Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Blawatek, chodzilo mi ze Sowa pisze ze ma 29 lat i nie chce czekac- nie mialam na mysli przytyku do kogo kolkwiek tylko chcialam napisac ze ma czas, bo to mlody wiek wiec na luzie ten czas jest ☺️
40 lat to nadal super wiek i mlodosc ! tylko wiadomo ze czas na dziecko wtedy tez juz sie troche inaczej liczy ☺️
Miskowa, mam wizyty u lekarza i moja pani doktor psychiatra twierdzi ze moj stan sie zdecydowanie pogorszyl od czasu kiedy biore hormony i tak tez wychodzi z moich obliczen. Nawet na ulotce jest napisane zeby uwazac w przypadku depresji bo moze nasilic objawy. Nie wiem jak sobie pomoc, mam leki, jestem pod opieka ale czuje ze hormony mi robia sieczke z mozgu i zmiana moze tu nie wiele dac. Zapisalam sie do gina i bede rozmawiac co w takiej sytuacji robic i czy sa jakies hormony lzejsze dla glowy bo pomimo leczenia ide caly czas na dol. -
Mysza, byle do wiosny 😘 Może uda się lekarzom dojść do kompromisu, może korekta dawek, zmiana na inną substancję z mniejszą interakcją. Oby coś zaradzili 🤗 A Ty też kochana jesteś młódka, wierzę że po operacji dzięki temu szybko nastąpi regeneracja i będziesz jeszcze mamą, nie bój się, toksyczne wyziewy z pampersa i bunt 2/latka, 3/latka itd też Cię nie ominą, nie ma tak dobrze 😁
Miśkowa dziękuję za chęć pomocy, spróbuję na razie w Łodzi i zobaczymy 🤗 Trzymam kciuki za męża, u nas razie tfu tfu spokój. Oprócz coraz większej "nuuuuudy".
Sowa witaj:) Rodziłam sn to nie podpowiem, ale na logikę wszystko musi się zagoić i zregenerować a CC to jakby nie patrzeć operacja, a ciąża wielki wysiłek dla organizmu i pół roku wydaje mi się trochę ryzykowne. Jak już ma się dziecko to inaczej się patrzy, lepiej przekroczyć te straszna 30-stke i być pewnym że ciąża nie stanowi zagrożenia dla Ciebie bo masz już dziecko i ono potrzebuje zdrowej matki w pełni sił, a nie wyścigu z jej zegarem biologicznym;)
W Warszawie na pewno są inne szpitale, trzeba się rozpytać jak to jest z CC.
Co do obaw, to po ostatniej głośnej sprawie 30-letniej Izy tak, trochę się boję, bo właśnie mam już ukochane dziecko i nie chciałabym w imię szpitalnych procedur go osierocić. Ale z drugiej - to są sytuacje, że nie ma się na coś wpływu i się nie przewidzi, więc lepiej nie przyciągać złych myśli
Bławatek tylko humor nas uratuje 😁😆 -
nick nieaktualnyWiera wrote:Mysza, byle do wiosny 😘 Może uda się lekarzom dojść do kompromisu, może korekta dawek, zmiana na inną substancję z mniejszą interakcją. Oby coś zaradzili 🤗 A Ty też kochana jesteś młódka, wierzę że po operacji dzięki temu szybko nastąpi regeneracja i będziesz jeszcze mamą, nie bój się, toksyczne wyziewy z pampersa i bunt 2/latka, 3/latka itd też Cię nie ominą, nie ma tak dobrze 😁
Miśkowa dziękuję za chęć pomocy, spróbuję na razie w Łodzi i zobaczymy 🤗 Trzymam kciuki za męża, u nas razie tfu tfu spokój. Oprócz coraz większej "nuuuuudy".
Sowa witaj:) Rodziłam sn to nie podpowiem, ale na logikę wszystko musi się zagoić i zregenerować a CC to jakby nie patrzeć operacja, a ciąża wielki wysiłek dla organizmu i pół roku wydaje mi się trochę ryzykowne. Jak już ma się dziecko to inaczej się patrzy, lepiej przekroczyć te straszna 30-stke i być pewnym że ciąża nie stanowi zagrożenia dla Ciebie bo masz już dziecko i ono potrzebuje zdrowej matki w pełni sił, a nie wyścigu z jej zegarem biologicznym;)
W Warszawie na pewno są inne szpitale, trzeba się rozpytać jak to jest z CC.
Co do obaw, to po ostatniej głośnej sprawie 30-letniej Izy tak, trochę się boję, bo właśnie mam już ukochane dziecko i nie chciałabym w imię szpitalnych procedur go osierocić. Ale z drugiej - to są sytuacje, że nie ma się na coś wpływu i się nie przewidzi, więc lepiej nie przyciągać złych myśli
Bławatek tylko humor nas uratuje 😁😆 -
Mysza, nawet przy hormonach można brać psychotropy, poproś swojego lekarza o przemyślany dobór. Musisz wyjść z tego doła jak najszybciej 🤗
Sowa, internety podają min rok, z drugiej strony, jeśli zaczniecie się starać na luzie, bez napinki i nawet zaskoczyłoby od razu, to i tak będzie 15 miesięcy...„Trudności, z którymi zmagasz się dzisiaj, przechodzą w siłę, której potrzebujesz na jutro. Tylko się nie poddawaj !”
