Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas tez bardzo zimno. Corke wiozlam do przedszkola to musialam ogrzewanie wlaczyc w samochodzie 🤣. Teraz juz lepiej, slonce wyszlo. Podobno u nas jeszcze dwa dni takie w miare cieple, potem juz deszcze.
Girl, ja bym kupila kombinezon. Zima potrafi dac o sobie znac nawet w lutym. Moze nie koniecznie jakis super gruby ale chociaz polarowy, czy taki misiowaty. W gondoli masz i okrycie i jakis kocyk i powinno byc ok 🙂. -
Polarkowy mam, koleżanka napisała że też mi da taki cieplejszy ale nie jakiś gruby. Jeszcze druga sprawa... Kiedyś wypralama swój śpiworek, taki z wełny jakiejś chyba , potem wyczytałam że nie można i po wyjęciu zauważyłam dlaczego... Myślcie że stracił swoje właściwości i trzeba nowy czy powinien być ok mimo że ta wełna czy coś się zbilo?[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
-
Girl no ja mam kombinezon na zimę. Pamiętam ze z synem pierwszy spacer mialam dzień po wyjściu ze szpitala bo musiałam iść do przychodni na patronaż. W ogóle nie wiem czemu ja musiałam iść a nie lekarz do nas. Wszyscy wokół się dziwili no ale na szczęście to był poczatek maja wiec nie było aż tak źle. Ale jak teraz ma tak być że z noworodkiem będę musiała gnać do przychodbi na patronaż do lekarza to jednak ten kombinezon wolę mieć.
Moja teściowa poczuła w końcu zgrozę sytuacji. Sama wczoraj przyznała że jak w Łodzi leżałam to nie zdawała sobie sprawy z tego co się dzieje ale jak wróciłam i znowu trafiłam do szpitala to dopiero do niej dotarło że to jednak nie są przelewki. Dziś dopiero teraz wyszła do pracy bo małego usypiała a on płakał i spać nie chciał. A w pracy powinna być od 11.
Ja poki co czuje się ok więc jest super. Tylko mała strasznie ruchliwa i boli jak diabli. Ona naprawdę musi mieć niewiele miejscajescze trochę i bedzie mogla bezpiecznie przyjść na świat. Jeszcze 2 tyg i 2 dni
nie wierzę że napraedę tak niewiele czasu zostało do ciąży donoszonej
A w tym szpitalu ostatanio to tak wszystko mi wyciszyli że do tej pory zero jakichś skurczy przepowiadających aż w szoku jestem -
Jagoda ale ty synka rodziłas w maju z tego co obliczyłam, a teraz będziesz w październiku więc w takiej sytuacji to oczywiste że musiałby być zimowy na zime bo ty jeszcze możesz wyjść na spacer zaraz po szpitalu. Z dziećmi urodzonymi w zimę jest inaczej. Tutaj trzeba pierwsze werandowac po paru dniach, tygodniach, po 5-10-15-20 min każdego dnia a spacer też nie długi tylko max 30 min z tego co kojarzę[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
-
Ja urodziłam w lutym i po tygodniu wyszłam na dwór. Uważam, ze kombinezon jest potrzebny. W styczniu są mega przeceny Girl to może poczekaj i za małe pieniądze kupisz.
-
Tak Girl rodzilam w maju i na drugi dzień po szpitalu musialam syna wziać w wózek i iść do przychodni na patronaż do lekarza. A jeśli teraz tak już jest że lekarz nie przychodzi do domu na patronaż tylko matka musi z dzieckiem iść?? Ja sobie tego nie wyobrażam
-
aLunia wrote:Ja urodziłam w lutym i po tygodniu wyszłam na dwór. Uważam, ze kombinezon jest potrzebny. W styczniu są mega przeceny Girl to może poczekaj i za małe pieniądze kupisz.[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
-
Ja też w listopadzie urodziłam i po tygodniu mieliśmy spacer zaliczony.
