Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Nic Wam nie napiszę bo nic się nie dowiem.
Żaden lekarz do mnie nie przyjdzie bo nie mam wyniku na covid. Poprostu super. Wyjdzie na to że te4 czy 5 kroplowek jeszcze zleci jutro przyjdą i powiedzą dowidzenia.
Poprostu super. Nawet nie wiem czy zaświadczenie załatwiać dla męża żeby miał opiekę na syna. Wczoraj musiał iść na noc ale teściowa była z małym. Na dziś załatwił sobie wolne ale zanto jutro już musi iść.
Poprostu kpina -
Mysza
Mi ostatnio pomógł Tantum VerdeAdaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Jagoda to jakaś kpina... Maskara po prostu.... ciekawe czy jak ktoś będzie w trakcie porodu przyjedzie do szpitala to co wtedy jak nie będzie miał wyniku.... Nikt porodu nie poprowadzi?😠 Jak cie jutro puszcza z takim rozwarciem to ja bym ich zaskarżyła w razie czego.... I dlaczego nie możesz rodzic gdzieś indziej?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2020, 11:18
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Jak bym wiedziała że takie jaja tutaj będą to bym pojechałado Zduńskiej i by mnie wyslali do Lodzi i juz dawno bym miala wynik na covid.
I w ogóle na jakiej podstawie ta doktórka stwierdziła że we wtorek wypis skoro mnie nie badała. Widziala tylko wyniki badań krwi. Jeśli wyjdę i coś się stanie to nie daruję chociaż miałabym wystąpić na drogę sądową. Zwłaszcza że wczoraj na ktg 2 razy spadło tetno poniżej 100 co prawda tylko na chwilę. Ale powinni mi to jakoś wyjaśnić to słowa nie powiedzą. Jeśli jutro przyjdą to chyba wojnę zrobię. Już nie mam siły. Martwie się że dziecko może być niedotlenione albo coś jesli ma głowkę wpartą. Może głupie myślenie ale martwię sięWiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2020, 11:49
-
Jagodazdw92 wrote:Bo mnie zablokowali w jakimś systemie "KOC"
Nie dziwię się bo sama bym w takiej sytuacji wojne zrobiła.... Spytaj ordynatora na jakiej podstawie ona ci tak powiedziała, niech on wyciągnie konsekwencji bo nie znając sytuacji nie powinna odzywać na ten temat[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Kasia 1805 wrote:Wiem, że dicortinef ma antybiotyk. A nogi w samej wodzie, niby można rumianek itp., ale ja w samej wodzie.
Średni ok., ale za to najstarszy dzisiaj wstał z okropnym kaszlem, a wczoraj zupełnie zdrowy. Więc napewno zapalenie krtani 😭Kasia 1805 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny Hania od wczoraj ze mną 😍 dziś miała tonę, badań, szczepień i konsultacji. Czekamy jeszcze na kardiologa i jeśli będzie ok to chyba pójdziemy do domu.
Niestety mi hemoglobina jeszcze spadła i gin proponowala przetaczanie krwi, albo zostać parę dni i brać żelazo domiesniowo ale jak bardzo chcę iść dziś do domu to mnie wypuści. I na tą opcję się zdecydowałam w sumie ze względu na starsza córkę bo mąż mówi że znowu zaczęła się moczyc i dziwnie zachowywać 🙁 obstawiam że będzie sajgon jak wrócę i nie odpocznę tyle ile powinnam ale szkoda mi dziecka 🙁
U nad nie ma żadnych testów, tylko wywiad i mierzenie temp. Na sali podczas porodu i tu na położniczym nie trzeba mieć maseczki tylko jak się na korytarz wychodzi i tyle ☺️ jest bardzo normalnie ☺️
Zdrówka dla wszystkich chorujacych!
Mother brzuch zwolnilam a tu co... Nie lubięściskam kciuki żeby w klinice mieli na Was dobry plan
Kasia 1805, calanthe, mother84, pola89, Mysza123, AdelaX, Emrica lubią tę wiadomość
4 cs o drugiego bobasa - II 03.01;20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
Miśkowa no to super, że już malutka z Tobą 😍😍😍 życzę, aby wyniki były dobre i żebyście mogły wyjść do domu oraz żebyś Ty sama też wróciła do formy 😘
Miśkowa lubi tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Girl "KOC" to koordynowana opieka nad kobietą w ciąży. I szpitale blokują pacjentki w chwili gdzy one się zgłaszają z tego względu że szpital będąc w tym programie musi mieć minimum 600 porodów w ciągu roku. Robią to bez prawnie ale w ten sposób mają profity takie szpitale mogą liczyć na wyższe finansowanie.
Pacjentka sama powinna zadeklarować że chce w czymś takim uczestniczyć a tutaj jest defacto zmuszana. Bo inaczej jej nie przyjmą. Jak bym wiedziała wcześniej to bym tutaj nie przyszła -
Miśoowa oby z malutką było ok. Ty też szybko dochodź do siebie kochana.