😇11.02.2021 r.
❤️10.03.2022 r. - witaj mój Cudzie❤️ -
Hekate42 wrote:
Sowa, internety podają min rok, z drugiej strony, jeśli zaczniecie się starać na luzie, bez napinki i nawet zaskoczyłoby od razu, to i tak będzie 15 miesięcy...
Przecież zmiany w macicy i rozciąganie wszystkiego zaczyna się dużo wcześniej niż w okolicy terminu porodu a przy kolejnym dziecku tak szybko mięśnie nie zdążą wrocić do sprawności sprzed ciąży i będzie to następować dużo szybciej niż przy pierwszej. Blizna nie goi się w miesiąc czy dwa i później co, brzuch zacznie pękać i cesarka na gwałt i wcześniak... Ja tam bym nie ryzykowała, w imię czego to robić.. Seks można uprawiać bez starań przecież 😁
A dziecko podrośnie, zacznie się bieganie za nim, noszenie trzy razy więcej ciałka...
Pamiętacie Jagodę? Ona jakoś szybko zaszła w drugą ciążę, ile miało jej dziecko, rok niecały 🤔 tylko nie pamiętam czy miała CC przy pierwszym. I ile ona miała problemów w ciąży, z zajmowaniem się coraz starszym dzieckiem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2021, 11:29
-
Masz racje Wiera, nie mam doświadczenia z cc, bo rodziłam SN, przynajmniej pierwszego Syna„Trudności, z którymi zmagasz się dzisiaj, przechodzą w siłę, której potrzebujesz na jutro. Tylko się nie poddawaj !”
😇11.02.2021 r.
❤️10.03.2022 r. - witaj mój Cudzie❤️ -
Hejka,
Wiem ze 29 lat to jeszcze nie jakaś tragedia 😅, bardziej chodzi mi o młodego żeby nie było jakiejś dużej różnicy między dzieciorami (między mną a bratem jest 6 lat i to przepaść …pod każdym względem), tez nie jest powiedziane ze szybko się uda i ze w ogóle sie uda. O młodego staraliśmy się na szczęście tylko 3 miesiące choć i wtedy jajo znosiłam, ze pewnie coś jest nie tak, bo wszyscy znajomi mówili ze o u nich ,,złoty strzał,, w co już teraz tak nie wierze :p ale wtedy się przejmowałam. Wiadomo inaczej się na to patrzy majac już jedno dziecko, nie ma w głowie takiego ciśnienia.
Może mam takie pozytywne nastawienie do CC, bo bardzo dobrze to zniosłam i mega szybko doszłam do siebie, na kontroli blizna wygojona i wszystko tam wrocilo już do normy, może to tez ekscytacja młodym tak mnie napędza, bo mam dziecko anioła 😅 możliwe ze drugie dałoby popalic 😈
Co do szpitala to właśnie biorąc pod uwagę ostatnie historie, bałabym się rodzic poza Waw w jakiejś mieścince :p tutaj spotkałam się z profesjonalizmem (Żelazna) i szybkim działaniem / decyzyjnoscia lekarzy. Jak sobie przypomnę te skurcze po oksytocynie to już mam ciarki 😱 brrr.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2021, 22:43
———————————-
Ponad 10 lat stosowania tabletek antykoncepcyjnych
Ona 30 lat - badania ok, cykle przed ciąża 27-28
On 32 lata - badania ok
27.07.2021 CC, Aleksander 🤱🏻
( 3 cs / 11dp⏸)
01.01.2023 CC, Alicja 👨👩👧👦
( 2cs / 13dp⏸️) -
Hej dziewczyny ☺
Czytam Was na bieżąco tylko odpisać nie mam jak ostatnio.
Wiera cieszę się, że znalazłaś lekarza, mam nadzieję, że wniesie coś nowego, da Wam nadzieję na dalsze działania ☺
Blawatku przykro mi, że się nie udało
Mysza oby dobrali Ci lepsze leki, żebyś choć trochę lepiej się psychicznie poczuła... Współczuję
Sowa witaj ☺ powodzenia w staraniach, ale tak jak dziewczyny piszą, lepiej odczekać, żeby potem problemów nie było.
Nadzieja dużo sił dla Ciebie i Twojej mamy, zdrowie jest najważniejsze, to prawda.
Piszczak jak u Ciebie sytuacja?
Hekate jak się czujesz?
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualny
-
Mother, miło że się odezwałaś.
Co u Ciebie?