Jagoda no szok, że tak ładnie wytrwałaś 😁 nie przypuszczałam, że aż tyle uda Ci się pociągnąć w dwupaku, a tu jeszcze trochę może przed Tobą ☺️
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Mother ja też nie przypuszczałam że tyle pociągnę
Jestem ciekawa co w środę mi doktórka powieoby tylko nic gorzej nie było. Może faktycznie donoszę tą ciążę
A powiedzcie mi czy któraś z Was tak miała że musiała leżeć tak jak ja? Bo zastanawiam się w którym tygodniu o ile dotrwam będę mogła wstać i normalnie funkcjonować -
Emrica 😳 jeeeeny to na serio nieźle Ci się rozregulowało. Mam nadzieję, że tabsy szybko to unormują ✊✊✊
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Jagodazdw92 wrote:Tak Girl rodzilam w maju i na drugi dzień po szpitalu musialam syna wziać w wózek i iść do przychodni na patronaż do lekarza. A jeśli teraz tak już jest że lekarz nie przychodzi do domu na patronaż tylko matka musi z dzieckiem iść?? Ja sobie tego nie wyobrażam
Dwa razy byłam sama na patronazu w przychodni.
Girl ja w smyku zamawiałam do Szymka chyba 40zl dałam i już ma na zimę, chociaż on, duży to mam nadzieję, że wejdzie w rozmiar 74🙈 -
aLunia wrote:Dwa razy byłam sama na patronazu w przychodni.
Girl ja w smyku zamawiałam do Szymka chyba 40zl dałam i już ma na zimę, chociaż on, duży to mam nadzieję, że wejdzie w rozmiar 74🙈[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Jagoda, ja juz pisalam tu wiele razy ze musialam lezec przez wiele tygodni. Dokladnie 11 tygodni lezalam plackiem. Wstalam w skonczonym 36 tc, w sensie ze zaczelam chodzic do sklepu np. Tak zeby posiedziec na lozku i pokrecic sie po domu to w skonczonym 35. Dlaczego tak pozno ? Bo do szpitala z lepszym stopniem referencyjnosci mialam 100 km, a po 35 tc moglam juz rodzic w tym najblizszym czyli 25 km od domu. Wolalam nie ryzykowac i po prostu lezalam tak jak mi lekarka mowila. Wstalam jak mi pozwolila. Jeszcze na wizycie tydzien przed porodem sie smiala do mnie zebym nie szalala bo ona na weekend wyjezdza i nie chce wracac na moj porod, mialam poczekac min.do poniedzialku az wroci 🤣. Urodzilam w rownym 37 ale moja mala zostala uznana za wczesniaka bo miala wiele cech ktore na to wskazywaly.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2020, 17:15
-
Mysza dziękuję za informację
to czekam do środy i jeszcze zapytam.lekarza na wizycie jak to wygląda w moim przypadku
-
nick nieaktualnyJa tez lezalam ale tylko 5 tyg. W sumie pierwsze 2 tyg.musialam plackiem lezec a kolejne mialam na wiecej pozwolone ale lekarz powiedział ze jak będzie bolalo to mam lezec. Poza tym jak po tych 2 tyg.bym wstala to juz ze strony tesciowej nie mialabym zadnej pomocy. Moj przypadek nie byl taki ciężki ale ciąża byla zagrozona.
-
Ja czekam cierpliwie a pytałam bo moja siostra twierdzi że ja już do końca będę musiała leżeć ale mi się wydaje że jeżeli dotrwam do jakiegoś czasu to lekarz pozwoli mi wstać. Ale kiedy to będzie i czy dotrwam do tego czasu to zobaczymy
-
nick nieaktualnyKolejna noc do bani. Nie wiem co sie dzieje. Ola budzi sie, placze, nawet jak sie nie budzi to poplakuje, wierci sie, jesc nie chce, wypije kilka ml i jak probuje podac to jest placz i niezaleznie jakie mleko. Siedzialam przy niej bo plakala, zdazylam sie polozyc i znow placz. A teraz slyze ze obudzila sie radosna. A ja zmeczona az mi niedobrze.
-
Iza, a może to na ząbki?
Ja też się nie wysypiam ostatnio, niby szybko padam z nóg, ale potem o jakiejś 2 już się rozbudzam i nie mogę zasnąć. Usnę na chwilę i znowu się kręcę
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️