Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
santoocha wrote:Witajcie!
Zaglądam do Was raz na jakiś czas i bardzo kibicuję, szczególnie tym najbardziej wytrwałym!
Dziś o godzinie 00:10 urodził się nasz drugi syn Filip
Pozdrawiam szczególnie te, które kibicowały mi w staraniach o ten nasz drugi cud
Powodzenia!!!
Gratulacje!Matylda
-
a ja miałam w piątek usuwaną u chirurga ósemkę i teraz wyglądam jak ofiara przemocy domowej, ale co dzień lepiej
Na dniach powinnam mieć wynik mojego badania (mykoplasma,ureaplasma, chlamydia), ciekawa jestem czy coś wyjdzie bo mam wrażenie że te upławy jeszcze bardziej się ostatnio nasiliły. Gdyby nic nie wyszło to będę się upierać na usuwanie nadżerki.
-
Magdis poród sn, wywoływany 3 dni przed terminem, bo chodziłam od miesiąca z rozwarciem, no i rodzę duże dzieci, więc nie było co czekać na przeterminowanie
Ciekawa jestem reakcji pierworodnego. Wczoraj najpierw nie chciał ze mną rozmawiać przez telefon, potem ciągle o mnie pytał..
Życie pokaże -
Witam
Marta 30 lat
może coś w skrócie sobie napiszę...
We wrześniu 2014 roku byłam w pierwszej ciąży, którą poroniłam zaraz jak się dowiedziałam że w ogóle jest...w poniedziałek pozytywny test, w tygodniu potwierdzone betą a w sobotę po radości...dzięki wsparciu męża szybko doszłam siebie i tak już w październiku byłam w kolejnej ciąży...tym razem ze szczęśliwym rozwiązaniem SN w lipcu...sam okres ciąży nie był łatwy dla mnie...ciągły strach czy wszystko ok zwłaszcza gdy coś zabolało, gdy nie czułam ruchów...niedoczynność tarczycy...cukrzyca ciążowa i tu 4 razy dziennie insulina, milion posiłków dziennie, mierzenie cukru...Najważniejsze że nasz mały sakrb urodził się zdrowy....
Teraz od roku staramy się o rodzeństwo...ale z marnym skutkiem...coraz bardziej tracę nadzieję a to że się uda...obawiam się, że nasz syn będzie jedynakiem...a to wszystko przez mnie...bo raz że niedoczynność tarczycy (przyjmuję euthyox 75), dwa stresy w pracy, trzy nieprawidłowe odżywianie...niestety ale ostatnio ciągnę na jednym posiłku dziennie i to przy dobrych wiatrach...próbuję to zmienić to udaje się to na dwa może trzy dni i wraca do tego co wcześniej...także powoli się już poddaję...
Może jednak Wasze historie mnie podniosą na duchu i pomogą się nie poddawać...
Pozdrawiam -
moniśka moje gratulacje!!
Lotopałanka witajjest nas tu trochę które starają się ponad rok
ja już 19 miesięcy...łatwo nie jest ale forum podnosi na duchu
w którym dniu cyklu jesteś?
-
Lotopałanka wrote:nie przed...ja mam raczej długie cykle...a i z ich regularnością często na bakier
Trzeba nauczyć sie myśleć pozytywnie. Ja tez staram sie odżywiać lepiej. Niby dobrze się odżywiam bo nie jem fast foodow itp napojów kolorowych nie pije. Ale lubię piwko i kaaawe - od niej jestem uzależniona heh 2 kawki z ekspresu to taki standard u mnie... Czytałam ost o różnych dietach plodnosci i cos zaczelam.wprowadzac -
A wpisalam sobie w Google i wyskoczyly różne stronki
wprowadzialam narazie soki wyciskane z pomarańczy,platki owsiane,pestki dyni i slonecznika. Owoców i warzym ogólnie jem nawet sporo