Co do mnie - czuję się całkiem dobrze. Ujawniłam się też ze swoim stanem - wszyscy w szoku- twierdzą, że nic nie widać 😂
Zreszta ostatnio zostałam zrugana przez babkę w piekarni, że nie przepuściłam ciężarnej 😜
Planuję dwa tygodnie L4, a potem powrót do pracy.
Bławatku - ja nie pomogę.„Trudności, z którymi zmagasz się dzisiaj, przechodzą w siłę, której potrzebujesz na jutro. Tylko się nie poddawaj !”
😇11.02.2021 r.
❤️10.03.2022 r. - witaj mój Cudzie❤️ -
Hekate haha to faktycznie chyba nie widać 🤣
Odpoczywaj w takim razie ile wlezie ☺
U nas wszystko gra, czasem jest sielankowo, czasem ciężej, ale nawet jak mam kryzys, a patrzę na tych moich chłopaków to zapominam o wszystkim co przysparza trudności ☺ a za tydzień wyprawiamy urodziny, 7 lat starszemu stuknie 😁 już myślę powoli nad menu i jak to wszystko ogarnąć 🤣
Bławatku ja też nie pomogęWiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2021, 11:30
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualnyJa też Blawatku nie pomogę.
Hekate u mnie to od początku brzuch było widać, pewnie dlatego że mam trochę nadprogramowych kilogramów.
A ostatnio to wogole pierwszy raz mi się zdarzyło w biedronce, że pani specjalnie dla mnie kasę otworzyła🤪
Ja to od piątku się modlę, żeby doczekac jutrzejszej wizyty u gina. Już będę chyba miała wszystkie badania wpisane w kartę. Jest coraz gorzej. Najlepiej to jakbym cały czas leżała. Chociaż i to też nie do końca jest dobre, bo już biodra mnie bolą a na wznak jak leżę to zaraz młody daje znać. -
Hekate w pełni rozumiem twoją chęć pracy. Pewnie jeśli u mnie będzie wszystko dobrze to popracuje do końca marca a potem zacznę się szykować na nowego członka rodziny.
Syn jest na antybiotyku bo ma zapalenie płuc. Ze mną się chyba też jakiś dziadostwem podzielił bo mam mega mokry kaszel, katar z zatkany i zatokami i bólem głowy. Ból gardla po 3 dniach przeszedł. Ogólnie źle się czuję więc dobrze się złożyło że jestem z dzieckiem w domu bo i tak poszłabym na zwolnienie że względu na przeziębienie. Tylko czy jest coś co mogę brać na zlagodzenie objawów z wyjątkiem inhalacji solą fizjo.Synek 2020 r
Córcia 2022 r -
Nobis no na katar to najlepsze inhalacje, ja jak miałam zatoki chore w ciąży i długo wyleczyć nie mogłam to miałam już coś na receptę. A tak to na kaszel syrop z cebuli, na ból głowy paracetamol, gardło możesz płukać wodą z solą, psikać tantum verde lub odpowiednikiem uni Benem. Dużo zdrowia
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Piszczak, ja tez nie należę do kruszynek😜
Mam wrażenie, że to właśnie dlatego tak się nie rzuca w oczy, poza tym się nie afiszuję- luźne bluzki, marynarki etc
3 tygodnie zleca szybko🙂
Mother - udanej imprezki.
Nobis - zdrowia dla Synka.„Trudności, z którymi zmagasz się dzisiaj, przechodzą w siłę, której potrzebujesz na jutro. Tylko się nie poddawaj !”
😇11.02.2021 r.
❤️10.03.2022 r. - witaj mój Cudzie❤️ -
Co tu taka cisza? Co u Was dziewczyny?
Wiera kiedy masz wizytę? To już w przyszłym tygodniu czy jeszcze w kolejnym?
Nadzieja co u Ciebie, jak mama?
Co u reszty? Piszczak dalej w dwupaku? Nobis lepiej się czujesz? Co u reszty?
U nas nic specjalnego, mały jak był grzeczniutki, tak ostatnio non stop jęczy, krzyczy nie wiedzieć czemu, nie wiem czy to skok, czy kolejne zęby czy co 🤷♀️ muszę jakoś to przetrwać licząc, że to minie, bo się wykończę psychicznie 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2021, 20:33
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Oj tak Mother wszystkie te dziecięce "bolączki" nieźle dają popalić... Wypij kawkę, zobacz jakieś śmieszne memy i wiedz że ten czas w końcu minie
Calanthe to mogę przybic z Tobą 🖐️ dopiero co poleczylam dziewczyny i cieszylam się że byłam 2 tyg w pracy ciągiem to teraz ja się rozchorowalam🤦 właściwie to poza mega meczacym kaszlem nic większego mi nie dolega ale dostałam skierowanie na test. Teraz się modlę żeby był negatywny bo mnie oskubia w pracy (kilka dni chodziłam z tym kaszlem).4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%)