyobrazam sobie nie mieć. Ale z drugiej strony mąż mnie za często wykorzystuje po imprezach 😉
-
Adelax
To prawda 😀 Zazwyczaj z Adasiem gdzieś jadę ja. Ostatnio jedziemy do teściów (a miał być szwagier, więc też %), mąż siadł za kierownicę i Adam mówi, że to mama ma kierować. Mąż mu genialnie odpowiedział, żeby się nie martwił, bo będzie sprawiedliwie - teraz tata, potem mama 😂
Alunia
Czekamy ☺️
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Jagoda , jak każdy mówi masz bardzo dużo czasu, jeszcze 10 razy może się przewrócić. Ja po CC wcale nie cierpiałam, jak się stosuje do zaleceń to nic nie będzie. Ja dzień po pionizacji smigalam po korytarzu z młodym .
Mather po co aż dwa razy dziennie te testy? Raz wystarczy , chyba się robi popołudniu.
Mnie chyba coś przewiało, tzn ucho, boli mnie od wczoraj ale na zewnątrz, spaliśmy przy otwartym oknie a że ja jestem najbliżej bo mogłam się przypocic i mnie przewiało. Teraz coś popuścilo ale to może przez apap. Ide później do rodzinnego to zobaczymy. Może tylko panikuje ale wole panikować niż pluć potem sobie w brodę że zlekceważyłam.
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Girl można robić tylko raz dziennie i wtedy wieczorem, ale już kilka osób plus gin mówił, że można też dodatkowo rano. Często rano test może być dodatni i łatwo przegapić potem kiedy właściwie ten pierwszy pozytywny test był.
50 testów za 20 parę złotych to można porobić i rano i wieczorem 😉 ja tam lubię te testy robić. Chociaż one mi wychodzą 😂nadzieja_86 lubi tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Wiem. To dopiero 23 tydzień wiec jeszcze czasu a czasu a też nie wiem jak tam teraz jest mała ułożona. Ja poprostu mam traume do operacji a że nautralny latwo poszedł to jakoś tak mi siedzi w głowie że chcę naturalnie. Ale wiem też że czasami nie ma wyjścia. No nic przeciez jak będę musiala mieć CC to też przeżyję w koncu dziecko jakoś bedzie musiało opuścić mój brzuch
-
nick nieaktualny
-
Iza no szczerze jak ona nie ma goraczki,duzego kaszlu ale ty widzisz ze cos ja bierze ale jeszcze bez tragedii to ja bym nie jechala. Zrobila bym inhalacje,obserwowala. No bo co lekarz powie? Moooose zleci krew na crp jak nie ma innych objawow.Szymonek jest z nami od 11.09
3490gram, 57cm, 10pkt
-
Girl25 wrote:Mather, hehe no niby tak ale nie można się tak nakręcać.
A z piwa bezalkoholowego to najlepszy jest karmi 😁nadzieja_86 lubi tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Iza jak czujesz potrzebe to jedz niech ja lekarz obejrzy ale teraz sie smiac zaczelam bo mi sie przypomnialo jak moja corka miala ok 7 miesiecy to kaszlem wymuszala zeby ja wziac, nosic itp. Z poczatku takie podejrzane bylo ale potem to juz znalam i wiedzialam ze kaszle zeby na nia uwage zwrocic 🤣.
Mother jak lubisz to rob te testy, przynajmniej lepiej wyczuwasz cialo. Ja osobiscie nigdy nie robilam bo wiem kiedy owu ale wiem ze duzo osob stosuje. Mierzenie temp jest srednio miarodajne bo tu wazny ten sam czas mierzenia i wiele innych.mother84 lubi tę wiadomość
-
No testy pokazują kiedy działać a temperatura to że owu była (prawdopodobnie). Ja lubialam mierzyć i obserwować żeby sprawdzić czy mam owu bo przy pco to rzadko bywala ale z małym dzieckiem to już było ciężko no i potem kminienie ze temp skoczyła bo było owu, czy bo nie spalam czy bo źle się czuję i coś mnie bierze.
4 cs o drugiego bobasa - II 03.01;20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
A mi coś na mózg siada... Dziś spotykam się z przyjaciółką na ploty i zamiast się cieszyć to mam wyrzuty sumienia że cały dzień z córką się nie będę widziała... Poza tym ona teraz nie chce chodzić do żłobka i w sumie mogłabym ją zostawić w domu ale nigdy nie wiem jak się będę czuła (a czasami jest fatalnie) no i mam świadomość że to moje ostatnie tygodnie wytchnienia. Poza tym boję się że jak teraz zostanie w domu to we wrześniu dopiero będzie armagedon jak wszystko się na siebie nalozy... No i taki mam "niesmak" w głowie do samej siebie.4 cs o drugiego bobasa - II 03.01;
20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
Iza
Ja bym nie szła do lekarza. Ale ja jestem typem, który idzie do lekarza, kiedy widzi ewidentna potrzebę (musiałaby być wysoką gorączką, mocny kaszel...). Raczej radzę sobie w przypadku dzieci inhalacjami.Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
No inhalacje potrafią zdziałać cuda, nas zwykle ratują 😉
Miśkowa nie miej żadnych wyrzutów sumienia (chociaż może każda z nas by miała takie rozterki), ale jestem zdania, że właśnie teraz masz jeszcze możliwość, żeby w miarę odpocząć, nabrać sił. Dodatkowo tak jak mówisz, jak zrobisz przerwę teraz to potem we wrześniu będziesz miała problem, a wiadomo jaka jest końcówka ciąży, sił coraz mniej itp. Zatem proszę spotkać się z koleżanką na plotki i niczym nie przejmować 😘 każda z nas potrzebuje czasem takiego oderwania, a gdzie tu w ciąży. Ja zrobiłabym na Twoim miejscu tak samo 😘Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2020, 12:09
nadzieja_86, Miśkowa lubią tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualnyMiskowa na glowe to mi siada. Dzis przymierzalsm sie myc pomidora gąbką z plynem niczym gary zmywam. W pore sie ocknelam.
Ola ma czerwone gardlo, osluchowo ok. W razie dużej goraczki antybiotyk. Tak mi sie wydawalo ze kaszel bardziej z gardla. Pielegniarka z pania dr od razu skomentowały ze wychudlam.
Wiem ze ryzykuje chodzac do przychodni z malym dzieckiem.
Ola papugowac to tez juz potrafi, starsza siostra ją nauczyla.