No i żeby starsza wrociła do "normalności"Miśkowa lubi tę wiadomość
-
Jagodazdw92 wrote:Girl "KOC" to koordynowana opieka nad kobietą w ciąży. I szpitale blokują pacjentki w chwili gdzy one się zgłaszają z tego względu że szpital będąc w tym programie musi mieć minimum 600 porodów w ciągu roku. Robią to bez prawnie ale w ten sposób mają profity takie szpitale mogą liczyć na wyższe finansowanie.
Pacjentka sama powinna zadeklarować że chce w czymś takim uczestniczyć a tutaj jest defacto zmuszana. Bo inaczej jej nie przyjmą. Jak bym wiedziała wcześniej to bym tutaj nie przyszła[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Miśkowa szybkiego powrotu do pełnego zdrówka dla Ciebie i Córeczki! Ucałuj Malutką od ciotek z fo:)
Jagoda no to ładnie w tym szpitalu się odprawia.. ech najgorsze jak nie wiadomo co dalej...
Mysza mnie też pomaga Gardimax, a jak jest bardzo źle to płuczę/psikam Octeniseptem. Tylko nie za często max 2-3 razy na dzień bo wysusza dosyć gardło. Ale ładnie dezynfekuje i znieczula.
Zdrówka dla wszystkich chorujących 😘 Szwagierki dzieciaki też rozłożone od piątku. A najlepiej bo jak zadzwonili z przedszkola, żeby odebrała młodsze bo kicha, to starszego już wydać jej nie chcieli... Musiała przyjechać jeszcze raz za 2h 🤷🏼♀️Miśkowa lubi tę wiadomość
-
Miśkowa
Wracaj do zdrówka i odzyskuj siły! No i czekam (myślę, że nie tylko ja ) na zdjęcie Hani 😉 Jak Wam idzie współpraca? Dajecie sobie ze sobą radę ? 🙂Miśkowa lubi tę wiadomość
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Dzieki dziewczyny za wszystkie polecenia. Juz zakupy zrobilam i bede sie leczyc jak tylko zeby szybko stanac na nogi bo niestety ale praca czeka i znow bede miec mase zaleglosci.
Miskowa, super, ze juz lepiej i ze mala jest z Toba. W domu to w domu, moze byc ciezko z poczatku ale raz dwa wejdziecie w nowy rytm 😉
Jagoda, jestem ciakawa jak to jest w tym szpitalu kiedy sie nagle zacznie rodzic, bez testu na covid ? Wszelkie mozliwe srodki ostroznosci wtedy czy jak ? Mam nadzieje, ze jednak Cie przetrzymaja troszke i beda obserwowac bo wedlug mnie to Ty sie do domu nie nadajesz z takim rozwarciem ...
-
Duża zdrówka dla dzieciaczkow życzę. U nas chyba coś u Wiki się zaczyna. A siedzi ciągle przy Szymku, kicha na niego brr.
Miskowa bardzo się cieszę, że Hania jest z tobą❤ też czekam na fotkę. Mam nadzieję, że krew postawi cię na nogi i wyjdziecie całe i zdrowe do domku. Wierze, że córka tęskni. Pamiętam w jakim stanie była moja pierwsza córka, jak przeżywała i płakała, że nie może być z nami w szpitalu. Duzo sił życzę, oby było już normalnie jak wrócisz😉 -
Wyniku na covid jeszcze nie ma pytałam dopiero położnej jakąś godzine temu. Mówi że prędzej jutro będzie rano koło 8.
Powiem Wam że nie wiem jak to będzie. Sama zastanawiam się co mi powiedzą. Też wolałabym już tu zostać. Bo nie czuje sie zbyt bezpiecznie z tym rozwarciem i tak krotka szyjką żeby wyjść ze szpitala. Ale mogą zrobić tak jak w Łodzi że poobserwują nic się nie będzie pogarszać i puszczą do domutylko wtedy to ja nie wiem czy torby do.samochodu czy co robić. Jestem zupelnie przerażona tą wizją. Zwłaszcza że z takim rozwarciem jak będę w domu a dajmy na to teściowa w pracy i mąż też to ja urodzę w domu. Bo zaiim ona przyjedzie i zawiezie mnie do szpitala. Ja sobie tego nie wyobrażam
-
A jeszcze ona jest taka że nie powie jakiejś znajomej z pracy tylko bedzie szukala dyrektorki a też iie zawsze odbiera telefon. Ja każdego dnia będę żyła w mega stresie
Teraz byłam niecałe 2 tyg w szpitalu i prawie 2 tygodnie w domu. I były 3cm rozwarcia i szyjka 1cm. U doktórki byłam w środę to jeszcze mowiła że szyjka 1cm i 3cm rozwarcie. To widzicie parę dni wystrczyło żeby wszystko postąpiło. Mnie to poprostu przeraża. Bo w takiej sytuacji porod to może być kwestia minut. Zwłaszcza że teraz nie mialam jako takich skurczy tylko ten brzuch bolał jak przy miesiączceWiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2020, 19:25